Dzień dobry Kochani!
Piękne słonko za oknem, kawka na tarasie smakuje wybornie, zapowiada się wspaniały dzień

Planuję wypoczynek i drobne prace w ogrodzie. Tak jak wczoraj pisałam, w ramach solidarności z polskimi sadownikami, zakupiłam 5 kilo jabłek - będę robić szarlotkę, pożerać na surowo i popijać cydrem
Januszu, ale piękne stworzenia! Co za barwy

2 lata temu taki koń polny odezwał się w naszym domu pod koniec jesieni i przez kolejny tydzien tropilismy skąd wydobywa się to cykanie, ktore w murach było nie do zniesienia! Dźwięk rezonował po całym domu u nie sposób było dziada namierzyć...

po kilku nieprzespanych nocach zaczęliśmy sprawdzać już wszystkie zakamarki, łącznie z kominem...okazało się, że siedział w kompozycji z suchych kwiatów..
Miszku(Miszko?) witam serdecznie i zapraszam. W tej, czy innej forumowej rzeczywistości zawsze chętnie witam nowych gości! Ale mi się zrymowało..
Tulipanko, gdyby nie Twoja inspiracja, pewnie bym się za to nie wzięła, dziękuję jeszcze raz

Hortensjowy wianek robiłam na największym podkladzie, ma chyba z pół metra średnicy

Nie wiem tylko gdzie go zawiesić bo naprawdę jest ogromny... W domu zapach obłędny! Uwielbiam aromat lawendy

Woreczki tiulowe kupuję na giełdzie, jak nie znajdziesz u siebie mogę Ci kupić i wysłać
Markitko, tego jegomoscia ze zdjęcia akurat miałam okazję dość długo obserwować, bo siedział koło mnie, na rózy piennej i słyszałam dokładnie jak wydaje dźwięk ocierając skrzydełkami o tułowie

a zdjęcie zrobiłam koło północy. U mnie wieczorny koncert świerszczy i cykad jest naprawdę donośny, niewykluczone ze te wszystkie zielone stwory grają jednocześnie
Julek, mi też się podobają białe jeżoweczki

Ta jest niziutka i mam ją od niedawna, ale Millkshake mam od zeszłego roku i dobrze przezimowała. Podobnie jak Meringue. Kupiłam też Mozarellę, jak zakwitnie to zrobię Ci porównawcze zdjęcia wszystkich białasków
Ewa, dobre i to

U mnie słoneczko ale upał jakby mniejszy, jest bardzo przyjemnie? Dobrego dnia życzę!
Lisico droga, biblioteczka zmałpowana od mojej mamy, która ma
wersję białą
A książki w jednolitych obwolutach to kolekcja klasyków - od Iliady po Trędowatą

Kolejne półki czekają na opasłe tomiska ksiąg medycznych mojego męża, ktore zalegają w kartonach, więc tymczasowo wjechał tam zestaw porcelany i wianek

Hrabina z Hardenbergu w tym toku jest na cenzurowanym....po majowej inwazji mączniaka rzekomego nie może się pozbierać i ledwo, ledwo dycha. Będę ją przesadzać i reanimować, ale słabo to widzę...

Mam nadzieję, że Twoja lepiej się spisuje. Pozdrawiam!