Gorzatko właśnie...byle nie biało...a zaczyna coś tam padać
Do osiemdziesiątki to ja nie dożyje
artamuś a właśnie że nie z "B"
ale wygląda jakby był, chociaż nie wiem jak wyglądają te z "B"
Ale on taki bidny bidulek...
Bosssze...no nie wytrzymam, wiesz że można sprzedać ciemiernika jako różę?
Można...i to tylko dlatego że na etykiecie pisało coś tam ROSE
Pomińmy już sprzedawcę milczaniem wielkim...ale zdziwi się ten klient co to kupił taką różę
Danielo bo we mnie siedzą dwa sprzeczne JA
Jeden Grześ myśli że ładnie jest, jak jest kolorowo...bo co jak co, ale w ogrodzie im bardziej kolorowo tym lepiej
A drugi Grześ chciałby iść w tonacje bladwcowo-fioletowo różowe, z mocniejszym akcentem MW
I tak gryzę się ze sobą
Pamelko no to cię pocieszę, nie kwitnie tak cały czas, pełne kwiaty ma te pierwsze,
potem pojedyncze ale równie piękny kolor...mimo wszystko lubię go
Edyto tak myślisz?
to zaczekaj zrobimy rewolucje razem
i będzie rewelacja
Adrain ja?
Od męczenia to jestem ja....a ostatnio zmęczenia....
Szklarnia jest nieogrzewana, i w tym tkwi problem, gdybym miał taką przy domu, a nie na działce,
z pewnością bym ją ogrzewał
Kiedy?
Chciałem jak najwcześniej...pierwsze są warzywka wczesne...sałata, rzodkiewki...cebulka na szczypior
W zeszłym roku wyciągnąłem zadołowane hortensje ogrodowe jakoś w marcu...tak że ładnie już podrosły...te za zewnątrz nie miały jeszcze nawet liści, byłyby wcześniej?
Były...by....gdyby nie kwietniowy przymrozek w święta...ścięło wszystkie...mróz wszedł nawet do szklarni
Ogólnie wiem że wszystko ładniej rośnie w szklarni...sadzonki...przesadzone rośliny, najpierw wędrują właśnie tam
Potem mam pomidory...paprykę, w tym roku będą ogórki te zielone długie
Sieję też ziółka...i wszystkie jednoroczne kwiaty, a potem rozsadzam po całej działce
W szklarni wszytko rośnie jak na drożdzach
Zaraz poszukam może jakichś zdjęć