TEMAT: Ogrodowe pasje Gosi.

Ogrodowe pasje Gosi. 25 Kwi 2014 10:47 #247228

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Widzę, że masz w ogrodzie wszystko, co lubię :kiss3: Pełno, różnorodnych roślin, soczystą zieleń i wielką część użytkową. Będę zaglądać :bye:


Zielone okna z estimeble.pl

Odstraszacz psów. 25 Kwi 2014 15:17 #247303

  • Terri
  • Terri's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 729
  • Otrzymane dziękuję: 684
Gosia wrote:
Teraz już zobaczyłam, jak o niej napisałaś. :lol: Podaję strach na psy według przepisu Jerrego Baker'a: 2 ząbki czosnku, 2 małe cebule, 1 ostra papryczka, 1 łyżka pieprzu Cayenne, 1 łyżka sosu Tabasco, 1 łyżka sproszkowanej chili, 1 litr ciepłej wody. Posiekaj drobno czosnek, cebulę i papryczkę, wymieszaj z pozostałymi składnikami. Odstaw miksturę na 24 godziny, po czym spryskaj nią miejsca nawiedzane przez psy.
Gosiu :kiss3: masz same śliczności, i roślinki, i piesiaczka... :bravo: :hearts:
a czy ten Twój przepis będzie dobry na koty??? :think:
moja sąsiadka ma 13, i chyba będzie jeszcze więcej bo ma dużo kotek... :supr3: tylko się załamać... :placze:
Ostatnio zmieniany: 25 Kwi 2014 15:32 przez Terri.

Ogrodowe pasje Gosi. 25 Kwi 2014 15:20 #247305

  • Zuzia
  • Zuzia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 75
  • Otrzymane dziękuję: 162
Gosia wrote:
Stwierdziłam więc, że wolę uprawiać azalie wielkokwiatowe, które są nie mniej piękne, a zdecydowanie bardziej tolerancyjne jeśli chodzi o ph gleby.

Zawsze się z tobą zgadzałam w tym temacie i nic się nie zmieniło. :dance: Właśnie kupiłam następną azalię. Gosiu..twój ogród jak zwykle zachwyca, co raz piękniejszy. :thanks: Pozdrawiam serdecznie. :hug:
Pozdrawiam Zuzia

Na starym po nowemu

Chelat żelaza- stosowanie 26 Kwi 2014 12:26 #247759

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Waldku znam wszystkie strony Kasi Bellingham, w końcu angielski ogród to moje marzenie, więc jak czerpać wzorce to z najlepszych. A jeśli do tego ktoś tak przystępnie podaje wiedzę, z taką pokorą podchodzi do ogrodnictwa i do natury to grzechem by było nie skorzystać z takiej skarbnicy wiedzy. :)

Ewo, Marto widzę, że swoim prowokacyjnym wpisem wywołałam burzę w szklance wody. :wink4: Dziewczyny to był tylko taki zaczepny wpis, dla podniesienia atmosfery wątku. :rotfl1: Wyobrażacie sobie mnie niepokorną duszę w uporządkowanym regularnym ogrodzie wyłożonym kostką brukową? Chybabym musiała rozum postradać. :ouch:
Bardziej od równych ścieżek z kostki brukowej i monumentalnych figur ogrodowych cieszą mnie takie widoki :wink4: :
tu młody sad zatopiony w łączce z mniszka lekarskiego przed koszeniem. Jadłodajnia pszczół.


Bożenko, no widzisz, ze mną to jest taki problem, że w swoim wątku odpisuję zawsze za późno i pewnie już sama sobie proporcje znalazłaś. Gdyby jednak nie, to do oprysków na krzewy wykorzystujemy 0,5% roztwór czyli 5 ml na 1 l wody (średnio jest to łyżeczka od herbaty na 1 litr wody), można również podlewać rośliny 0,2-0,3% roztworem, czyli 2- 3 ml na 1 l wody. Przy silnej chlorozie roślin ozdobnych, pilnując optymalnej wilgotności podłoża, podlewamy co 7- 14 dni i wykonujemy 3- 4 opryski interwencyjnie co drugi lub trzeci dzień do ustąpienia objawów niedoborów żelaza oraz 2-3 opryski zapobiegawczo co 7-10 dni. Należy unikać oprysków podczas dużego nasłonecznienia, wysokiej temperatury
i silnego wiatru.


