TEMAT: Ogródek Robaczka

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 14:41 #268161

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Twoje róże ,to wiadomo same miss :) a co do dali ,to też średnio je lubię i ani jednej nie mam w ogrodzie. Miniaturowe mogą być ale za to te na wielkich krzaczorach,to już nie bardzo. Przeszkadza mi to ,że są same liście ,potem długo długo nic i dopiero kwiaty ,które są piękne ,tylko dlaczego już nie od dołu. Pewnie naraziłam się fankom dalii ale cóż ..... pacioreczników też nie lubię z tego samego powodu. :happy:
Bukiet śliczny. Mnie dalej szkoda ścinać kwiaty do wazonu ale może kiedyś popełnię chociaż mały bukiecik. :) Na razie kupuję na ryneczku.
Cofnęłam się do zdjęcia stoliczka -grilla. Nigdy nie wpadłabym na to ,że to takie zmyśle urządzenie. :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 17:21 #268196

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Chyba strzeliłam gafola ;) Te krzewy fioletowe wzięłam za bzy. Czyżby to sławetna glicynia??

_DSC0324

_DSC0671

Dodam jeszcze tylko, że my chyba w innych strefach klimatycznych mieszkamy, u mnie nie ma jeszcze ani 1 róży!!!! :dazed:

W przeciwieństwie do co poniektórych uwielbiam dalie :) sieję je każdego roku, potem utykam gdzie się da. Nie lubię tylko tych co trzeba wkopywać i wykopywać, to zdecydowanie nie dla mnie.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 03 Cze 2014 17:38 przez aguskac.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 17:46 #268205

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Agus,
to raczej różowe kwiatostany robinii.

Robaczku,
Zdecydowanie u mnie spektakl różany jeszcze się nie zaczął, jednak klimatycznie się różnimy i to bardzo. Spokojnie mogę teraz podziwiać u innych. :)
:flower2:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 18:19 #268220

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Słodkie widoczki :D Na szczęście nie widać skutków wszelakich różanych nieszczęść. U mnie frezja w pąkach i Twój ulubiony powojnik również. Jednak tu jest znacznie zimniej...
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 18:29 #268225

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry, Kasiu!

To ja się cieszę pojedynczymi kwiatami różanymi, a u Ciebie pełnia sezonu!
Nie powinno mnie to dziwić, ale tak czy inaczej urzeka i robi wrażenie.
W ogóle nie widać skutków różanej zarazy... dobrze, że królewny tak pięknie i szybko się odbudowują.
Urocze widoki tarasowe - te donice to strzał w dziesiątkę.

Miłego wieczoru!
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 19:29 #268248

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
No i proszę jak cudnie! Rooguchi wypas! Mój mizerny ale przesadzany więc ma prawo. Różane i nie tylko portrety cudowne. Pięknie wyglądają te donice i robinia jak kwitnie :supr3: wiem, ze szczepiona ale czy nie puszcza dzików od korzenia ?
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 21:35 #268319

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
Kasia......nic nie widać ..abyś walczyła z jakąś zarazą , a to było tak nie dawno :search: Jest przepięknie :dance: Alchymist jak dla mnie mniodzio ,no mniodziunio :flower2: Wspaniałe cudeńko....szkoda,że nie powtarza kwitnienia ....ale mimo to chyba ja zaproszę do siebie....i ponoć lubi pod drzewami rosnąć
Ostatnio zmieniany: 03 Cze 2014 21:36 przez Keetee.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 21:37 #268321

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Kasiek, jak będziesz takie piękne zdjęcia róż wstawiać to jak nic zrobię Ci nalot :whistle:
są po prostu boskie :hearts: ta rabata przy tarasie to wymiata :hearts:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 21:49 #268330

  • Monika
  • Monika's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 107
  • Otrzymane dziękuję: 14
Kasiu, u Ciebie te róże są bajeczne :supr3: Piękne masz widoki wokół domku :flower2:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 03 Cze 2014 21:55 #268338

  • pecja
  • pecja's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 11
  • Otrzymane dziękuję: 1
Jedna z najpiękniejszych chwil dnia za mną - spacer po Twoim ogrodzie. Podziwiam zharmonizowaną kolorystykę, widać konsekwencję w doborze roślin, a przy tym jest kolorowo a nie pstrokato.

