Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś ja też się cieszę, że Cię poznałam
hehe czerwone już zakwitną - Barkarolle na pewno no i ta rabatka czerwona tuż przy tym miejscu, gdzie mama uwielbia się opalać i siedzieć to już zupełnie się cieszy jeszcze troszkę roślinek ale to juz w czerwcu trzeba bedzie dokupić

dzionek pięęęękny, słoneczny no może kilka razy niebo zasłaniała taka chmura ale pobyt na działce zaliczony......od 9 do 17 a co........dłużej już siły nie miałam zostać a poza tym zaczęły już gryźć jakieś wredne owadziska.....grrrr to musiałam się ewakuować
mama też była, zrobiła przed działką no i nadzorowała powstawanie swojej rabatki czerwonej, jak na razie jest na niej posadzona hortensja czerwona i biała, 2 liliowce - kolor jaki to nie wiem i dalej czekam na dostawę roślinek i jeszcze muszę poszukać jakiś bylinek w kolorze czerwonym
i tak taki brzydki kawałek trawnika zamienił się w to:



a to mnie wprawiło w totalnie osłupienie....no jeszcze wczoraj pąk Friesi wyglądał tak:

a jak przyszłam już był taki:

zaś po 2 godzinach no taki!:

nie sądziłam, że tak szybko róża potrafi rozkwitnąć a chyba nie musze pisać jaki był zapach.......nie można było przejść spokojnie obok różanki...tak pachniało, zaś mama jak się nad nią nachyliła tylko powiedziała: O matko! i się nie mogła oderwać!
no zaś pewnie jutro albo pojutrze i ten pąk zakwitnie - a ma takich jeszcze z 4 i wypuszcza kolejne

no i kolejny powojnik zakwitł - poznajcie pana Doktora Ruppela

no i pozostałe śliczności.....

a tu mieszkańcy ogródka ziołowego i Szefuncio
nowy nabytek - wielosił

Hej Marcia:)

Czerwona rabatka się szykuje.Może dalie w tym kolorze?
Coraz piękniej u Ciebie,robisz bardzo ładne fotki:)
Barkarole u mnie przeżyła zimę na szczęście,w pąku wygląda jak czarna...
Ogródek ziołowy wspaniale się prezentuje i na pewno zapachy nieziemskie:)
Fresia po dwóch latach u mnie padła,musiałam ją wyautować.Masz rację,że zapach ma boski,nieraz siedziałam z nosem i oderwać się nie mogłam od kwiatka
A jak sprawuje się Cafe i inne kawowe dziewczyny?

Aniu ano szykuje, szykuje - taki mój prezencik dla mojego Szkodnika na Dzień Matki.....hmmm dalie - widziałam czerwone na rynku więc pewnie i one tam trafią jak tylko pensja będzie
oj dziękuję
oj tak, zapachy w ogródku są nieziemskie......co chwila coś z niego zbieramy a to na sałatkę, a to na coś......a taki drugi mama ma na balkonie
oj to ja bede musiała dbać i na nią uważać
no jak na razie to Cafe się baaardzo wolno budzi, ma takie małe czerwone pączki, zaś Caramel już ma listki, no a Chocolate i Vanilla już lada dzień bedą miały pączki!

Martuś kolorków u Ciebie
Mama się zapewne cieszy, a jak te różyce zakwitną to będzie dopiero radość
A moje jeszcze w pączkach
Bardzo dziękuję za przemiłe towarzystwo i pogaduchy
Liczę, że to pierwszy, ale nie ostatni raz trafiła nam się taka okazja

Joluś - mama już wariuje, szczególnie, że dziś doszła kolejna paczka z czerwonymi roślinkami.......jak je zobaczyła to tylko no i oznajmiła, że baaardzo się jej podoba, bo teraz jak siedzi na leżaku to patrzy na jej ulubiony kolorek no i bede mogła jakby co poszerzyć tą rabatkę i dokupić jeszcze inne roślinki - czerwone oczywiście - rany moja mama mnie namawia do zakupów, no nie wierzę
ja tez dziekuję za miłe towarzystwo, zaś tabletki na ból głowy to ja zapamiętam do końca zycia.....w zyciu się tam nie śmiałam
no ba.......za rok albo wcześniej powtórka!