Haniu nie przygotowywałam sama olejku z drzewa herbacianego. Zaintrygowałaś mnie tym tematem (samodzielnym przygotowywaniem) muszę poszukać informacji na ten temat. :lol:

Aniu- Sweety witam Cię w moich skromnych progach, sprawisz mi ogromną radość każdą kolejną wizytą. :kiss3:

Haniu na koty też coś się znajdzie. :wink4: Przepis Jerry'ego Baker'a "Huzia na kota" 5 łyżek mąki, 4 łyżki sproszkowanej gorczycy, 3 łyżki pieprzu, 2 łyżki chili, 2 litry wody. Wymieszać wszystkie składniki i spryskać podłoże w okolicy zagrożonych roślin. :lol:

Zuziu :fly: :fly: :fly: ale się cieszę, że wpadłaś w odwiedziny. Właśnie niedawno wspominałam Cię z Lilą. Dowiedziałam się, że miałaś jakieś problemy. Trzymam kciuki za pomyślność. Bardzo, bardzo brakuje mi Twojego ogrodu, niestety w wiadome miejsce nie pójdę. :( Może znalazłabyś czas by i u nas prowadzić swój wątek ogrodowy. Bardzo proszę. :thanks: Pozdrawiam Cię cieplutko. :kiss3: :kiss3:

Dziś deszcz wygnał mnie z ogrodu to może kilka ostatnich fotek wstawię. :wink4:

Migdałek trójklapowy Prunus triloba


Lilak pospolity Syringa vulgaris




Szachownica cesarska Fritillaria imperialis 'Aurora'


Psiząb Erythronium hybrida 'Pagoda'


Tulipan późny Tulipa Tarda (Dasystemon)


Tulipan Hagera Tulipa hageri 'Little Beauty'
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727, Bozi

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 13:21 #247764

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Skorzystam z Twoich przepisów na psa i kota, bo mój słodki grzywek, jak zobaczy znienawidzonego rywala do pewnej suczki, to tak zasuwa po mojej rabacie z liliowcami, że liście fruwają :crazy: Kompletnie mu rozum odbiera... A koty sąsiedzkie korzystają z mojej spulchnionej ziemi :whistle: Łąka cudna. Moja za domem skosiłam, bo co za dużo to niezdrowo :D

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 14:31 #247801

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Czyli u Ciebie nie padało do dzisiaj ;) ? U mnie zaledwie pięć minut jakiejś niemrawej mżawki nie wygoniło od roboty, a nawet kurzu nie przytłukło :angry: . Wracam dalej do roboty zamiast myśleć o pogodzie :wink4:

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 15:31 #247828

  • Terri
  • Terri's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 729
  • Otrzymane dziękuję: 684
Gosiu :kiss3: bardzo dziękuję za przepis... :thanks: :thanks: :thanks:
mam nadzieję, że pomoże...tylko ile muszę tego przygotować, bo warzywnik jest dość spory.... :jeez: :think:

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 16:41 #247859

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Ja również baaardzo lubię azalie wielkokwiatowe.... niestety nie mam miejsca, żeby posadzić.... chociaż.... w poniedziałek wybieram się do ogrodniczego po korę i obawiam się, że jeśli będą , to wyjdę z 2,3 krzaczkami :whistle: a później zacznie się wędrowanie po ogrodzie i zastanawianie sie gdzie je wcisnąć :happy: Ale po prostu marzą mi się...
Łąka pełna mniszka przepiękna.... bardzo lubię trawniki z mniszkiem i stokrotkami.... i taki właśnie mam B) :happy: ale mniszek muszę troszkę przytemperować, bo niedługo wyprze mi całą trawę :blink:

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 19:52 #248014

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Aniu ja swojej nie koszę do czasu aż przekwitnie bo stanowi stołówkę dla pszczół miodnych z mojej pasieki. :wink4:

Marto gdym tylko miała taką moc sprawczą to odesłałabym ten deszcz do Ciebie, bo u mnie jest całkiem zbyteczny. Mam tak mokro (chyba jeszcze po zeszłorocznym podtopieniu :huh: ), że żeby móc w tym roku uprawiać warzywa to budujemy z mężem właśnie podwyższone grządki warzywne, bo inaczej nie mam szans na warzywa. Jest tak mokro, że nic nie mogę wysiać.

