Forum Ogrodnicze Oaza

gorzata wrote:
A, no chyba, że tak . To też rozumiem

gorzata wrote: No dobrze, ale kiedy to będzie? Przed wyjazdem czy po powrocie? Ile mamy czekać? Moje pokłady cierpliwości na wykończeniu!

Pogrzeb głębiej, może coś się znajdzie...
Po powrocie, niestety - stety...
Chwilowo pochłania mnie kontemplowanie zawartości garderoby... i kompletowanie zawartości walizek
Ogród się podlewa samoczynnie... jeszcze tylko trawnik skosić przed wyjazdem i tyle...

Trawnik właśnie się kosi a ja zdążyłam uwiecznić to i owo...
Bez słów... bo po co słowa?

Bez słów,powiadasz...?
Ja jednak sobie pozwolę Piękny ogród! Harmonia i spokój -oto ,co ciśnie mnie się na usta

A to zdjęcie ,gdzie tak ślicznie kontrastuje pnącze na łuku i te liście (jak palmowe )-bomba!

Proszę mi jeszcze zeznać - jaki to rozchodnik -na zdjęciu są dwa -chodzi mi o ten z tyłu bardziej ,
z ciemnymi łodyżkami.

To ja też pomilczę w zadumie
Pięknie angielskie ogrody mi się kojarzą, pełne ładu i elegancji

Ja też chcę taki trawnik, co się sam kosi!
A po co słowa? Może po to, by lilie piękne przedstawić?
Albo powiedzieć, co to za palma na tym zdjęciu? Sumak? Nieee...



Gosia, kiedy wracacie? Ile będziemy usychać z tęsknoty?

Magda... co do rozchodnika, podejrzewam, że to 'Matrona', ale zobaczymy, jak zakwitnie...
Swego czasu kupowałam dwa ciemne rozchodniki (gdzie jest wobec tego drugi? ), ale tylko jedna nazwa utkwiła w głowie... a notatki... gdzieś się zawieruszyły w wirtualnej czasoprzestrzeni
Zdaje się, że Ty też kupowałaś 'Matronę'... dobrze kojarzę?

Jolu... angielskie ogrody pooglądasz wkrótce na żywo... liczę na obszerną fotorelację

Martuś... prawda, jaki piękny sumak?
A jak szybko rośnie! Ile cienia robi!
W kwestii koszenia... cóż... pozostaje mi doradzać staranniejszy dobór koleżanek ... bo już wpływu na ich wybory... w kwestii narzeczonych chyba nie masz...
Lilie... na zamówieniu było: OT 'Julie Fowlis', OT 'Revelation' i OR 'Camengo'... i wygląda na to, że się mniej więcej zgadza... natomiast tej wzniesionej, trąbkowej... nie kojarzę... a na pewno wszystkie pochodzą z jednego zamówienia... może jakiś gratisik?
Znaczniki były... ale się... zmyły

A my w niedzielę zmyjemy się na około dwa tygodnie... chwasty będą miały używanie!

gorzata wrote: I jak się sieje
Foto będzie, będzie ... ile baterie wytrzymają, bo wyprawa tylko z podręcznym bagażem ładowarka za ciężka

Gwoli ścisłości: nie sieje się, tylko wypuszcza od korzeni
Ale da się nad tym zapanować!

A widzisz u mnie jak tak się zaczął 'puszczać' to go wykopałam

pamelka wrote:
Co za wzór stróża moralności

Gosia, czytam, że w tym tygodniu leń Cie opanował. Mnie chyba też. Chyba jednak wolę te upały.
Chociaż Ty w końcu wzięłaś się jakoweś prace.
Ja ledwo ledwo.
I chyba mamy podobny etap ogódkomanii. Czas na zmiany
Tylko ile można przesadzać?
Życzę udanego urlopu

jejku.....faktycznie, po co słowa.....jak można podumać, pomarzyć i powzdychać
róże, lilie........ogólne widoczki......ach i och

Wracając do tematu Rozchodnika - ja kupiłam nawet dwie Matrony ,a każda wyglądała nieco inaczej-
kolor kwiatów głównie. Teraz też mają trochę inne liście.

I właśnie wnioskuję z tego ,że Matrona Matronie nierówna

Czyli ,że zacznę kolekcjonować różne odmiany ...Matron

Nawet przy ostatnich moich zakupach miałam w łapach już następną ,bo była ogromna !
Ale darowałam sobie (czyt. nie darowałam )

Zapewne w ciepłe rejony wybywacie na ten urlop, życzę więc spokojnej podróży i wygodnej kwatery A w rozrost chwastów nie wierzę, bo u ciebie rabaty są dobrze za darniowane korą

Gosiu, lilie są piękne, ale również niesłychanie fotogeniczne
Jeszcze jak fotograf (fotografka?) taki uzdolniony, to zdjęcia makro - rewelka
Miłego wypoczynku

Jolu... cóż za bezwzględność!
U mnie już wykopanie nastręczałoby niejakich trudności bo korzenie sięgają na pół ogrodu...

Margoś... wszelki duch!
Widzisz... w życiu ogrodnika przychodzą takie momenty, kiedy ma ochotę... coś przekopać...
Ja zaczęłam... i zaraz skończyłam
Dokończę... po urlopie

Shirallciu... powiem tylko: ja wyjeżdżam, więc mogą wracać upały - wtedy będziesz w swoim żywiole... bo na razie

Magda... gratuluję powściągliwości zwłaszcza wobec takiego areału...
I nie mówmy już o matronach

Iwona... kora ma u mnie tendencje do szybkiego znikania, poza tym... jej warstwa jest symboliczna... zatem mam co pielić
Okolice urlopowe ciepłe, ale w prognozie widzę, że i bez przelotnych opadów się nie obejdzie...
"Apartman" zarezerwowany rzutem na taśmę - będzie dobrze

Dalu... lubię zaglądać liliom "w bebechy" a one się nie bronią... i nawet aparat jakoś współpracuje...
Do wypoczynku jeszcze jeden dzień roboczy

'Old Port' nadal czaruje...





'Michelangelo'







'Bailando'



'Bukavu'





'Westerland'



'Die Welt'(?)



'Double Delight'

Miłego wypoczynku, bawcie się dobrze