Czy możesz się podzielić swoim doświadczeniem, czy podpierasz róże? Nigdzie nie widać podpórek, ani się róże nie pokładają. U mnie albo bambusiki wystają, albo róża leży na ziemi. W tym roku szczególnie Eden po deszczach schodzi do parteru :mad2:


Pozdrawiam, :bye:

Magda
Magda
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 08:23 #268463

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Różany raj :fly: .... i tyle powiem.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 08:52 #268476

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Kasiu witaj kochana !!
Słów mi brakuje żeby opisać piękno Twojego ogrodu ,fantastycznych kompozycji i tej kolorystycznej harmonii...bosko!!
Uwielbiam tu przebywać ...pakuje sie i przeprowadzam :wink4:
Miłego dnia !
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 17:12 #268604

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
E no w taki miejscu tez bym chętnie odpoczęła :)
farm6.staticflickr.com/5233/14137559150_a7966a4e58_b.jpg
róże kolorki mają piękne.. :)
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 21:17 #268719

  • jlg
  • jlg's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 85
  • Otrzymane dziękuję: 23
Dziękuję za cudowną relację z wystawy, przy białym ogrodzie poczułam mrowienie, dosłownie jakbym się przeniosła do jakiegoś magicznego miejsca...to samo poczułam przy ogrodzie garncarza, cudowna patyna zmurszałych cegieł, jakby czas się zatrzymał.

Wszystko pięknie, tylko część z tych ogrodów jest nierealna do otworzenia, bo jak mogą kwitnąc jednocześnie lilie i rododendrony :jeez: nie mówiąc o tym, że wszystkie rośliny prezentowane w ogrodach pokazowych były u szczytu rozkwitu - za kilka tygodni mogłoby się okazać, że ogród wcale nie jest tak atrakcyjny. Tym bardziej doceniam nasze forumowe ogrody i myślę, że śmiało możesz z nimi konkurować.
U mnie ogrodnica niszczylistka sieje takie spustoszenie, że aż płakać się chce...nawet gdy pada deszcz siedzi sobie w kwiatach róż (potwierdzam, że najbardziej lubi pachnące angielki) i praktycznie każdy kwiat jest uszkodzony... Popryskałam Mospilanem i Decisem, zabijam ręcznie, ale jest tego pełno w ogrodzie, praktycznie cały ogród musiałabym zlać chemią.
Pozdrawiam ciepło - Joasia

Miniaturka Joasi
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 21:18 #268721

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Kasiu jestem pod wrażeniem :ohmy: szczególnie ujęła mnie ta fotka .farm6.staticflickr.com/5534/14121092787_e6c90839b8_b.jpg :hearts: Ach usiąść w takim miejscu i się rozmarzyć Widzę ,że też masz Shropshire czy ona rośnie w pełnym słonku i czy ma podobne kwiaty do Austina .Wciąż się głowię nad moją czy to ONA .Ma jednak inny kolor liści niż Austin ,ale budowa kwiatu taka sama kolorystyka też prawie taka sama
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 21:33 #268736

  • ewamaj66
  • ewamaj66's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1864
  • Otrzymane dziękuję: 572
Zazdrość mnie tak żre, że chyba i u Ciebie słychać, jak gryzie :) Sezon już rozpoczęty, a ja muszę poczekać przynajmniej tydzień na pierwsze takie kwitnienia. Nie liczę wcześnie kwitnącej Stanwell Perpetual, bo widzę, że już zaczyna przekwitać, ale angielki jeszcze w lesie. W ogóle mało pąków mają i obwiniam za to mróz na początku maja, Teresie też nieźle wykasował pąki, które już były widoczne :(
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 21:40 #268738

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Widzę,że dziewczyny mają ochotę na wizytę w Twoim ogrodzie. Ja też ma do Ciebie niedaleko. ;) :happy:
Teraz dopiero zauważyłam, że kwitnie Twój heliotrop na pniu . Podziwiam Twoje umiejętności ,że udało się z jego przezimowaniem a do tego już kwitnie. Miałam kiedyś na pniu kwiatki przypominające małe margerytki. Niestety nie udało mi się z nimi. W połowie zimy padły.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 04 Cze 2014 23:17 #268791

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Witajcie!
Kolejny chłodny dzień za nami, ale od jutra ma być coraz cieplej….a w weekend zawita prawdziwy czerwiec! Ma być ciepło i słonecznie, nareszcie B)
Tydzień zaczął się na wysokich obrotach w pracy i niestety wracam późno codziennie, więc na ogród czasu mało, a na Forum jeszcze mniej :oops:
Staram się jednak wygospodarować 2 godzinki późnym popołudniem na obchód, bo licho nie śpi :evil:

Ogrodnica niszczylistka szaleje i opryski łyka jak orzeźwiające koktajle, po czym... zżera mi róże tak jak zżerała :mad2:
Tłukę to dziadostwo ręcznie, ale mnoży się w takim tempie i zlatuje z okolicznych pól całymi chmarami, więc walka z góry przegrana. Upodobała sobie angielki i białe róże, a Lykkefunda wprost UWIELBIA. Biedna ta róża w tym roku…mączniak ją prawie wykończył, liści ma niewiele, a teraz na każdym pojedynczym kwiateczku aż czarno od tej zarazy :mad2:
Po zarazie mączniaka, której żniwo zbieram codziennie obrywając kolejne liście, przyszła kolejna plaga….jeszcze tylko 5 przede mną i będę mogła spokojnie cieszyć się ogrodem :pinch:
Podczas obchodu - poza wymordowaniem kilkudziesięciu chrabąszczy i oberwaniem kolejnego wora liści - zastanawiałam się, z których róż ….mogłabym zrezygnować bez wahania….i miałam problem :unsure: Doświadczenia ostatnich 2 tygodni sprzyjają takim przemyśleniom, ale dylemat mam iście szekspirowski. Jak wywalę część róż, to misternie tkana układanka kolorów, tekstur i kształtów straci wymarzony wygląd…a jak zostawię wszystkie to ryzykuję kolejne błyskawicznie przenoszone zarazy (obwiniam zbyt gęste nasadzenia) i...błędne koło się zamyka :jeez:
Gdyby problem dotyczył kilku odmian róż, które zachorowały bo są po prostu słabe to wykopałabym bez cienia wątpliwości. Ale co zrobić gdy najbardziej zachorowały terminatorki? New Dawn, Edeny, Pastelle, Artemisy…? Przecież to okazy zdrowia! ZWYKLE. :unsure:

Zostawiam przemyślenia na boku i decyzję podejmę jesienią, ale już wiem, że jakieś róże znajdą nowe domy. Chyba przeliczyłam się z siłami sadząc takie ilości :dry:
W ubiegłym roku były zdrowe cały sezon, a i tak ledwie nadążałam z pracami pielęgnacyjnymi. Tegoroczny sezon zaczął się fatalnie, a nie wyobrażam sobie spędzania każdego weekendu z opryskiwaczem w ręku :ohmy:
Ehh…. trzeba było sadzić iglaki i tuje, jak wszyscy ;)

Skoro już ponarzekałam, to przypomnę sobie i Wam, dlaczego kocham je mimo wszystko :oops:

Cygan szalejący w zapomnianym, zachwaszczonym i niedostępnym zakątku pod brzozą…



Objedzony przez ogrodnicę Souvenir..










Magdala, mam u siebie 180 odmian i ponad 300 krzewów. Działka ma niecałe 900m2, a do tego część zajmują podjazdy, chodniki no i dom :silly: Jak sama widzisz, miejsca mam znacznie niej niż Ty, a róż posadziłam o jakieś 200 za dużo ;-)
Na rabacie długości 5 metrów można posadzić różne krzewy - w zależności od szerokości takiej rabatki i upodobań właścicielki :) Jeśli zdecydujesz się na duże, parkowe odmiany, powinnaś zachować ok. 1,5 metra odstępu, ale jeśli małe rabatówki to wystarczy sadzić co 50 cm. Chociaż po moim powyższym wywodzie łatwo wywnioskować, że nie powinnam udzielać rad w kwestii gęstości nasadzeń :lol: Swoje posadziłam za gęsto i choć lubię nasadzenia kaskadowe i bujne rabaty, to może być przyczyną szybkiego rozprzestrzeniania się choroby.
Aniu, ja sadziłam frezje po raz pierwszy i nie byłam pewna, co z tego wyniknie ;-) Zakwitły i okazały się mało wymagające, więc warto spróbować - zachęcam!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciepłe słowa :hug:
Julek, w ciągu dwóch tygodni na przyciętych pędach pojawiają się nowe i przybywa liści. Większość świeżych jest zdrowa, ale np. u Crocus Rose na młodych liściach pojawiają się niepokojące plamy do niczego nie podobne, bo na odwrocie też widoczne i jakby pokarbowane :angry:
Przy takiej masie nie widać wyraźnych ubytków w liściach, ale sporo pąków straconych - opadły same, inne wycięłam. Ciężko zrozumieć to, o czym piszę dla czytających, bo na zdjęciach tego nie widać. Zdaję sobie sprawę, że nie ma dramatu…ale jeszcze nie widziałam tylu paskudnych liści na swoich różach :( I to na początku sezonu…w maju. Nie ogarniam co zrobiłam nie tak…ale podcięło mi to skrzydła bez wątpienia.
Pamelko, Kolo to róża Poulsena z kolekcji Courtyard. To jedyna róża kupiona przeze mnie w markecie, trafłam na nią w Leroy Merlin 2 lata temu. Nigdy nie widziałam jej w inym miejscu, ani ofercie. Bardzo mało o niej też piszą w necie, nawet po duńsku ;) Ewa nie ma jej w ofercie, a w Sulejowie niestety nie zobaczymy się w tym roku, przynajmniej ja nie dam rady.
Katju, ten bukiet inspirowany był dekoracjami na stole jakie podziwiam na wystawie, u Davida Austina ;-) Taka skromna imitacja :lol:
Miło mi, że Ci się podoba! Uwielbiam komponować bukiety z róż i przynosić ogród do domu :)
Monia, mam nadzieję, że udało się wypatrzyć pączki na frezjach? Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie!

cdn. ;-)
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 04 Cze 2014 23:19 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.503 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum