Forum Ogrodnicze Oaza

Julek, u nas dzisiaj też tropiki Ale popracowaliśmy z M w ogrodzie, wkopywaliśmy pojemnik na drugie bajoro, będzie przy tarasie. Operacja w toku, jak skoczymy, pokażę co z teg wynikło
Ina, jeżówki wszystkie kupne. Te z siewu nie powtarzają cech matecznych więc bardzo trudno uzyskać pożądaną odmianę..ale na pewno warto próbować, bo sadzonki do tanich nie należą

Takie tam ustrzelone dzisiaj..

I dzisiejszy gość

Podziwiam nieustająco Pracusie jesteście, nie odpuścić sobie w taką pogodę .
Kasiu, co to za hortensja na drugiej fotce, koła dzbana, po prawej?

Druga woda mowisz, super to czekam na foty z zakonczonej realizacji. Mnie jeszcze nie korci na robienie nastepnego - moze w przyszlym sezonie U mnie ogolnie to bylo inne zamierzenie wodne i woda ogrodowa, to jest przewidziana a raczej byla w tym dlugim korycie przed tarasem. Ale w ostatecznym roboczym planie, zasypalam koryto kamieniami.

Kasiu - cudnie jest u Ciebie w ogrodzie. Koniecznie pokaż drugie bajorko. Wyszło coś z weekendowego pieczenia czy odpuściłaś przez upały i prace ogrodowe ? Wianki są cudne ! I masz już lawendę w woreczkach.... Wykorzystałaś wszystko ?
Żeby utrzymać cechy matecznej rośliny jeżówki lepiej jest dzielić ale jeszcze tego nie próbowałam.... Na razie pozwalam tym zwykłym różowym i białym siać się gdzie chcą.
Miłej niedzieli

Kasiu, no właśnie ,te ceny jeżówek.
Na widok rabaty na drugim zdjęciu zaniemówiłam. Cuuuuuuuuudna. Fajnie,że pokazałaś ją z dalszej perspektywy . Teraz dokładnie widać jak ona wygląda. Mogłabyś niejednego projektanta uczyć zawodu.

Witajcie!
U nas właśnie przechodzi spora burza, ogród się podlewa, niestety mocno też wieje i widać, że sporo krzewów się kładzie, róże też poturbowane..ale przynajmniej się ochłodziło nieco i nie trzeba będzie podlewać..Dzisiaj niewiele udało mi się zrobić poza wykopaniem pięciornika, który mnie bolał w oczy i posadzeniu na jego miejsce róży Alden Biesen zakupionej w Rosarium podczas Różanego Weekendu. Męczyła się bidula w ciasnej donicy, teraz powinna się rozbujać.
Poza tym dojrzałam kilka kwiatów na glicynii, którą niedawno przycinaliśmy, widać wyszło jej to na zdrowie, ale cięcie do powtórki bo już wypuściła mnóstwo długich pędów.
Jak przestanie padać, planuję jeszcze kilka drobnych prac w ogrodzie, a tymczasem ogród zalany słońcem na fotkach
Odpowiedzi za chwilkę

Kobea zakwitła - zarówno ta w donicy, która pochłania rynnę, jak i ta na płocie, która przełazi do sąsiada

I glicynia

Tegoroczna Alexandrine w donicy, kwitnie cudnie i bajecznie pachnie Jesienią trafi na rabatę, w miejsce Chippendale'a

Heavenly Pink zachwyca mnie nieprzerwanie - kwitnie non stop od czerwca, a kiście kwiatów utrzymują się prawie miesiąc na krzewie. Fajnie wygląda koło hortensji bukietowej, posadzona z krwawnikiem kichawcem i gipsówką. Widać za nią pięciornika, który dzisiaj wyleciał..

Powojnik JP2 strasznie marnie kwitnie, ale coś tam wypuścił...

Drugi rośnie na obelisku w narożniku ogrodu:

Jeżówkowy bukiecik na stole

Przebarwiająca się powoli Vanilla Fraise i Patagonka Chcę ją mieć w całym ogrodzie

Heliotrop z siewu kwitnie

Czy ktoś wie jaka to hortensja? Podejrzewana o bycie Grandiflorą...

Pilgrimowe drzewko też:

I zbłakany kosmos z siewu..

I takie tam...

Kasiu, weekend upalny i faktycznie ciężko się zmobilizować do ogrodowej harówki...ale to jednak weekend i mamy czas na ogród. W tygodniu wracamy późno z pracy i najczęściej zbyt zmęczeni na cięższe prace...dlatego korzystamy z weekendu aktywnie
Koło dzbana są dwie hortensje - z tyłu `Pinky Winky' (dopiero zaczyna kwitnienie) a z przodu Grandiflora (pradopodobnie). Pozdrawiam!
Januszu, bardzo mi miło, że tak odbierasz nasz ogród, to cenny i uskrzydlający komplement, dziękuję!
Julek, widziałam u Ciebie miejsce na wodę koło tarasu, rewelacja. Ja bym robiła
Nasza druga woda to nieco większy zbiornik, z plastiku (na deszczówkę). Muszę jakoś zakamuflować brzegi, więc poszukam większym kamlotów..zanim lilie zasłonią brzegi liścmi będzie słabo wyglądać, ale chciało nam się drugiego bajora to mamy
Moni, dzisiaj mam w planach szarlotkę, zobaczymy co z tego wyjdzie
Właśnie przechodzi u nas burza, padał nawet niewielki grad, ale mam nadzieję, że rośliny zbyt mocno nie ucierpią. Czytałam o porządkach poburzowych u Ciebie, ściskam kciuki za dobrą kondycję roślinek, a Ciebie mocno przytulam, bo czytałam, że coś spadek nastroju masz..?Mam nadzieję, że plecy przestają boleć..buziaki
ps. swoją drogą kochana, jak to możliwe, że masz kiepski nastrój? Ty taka żywiołowa, przy wspaniałej rodzince, ogrodzie.. o hobby i talentach róznej natury nie wspominając...?
Ina, aż się zarumieniłam od stóp do głów Dziękuję

Dla Ciebie impresje z tej samej rabaty z ulubionym akcentem ostatniego miesiąca:

Kasiu, przepiękny, letni ogród - podziwiam każde ze zdjęć, a najbardziej klimaty jeżówkowo-trawiaste
Hortensja, o którą pytasz, na pewno nie jest Grandiflorą - zbyt dużo kwiatów płodnych i zbyt długi kwiatostan.
Mam w ogrodzie identyczną - wzrost obecnie to około 1,8m. Wciąż pozostaje NN.

Upał niemożliwy dziś... wychodzę co jakiś czas wygrzać kości, ale długo nie da się wytrzymac na słońcu...
Mimo to, pięknie jest!

Pozdrowienia,
A

ooo widzisz, a ja właśnie chciałam zapytać czy u Ciebie też jest burza?
mnie i mamę też ominęło podlewanie no i od razu mycie włosów, siebie i pranie

O deszczu się nie wypowiem, bo mnie zaraz czeka codzienny, kilkugodzinny maraton podlewania
Kasiu, widzę, że bardzo gęsto powtykałaś szczupłe siewki werbeny , jeśli przezimują, a jest duże prawdopodobieństwo, będziesz mieć spory kłopot w przyszłym sezonie, gdyż drugoroczne kępy to już prawdziwe potwory . Potrafią osiągnąć metr w obwodzie . Jak już będę mogła wstawiać zdjęcia, zademonstruję Ci taką kępkę
O matko, a jeśli do tego wysieją się jak u mnie, będziesz mnie przeklinać

Robaczek wrote: Jest podobna do Pink Diamond.

Markitko, jeżeli przezimują i jeszcze się wysieją, będziesz honorową matką chrzestną każdej siewki i kępy
Powtykałam je na angielskiej rabacie między róże i liczę na werbenkowy busz To jedyna rabata, którą jeszcze mogę poszerzyć więc luzik...
Podsyłam Ci deszczowe chmury i pozdrawiam niedzielnie
Marta, oszczędność iście w poznańskim stylu
Aguś, dzięki za info o hortensji, dobrze wiedzieć. Jak zidentyfikujesz swoją to i ja będę mądrzejsza Dzięki Ci kochana za ciepłe słowa, z Twoich ust to prawdziwy miód na ogrodnicze serce

Scepre'd Isle zapączkowana na całości:

Pelaśka angielska 'Apple Blossom' z własnych sadzonek:

CPM powtarza, jedna kiść na parasolce wygląda zjawiskowo, więc załapała się na sesję

Puchate kwiatostany w kolorze śmietankowym, wciąż bez polewy malinowej

.. trochę kojącej zieleni..

...i pełzający nieśpieszno po trawach ślimaczek

Kasiu, ja też mam bardzo podobną, jeśli nie taką samą hortensję kupioną jako Grandiflora, ale i moja, i Twoja na pewno nią nie jest... Identyfikacji się nie podejmę, ale mamy specjalistów od hortensji
Kupowanie kilku roślin tej samej odmiany nadal się w mojej głowie nie mieści , ale przyznać, że te jeżówki czerwone z trawami cudnie się prezentują, muszę!
I jakąś wielką kępę białej też widzę...
Pięknie nieustająco!
Ty masz bardzo żyzną ziemię, da radę wykarmić werbenę i wszystko wokół! Ja musiałam się jej pozbyć, nie bez pewnego żalu jednak...

Kasiu,
przepiękne zdjęcia!!
Ale Twoje Róże mają zdrowiutkie, ciemnozielone liście

artam wrote: Marta, bój się Boga, gdzie one czerwone?!? Wypraszam sobie, malinowo-amarantowe
Tam jest bagatela ok. 12 sadzonek, a w narożniku kilka sadzonek Milkshake. Sadzone w zeszłym roku, choć nie pogniewalabym się za taką kępę z jednej sadzonki Może kiedyś...jak znowu ich nie przesadzę
Mówisz, ze werbena to taki żarłok?
Aaaa, jak tam Twoja biała rabata? Ja zakładam białą u siebie, jesienią Muszę tylko eksmitować kilka(naście?) róż

Kurcze to ta werbena tak sie rozrasta? ja mialam nadzieje, ze znalazlam wkoncu taka fajna smukla roslinke do siebie
Kasiek chcesz biala piwonie na biala rabate?

edit - u mnie burza przeszla bokiem

jejku to ja będę miała całą werbenową rabatę! jejku jak super!
u mnie właśnie jest kolejna burza - leje, grzmi i się błyska
ale będę miała jutro deszczówki

Jak Ty to robisz, że u Ciebie ZAWSZE pięknie Hortensje zaczynam kochać coraz mocniej. Ukorzeniłam wiosną kilka odmian i zobaczymy co z tego wyniknie
Jedna nawet zaczyna pączkować. Nie wiem czy oberwać kwiatek czy zostawić Na razie mam tylko 2 letnie Anabelki, które wyglądają uroczo no i stare 8-letnie jakieś tam... miały być z tych kolorowych, ale nigdy nie zakwitły. Będę je wykopywać a w ich miejsce dam te co się ukorzeniły.
Zachwycają mnie nadal, a własciwie niezmiennie Twoje róże. U mnie już w zasadzie po kwitnieniu, a Twoje nie odpuszczają, cudne!
Przepiękne wianki uwiłaś, podziwiam Twój zmysł artystyczny, ja jestem z tym trochę na bakier, ale nadrabiam uprawą warzyw
Śliczny ten niebieski przetacznik, muszę na taki zapolować, mam tylko fioletowy, a właściwie jakiś taki ciemny róż.