Forum Ogrodnicze Oaza

Jadziu moje wszystkie powojniki pochodzą z jednego źródła, a mianowicie ze szkółki pojemnikowej Clematis, nie kupuję w żadnym innym miejscu.

Romo oczywiście, że zostało Ci to wybaczone, no cóż są rzeczy ważne i ważniejsze.

Magdaleno z tym gadulstwem u mnie to też różnie bywa, jak mam coś do powiedzenia w temacie i do tego są tacy którzy chcą słuchać to wtedy nawijam jak opętana, ale czasem się tak zatnę w sobie, że wydusić słowa ze mnie nie można.

Małgosiu bylinowe polecam jak najbardziej, szczególnie z tego sklepu www.pracowniaogrodnicza.pl/bylinowe,55.html. Powojniki pochodzą ze wspomnianej wyżej szkółki, a za jakość sadzonek ręczę, obsługa też przemiła.
Od razu uprzedzam wszelkie podejrzenia, nie mam udziałów w tym sklepie , po prostu mam do właścicielki zaufanie.

Ewuniu wpadaj jak często chcesz, ale fakt bywasz za rzadko.

Ponownie Romo, nic się nie dzieje bo zima za oknem, zdjęcia na płycie a komputer odmówił współpracy z dyskiem DVD RW, a poza tym muszę też kiedyś pozwiedzać ogrody forowiczów a nie tylko zamykać się w swoim wątku. Ale jak tylko będę miała coś mądrego do powiedzenia to na pewno się odezwę.

Danielo za pełnienie honorów Pani wątku. Co też ja bym bez Ciebie zrobiła. Clematis Recta mam w tym roku w planach zakupowych chyba, że znów córka wymyśli jakiś wyjazd albo natychmiastowy niezbędny zakup.

Tabazelko całkowicie się z Tobą zgadzam, dlatego warto kupić już dobrze rozrośniętą roślinę jeśli chcemy szybko cieszyć się widokiem bujnie kwitnącej rośliny.

Ago, Dorotko . A glebę zawsze można poprawić, jeśli będzie zainteresowanie podpowiem jak.

Gosiu, tylko nie da się kupić dobrze rozrośniętych powojników... Zazwyczaj to dwa, trzy pędy i tyle... Ja jak kupuję, skrupulatnie oglądam okolice przyziemne, nie patrzę na "górę" i liczę! Więcej niż do pięciu mi się nie zdarzyło!
Dlatego znów zapytam, ile lat ma ten Twój, co całkiem obficie kwitnie? Bo jeśli u mnie kiedyś miałoby być podobnie, to chyba muszę pomyśleć o przesadzeniu tych niskich bylinowych... Sporo miejsca zająć potrafią...

Gosia wrote:
Bardzo będę wdzięczna
Kombinuję z glebą pod powojniki bo u mnie kwaśno i gliniasto, w sam raz pod azalie a nie powojniki Ale co zrobic jak mnie miłość pcha

Gosiu-Tam właśnie kupowałam swoje wszystkie powojniki, bylinowychjak na razie mam cztery
Arabella
Pamiat Serdtsa
Hakuree
Praecox
Za dużo nie mogę jeszcze o nich powiedzieć bo mam je dopiero jeden sezon.Rosną sobie pomiędzy różami.

Marto szczerze nie pamiętam ile ma lat, musiałabym sprawdzić w folderze zdjęciowym, ale na razie nie mam jak. Choć wydaje mi się, że już sprawdzałam i pisałam gdzieś o tym. Nie mam też jak pokazać jeszcze jednego zdjęcia obrazowego na którym widać stosunek ukwieconych pędów do szerokości pędów wychodzących z ziemi. To wcale nie jest jakaś szeroka kępa, to dopiero w górze tworzy się taki szeroki krzew ponieważ pędy się silnie rozgałęziają. Czy ja to w ogóle zrozumiale dla kogoś napisałam.

Zrozumiale

Romciu wiem, że tam, sama Ci na poprzednim forum link podawałam.

Dorotko, w takim razie jutro w wolnej chwili napiszę jak przygotować glebę pod powojniki by i u Ciebie pięknie rosły, dziś już się tego zadania nie podejmuję, bo mogłyby mi cuda wianki wyjść, na dziś wyłączyłam logiczne myślenie.

No popatrz jaki ten świat mały

Oj, ja też czekam na instrukcję przygotowania gleby pod powojniki. Sadziłam niby wg instrukcji pana Marczyńskiego (wielkie doły, ponacinane brzegi, drenaż, obornik, kompostowa ziemia), a u mnie licho rosną Nie chorują wprawdzie, ale o silnym rozkrzewianiu nie ma mowy...

Ja kiedyś dostałem radę od pewnej pani, żeby pod jednego powojnika wsypać worek dobrej ziemi 10l z substrala.

Muszę przyznać, że w powojnikach bylinowych jakoś nie miałam okazji się zakochać , zawsze wybierałam jednak wielkokwiatowe. Widzę jednak, że powinnam spróbować i z bylinowymi, bo Twoje Gosiu, bardzo przypadły mi do gustu .

Instrukacja sadzenia powojników w wątku Powojniki - uprawa, wiadomości ogólne, odmiany. Tam też jest informacja jak ułożyć podczas sadzenia pędy powojnika by szybko doczekać się silnie rozkrzewionej rośliny.

Dorotko przepraszam ale wysyłając poprzednią wiadomość nie widziałam jeszcze Twojej. Odkąd poznałam powojniki bylinowe, to cieszą się one u mnie nie mniejszym powodzeniem niż wielkokwiatowe i do tego mniej himeryczne są.

Gosiu, wpadłam z rewizytą i widzę, że cudny masz ogród, z moimi ulubionymi powojnikami! Powojników bylinowych jeszcze nie mam, ale pewnie po lekturze Twego wątku nabiorę na nie chęci
Wracam zatem do początku, by na spokojnie pospacerowac i poszukac natchnienia

wow ale cuda masz .... jestem pod wrażeniem...
może też kiedyś się skuszę na powojniki....

Przygotowanie ziemi pod powojniki... No, na moim piasku wychodzi tak ze dwa razy tyle co koszt sadzonki... Ale warto

Dopisuję, bo nie o tym miał być ten post... Przyszłam polecić Piano... Czerwona w sposób oczywisty, w kształcie skupiona i ... taka... w sobie... Deszcz jej nie straszny, upału się nie lęka... Pani się skusi? Ja kuszę, Pani słuchać nie musi

Temat powojnikowy na czasie, bo niedługo trzeba je ciąć ,albo już cięłaś swoje Gosiu .Dzięki za instrukcje w odpowiednim wątku

Ciekawy temat Zajrzałam też do wątku o sadzeniu powojników Zamówiłam nowe, będę sadzić