Aniu-sweety, dzięki, że jesteś!
Asiu-cyganko, spotyka mnie tyle pięknych odruchów… dziękuję, że też się tu zapisałaś!
Moniko, dobrze, że bezpiecznie dojechaliście.
Co do klonu, to jeszcze się nie poddawaj. Mimo to, boję się, że jednak przemarzł w donicy.
Magnolie pachną, owszem… na moją jestem trochę obrażona, bo będzie miała całe dwa kwiaty :/
Sara na dzwonek do furtki dostaje wścieklizny… co prawda wiem, jak to ujarzmić, ale brakuje mi konsekwencji.
Pozdrawiam również!
PanieM, widzę, że kota nie ma i myszy harcują!
A propos, to chyba tomik Jacka Danielsa by się przydał
Aguśka, sama nie wiem, co się tutaj dzieje! Nadrobiłaś?
Iwonko, tak się cieszę widząc tyle znajomych twarzy, ale też poznając nowe… dzięki temu, łatwiej będzie mi zapomnieć o przykrych chwilach… Dziękuję za wszystkie serdeczne słowa!
Pamelko, Marta, Gorzata, Magorzatka – kurczę, jak ja bym z Wami chętnie poczytała…
Jurku, witam serdecznie zwłaszcza, że do tej pory nie mieliśmy bezpośredniego kontaktu. Bardzo mi miło Cię tu widzieć!
Asia – komplet musi być
Danusiu, smutki powoli odchodzą w niepamięć… a burza i u nas była… oby jutro było ładnie!
Kochani, nie wiem, jak znosicie taki wzmożony ruch… ja się obawiam poważnie, czy na tej aktywności nie ucierpią obowiązki domowe i nie tylko
Chciałabym Wam jednak raz jeszcze powiedzieć, że ogromnie dziękuję całej rzeszy osób, które się tu w naszej (bo to dotyczy wszystkich!) sprawie odezwały.
Uważam, że nikt z naszego grona nie zasługuje na niesprawiedliwe traktowanie, a metody, które zostały zastosowane wobec mnie (i niektórych z Was, wcześniej), przywołują najgorsze czasy, o których nie chcę pamiętać.
Nasuwają mi się okropne skojarzenia i nie boję się powiedzieć, że nigdy nie zaakceptuję powrotu działań w stylu stalinowskim, czy faszystowskim. A może jeszcze inaczej – nie mogłam pozwolić, by w ten sposób traktowano osoby, które obdarzyły mnie zaufaniem i odwiedzały mój ogród.
Poświęceniem jeszcze przedwczoraj wydawało mi się zamknięcie podwojów za sobą; dziś wiem, że było to słuszne i nieuniknione.
Mam nadzieję, że moje podejście do życia, ludzi, przyrody i innych spraw, nie zawiodą Was. Wyznaję dość uniwersalne wartości i z pewnością nikt nie zostanie przeze mnie potraktowany obcesowo.
To mówiłam ja – Wasza Agunia
Dziękuję raz jeszcze!