Forum Ogrodnicze Oaza

Na wysiewanie nasion to ja się nie skuszę - kiedyś próbowałam, bez powodzenia i więcej się nie wezmę .
Zdecydowanie mnie Tomku "namówiłeś" na te ukorzenianie patyczków. Myślisz, że teraz pobrane byłyby dobre .

Dorciu ja z sianiem powojników długo się męczyłem, chyba z pięć razy siałem i nic nie wychodziło, aż w końcu się udało . Próbuj dalej, i się nie zrażaj przecież to nic nie kosztuje testuj wszystkie po kolei ,w końcu się uda .Patyczków o tej porze nie próbowałem rozmnażać bo teraz clemki są w fazie intensywnego wzrostu , możesz spróbować ,na pewno musiała byś przyciąć tegoroczne pędy przyciąć krótko tak na 3cm i na patyczku dwa pączki .Zawsze warto sprubować

Grupa Viticella (powojniki włoskie) 'Mme Julia Correvon'

Co on tam ma, że się tak ładnie pnie ?

Na dole małą kratkę, a potem sznurkową drabinkę własnoręcznej roboty

Taki bajer ... Dzięki, bo wzrok wytężałam i ... nic ! Przepiękny i przepięknie !!!

To teoria książkowa, ale można spraktykować.





Źródło fotek *Uprawa roślin ozdobnych* PWRiL Wawa1980

oto mikstura na uwiąd powojników

"10 ząbków czosnku, 8 tabletek nadmanganianu potasu( do kąpania niemowląt), 8 litrów wody, czosnek rozgniatasz, wrzucasz tabletki, mieszasz zostawiasz na 2-3 godziny i potem podlewasz powojniki, to się robi 1x wiosną"

dowiedziałam się że można takim czymś podlać powojniki,

kochani dostałam z eclematis powojnik chyba z uwiądem 2 pędy były jakby zwiędłe i jeden listek widziałam brązowiał , co robić? co Wy stosujecie?

proszę o radę , może to tylko był zwiędnięty pęd ale nie był połąmany i nie odżył, nie wiem co robić?

Mojemu Crystal Fountain też jeden pączek uwiądł
Podlałam roztworem nadmanganianu potasu, a potem nim spryskałam całą roślinę.
Od dwóch dni nie ma strat w pędach.

Ja mogę polecić provicur ,jak na razie jednego wykurowałem ,można spróbować nie zaszkodzi

Tak w aptece kupiłam nadmanganian potasu w postaci proszku i wg. receptury Pamelki rozpuściłam 1/4 łyżeczki w litrze wody (właściwie, to w szklance ) i podlałam clemki w doniczkach, a potem popryskałam całe .
Zamówiłam też środek przeciwgrzybowy na truskawki Switch 62,5 wg. receptury kolegi i tym podleję i popryskam za tydzień, jeżeli dalej będą więdnące objawy.

Jack wrote: Witam bardzo dobry przykład literatury ,kolego próbowałeś już z powodzeniem ,pochwal się swoimi osiągnięciami .Moja zeszłoroczna sadzonka zaczyna ładnie rosnąć ,siewki też ,mam zamiar je teraz przepikować żeby miały więcej miejsca

Kupiłam kilka powojników z grupy wielkokwiatowych wcześnie kwitnących.
Bardzo proszę o poradę, czy mogę posadzić je na wystawie wschodniej, tzn. słońce jest tam do godz. 12
czy np. Josephin, lub Multi Blue poradzi sobie w takich warunkach

Wypowiem się na temat Multi Blue. U mnie rośnie na pergoli, która w godzinach południowych jest zacieniona, więc słońca ma generalnie mało. Ładnie rośnie, kwitnie. Myślę, że dałby sobie tam radę. Według mnie oczywiście

U mnie Josephine rośnie na wschodniej wystawie, druga na wręcz północno-wschodniej i obie dają radę całkiem zadowalająco.
Multi Blue na wschodniej równie dobrze.

Mam trochę nasion powojników i z informacji powyżej wynika, że muszę je na dwa miesiące włożyć do lodówki

Posiałam dwa alpejskie i jeden tangucki.
Nasiona zdjęte z pergoli.
Mrozów to u nas w tym roku nie było przez przepisowe 2 miesiące potrzebne do stratyfikacji, ale w razie czego będzie na co zrzucić winę,jeśli nie wykiełkują

Super, to mam miejsce na wszystkie dziękuję za szybką i pomyślną odpowiedź.
A jeśli tak, to na południowej tym bardziej powinny sobie poradzić