Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś , dzięki jutro wybieram się do Lublina to będę jej szukać.

Witaj Moniczko Marta ma rację - w moim Lidlu wióry rogowe dostępne były jeszcze w ubiegłym tygodniu. Ciekawe czy sprzedają je do ostatniego woreczka , czy jest to oferta ograniczona czasowo. Cieszę się , że zajrzałaś i że spodobało Ci się moje różane zamówienie. Już nie mogę się doczekać. Fajnie że i Ty zaczynasz przygodę z różami - będziemy się wspierać jako nowicjuszki

Małgoś - nie wysiewałam zbyt wiele ,przez te różne perypetie rodzinne - w sumie na razie nie mam się czym chwalić - za to Twoje parapety wyglądają imponująco Co do pogody - przejaśniło się , z dachów cieknie,wreszcie iglaki uwolnione z śnieżnych czap, ale jakie wymaltretowane,powykrzywiane,zniekształcone...Żałuję, że nie związałam przed zimą, ale nie spodziewałam się aż takich opadów.

Jadziu chciałoby się już zajrzeć do ogródka - właśnie przeglądam mój ogrodowy arsenał - motyczki,pazurki,grabki.. mam nadzieję, że już niedługo pójdą w ruch Jutro mamę czeka kontrola w przychodni - pewnie prześwietlenie - wtedy wszystko będzie jasne.

Margolka wrote:
Małgosiu noi bardzo dobrze, ja tak gdzieś usłyszałam o wczesnej wiośnie i posiałam ile dusza zapragnie a teraz z tym sie borykam i latam po wszystkich parapetach w chałupie

Pospacerowałam po twoim ogrodzie .. Na początku masz taki sam las jak i u mnie , w swoim nawet mam już prawdziwki i czerwoniaki .. Moje 4 koty i 2 pieski też się przyjaźnią ale to zwierzęta ogrodowe do domu nie wchodzą .. Koty siedzą w garażu ..
Piękne byliny ,moje tak szybko nie rosną ale i u mnie wreszcie ich widać ..

Piękne róże zamówiłaś ,mam trzy różanki , może w tym roku dobiję do setki .. U Przemka kupowałam dwa lata temu , wypadła mi tylko Alinka z 15,, Ja swoje róże i inne byliny wsadzam w spore dołki które zaprawiam kompostem ,dobrą ziemią z Biedronki i moimi piaskami . Dopiero w tak przygotowaną ziemię wsadzam róże , polewam je gnojówką z pokrzyw ,skrzypu i krwawnika .Przed opryskiem dolewam jeszcze mydło potasowo-czosnkowe i jak do tej pory nie mam żadnej zarazy ani mszyc na kwiatach .. W tamtym roku musiałam dorabiać bo takie pryskanie powinno być po każdym dłuższym deszczu ..
Też u mnie bialutko i jeszcze dopaduje ,, ciekawe czy w kwietniu wyjdziemy do ogrodów ..

Poczytałam o Twojej zagipsowanej Mamie, wspóltowarzyszce niedoli, przekaż jej życzenia zdrowia Przy okazji dowiedziałam się o liściach jeżyny i pokrzywie. Muszę też parzyć herbatki i pijać z obu

Witaj Małgoś

jesteś przemiłą osobą pewnie ,że u ciebie mi się spodobało z twojego zamówienia kilka róż już jest zamówionych.

Małgosiu boję się tych róż ,w temacie różanym jestem zielona

Moniko dzięki za tak miłe słowa Muszę Ci się przyznać, że też trochę mnie przeraża ten różany projekt. Lada chwila kurierzy zapukają do moich drzwi a róże do wrót ogrodu - niegotowego
Jak je przechować do czasu wsadzenia? Zadołować w skrzyni w piwnicy z małym dostępem światła, czy namoczyć,posadzić w donice i trzymać przy oknie? A Ty jak masz zamiar przechować swoje sadzonki?

Marysiu Mama dziś radosna jak skowronek , choć jeszcze rano obawiała się wyniku konsultacji w przychodni. Okazało się, że kość ładnie się zrasta , a bark został skutecznie nastawiony - więc widmo operacji zniknęło. W przychodni ortopedycznej tabuny ludzi - żniwo tej nieznośnej zimy utknęła tam na pół dnia. Gips ma jeszcze na tydzień a potem rozważą ortezę.

Jasieńko / czy mogę Cię tak nazywać?/ dziękuję za cenne rady w sprawie sadzenia róż.
Dla mnie każda porada jest na wagę złota, bo jedyna róża w moim ogrodzie to wielka parkowa - biała, kwitnąca 1 raz w czerwcu - nawet nie znam jej imienia
Ty masz około 100 różyczek gratulacje Mam nadzieję, że i ja kiedyś doczekam się tak pięknej kolekcji. Na razie muszę zadbać o te ,które już wkrótce do mnie przyjadą - sadzonki z gołym korzeniem !- martwię się, żeby się nie zmarnowały tym oczekiwaniem na wiosenne zmiłowanie.

