Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, niepokoi mnie jedna sprawa. Od lat na balkonie wieszamy karmnik. Ptaki są przyzwyczajone, od jesieni mamy chmary odwiedzajacych nas gości, głównie sikorki.W tym roku tego nie zauważyłam. Wczoraj nastąpiła inauguracja, wsypaliśmy ziarno, do dzisiaj nie ruszone. Gdzie się podziało skrzydlate towarzystwo z mojego balkonu? Dodam, że dokarmianie zawsze zaczynaliśmy wraz z nadejściem zimowej pogody.

Kasiu, identyczna sytuacja jest u mojej Mamy, która dokarmia ptaki na balkonie. Zawsze, gdy zaczyna sypać ziarno do karmnika, to zanim trafią do niego pierwsi stołownicy, mija kilka dni. A zatem cierpliwości - skrzydlaci muszą swoimi sposobami dowiedzieć się, że stołówka zaczęła działalność ( najczęściej na zwiady wysyłane są 1-2 osobniki, a później masz już całą chmarę ).
Sikorki, w odróżnieniu od wróbli, są bardziej płochliwe i w ich przypadku oswajanie się z pełnym karmnikiem trwa dłużej.
Innym wytłumaczeniem braku chętnych może być fakt, że gdzieś indziej w Twojej okolicy ktoś wcześniej rozpoczął dokarmianie i ptaki znalazły już swoją "metę".
Daj im czas

Moje kawki sąsiadki żadnych sikorek nie dopuszczą, siedzą praktycznie cały dzień. W dwa dni opędzlowały wielką kulę Nie mam pomysłu, jak je razem ugościć - może kulę dla sikorek powieszę po zewnętrznej stronie...

Aniu, mam nadzieję, że tak właśnie jest. Brakuje mi tego szczebiotu. Zawsze przylatywały od razu. Może zima je zaskoczyła

Dosypało śniegu....teraz -5st.
Na noc w niedziele zapowiadają -18...ale widzę ,że to tak średnio w porównaniu z Wami
Miłego,ciepłego wieczorku...

Oznajmiam wszem i wobec, że "bestia" dotarła na Warmię
Aktualnie -16°C

Аdrian wrote:
Gdybyś w końcu zaczął czytać ze zrozumieniem to byś doczytał, że po pierwsze chodzi o miasta wojewódzkie, dwa wg danych wieloletnich wyżyna śląska i jura krakowsko częstochowska, jest najbardziej śnieżnym regionem w kraju wynika to z faktu iż nad Wyżyną Śląską i Jurą opady przybierają na sile, są to tzw. opady orograficzne wymuszone rzeźbą terenu. Ciebie może i zasypać jak tak lubisz zimę. Z tego co piszesz rok ma u ciebie 10 nie 12 miesięcy i te opisy jak dawniej jak dawniej. Polska leży w klimacie przejściowym i od zawsze raz były zimy mroźne raz ciepłe więc skończ pisać kiedyś to były tylko mrozy i 2 m śniegu przez pół roku, bo za krótko żyjesz i za mało czytasz aby się wypowiadać w takiej kwestii. A guzik ci do tego czy mi przeszkadza czy nie, nie siedzę u rodziców na garnuszku tylko rano muszę wstać odśnieżać i marznąć po drodze. Dlatego nie będę wchodził w dyskusje bo to już nie pierwszy raz kiedy chcesz udowodnić coś co jest komiczne(czyt czipy w szczepionkach, 5g itd)
masz te swoje kiedyś to były tylko zimy ciekawe tylko skąd te plusy

Warzywnik i ogród pod pierzynką

Cztery lata temu, na Śląsku, mój prywatny, zaokienny tetmometr

Około 20 było -11 stopni, teraz na ventusky`m pokazuje u mnie -12.

Wczoraj wieczorem wiał bardzo silny wiatr, dziś spokojnie, bez porywów. Najzimniej ma być w niedzielę, a potem to aby do wiosny

U mnie -4 bo zachmurzone, pierzynka jest ale najgorsze przed nami, wystarczy, że zejdą chmury.

-3,8 C. Śnieg jest, tak z 8 cm. Miałam okazję być na zewnątrz, całkiem przyjemnie. Wczoraj mniej więcej o tej samej porze było relatywnie cieplej na termometrze, ale odczucie gorsze.

CHI wrote: Małgosiu jak już coś wykombinujesz, to nie omieszkaj się pochwalić. Chętnie splagiatuję, bo jakoś mało kreatywna jestem ostatnio. Zauważyłam, że "papiury" taki mają wpływ na mój umysł.

Śnieg leży, ale jak mają być syberyjskie mrozy, to tego śniegu jest zbyt mało. Taka pogoda, więcej szkody niż pożytku może przynieść.

Zdaje się, że to wątek pogodowy, a nie polityczno-epidemiologiczny albo zabłądziłam . Panowie proponuję, schładzamy gorące głowy, zresztą pogoda jest po temu

Babcia Ala wrote: Na razie o istnieniu lub nie istnieniu epidemii nie napisałem nic bo nie chce mi się wykłócać tu z kimś. Pisałem tylko o szczepionkach i ogólnej propagandzie

Nie kumam o co chodzi, ale co ty dziecko zażywasz? Przy szacunku dla odmiennych poglądów, głupkiem być* nie wyypada.

Wróciłam z psem ze spaceru.
Minus 5 i zaczyna sypać śnieg.
Łopaty pójdą dziś znów w ruch.
Bo trzeba biały puch usunąć z przejazdu i ścieżek.
W związku z tym, że u nas żyje sporo zwierząt, nie używamy soli.

U mnie -17.Byłam u kur uzupełnić karmę i wodę.Woda w kurnikach nie zamarzła,czyli jest dobrze.Jutro -24.