TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 14:48 #677521

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Witajcie od wczoraj się schłodziło. Udało nam się przed chłodnym dniami skończyć obierać buraki. Została mała kupka do zwiezienia. Dziś co chwilę pada deszcz.
Komarzyca zawitała, może uda mi się zebrać nasiona.
IMG_20191005_120738.jpg

Na termometrze 11stopni.

1570279591845-650302797.jpg

Wykopujecie już dalie?
Moje kwitną w najlepsze.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Mamma, Agusiak, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 14:50 #677522

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
U mnie dalej pada,a ja wybrałem się do niedalekiego lasu.Zbiory dobre,ale w zbieraniu przeszkadzał ciągły deszcz.Dziś same podgrzybki do suszenia i słoiczków w occie.Jeden pozostał sobie w lesie taki czerwony. :rotfl1: :rotfl1: :bye: :bye: :bravo: :bravo:

001-232.jpg

002-191.jpg

Jutro też mam chęć jechać,jednak jeśli nie będzie padać. ;) ;)
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 15:12 przez Krecik stary. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 14:51 #677523

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Adrian89 wrote:
chyba jesień lubię najbardziej

O rany... no cóż, o gustach nie rozmawia się. ;)
Widzę, Adrianie, że masz pięknotkę z owockami - kilka lat temu się na nią napaliłam - i zrezygnowałam.
Czy długo Ci rośnie? I czy to prawda, że trzeba mieć dwie, by zawiązały się te śliczne liliowe kuleczki?
Mnie odstręczyła groźba przemarznięcia, zwłaszcza, że musiałabym sadzić w górach - bo w mieście to już żaden krzak nie wlezie.
Ale co to jest to białe - pojęcia nie mam :oops:
Co do cebul - te, co jeszcze zostały w Lidlach, są teraz za pół ceny. Nie ma może wielkiego wyboru, ale oczywiście złamałam się i dokupiłam najzwyklejsze tulipany i narcyzy Dutch Master (te typowe "żonkile"), wsadzę na wsi, tam i tak wszystko w ciągu następnego lata zżerają nornice :jeez:

We Wrocławiu leje, jak nie pamiętam, kiedy - siedząc przed monitorem mam taki widok:

Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 14:53 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Betula, Mamma, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 15:42 #677528

  • Barborka
  • Barborka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 79
  • Otrzymane dziękuję: 571
I voila przy takim sosiku wszystkie trudy zbierania w deszczową pogodę zrekompensowane.. jest pyszny


sos.jpg
Pozdrawiam

Basia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, Mamma, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 16:04 #677534

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Nad Zatoką Pucką od kilku dni prawie cały czas pada. Wczoraj, gdy wracałam rowerem z pracy, krótko przed zachodem słońca miałam takie widoki z tęczą w tle.

IMG_20191005_160007.jpg

Oczywiście dojechałam cała przemoczona.
Ostatnio zmieniany: 06 Paź 2019 16:24 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Mamma, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 16:08 #677536

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Adrian89 wrote:
Adrian, wcale nie będą rosnąć dłużej. Natężenie i ilość światła reguluje cykl wzrostu roślin. Jeżeli nie doświetlasz to wejdą w stan spoczynku bez względu jak jest w krajach tropikalnych one nie mają pamięci i nie wiedzą jak tam jest tym bardziej że to rośliny wyprodukowane na miejscu.

Na kiepską pogodę najlepsze zakupy, kupiłem sobie tulipany i kilka drobnych narzędzi.
71648954_404161363848566_3441343507992674304_n.jpg


Na działce jeszcze kolorowo, chyba jesień lubię najbardziej :flower2:
DSC02495.jpg


DSC02481.jpg


DSC02473.jpg


DSC02476.jpg


DSC02501.jpg


DSC02500.jpg

Rok temu klementynka rosła całą zime. Bananowiec mango i ananas są wyprodukowane w Polsce przeze mnie ale klementynki są z Włoch i z Krymu tylko sklep sprowadził je z tamtąd do Polski. Wiem że rośliny nie mają pamięci ale mają zakodowane to w genach

A co do jesieni ja nienawidzę jej dla mnie to najgorsza pora roku
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 16:17 przez Adriаn.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 17:00 #677547