Liluś - lepiej mieć niż nie mieć Podziwiam Twoje parapetowe zasoby - będzie się działo w ogródku, oj będzie ale kiedy??? To chyba najczęściej powtarzane ostatnio pytanie na forum

Małgosiu, ze mnie taki ekspert od róż, jak z koziej... wiadomo co , ale stanęłam 2 tygodnie temu przed takim samym problemem jak Ty . Niewiele myśląc , przytargałam duże donice i posadziłam do nich róże . Wszystkie (4szt) dobrze to zniosły i rosną . Jedna to ma z pół metra już .
A pisałaś gdzieś co zamawiałaś? bo chyba mi umknęło

Ja miałam ten wredny gorset 4 tygodnie i to też akuratnie był kwiecień Moje różyczki kupione w Oszołomie tak długo siedziały w altance i czekały na posadzenie .W poniedziałek sie zdenerwowałam tym ciągle leżącym śniegiem i posadziłam je do donic i wyniosłam do altanki . Nawet się namyślam czy nie wynieść je na powietrze .Jak jutro będzie ładnie tak zrobię

Dorotko moje zamówienie zwieńczające różane rozterki zamieściłam na str 13 niniejszego wątku Pierwsze ...
Chyba wykorzystam Twój sposób z donicami - będę potrzebować kilkanaście Floribunda zapytała mnie kiedy chcę termin wysyłki - więc sprawdzę tylko czas sadzenia - chyba zaczyna się 11 kwietnia - więc mam szansę opóżnić dostawę jeszcze ponad tydzień - może to wystarczy na rozkręcenie się tegorocznej wiośnie?

Jadziu współczuję wszystkim zagipsowanym - to bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Najgorsze jest to ograniczenie aktywności dotyczące nawet najprostrzych czynności. Nieznośna niemoc. Doceniajmy nasze zdrowie
Czyli róże do donic A kiedy zamierzasz przesadzać z donic na rabatkę?

ja swoje 2 zakupione róże włożyłam do doniczek i rosną na parapecie,już są spore,a póki co będą napradę okazałe krzczorki,ale trzeba je będzie hartować,,,myślę,że po majowych przymrozkach swoje dopiero wsadzę

Małgosiu rózyczki do donic i w chłodne miejsce, nie do domu bo wybiją chlorotycznymi pędami, które potem mogą padnąć po wyniesieniu na zewnatr.

Dzięki Joluś za radę Czytałam , że u Ciebie znów pada...Macie za swoje tej zimy Trzymajcie się

Aniu u Ciebie też wciąż biały pejzaż mam nadzieję, że te prognozy o środowym ociepleniu nie są wyssane z palca

Małgosiu myślę , że róże można opryskać miedzianem będzie to dobre zabezpieczenie przed chorobami (wiem z doświadczenia ,że to dobre robimy tak z drzewkami owocowymi )
Wczoraj przywieżliśmy drzewka bo szkółkarz już nalegał i zostały zabezpieczone miedzianem .Dziś wystawiłam róże na dwór niech oddychają świeżym powietrzem ,a na noc do garażu





Pozdrawiam

Małgosiu, przeczytałam o Twoich rozterkach różanych...Ja też nie jestem specjalistką od tych pięknych kwiatów, jakoś chyba nie mam do nich ręki...
Ale z wielką przyjemnością czytam o nich na forum i kibicuję miłośniczkom róż. Ciekawa więc jestem, jak się potoczy Twoja różana przygoda, więc będę zaglądać

Moje róże są w ogródku w altance ponieważ cały miesiąc tam spędziły w kapersach . Moje też sie dzisiaj trochę wietrzyły ,ale na noc dałam do altanki .Na razie czekam na te ,które dopiero do mnie dojadą .Te w pierwszej kolejności pójdą do ziemi a potem zobaczymy czy czasem nie pozostaną w tych doniczkach

Pewnie mnie nie widziałaś, ale łaziłam po Twoich włościach przez trzy godziny. Ciekawy watek i piękny ogród. O Dianie i kocurku nie wspomnę. Małgoś nie bój się róż. Ja wdałam się w różane towarzystwo (Jagoda i inne) i nie żałuję, że zakupiłam te cuda.Drugą moją miłością są powojniki. Mam już ok. 40 szt. Szkółki wymienione przez Ciebie są super.E-clematis i clematisy.pl to nasi dostawcy. Jeździmy też do p. Tomszaka koło Pszczyny i u niego kupujemy fajne odmiany.Teraz zamówiłyśmy pomarańczowy LITTLE MERMAID w e clematis. Ciekawe jak się u nas zadomowi. U clematis.pl wpadła mi w oko Princessa Diana. Zamówiłam razem 5 szt, w tym 2 ASAO na balkon, bo lubi cień. Róże na które z Jadzią czekamy to: Ginger Sylabub, Lawender Lassie, Chipendale, Pink Don Juan i Afrodite. Czekam na nie, ale bardzo się ucieszę jak przyjdą późno.
Życzę zdrowia Twojej Mamie.

Tosiu , ciekawe róże zamówiłyście