TEMAT: Początki ogrodu na ugorze

Początki ogrodu na ugorze 18 Gru 2013 11:19 #209974

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Z rafii na szydełku :supr3: , Będzie bardzo oryginalny, koniecznie pokaż gotowy :)

A pistolet używany był na budowie do klejenia instalacji ;) , teraz zarekwirowałam go do zdobnictwa :silly:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."


Zielone okna z estimeble.pl

Początki ogrodu na ugorze 18 Gru 2013 13:03 #209983

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Cebulla wrote:
Pistolet do kleju- obiekt moich marzeń :happy3:
Stanowczo powinnaś go umieścić w liście do Mikołaja! :P
Pozdrawiam - Gosia

Początki ogrodu na ugorze 18 Gru 2013 17:54 #209997

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Cebullko,masz zacięcie,ej co znaczy młodość aż zazdroszczę....czekam na te piekne ażury strzechowe,mam teraz ograniczony dostęp do komputera bo dzieci mam w domu :rotfl1: czyli stare konie......

Początki ogrodu na ugorze 19 Gru 2013 14:38 #210114

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Wiesiu, u mnie z rękodzieła wychodzą tylko rzeczy niekonwencjonalne. Oczywiście, że nieomieszkam się pochwalić. Na razie karmnik z braku mrozu straszy, choć co niektórzy się nie boją :mad2: Na przykład Nala, dziewczyna mojego kota...

DSC05530_zmianarozmiaru.JPG


Gosiu- niestety u nas w tym roku prezenty dla dorosłych są odwołane. Tak z ciekawości sprawdziłam, ile coś takiego kosztuje i oniemiałam! Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że takie cudo fortunę musi kosztować ( jak inne przedmioty moich mrocznych pragnień typu nowe auto :whistle: ) Sprawię sobie sama, tyle to jeszcze udźwignę...

Popełniłam dekorację świąteczną... Na mało dekoracyjną kuchnię nie zwracajcie uwagi...

DSC05531_zmianarozmiaru.JPG


Odkryłam dziś jeszcze dwa worki kompostu! Zamarznięty na kość- biedne dżdżownice :sad2: Jak myślicie, lepiej go w tych workach przechować do wiosny, czy jeszcze gdzieś teraz rozrzucić?

Początki ogrodu na ugorze 19 Gru 2013 18:29 #210131

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Jeśli kompost dobrze przerobiony, to dżdżownic w nim dawno nie ma :wink4: . Swoją drogą, czy to nie Ty go do tych worków pakowałaś? Chyba byś nie spakowała biednych żyjątek :silly:
A po drugie skoro zmarznięty, to jak zamierzasz go rozrzucać :happy3:

Kot w karmniku wygląda dość złowrogo :devil1: , w moim puchy :huh: , ani ptaszków, ani cudzych kotów ;)

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 09:24 #210188

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Marta, a może wsyp coś tam do tego karmnika, to taki pusty nie będzie :happy4: Nala to urodzona morderczyni i w dodatku w przeciwieństwie do mojego kota pracowita dziewczyna. Wybaczam jej wiele, bo co raz jakieś nornicowe truchełko z ogrodu mi wynosi i niesie swojej pani :devil1:

U mnie było dużo sikorek, ale odkąd karmnik zwąchała banda wróbli przeganiają wszystkie inne ptaki :sad2: Siwy dym robią normalnie. Taki karmnik na otwartej przestrzeni, do którego koty mogą wleźć jest chyba najbezpieczniejszy dla ptaków. Nie widziałam jeszcze żadnego ptasiego samobójcy, który by podlatywał do okupowanego karmnika. Gorzej z karmnikiem na brzegu rabaty. Kociska potrafią się nieźle przyczaić nawet za kilkoma suchymi badylkami

Kompost zamrożony mogę zabrać na dzień do garażu do rozmrożenia i w jakiś słoneczny dzień rozsypać na rabatach, zwłaszcza tych odtrawniczonych i bezroślinnych. Dżdżownice na pewno są, bo dużo ich było w workach, którymi kopczykowałam róże. Kompost przesiewa mi Małż, a on nie patrzy, co leci do wora. Potem muszę uważać, bo i pędraki się zdarzają...

Ukończyłam mój pierwszy koszyk szydełkowy. Tadam!

DSC05534_zmianarozmiaru.JPG


Przeznaczony będzie na trzymanie kłębków wełny w czasie dziergania. Moje kocisko bowiem żywo zainteresowało się na stare lata toczącymi się kłębkami wełny. Moment nieuwagi skutkuje godziną odplątywania mebli z nici :jeez:

Szydełkowanie jest super. Gdzieś w necie znalazłam hasło, że włóczka jest tańsza od terapii. Ja się mocno wyluzowałam dziergając ten koszyk. A że nie lubię właściwie serwetek itp, to będę dziergać do ogrodu. Na początek zamierzam wydziergać kolorowe sakiewki na kostkę brukową. Owe sakiewki zawieszę na drzewach jako obciążniki przy formowaniu korony. W tym roku cały sezon wisiały mi paskudne foliowe reklamówki wypełnione piaskiem, które miały tam wisieć tylko chwilę, a zniknęły w listopadzie :oops:

Mam też plan na kolorowe, szydełkowe domki dla skorków. Myślę, że przez święta popracuje nad prototypem
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2013 09:36 przez Cebulla.

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 09:39 #210193

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Czytam o coraz ciekawszych pomysłach szydełkowych. Koszyczek fajny więc moja ciekawość rośnie :lol:
A kota w karmniku jada ziarenka ;) . Moje sikorki są bardziej wojownicze bo u mnie to one przeganiają wróble i te cierpliwie czekają wyjadając to co spadnie na ziemię ;)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 11:07 #210200

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2557
Daguś, widzę, ze szydełko zawładnęło Twoim wolnym czasem. I dobrzew, trzeba coś robić w te chłodne dni.
U nas od trzech tygodni stale mrozi, ziemię mam zamarznietą na kość. Na szczęście rosliny wyhamowały ze wzrostem.
Miłego dnia :kiss3:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 11:43 #210205

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Jedzonko w karmniku jest ;) , może za blisko domu go postawiłam, bo chciałam koniecznie podglądać ptaszki :oops:
U sąsiadów całe chmary sójek podobno przylatują i nawet bażanty spacerują pod karmnikiem :dry:
Może go przestawię na otwartą przestrzeń, jak u Ciebie :think:

Bardzo mnie zaintrygował szydełkowy domek dla skorków :woohoo:

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 19:32 #210236

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Cebullko, koszyczek prześliczny, aż zazdraszczam :mad2: . Sakiewki na kostke brukową może zrób z jakiegoś sznureczka nylonowego, to dłuższy żywot będą miały. :wink4:

Początki ogrodu na ugorze 20 Gru 2013 23:43 #210276

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Szydełkuj, ale nie szlej z kolorami :devil1: Z tego co mi wiadomo, skorki lubią ciemnozielony i brązowy :happy:

Pomysł z sakiewkami do formowania koron drzew genialny :woohoo: Kostek nie mam, ale kamieni różnej wielkości do wyboru do koloru... Potrzebne jeszcze natchnienie do szydełkarstwa, ale to może tutaj znajdę B)

Początki ogrodu na ugorze 22 Gru 2013 20:33 #210445

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Co to za krzaczek pokazałaś na zdjątku z zielonymi kwiatami? :flower2:

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 12:41 #213483

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Iwona- to mnie zmartwiłaś upodobaniami kolorystycznymi skorków :unsure: Chciałam właśnie dać upust fantazjii, ale skoro wola takie kolory, to się ograniczę. Na razie projekt domki dla skorków nie został nawet tknięty z powodu nawału pracy zawodowej, ale cos powoli trzeba zacząć myśleć. Na razie w wolnych chwilach powstaje dzieło pt "Koła" z takiej oto kolorowej dratwy

DSC05535_zmianarozmiaru.JPG


Pochwalę się jak skończę.

Dach z rafii nie powstał również z powyzszych powodów, ale karmnik został nieco odmieniony stroiszem i juz mnie nie straszy. Ptakom bardzo się podoba dodatkowe miejsce do siadania

DSC05541_zmianarozmiaru.JPG



Beata- chodzi chyba o ciemiernik cuchnący. Śmieszna roślinka, bynajmniej nie cuchnie. Dostałam od teściowej. Podobno strasznie się rozsiewa, ale jakoś nie zaobserwowałam, albo nie skojarzyłam przy plewieniu :whistle:

U mnie dzisiaj 11C i słoneczko. Zaniedbując obowiązki służbowe 4 godzinki spędziłam machając widłami amerykanami przy plewieniu. Chwastów na rabatach co niemiara, choć w listopadzie dokładnie odchwaszczałam. Dotleniłam się, powyginałam śmiało ciało i wreszcie czuję się jak biały człowiek :happy4: Jutro muszę zrobić obchód po ogrodzie z notesem i zapisać co jest do przesadzenia na wiosnę i zacząć kombinować miejscówki. Na dodatek teściowie zamierzają sprzedać dom z ogrodem. Roślin nie oddamy przecież w nie wiadomo jakie ręce, toteż czeka nas również przeprowadzka roślinna :dance: A teściowa ogród ma może malutki, ale roślin w nim moc.

Plan na dziś- rozebranie choinki. A świerka mieliśmy w tym roku imponującego. Pół chałupy nam zajął. A sypie się bestia straszliwie. Czy takie igły ze świerka nadają się do ściółkowania np kwasolubów?

DSC05540_zmianarozmiaru.JPG

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 12:47 #213486

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Cebulla wrote:
Czy takie igły ze świerka nadają się do ściółkowania np kwasolubów?[/quote] Jasne :woohoo:[attachment=95356] Czy takie igły ze świerka nadają się do ściółkowania np kwasolubów?

Jasne :woohoo:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 14:22 #213504

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Jak najbardziej nadadzą się do ściółkowania. Resztę też gdzieś podkompostować i jeśli da radę - zmielić.
Ja ostatni raz mam choinkę do posadzenia (conica). W tym roku kupię świerk za 30 zł, a po Trzech Królach zrobię z niego kolejne pożytki.
Ja też okołoświatecznie popieliłam i wyrównałam rabatki darniakiem. Bardzo fajnie było!
Rodki od Ciebie pięknie się trzymają, rozmawiam z nimi od czasu do czasu. Masz pozdrowienia! ;)
Pozdrawiam!
Miłka

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 16:19 #213552

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Dagmarko, u mnie rozbieranie choinki w planie na ten weekend :) Gałązki obetnę i będą do ściółkowania (a na przyszły tydzień zapowiadają już mrozy :angry: ), a pieniek M. porąbie i - do kominka!
Czy teściowie już podjęli jakieś decyzje w sprawie nowego domu (nawiązując do naszej rozmowy tel.)?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 19:10 #213584

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Miłka- mój Małż miał dzisiaj ubaw. Widział z balkonu jak chodzimy z sąsiadem po swoich ogrodach i gadamy. Myślał, że rozmawiamy ze sobą, zszedł do nas, a tu się okazało, że sąsiad rozmawiał ze swoimi drzewami, a ja ze swoimi :happy4: Bardzo często rozmawiam z moimi roślinami, najchętniej z sosnami :whistle: Cieszę się, że rodki znalazły taki fajny dom, w którym ktoś z nimi pogada :hug:

Mam maszynę do mielenia gałęzi i chyba rzeczywiście wiosną przepuszczę tego świerka przez to ustrojstwo. A jak myślicie, można by to zmielone przekopać z wyjątkowo paskudnym glińskiem o bardzo wysokim pH w celu rozluźnienia struktury i zakwaszenia? Czy lepiej zakwasza ściółkowanie?

Dalu- byliśmy nawet w pierwszy dzień świąt w Sobótce. Teściowie przestraszyli się tego, że tam wszędzie z górki, albo pod górkę (pochodzą spod Łodzi, gdzie płasko jak na stole :happy: ). Ofert żadnych rewelacyjnych nie ma, chyba stanie na mieszkaniu z mini ogródkiem w Wysokiej lub na Bielanach. Jak najbliżej nas.

Początki ogrodu na ugorze 08 Sty 2014 23:30 #213714

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Dagmaro, zrębki rozsyp na powierzchni ziemi, jeśli chcesz, aby szybciej się rozłożyły, nie zabierając azotu roślinom, dodaj do nich trochę azotu. W ciągu sezonu powinny zamienić się w próchnicę, wtedy możesz zmieszać tę warstwę z podłożem. W zwięzłej ziemi materia organiczna trudno się rozkłada, więc gdybyś zrębki przekopała, niewiele będzie z nich pożytku, bo na próchnicę rozkładałyby się dość długo.
Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.412 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum