Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu, jesteś szczęściarą, że zagląda do Ciebie zimowe słoneczko! Ja już nie pamiętam kiedy u nas świeciło
Moim psiakom jednak to absolutnie nie przeszkadza, bo one uwielbiają spacery i w słońcu, i w deszczu i po śniegu...Twoja Diana też chyba lubi zimę? Pięknie wygląda wtopiona w zimowy pejzaż

Margolka wrote: O z pewnością tak! Róże w pierwszym roku nie sprawiają żadnych kłopotów, wręcz przeciwnie sprawiają wrażenie całkiem niewymagających roślin! Ale to podstęp! Dopiero jak już Cię usidlą i uzależnią od siebie, zaczynają pokazywać fochy... U mnie tak właśnie było...
Ale masz rację, w razie kłopotów jest się do kogo udać po pomoc i radę... Oby takiej potrzeby nie było... Sadź i na razie o tym nie myśl!

Ooooo nie ... gdzieś nieopatrznie kliknęłam i cały post poszedł w kosmos


Liluś - czyli nie tylko mnie dopadła zimowa chandra? Trochę mi rażniej... Też masz sunię? Wklej jej zdjęcia w zwierzaki, albo załóż swój ogrodowy wątek - koniecznie

Agusia - widoczki faktycznie śliczne tej zimy ale z utęsknieniem czekam na scenerię wiosenną , kiedy to nie będę musiała już odśnieżać nieustannie padającego śniegu Malowniczo wyglądające śnieżne nawisy staram się na bieżąco otrzepywać specjalną wielką tyczką, a i tak niektóre wysokie iglaki po zimie trwale rozczochrane...

Dalu niech Cię nie zmyli słoneczko na fotkach . Słoneczne dni tej zimy można policzyć na palcach jednej ręki- teraz znów jest pochmurnie - na szczęście nie pada...
Dianka uwielbia spacery o każdej porze roku, dnia i nocy Patroluje swój teren z wielkim oddaniem , obszczekuje wszelkich "intruzów" najczęściej biednego listonosza i jest z siebie bardzo dumna że tak dba o swoją rodzinę. Za to uwielbia odwiedziny zaprzyjażnionego labradora szczególnie zimą, gdy mogą brykać szaleńczo i bezkarnie po zaśnieżonym ogrodzie Ten błogi czas zakończy się , gdy stopnieje śnieg a pojawią się roślinki na rabatkach.

Martuniu teraz to mi dopiero dałaś do myślenia Optymistycznie nastawiam się na różany sukces
Na wszelki wypadek cały czas zgłębiam tajniki uprawy,a złote myśli a raczej porady skrzętnie notuję Zdradzisz czym Cię róże zaskoczyły w kolejnych latach uprawy? Czym zaprawiałaś dołki przed posadzeniem roślin?

Gosiu, sunia prześliczna . Mieliśmy kiedyś owczarka i wielki pozostał do nich sentyment - wspaniałe psy! To znudzenie zimą, to już chyba każdego dotyka. Ja też mam już jej dość .

Małgosiu, widać wszystkim nam zima dała się we znaki, ja nie mogę doczekać się pierwszych wiosennych promieni słonecznych. Dianka śliczna, pogłaszcz ją proszę ode mnie.

Dziewczyny kochane jesteście

Dorotko dziękuję że zajrzałaś , za ciepłe słowa ...a ja uwielbiam Twojego latającego Piorunka jest niesamowity - widać, że dobrze mu u Was.

Gosiu Dianka pogłaskana A Ty też zadeklarowana wielbicielka psów - jeśli dobrze pamiętam obiecałaś , że swojego pokażesz - jakiej jest rasy? Ja się do Ciebie wybieram poczytać o powojnikach Twoje są zabójcze... Kiedy do mnie dotarło, że to sprawdzeni towarzysze róż ,zadrżałam że teraz mnie czeka szaleństwo powojnikowe A tego moja zdrenowana kieszeń by nie zniosła

Margolka wrote:
No właśnie wybór szeroki i wcale niełatwy, a wszystkich mieć nie sposób
Skąd my to znamy ... chyba wybory różane wspomnę
Powodzenia życzę i cierpliwości, efekty z pewnością będą piękne

Margolka wrote:
Tak się zastanawiam w sumie sezon2013 rozpoczęty pierwsze siewy na parapecie już są Tylko jak patrzę na te Wasze wypasione ogrody to moja działeczka cosik blado się prezentuje Ale jak usłyszałam koniecznie to nie mam wyjścia muszę się zmobilizować Fajnie wyglądają psiaki na śniegu Pamiętam jak sunia wyszła na dwór i spadł pierwszy śnieg to chodziła jak panienka na szpilkach a teraz to się tak wytarza w tym śniegu, robi sobie kąpiel, bo pod prysznicem to jej nie pasi .

Do kalendarzowej wiosny tylko 33 dni a pewnie wiosennie będzie wcześniej.

Ja niestety w tym roku bardzo a bardzo mam ograniczony budżet i wszelkie plany działkowe odroczone są w czasie.

Nie przejmuj się tak różami ..dziewczyny Cię straszą, albo się boją róż...pod korzeń różom młodym żadnego nawozu się nie daje jak masz dobry kompost to możesz zmieszać z tą ziemią w której będziesz sadzić...dopiero pod koniec czerwca dasz trochę nawozu dla róż i więcej już nie dawaj ..w pierwszym roku róże muszą się dobrze ukorzenić a nie kwitnąć ...dopiero ma drugi rok zaraz z wiosny dokarmisz je i drugi raz w czerwcu i ma tym koniec...róże się nawozi dwa razy w roku...

Jola - przynajmniej zajmę się czymś do wiosny czas szybciej minie

Lila - zakładaj,zakładaj będę u Ciebie częstym gościem

Alino - dzięki za słowa otuchy - mam nadzieję, że się różyczkom spodoba w moim ogrodzie a bruzdownice i tym podobne będą je omijać ....ale wiesz - trema jest
Bardzo Ci dziękuję za praktyczne wskazówki - bo to co dla Ciebie oczywiste to dla mnie na razie same nowości.

Margolciu przebrałaś się... nie mogę przywyknąć, że Ty to Ty
Jak tam śnieg? Ładnie schodzi?

Izula - od kiedy ukatrupiłam ostatniego storczyka - mój avatarek jawił mi się jak jeden wielki wyrzut sumienia - musiałam zmienić ...

Śnieg trzyma się uparcie i jakby tego było mało coś tam prószyło dziś po południu

Margolciu to TY!?
Zupełnie Cię w paru miejscach dzisiaj nie poznałam. Czy Ty musisz tak szokować?

A ja widzę Margolkę dalej jako storczyka....

Margolciu , to ten brak słońca tak nam dokucza, a zima u Ciebie ,też bata spora jak i u mnie.
Niedługo będziemy mieli wiosnę, jeszcze troszeczkę.

Danielko sama siebie nie poznaję jednak potężna jest siła przyzwyczajenia
Mam nadzieję, że ta czerwień doda mi energii , której obecnie bardzo potrzebuję
Ale pamiętając , że kobieta zmienną jest zapewne to nie ostatnia zmiana

Madziu - to zadziwiające Zaraz do Ciebie zajrzę ,żeby to sprawdzić

Małgoniu- dzięki za dobre słowo