Forum Ogrodnicze Oaza

Ale tempo u mnie roze jeszcze w polsnie

Green no tempo.......jak tak dalej pójdzie to róże zakwitną w maju

pogoda całkiem, całkiem dziś ale zdecydowanie za mokro na jakiekolwiek prace bo ziemia się kleiła mi do łopatki zaś o koszeniu trawnika to można było zapomnieć ale za to pojechałam sobie do Obi, skuszona nowym katalogiem i kilkoma ciekawostkami.......i tak w moje łapki wpadły 2 róże - Blackberry Nip i Louise Odier......no nie mogłam się oprzeć
w sobotę ma być ładnie i słonecznie i ciepło to planuję spędzić na działce i zabrać się za koszenie i warzywnik, groszek cukrowy czeka na posianie no i wodę włączą w sobotę
co do działki obok.......jak na razie tylko tak z ciekawości zapytam panią Różę za ile chce sprzedać......zapytać nie wadzi
zaś u mnie........wiosenka

Cudowna wiosna u Ciebie. Apropo róż - już latem kupiłam sobie....................
RĘKAWICE DO SPAWANIA

Coś znakomitego. I raczej nie zbliżam się do swoich kilkudziesięciu sztuk bez tych rękawiczek:)

W moim katalogu z OBI takich róż nie było, były inne, też w sumie ciekawe, więc pojechałam sprawdzić. I okazało się, że róże są... ale jedynie w katalogu . Bo przecież nie sprzedały się w jeden dzień co do jednej , a były jak na OBI wyjątkowo tanie po 23 zł
Wiesz, że Louise Odier to potwór , lepiej szykuj kasę na nową działkę

Ula
no to też sobie będę musiała takie sprawić....na razie mam taki teleskopowy sekator więc róż się nie boję ale potem jak mam je zbierać....auć

Martuś
no ja właśnie takie kupiłam, było ich u mnie całkiem sporo...może od jutra będą u Ciebie, bo w katalogu są one dostępne od 28 marca, zaś u mnie wszystko zawsze jest wcześniej
Blackberry jest w donicy, ładna sadzonka z liśćmi, tak samo była Rhapsody, Blue For You, The Fairy i pienne
zaś Loiuse jest w kapersie
hehe wiem, ze to potwór bo już jedną mam........co mi tam......u mnie są same potwory

Martuś, a nie będziesz już w tym OBI
Takie 'Blue for You' koleżance byś kupiła please

no pojadę, pojadę.....

O mamusiu naprawdę
Dziękuję, dziękuję się odwdzięczę, jak tylko będę mogła

Rzeczywiście są od dzisiaj , nawet spory wybór, choć trochę mnie zraża ich zawoskowanie na amen , nawet młode pędy tak zawoskowane, że połamane

Joluś już kupiłam

Martuś no widzisz, też ja dziś widziałam, ale i mnie przeraziły te zawoskowane pędy choć ludziom były to niestraszne i kupowali bo 3 czy 4 sztuki....mimo, że na stołach zaraz obok były w tej samej cenie róże bez wosku, z liśćmi

To u mnie alternatywy nie było, sam wosk , może zajrzę za dwa dni , bo ciągle myślę nad Edenem

markita wrote:
Właśnie wczoraj je posadziłem - na stronie Floribundy napisali że ma 1-1.50m ,to potwór czy nie .

Martuś mi się oczy świeciły na Hot Chocolate ale się oparłam....ale może....

Chester......no mój Louise ma wysokość 1 m....po ścięciu pędów o połowę więc to potwór....a jakie ma grube pędy
ale tą akurat prowadzę na pnącą zaś ta nowa.......będzie jako krzak przy ścieżce

ale dziś była pogoda....jej i jutro powtórka
złożyłam dzisiaj swoją nową kosiarkę, wróć......raczej kosiarkowego potwora......facet w sklepie zachwalał, że jest to kosiarka idealna dla drobnych kobietek bo jest banalnie prosta do złożenia i leciutka, tu miał rację ale żeby wsadzić uchwyt w obudowę kosiarki......rany...... nawet nie wiedziałam, ze znam aż tyle przekleństw i to w tylu jezykach
jednak Socrates Erasmus na coś się przydał no i mieszkanie przez ponad pół roku z 6 obcokrajowców
ale po 15 minutach wyzywania i siadania na uchwycie się udało........ale za to nogi i ręce mi dygotały......hehe
trawniczek skoszony i równiuteńki.....zaś stara kosiarka....no cóż......potrenowałam sobie rzuty


róże posadzone, teraz mam 92 zaś jutro zabieram się za warzywnik bo nasionka czekają na posianie

Fajnie tak pokosić, nie? Nawet po tak krótkiej przerwie, jak w tym roku

Gosiu, oj tak.......

Marto,92 szt.róż jak ty je upchnęłaś na małej działce ,pierwsze koszenie (zazdroszczę) ja jeszcze poczekam....

Jakbyście miały tak z tysiąc metrów więcej do koszenia, to od razu byście zmieniły zdanie
Jak dla mnie powrót kosiarki miesiąc wcześniej niż zwykle, to zdecydowana wada wczesnej wiosny

A ja czekam ...z wertykulacją i koszeniem zapowiadają -5 w nocy masakra jakaś
Martuś dzięki, dzięki Liczę na ten Sulejów jednak