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Łatko pięknotki mam dwie, ale jedna też owocowała. Przemarzła tylko raz po posadzeniu, teraz mają chyba 3-4 lata, co rok je przesadzam, więc nie potrafią się zadomowić. To białe to akebia. Jesień jest super wszystko jest dojrzałe i osiągnęło swoje maksymalne rozmiary, nic tylko podziwiać :hearts:

Adrian, nie będę dyskutować, bo się mylisz. Przystosowują się do warunków w których są obecnie i tyle, nie mają zakodowanych cech pór roku. Idąc tym tropem myślenia: pomidory są z Ameryki Południowej, gdzie zaraz będzie lato więc powinny dobrze rosnąć na parapecie, a tak nie jest. Kluczowym czynnikiem decydującym o wegetacji czy kwitnieniu jest długość dnia.
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:15 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 18:27 #677560

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Chodzi o długość okresu wegetacyjnego, np u klementynek jest to 10 miesięcy i tyle chcą rosnąć. A co do pomidorów: wysiewasz rozsadę na parapecie w domu, żeby zdążyły zaowocować, widzisz, jakieś 400 lat pomidory są u nas, a dalej nie przyzwyczaiły się do krótszego lata i trzeba wysiewać rozsadę w zimie.
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:16 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 20:50 #677568

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Brr. Zimno, wcale nie wymyślam, choć powinnam przywyknąć. Jest w tej chwili +4, w nocy ma być -3.
Udało mi się wszystko zebrać, ziemniaki, warzywa, wykopać dalie, kalie. Nawet donice z pelargoniami przytaszczyłam do piwnicy. Ale nie wszystko sprzątnęłam, trochę mi zostało wywieźć taczek. No cóż, po cichu myślę, że może w następnym tygodniu się uda skończyć i posadzić parę tulipanów. No i pomyśleć o kupnie czosnku zimowego.
Cały czas widzę u was błysk w ogrodzie, a mi ... Jakoś ostatnio plączą się nogi i zamiast zrobić szybko, wlecze się robota, jakby chciała mi powiedzieć "zwolnij, zdążysz". :ouch: :evil:
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:17 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Mamma, Mandorla, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 21:02 #677569

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Zielona wrote:
Cały czas widzę u was błysk w ogrodzie, a mi ...

Iii, widzisz błysk, bo kto błysku nie ma, ten zdjęć nie pokazuje :P U mnie też jeszcze sporo zostało do zrobienia, ale ogródek to już n-ty "etat", a doba wciąż tak samo krótka. No i co, pewnie, że zdążysz :bye:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Mamma, Zielona, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 21:28 #677571

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Prawie cały dzień lało i nic nie zrobiłam w ogrodzie. I dobrze mi z tym. Warzywnik mam wysprzątany tylko dlatego, że chciałam koniecznie wysiać żyto. Reszta ogrodu, szkoda gadać. Dalie po ostatnich wichurach leżą, owoce rokitnika niezebrane, trawa sięga mi prawie do połowy łydki, bo cały czas mokro, a koszę elektryczną. Moje ukochane Laki, jeszcze nienawożone, męczą się w doniczkach. Jeszcze to i jeszcze tamto. Tak sobie myślę, że nawet jakby doba miała 30 godzin, to i tak brakłoby mi czasu, bo zaczęłabym wymyślać nowe, konieczne do zrobienia rzeczy. Taka natura ogrodnika. Wczoraj odkryłam, że cały przedogródek rośnie w powietrzu :mad2: Wszystko podryte. Tak sobie myślę, że od dzisiaj oprócz zdjęć tego co udało mi się zrobić i jest ładne, zamieszczać będę zdjęcia z tym, co leży odłogiem. Będzie chyba bardziej uczciwie. Głowy do góry, jutro będzie nowy dzień, tyle że trochę krótszy ;)

20191004_130556-2.jpg

Nie wiem czy kogoś pocieszyłam, ale bardzo się starałam :oops:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, Mamma, Nimfa, Mandorla, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 22:46 #677574

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Taaak...potrafię wytłumaczyć sobie wiele rzeczy, ale jak znaleźć złoty środek na ogarnięcie roboty NIE :club2:
U mnie np. jeszcze do tej pory zalegają na podwórku doniczki po rozsadach od wiosny. BA...i oby tylko to... Pracy jest tak dużo, że nie jestem w stanie ogarnąć bieżących (codziennych) spraw a co dopiero zaległych po kątach.
Zdjęcia mogła bym wrzucić, bo co mi tam...ale kto by chciał ten bajzel oglądać.
No może tylko dla pocieszenia wszystkich takich "niespełnionych" jak ja, że nie są osamotnieni w tych zmaganiach...
Chylę tylko czoła przed wszystkimi, którzy mają porządek i nadążają.
Ja nie ogarniam tej kuwety.
No i co z tym zrobić ???
Najgorszy jest okres przetworów, bo przecież nic nie powinno się marnować :jeez:
A tu jeszcze (oprócz zaplanowanych prac) dochodzi co chwila coś; a to grzyby obrodziły, a to kolega przywiózł swojskie kurczaki...itp, itd.
Dla zobrazowania skali;
nasze czterogodzinne zbiory leśne (musiałam to wszystko sama zagospodarować :ouch: )
Resized_20190928_141012.jpeg

a to już (częściowe tylko) zbiory z "podwórka",

Resized_20190923_155659.jpeg


i jeszcze więcej zbiorów z posesji.

IMG_20190918_082651768.jpg


....ciągle rośnie.

IMG_20190916_142619126.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:22 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Betula, Agusiak, Zielona, Sylwiaaa, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 23:26 #677585

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Ja nie ogarniam tej kuwety, powiedział kot do kota na Saharze :rotfl1: Mamma, ja już do Kruszwina w tym roku nie jadę, ale Siostra tak. Więc powiedz dokładniej, gdzie te grzyby są :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:26 przez JaNina.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Mamma, Agusiak, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 05 Paź 2019 23:32 #677586

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
To co w samochodzie, to jednorazowy wypad pod Lubniewice.
Na kanie i maślaki zapraszam do siebie na podwórko (podgrzybków i prawdziwków)to już trochę mniej :devil1: .
Na grzyby już nie mogę patrzeć, ale coś z tym dobrem trzeba zrobić.

Smażone kanie w zalewie octowej

IMG_20190920_084819894.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 05 Paź 2019 23:41 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Betula, Agusiak, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 06 Paź 2019 02:06 #677589

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Mamma żeś Ty nie powiedziała, że jedziesz pod Lubniewice :mad2: Sprawdziłabyś, czy rydze na moich starych miejscach jeszcze rosną...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Agusiak

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 06 Paź 2019 08:43 #677594

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Wysłałam Siostrze zdjęcie grzybów, tak na dobry początek dnia :happy: . Dzisiaj jeszcze przymrozku nie było, teraz jest +4*. Ale na następną noc muszę się przygotować. Pozbierać doniczki i najważniejsze to spuścić wodę ze zbiorników, żeby zaworki nie popękały. Przyjeżdża starszy Syn z rodziną to babcia i tak będzie zajęta :happy4:

28D68ECA-BF5A-43F3-A887-57D88DC65A0A.jpeg


Miłej i spokojnej niedzieli :flower1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, Mamma, Zielona, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 06 Paź 2019 09:11 #677596

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Mariu dziś w pracy do...bólu :mad2:
Ja dziś w garach do...j.w. :lev:

Więc...zapracowani: DO HYMNU.



No i przyszedł przymrozek...
:bye:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 06 Paź 2019 16:34 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, lucysia, Betula, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 06 Paź 2019 09:30 #677599

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Witajcie
Dziś 6 stopni, gdzieś tam próbowało słoneczko się przebijać, ale znikneło. Powiewa wiatr, odczuwalny jakby był przymrozek
Liści coraz więcej. Będzie zabawa z dziećmi w gabinecie :-)
IMG_20191006_091514.jpg

Kolejna dalia w pełnym rozkwicie. U mnie dalie dopiero zaczynają pokazywać się w całej okazałości.
IMG_20191006_091539.jpg


I ciasto do kawki, częstujcie się.
Nasze ulubione ciasto. Podobno regionalne.
157034642108519750323.jpg

Miłego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Armasza, Łatka, rozalia, pouder, CHI, Miragoral, Betula, Mamma, Agusiak, najemnik, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.585 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum