Forum Ogrodnicze Oaza

Marta ty chcesz powiedzieć, że te piękne narcyzy odeszły....
i co? nie sadziłaś nastepnych? Błąd, czyżby OBI jesienię nie organizwowalo wprzedaży?

Chwal się jakie pomidory Elsi Ci podarowała

A ja wczoraj znalazłam w garderobie opakowanie cebul narcyzów! Już drugi raz je znalazłam - poprzednio w pudle pod łóżkiem, tylko chyba moment był niestosowny na sadzenie!
Tak jakoś się... skurczyły!

Sianie pomidorów wykracza poza moją wyobraźnię ... ale skoro posiałaś, to życzę żeby urosły, zakwitły i zaowocowały .

Poza moją również ale ogórki i aksamitki posieję,choć by nie wiem co

artam wrote:
Marto, nasion pomidorów się nie je.

A widziałaś u Jolo info o wystawie ogrodniczej w Krakowie i propozycji połączenia z wyjazdem do Krzywaczki?

Gosiulu, najwyraźniej musiałam zapomnieć o tym, co napisałam kilka linijek wcześniej! Nie sądziłam, że ta skleroza tak szybko postępuje! Może lecytyny mi trzeba? Pomidory kwitnące i owocujące nawet da się kupić! W tamtym roku były w takim jednym sklepie koktailowe w doniczkach po 40 zł!
Piotrze, te ciemierniki jakieś dziwne były... W pierwszym roku, kiedy je kupiłam były w różnych odcieniach różu i nakrapiane... W drugim roku były już tylko w różnych odcieniach różu, a w trzecim już ich w ogóle nie było! Jakby w genach miały stopniowe zanikanie!
Aniu, może jeszcze dobra nowina? Można śmiało powiedzieć, że bardzo wielka w tym Twoja zasługa!
Ewa, minęło parę dni i ja już nie mam żadnych wątpliwości... Widok za oknem nie pozostawia ich wcale!
Jolu, pragnę zauważyć, że złożyłam publiczne zobowiązania odnośnie wysiewu! Co do zbiorów się nie wypowiadam, nie chcę zapeszyć! Aksamitki...A może tak ambitniej? Pomidory?
Dorota, akurat te ze zdjęć odeszły bezpowrotnie... OBI jakoś powrotu nie zorganizowało...
Siberko, Megagroniasty i Żółta zebra się zwą ci śmiałkowie, co się w moje ręce oddali!
Gosiulu, ja wiosną w tamtym roku znalazłam w bagażniku jakieś wykopane cebule... Dziwnie te cebule się jakoś tak chowają... Moje nie uschły, moje zmarzły! Może Twoje da się jeszcze odratować? Do wody z nimi i w doniczkę! Będziesz miała zaraz wiosnę!
Dorciu, moją też! Bo żeby z takiego małego nasionka taki wielki pomidor urósł! To niesłychane! Jeszcze nie posiałam, na razie się mentalnie do tego przygotowuję!
Roma, a dlaczegóż to ogórki tak, a pomidory nie?
Romek Bardzo trafna uwaga! Wiem, wiem, sieje się! Je się to, co z nich wyrośnie i to nie wszystko! Widziałam, widziałam, bardzo mi się ten termin podoba! Byłoby super, gdyby wtedy się udało!

Beznadziejnota! Nadzieje na szybką wiosnę odeszły, zanim się zdążyły rozgościć... Luty jest w zimie, zima jest w lutym... No to może popatrzymy na świat przez różowe... floksy?

Popatrzmy... popatrzmy... wprawdzie ja, zamiast na floksy, popatrzyłam na całą resztę zawartości zdjęć, ale co tam!
Nie dalej jak kilka godzin temu, odradziłam Młodej zakup okularów przeciwsłonecznych w rózowych oprawkach... czy aby nie zabijam w niej optymizmu?
Ja jeszcze się nie łamię... jeszcze nie jest biało...

Podniosłem roletę, jeszcze też nie jest biało...ale coś próbowało padać

A te floksy Marta, te wszystkie inne...nowe odmiany to zimują normalnie..czy tylko raz?

O, zdjęcia floksów w sam raz na śnieżny luty, nawet zapach sobie wyobraziłam i jest git.
Aż puchnę z dumy że przyczyniłam się do Twych prób pomidorowych.

gorzata wrote:
Ja bym posadziła. Najwyżej zakwitną później. SZkoda roslinek!

Tak myślę... napoję je... i zadoniczkuję... raz kozie śmierć!

U mnie też za oknem biało i na parapecie też, własnie wyłania się pierwszy biały hiacynt posadzony w donicy, ledwie widać łepek ale za to jak pachnie.

Grzesiu wrote: Jakie nie jest biało, jakie nie jest biało ? U mnie śniegu już prawie do kolan (oj, żeby tylko nie dosypało do żołędzi ).

Floksy... piękne są, zamówiłem 9 pięknych odmian i już nie mogę się doczekać

Pomidory kupię kilka wiosną , dziękuję za wysiewy
... ale te Twoje floksy coś tam da się uszczknąć?

Starałam się policzyć te floksy 14 mi wyszło,no wielka nienawiść musiała w Tobie drzemać
edit...
tak trochę mi tej nienawiści przekazałaś,jak się w nie wpatrywałam latem i mam ich już a z 9 Ciekawe zjawisko to znielubienie

Floksy ............. za jakieś pół roku będą cieszyć oczy , też chyba skuszę się na kilka nowych , kilka już mam ......... no ale ja je lubię w przeciwieństwie do Ciebie , to w takim razie ile powinnam mieć ???