Forum Ogrodnicze Oaza

Daluś jeśli Lubelszczyzna kusi to nareszcie kiedyś skusi
Oj pośpiewałybyśmy nad jeziorkiem przy ognisku
Za śpiewnikami może czas sie rozglądać i ćwiczyć teksty wspólnymi siłami damy radę
A ja dzisiaj wachałam Munstead Wood, bo jako pierwszy rozkwitł miodzio

Polu, wielkie dzięki, zwłaszcza za wielkiej urody hostkę
Będę ją miała we wdzięcznej pamięci, bo najbliższe dwa dni spędzę nie na forum, nie w ogrodzie, a w ...kuchni i to wielkiej kuchni Jestem jednym z organizatorów uroczystości z okazji Dnia Dziecka dla podopiecznych naszej Fundacji i ich rodzeństwa. Impreza na ok. 200 osób w całości organizowana siłami wolontariuszy

A przy okazji - serdeczne życzenia dla wszystkich dzieci, dużych i małych, a zwłaszcza dla tych, których dzieciństwo nie zawsze jest usłane różami - mam na myśli dzieci chore i opuszczone



Joluś, dobrze mówisz - czas zacząć przygotowywać śpiewniki i ćwiczyć głos (bo mało brakowało, a mój odmówiłby mi posłuszeństwa w Sulejowie ). Najbliższa impreza pewnie już ...niebawem!
A zapachy majowo -czerwcowe? Jest co wąchać! Woń róż miesza się z zapachem jaśminowców i wieczornika...

Uleńko, kurcze, szkoda tych Twoich potencjalnych biedronek i złotooków U mnie w tym roku pracują w pocie czoła, bo mszyc mało jak na lekarstwo

Dzisiaj na powojnikowo:
NN:



Ville de Lyon:



...i Wildfire z wkładką mięsną

haha to zamiast "mucha na dziko"......byłoby "bąk na dziko"
śliczne masz powojniki.....no normalne cuuuda!
Sympathie .....ojej u Ciebie już kwitnie? moja to ma pączek dopiero ale jaka ona jest cuuudna!

Dalu powojniki przepiękne....jak zresztą wszystko u Ciebie
U mnie niestety aż 4 wypadły po zimie, a te co pozostały jeszcze nie kwitną ...Muszę sobie dokupić te brakujące, bo miejsce na nie czeka, ale zastanawiam się co do odmian....one wszystkie takie piękne, a wybrać mogę tylko 4.....chciałabym, żeby były to silne, odporne odmiany....Ville de Lyon: jest przepiękny, czy warto za nim się rozejrzeć??? jak z jego kondycją?

Agnieszko, u mnie też nie wszystkie powojniki przeżyły - padła m.in. piękna Vyvyen Pennel Na jej miejsce kupiłam chyba równie ładną Andromedę
Ville de Lyon jak dotąd świetnie się u mnie sprawuje - nie przemarza, ma umiarkowany wzrost, kwitnie dość obficie, a kwiaty ma piękne, aksamitne

Marto, Sympatia w tym roku nie dała się mrozom i ma wyjątkowo dużo kwiatów. Uwielbiam jej kolor
A trzmiel w kwiatku powojnika był tak upojony pyłkiem, że zupełnie nie zwracał uwagi na fakt, że jest gwiazdorem sesji foto

Jeszcze raz powojniki:



Nadal kwitnie krzewuszka i pęcherznica:






A na koniec ...rozmaryn, który został w tym roku posadzony w garze, bo próby zimowania w gruncie skończyły sie fiaskiem:

Mój rozmaryn posadzony w garze bardzo dobrze przezimował w chłodzie i ma pąki kwiatowe

oj to ja też tak spróbuje przezimować rozmaryn......jak na razie jest na balkonie, w mamy ogródku ziołowym ale może go na zimę do domu wezmę
powojniki śliczne a ja dziś zakochałam się w powojniku Allanah....ten kolor

Dalu...Twój ogród jest niezmiennie pieknie.....
zawsze bardzomi się podobał.
Zauroczył mnie bodziszek....mówisz kremowy????

Grażynko, ano, bodziszek kremowy z leciutkim różowiutkim rumieńcem:



...cieszę się, że zajrzałaś do mojego ogrodu

Marto, u mnie tylko niektóre powojniki rosną i kwitną w miarę przyzwoicie. To jednak dosyć kapryśne roślinki
A Twój wymarzony Allanah to jaki ma kolorek?

Marysiu, też chciałabym się doczekać w końcu ładnego okazu rozmarynu, stąd ten pomysł z posadzeniem w garze...

Dzisiaj pogoda taka ...barowa Dość chłodno i co jakiś czas mży. Ale w końcu roślinki podlane i zieleń odżyła! Kilka widoczków czerwcowych:
Jeszcze kwitną ostatnie rodki






...i pierwsze liliowce




Biało-srebrna kompozycja

Dalu, mam nadzieję w końcu te piękności na żywo zobaczyć... dzisiaj ponoć mechanik ma skończyć moje auto
Więc spodziewaj się tel. może w ten weekend, no chyba że nie przeszkadzałoby Ci gdybym zabrała moich ogrodników
Pozdrówka

Dorotko, nie mam nic przeciwko ogrodnikom, zwłaszcza małym
Napisz tylko wcześniej, albo zadzwoń, żebym była w domku

tiaaaa zaczęłam odpisywać i co.....komputer ogłosił bunt i się całkowicie zawiesił, bo mu po aktualizacji systemu nie pozwoliłam się ponownie uruchomić bo chciałam odpisać i później to mam za swoje
zagroziłam mu, ze jeszcze raz taki numer mi zrobi to inaczej pogadamy......

no Allanah ma kolor między czerwonym a szkarłatnym, mamie się spodobał a to najważniejsze jak tylko pensja bedzie to lecimy po zakupki!

Dalu, mi tyle powojników wymarzło...Ciężkie teraz czasy dla mnie nastaną...Wszędzie będą powojniki i róże! Same bolesne tematy!
Twoje chociaż kapryszą, moje już nie!
Proszę pamiętać, że Lubelszczyzna gościnna zaprasza!

Dalupodobnie jak u Marty mnie też wymarzły powojniki białe i niebieskie o pełnych kwiatach , dobrze że te o pojedynczych ,jakoś po woli sobie radzą .

Wygląda na to, że chyba tylko na Dolnym Śląsku powojniki przetrwały Kwitnącymi rododendronami mogę nacieszyć oczy też tylko na forum.

Bodziszki prześliczne, to niesamowicie wdzięczne, delikatne kwiatuszki
Powojniki.....wciąż się nimi zachwycam....moje pierwsze dopiero zaczynają kwitnąć.....

Ja to chyba zaczekam spokojnie do przyszłego roku z dalszymi zakupami.

Marto, na pewno pewnego pięknego dnia skorzystam z zaproszenia!
A na pocieszenie (te róże i powojniki ) dedykuję Ci roślinkę, co zimna się nie boi, nawet zaczyna kwitnąć, a wiem, że też lubisz:


Agnieszko, ja też lubię bodziszki i sadzę je jako "wypełniacze" w każdym wolnym miejscu w ogrodzie. Są żywotne i niezawodne! Podobnie jak przywrotnik ostroklapowy, którym podsadzam m.in. róże i drzewka o bordowych listkach. Tu - jabłonkę ozdobną Royality



Pawle, chyba nie tylko na Dolnym Śląsku, bo u Dorotki w Gorlicach też ślicznie kwitną Może generalnie powojniki bardziej lubią południe naszego pięknego kraju?
U mnie w tym roku kwitły też wszystkie rododendrony (a mam ich 10), z wyjątkiem jednego odmieńca...A ponieważ ostatnio zrobiło się dosyć chłodno, to kwiaty na tych późnych wyjątkowo długo się trzymają

Geniu, to nie był dobry rok dla róż i powojników U mnie też dwa powojniki nie dały rady zimie...

Marto(Shirall), jak już kupisz to cudo, to chętnie je obejrzę!

Ula, tak wszyscy mówią A potem pierwsza okazja, jaka sie nadarzy i bagażnik nie może pomieścić zielonych łupów

Dzisiaj od rana leje Już nie będę mogła narzekać, że roślinki nie podlane, bo niedługo po ogrodzie będę pływać łódką...Dobrze, ze mój domek i ogród na górce...
Ale fotki sprzed kilku dni, jeszcze słoneczne
Parzydło leśne:



...i w końcu trawy zaczęły jako tako wyglądać. Długo to trwało w tym roku.