Haniu wcale nie tak dużo wystarczy, że z oprysku zrobisz pas ochronny, którego kociaki nie przekroczą. :wink4:

Agnieszko mniszek najlepiej usuwać specjalnym przyrządem razem z korzeniem, tylko po takim usunięciu nie odrośnie. Z tym, że wyrośnie ten co się wysieje :wink4: i tak w koło Macieju. :rotfl1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 20:35 #248052

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Gosiu zaintrygowałaś mnie tymi podwyzszonymi grządkami.......sama mam takowe ale u Ciebie potrzeba mnóstwo grządek i to wszystko chcesz podwyzszyć :woohoo: ?Co do mniszków to moje moczą się już w beczce.......gnojóweczka będzie........a nowe wyrastają pędem :rotfl1: , taka to walka z mniszkiem...
Ogród Kasi B. super, jam to podrzuciła Ci tę stronkę nie chwaląc się..... :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2014 20:37 przez sierika.

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 20:38 #248053

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Piękna ta łączka z mleczmi, prawie jak u mnie :wink4: :rotfl1: Gosiu, poradź co zrobić z perzem :evil: Córka wybudowła dom na pustej działce i ma mnóstwo perzu... i troje małych dzieci. Jakoś nie mam serca radzić jej lania perzu chemią :dry: :wink4:
Edit: Widziałam Twój wpis u Moniki w sprawie perzu ;) Może osobny wątek w ... ABC dla początkujących?
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2014 20:49 przez olibabka.

Ogrodowe pasje Gosi. 26 Kwi 2014 21:23 #248103

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Ewuniu, a chwal się chwal, a ja Ci wdzięczna jestem ogromnie. :kiss3: Podwyższona będzie tylko część warzywnika, bo choć obie części dzieli kilkumetrowy sadek to gleba w obu częściach jest diametralnie różna. Naturalnie miałam jakby dostosowane do różnych wymagań glebowych warzyw. Jednak po zeszłorocznym podtopieniu, akurat tej części która naturalnie wilgoć dobrze trzyma, postanowiłam nie ryzykować, tym bardziej, że na osuszenie gleby doczekać się nie mogę, a przecież zima sucha była. I w tej właśnie wilgotnej części warzywnika postanowiłam zbudować podwyższone grządki, choć trochę mi żal, bo ziemia tam urodzajna, ale zbiorę wierzchnią warstwę i wrzucę na wierzch. Całość oczywiście dokumentuję zdjęciami.
Choć przy okazji budowy podwyższonych grządek, trapią mnie też pewne dylematy... Ponieważ planuję by owe grządki służyły mi dłużej niż jeden sezon, postanowiłam je zaimpregnować, najlepiej nietoksycznym, środkiem. Poczytałam, przedyskutowałam z chrześniakiem chemikiem i stanęło na tym, że najlepszy będzie olej lniany, bo pokost lniany może i lepiej będzie się rozprowadzał, ale też toksyny zawiera. Mąż zlecenie dostał i po olej pojechał. Niestety biorąc pod uwagę ilość i wielkość grządek, cena oleju przekroczyła nasze możliwości finansowe. I tak z wielkim bólem serca, wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi sięgnęłam po toksyczny impregnat. Skrzynie od gleby odizolowane będą folią, ale i tak tego impregnatu przeboleć nie mogę. :(

A co do mniszka, to u mnie też gnojówka nastawiona :wink4: , no nie mogłabym z takiego naturalnego nawozu rosnącego łanami nie skorzystać. :rotfl1:

Marysiu nie chciałabym zdradzać niespodzianki, ale niebawem (zakładam, że w weekend majowy) dostaniemy do dyspozycji miejsce gdzie wszystkie takie biologiczne metody będziemy mogli w jednym miejscu zgromadzić. :wink4:
Jeśli chodzi o perz, to jest to takie zioło, że bez zielonej części za nic nie daje rady i część podziemna ginie. Częste więc zdziabywanie części nadziemnej i przerywanie kłączy choćby glebogryzarką nie powoduje, jak niektórzy sądzą lepszego rozkrzewienia, tylko ciągłe osłabianie perzu a w rezultacie jego wyginięcie. Osobiście spraktykowałam, tylko jak pisałam u Moniki to rozciągnięty w czasie proces i na dużej powierzchni uciążliwy jeśli trzeba robić to ręcznie.

Drugi sposób, to domowy herbicyd. 1 łyżka dżinu (dość drogi alkohol, ale jak ktoś przypadkiem w domu ma to warto te kilka łyżek poświęcić :wink4: ), 1 łyżka octu jabłkowego (można też zwykły spirytusowy, ale oprysk wówczas jest mocniejszy, lub wtedy bez dżinu). 1 łyżka płynu do naczyń 1 litr gorącej wody. Wszystkie składniki mieszamy i spryskujemy chwasty najlepiej w dniu zapowiadanym jako słoneczny. Przy opryskach należy uważać by nie spryskać sąsiednich roślin ponieważ oprysk jest silnie palący i można sobie zniszczyć rośliny ozdobne. Oprysk w razie potrzeby powtarzać do skutku. Działa dość szybko i bardzo skutecznie. Nie należy też się bać nadmiernego zakwaszenia gleby, ocet szybko wypłukuje się z podłoża. Powodzenia.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2014 07:32 przez Gosia.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, waldek727, sierika

Ogrodowe pasje Gosi. 27 Kwi 2014 09:10 #248333

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Gosiu, przydreptałam do Ciebie z rewizytą i oniemiałam. Przepiękny masz ogród, a z tego co zdążyłam przeczytać stawiasz na bio- i eko-. Ostatnio bardzo się tym razem z M interesujemy bo chemii w ogrodzie stosować nie lubimy i widzę, że trafiłam na skarbnicę wiedzy. Będę korzystać jeśli pozwolisz.
pozdrawiam serdecznie :bye:

Ogrodowe pasje Gosi. 02 Maj 2014 14:35 #250994

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Gosiu, przyszłam z pytaniem. Zaczęłam hodować dżdżownice kalifornijskie na mikro skalę oczywiście, w skrzynkach. Napisz mi, w jakiej proporcji rozcieńczać płynny biohumus do oprysków i do podlewania.
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Ogrodowe pasje Gosi. 03 Maj 2014 17:45 #251961

  • Krzysztofkhn
  • Krzysztofkhn's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 107
  • Otrzymane dziękuję: 46
Dzień Dobry, autorce i wszystkim Koleżanką i Kolegą !
Przywędrowałem tu za kalifornijkami, kompostem i jeśli pozwolisz będę do Twojego "ogrodu" zaglądał.
Pozdrawiam Serdecznie

Krzysztof Khn.

Ogrodowe pasje Gosi. 03 Maj 2014 18:19 #251990

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Gosiu, nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci tej łączki. Ja swoją musiałam skosić, bo po przekwitnięciu nie wjechałabym z kosiarką. Miałam łzy w oczach kosząc, bo wiem że odebrałam pszczółkom stołówkę. Chyba muszę nauczyć się kosić kosą :think: Gnojówkę nastawię z tego co odrośnie ;)

Ogrodowe pasje Gosi. 03 Maj 2014 19:42 #252066

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Gosiu, rozumiem Twoje dylematy wiedzac jakie masz podejście do tematu, robiąc 2 skrzynie tez zastanawiałam się........wybrałam olej co prawda nie lniany......zobaczymy ile wytrzymaja takie skrzynie, rok temu je robilismy, pan, który przywozil deski stwierdził, że roku nie wytrzymają ale jestem optymistką.....

Ogrodowe pasje Gosi. 03 Maj 2014 22:13 #252254

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Wszystkiego można było się spodziewać w tych ekologicznych opryskach, ale dżin? :supr3: :rotfl1: Łyżkę do oprysku, a co z resztą ? ;) Jak by nie patrzeć, drogo wychodzi... Chyba że perz zechciałby ewentualnie Lubuski... :rotfl1:
Gosiu, taka łąka kwietna w sadzie mi się bardzo podoba, na mniszku można często zaobserwować staśmienia, nawet gdzieś ostatnio widziałam do kupienia mniszek o bordowych liściach, nie jest to tak do końca niepożądana roślina w ogrodzie ;) , ale w trawniku, a nie w liliowcach czy hostach! ;)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.748 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum