Forum Ogrodnicze Oaza

Jak ja nacieszyłam oczka tymi radosnymi kolorkami, które pokazałaś...... Będę Cię za to chwaliła po wszystkich wsiach Do kajeciku wpisuję Alladina, Caramel i Novalis..... się normalnie zakochałam. Pozdrawiam

Hej Marta,...ale szaleństwo różane u Ciebie...o mamuńciu...pięknie
I na dodatek lubisz Novalisa....jak ja ,bo masa na nim wiesza piesy...za kolor, za przypalanie ...mumie...
No ja nie wiem, ja kocham ta różę
Widzę ,że masz też Żarcik (Plaisantarie) ślicznotka prawda....nie mogę oczu oderwać od niej

Basiu, oj tam, oj tam....
a wpisuj, wpisuj......kusić będę jeszcze na pewno

Keetee
no wieszają na nim, bo fakt....zwiesza się, przypala, ale co tam.....Summer Song też taki jest, Baron też ale im można wszystko wybaczyć...za kolor, za zapach...są po prostu cuuudowne
ja uwielbiam Novalisa i ciągle się zastanawiam, gdzie tu jeszcze posadzić jednego....tak samo mam z Avalonem
hehe Żarcik.....no jest piękna i też delikatnie pachnie....nazwę ma trafioną bo nie dość, że kolor zmienia to z nisko obciętego maluszka potrafi zamienić się w .....potwora, który pożerać zaczyna płot....oddalony od niej o jakieś......60 cm

jakby się ktoś zastanawiał to ja jeszcze żyję ale jeszcze jeden taki tydzień - a do licha taki mnie właśnie czeka to jak nic padnę....rany świadectwa, papiery, arkusze, ankiety, analizy takie i owakie, jak ja kocham koniec roku szkolnego
jedyny zgryz to, że mi klasę zabierają, no wracam do świetlicy.....wraca jeszcze jedna babka i ona dostaje pierwszą klasę zaś ja oddaje swoje dzieciaki dwóm nauczycielkom....i tu się zaczyna, rodzice wściekli, dzieci nic nie wiedzą a ja......jest mi przykro bo zależało mi i nadal zależy by jednak ich mieć do końca czyli do 3 klasy.....rodzice stwierdzili, że tak łatwo się nie poddadzą i mnie nie oddadzą mimo, że jedna z nauczycielek to wice
no cóż, tak bywa.....ważne by praca była bo czas się wyprowadzać........
a na działce......no cóż, pogoda była piękna, choć teraz się zwiesiła - niech mi się tylko ta osóbka przyzna, co jej upały i słonko przeszkadzały to nie ręczę za siebie, Szkodnik kazał przekazać czy ostrzec że tez będzie mordował, wszystko kwitnie a mnie i mamę już pytają czy wróciłyśmy z Majorki bo taka opalenizna....w szkole tak na mnie wołają
nowe różyczki przyszły i czekają na posadzenie, no prezencik urodzinowy trzeba było sobie sprawić.....3 aż no bo.....30 mi stuknie za tydzień a nowe to Sirius, Avalon i Sonnenroschen
dobra koniec tego gadania.....czas na róże....
Artemis


Pegasus

Bremer Stadtmusikanten


Aphrodite

The Fairy

Schneewitchen

Robin Hood

Ballerina

Ispahan

Chopin - kwitnie już od tygodnia


Rosenstadt Freising

Roter Drache

Prześliczne róże

Szkoda by było tej klasy. Może jednak uda się pociągnąć dalej
A co z domkiem?
Już coś się ruszyło?
Róże
Mój Blue for You jest karzełkiem. Posadziłam z tyłu rabaty i ledwo go widać.
Ale i tak jestem zachwycona kwitnienie w pierwszym roku.
Niecierpliwie czekam na to co będzie w przyszłym sezonie

Gosiu, no szkoda tej klasy, szczególnie, że udało mi się niektóre dzieci wyciągnąć z dołka i boję się, ze się znowu pozamykają w sobie ale mam nadzieję, że jeszcze coś się uda zmienić
domek na razie czeka jak tylko będę wiedziała, że na 100% mam pracę od września to ruszamy

no WAKACJE CZAS ZACZĄĆ!!!
teraz 2 miesiące totalnej laby, tylko działka i działka i działka......
wczoraj na działce się było ze Szkodnikiem i czas mijał na pracy i pracy bo ten tydzień deszczu narozrabiał wśród roślin, róż zwłaszcza bo wczoraj to wyrzuciłam 4 wiadra paków mumii....zaś niektóre pędy to leżą pod wpływem wilgoci na ziemi i za Chiny nie dają się podnieść bo jak się człek siłuje to zaraz się łamią
jedyny plus to, że trawnik się zazielenił i wczoraj mama go radośnie kosiła i to 2 razy, by potem jakże szczęśliwie wziąć dziabkę i pójść dziabać w warzywniku......no ścieżki zrobiła ślicznie tylko tak się rozpędziła, że wydziobała cały jeden rząd marchewki.....posiałam ją w zeszłym tygodniu i już sobie radośnie powschodziła a tu.....przyszedł taki Szkodnik z dziabką i już po niej..... trzeba było widzieć moją minę jak zaczęłam pielić wokół niej i się pytam, gdzie jest ta marchewka a ta mi radośnie a jaka marchewka? no ta co tu była posiana....aaaaa tu coś było posiane? no tak, nawet plakietka z napisem jest zaś po tym jej mina niewiniątka, oczy jak Kot ze Shreka i....oj tam.....popikujesz ją sobie
no niezłego Szkodnika mam no nie......

kilka takich tam z ogródka....
Ispahan



Pahmina




Moonlight i Błękitny Anioł



Robin Hood


Elfe


Artemis i Aphrodite




Fil des Saisons


Sirius

Marta, podeślij do mnie trochę deszczu , bo jest tak sucho , że Artemis nie chce się rowinąć.

Marta, może wkleisz jakieś nowe kwitnienia? W końcu już masz wolne

hehe no mam, mam.....i dziś kolejny dzionek na działce i nareszcie nie padało!!!
słonko świeciło, cieplutko i biada kto będzie marudził na nadchodzące upały.....zginie marnie zamordowany przeze mnie i mamę.....w końcu mamy lato
jutro mama idzie do pracy, tata zaczyna urlop, zaś ja....na cały dzionek na działkę i planuje sobie coś ugotować w kociołku

no to teraz takie tam....
fiołek rogaty Rebecca

drżączka średnia


Brownie Velvet

Pilgrim


Robin Hood


Lupo

Sonnenroschen

Ja będę narzekać i się Was nie boję
Łatwo Wam mówić, że mamy lato, jak macie porządnie podlane, u mnie nie było deszczu od ponad miesiąca , upały to ostatnie na co czekam

Rebeccę masz jak długo? moja nie wylazła po zimie

hihih uważaj, bo jak Cię nawiedzę to kopa dostaniesz
wiem biedulko, dmucham jak mogę by coś do Ciebie poleciało bo u mnie róże już gniły w pąkach od tego deszczu, przez tydzień non stop lało i dlatego miałam już dość
Rebecca to nowinka u mnie, dopiero ją posadziłam wczoraj i już się ślimaki chciały do niej dorwać ale mam w zapasie trutkę to zaraz ją zabezpieczyłam....rany po tych deszczach tyle wyszło tego cholerstwa, że strach....te skorupkowe tak mi nie przeszkadzają ale te bez....bleee ohyda

Cześć Marta!
Zazdroszczę wakacji..i to bardzo!
Drżączkę sama siałaś? Zamawiam nasionka jesli mozna, bo moja nie wzeszła
Porządki wsród róż juz zaczęłaś? Ja po tych deszczach nie moge doprowadzić ogrodu do porządku.. Kilka worów juz wycięłam, a dopiero dwie rabaty pobieżnie obskoczyłam z sekatorem

Kasiu
drżączkę kupiłam w centrum ogrodniczym na Zawadach, mają niesamowity wybór roślin i to jakich wypasów
oki jak tylko będą nasionka to Ci zapakuję i przywiozę przy okazji jakiejś kawki
porządki zaczęłam i skończyłam.....rany 3 dni walczyłam z tymi szkodami, niektóre róże to musiałam mocno przyciąć
jej to ie zazdroszczę...jakby co to zawsze służę pomocą

Rogaty fajnie umaszczony
Brownie również ładnie się zapowiada.

ach.....jak ja kocham upały
wszystkie rośnie jak szalone, codziennie coś nowego, warzywka rosną, róże kwitną, owoce dojrzewają a ja i Szkodnik czyli mama spędzamy całe dnie na działce, bycząc się niemiłosiernie, znęcając się nad trawnikiem i chwastami i latając jak opętani z sekatorem w ręku, ech czego chcieć więcej aha zapomniałam że zajadamy się różnymi smakołykami z grilla....zapiekanki, hot dogi czy przepyszna ryba z ziołami a do tego sałatka z pomidorów i różne liście i zioła ogrodowe

i żadnego marudzenia na upały bo deszcz powoduje u mamy ból kręgosłupa więc kazała to przekazać, że jak usłyszy lub przeczyta, że ktoś marudzi na ciepełko to.....

Cinderella


Ballerina

Rosenstadt Freising


Elfe



Black Forest Rose


Brownie Velvet


Robin Hood


Sea Foam

Alba Meidiland

Sonneroschen

Hot Chocolate

...że też się Wam chce grillować, Martuś
Ja uwielbiam rybę z grilla, pieczoną w ziołach, w całości...
Ale nie teraz, może za jakiś czas przyrządzę

Róże cudne, a najładniejsze pustaczki!