dziś dzionek spędzony na działce, trawnik skoszony - jeden mama, drugi ja, potem telefon od babci, ze w piątek mam do nich podjechać na działkę a ja już wiem co to oznacza........roślinki i warzywka do odbioru!
i do pracy się nie poszło tylko telefon, że biorę uż i dalej.......lenistwo
no a potem.........leżenie plackiem na słoneczku i coś tam robienie - posadziłam Rumbę
tak pięknie wygląda Rumba no i ten zapach - Kasiu


a tu pozostałe
Barkarolle

Gloria Dei

Kosmos

Sekel

Chopin

Lykkefund

no i Fresia - kolejny pączek się szykuje

Marta, pięknie Ci różyczki kwitną , a ta żółta to nieźle po oczach daje

Martuś... ładnie to tak... do pracy się nie chce?
Też bym tak chciała...
Pobuszowałabym w ogrodzie od rana... no trudno...
Czerwona rabatka dla Szkodnika... świetna myśl!

Martuś, jak tylko Barkarolle zakwitnie, dawaj ją natychmiast. Jeszcze nie udało mi się jej upolować, przynajmniej u Ciebie pooglądam.

Bardzo się cieszę ze spotkania w Sulejowie. Pierwszego i mam nadzieję nie ostatniego

Dorcia dziękuję a zółta to owszem daje po oczach
Gorzatko oj tam, oj tam........raz mogę być leniuchem....
mama się cieszy z rabatki a to jest dla mnie najważniejsze!
Martuś nie ma problemu - jak tylko zakwitnie to ją tu dam
też się cieszę, ze się spotkałyśmy
a tu dla Ciebie Barkarolle w pączku


takie tam z mojej działeczki










a tu rabatka czerwona dla Szkodnika - jeszcze troszkę tam roslinke dojdzie

jejku jak ja kocham takie dni.....wolne, wreszcie weekend, aż do środy nic nie bede słyszeć o McD i kawach i innych bzdurach tylko ja i moja kochana działka......dziś tylko 5 godzin siedziałam ale porobiłam sobie i się wygrzałam na słońcu i mam bateryji naładowane na full potem był szybki lot do domu i na działkę babciną i wujkową po roślinki i warzywka a mam do posadzenia 8 pomidorów malinowych i koktajlowych, 2 ogórasy, jeszcze troszkę astrów karłowych czerwonych na rabatkę Szkodnikową, flance sałaty, kalarepy, selera, majeranek do rozsadzenia, no i rycynowca!
no troszkę się obłowiłam hehe no i nareszcie mam przekopany warzywnik - jutro bedzie wieeeeelkie sadzenie ale za to teraz nie czuję ani nóg ani rąk....ale jaka satysfakcja!


no i troszkę tam widoczków w wersji makro i nie.......

Chyba my - nienormalni tak mamy: uharujemy się jak woły, ale jacy jesteśmy szczęśliwi!
Różyczki szaleją... ja jeszcze czekam

Gosiu ano chyba........ale nawet jeśli to jest już choroba to ja się nie chcę leczyć - mi z tym dobrze!
spoko, róże się budzą powoli u mnie nareszcie ruszyła się Erotica, Elmshorn i Caramel......jeszcze czekam na Cafe

kolejny dzionek z serii...........Na działce!
ale teraz za to jaki mam warzywnik.....fiu fiu



a tu takie widoczki.......



robaczek na powojniku.......hehe

roduś oszalał i zmienił kolor.......co do licha.......2 różne kolorki

Martuś, piękne fotki robisz, zwłaszcza makro Te portreciki różyczek ( a swoją drogą wyrywne są - moje dopiero pokazują malutkie pączki ) i powojników - klasa!
A robaczek i biedronka - bardzo fotogeniczni
Ja też dzisiaj spędziłam prawie cały dzień w ogrodzie i w przerwie udało mi się nawet pobujać pół godzinki na hamaczku

Fiu, fiu!
Twój entuzjazm jest niesamowity... mogłabyś obdzielić nim sporą gromadkę

Daluś ojej dziekuję
robaczek mi się bardzo spodobał.......rajciu Kasia mnie udusi, ale jak go zobaczyłam to od razu ooo robaczek......i śmiech chyba mi słońce i praca zaszkodziły
ja zasnęłam na chwilkę na kocu.....i to na słońcu....
Gosiu
ja po prostu tak już mam - kiedy jest ładnie to ja wariuje