Jestem...już połączony ze światem...bo nie miałem dostępu do neta
Jesssu jaki człowiek jest nieszczęśliwy bez komputera, a ile rzeczy w tym czasie można zrobić pożytecznych...np. odwiedzić Obi.
Cebulek wyprzedażowych nie było...ale za to załapałem się na róże...jedną
Przeceniona z 55zł na 20zł...
Open Arms się zwie...i już nawet wiem gdzie ją posadzę, tylko będzie to wiosną...a jak na razie to musi być zadołowana na zimę
Stałem się też szczęśliwym posiadaczem trzech malin
trzech azalii, i jednej budlei.
A skąd?
Nie z przeceny...tylko z wysypiska śmieci, otóż....byłem wywieźć śmieci...a tam sterta roślin z Bricomarche...zrobili chyba sobie jesienny porządek. Wystawili by to na wózek i oddali ludziom za grosze, przyjmie się to dobrze, nie to nie...trudno
Jednak woleli wyrzucić...ludziska kupią wiosną po normalnej cenie
Działkowo?
Porządki się robią...w szklarni zadołowałem hortensje...sztuk chyba ze dwadzieścia
Po co mi to? nie mam pojęcia
Zacząłem ściągać druty od pomidorów...i jestem w połowie
Przesadzam róże...
przekopuje warzywnik...z obornikiem dwuletnim....niebo.... w gębie
I mam problem z liliami....bo te które posadziłem jesienią zaczęły się puszczać
i nie wiem co teraz z nimi będzie...zrobiłem im kopczyki z ziemi, bo nie chce mi się ich wykopywać i sadzić głębiej
Tak więc jak nic się nie robiło przez cały rok, tak teraz trzeba się zabrać i zebrać w sobie i coś zrobić w końcu.
Gorzatko przepraszam dobra zołzo
Lawendy i stokrotki są już w pracy...mam nadzieję że coś z nich wyrośnie...chociaż na stokrotki raczej nie liczę...naparstnice też zadoniczkowane, i już sobie czekają wiosny
artamuś kulki mają tylko jedną wadę...cenę
A tak to w porządku...mogą być
A byłem w piątek na kabarecie Paranienormalni...lubię kabarety...
było nawet trochę o mnie
alebciu nie tylko tak ogólnie na całą faunę...i florę
ale już mi powoli przechodzi
Róże niczemu winne
Martuś Ty żyć nie możesz już bez tej patelni....i róż
rm27 witaj Romku
A wpisuj się ile wlezie...chociaż jakieś wsparcie będę miał