Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję w imieniu Damiego
Dami wciąż ma kłopoty z chodzeniem, szybko się męczy i siada na zad. Od kilku dni doszło rozwolnienie. Bałam się, że za krótko brał antybiotyk i anaplazmoza jeszcze jest, więc dzić zrobiliśmy badania krwi, wątrobowe, trzuskowe i kał na pasożyty. Wyszły lambie, które spowodowały zapalenie okrężnicy Na szczęście inne wyniki bardzo dobre...uff. Kamień z serca. Reszta mam nadzieję w końcu wróci do normy.Dla sportowca jak Dami ograniczenia ruchu to koszmar, ale trudno byle do przodu.

Myślę, że te lamblie przy anaplazmozie to pryszcz. Teraz już z górki.

Damiś szybko wyjdzie na prostą , to młody, silny pies.
Na pociechę powiedz mu, ze Cytra, ta szaławiła, prawie miesiąc była klatkowana, by uniknąć operacji kręgosłupa - jakoś to przeżyłyśmy, i ona, i nawet ja.

Ech...ciągle mamy sinusoidę. Codziennie weterynarz. Jak już wydaje się, że Dami wychodzi na prostą, to kilka dni i znów wpada w zdrowotny dół. W poniedziałek parametry zapalne poza skalą...więc; antybiotyk, sterydy i przeciwbólowe. W piątek już badania w normie. Wczoraj całą noc źle się czuł, kaszlał i wymiotował. Zastrzyki robię sama, do środy jest jeszcze na antybiotyku i przeciwbólowych. Chłopak panikuje, jakbym go ze skóry obdzierała...Już nie wiem, co dalej...przecież nie może być cały czas na lekach
Z chodzeniem kiepsko, choć Anaplazmozy już nie ma, co potwierdziły badania. Wet twierdzi, że to lambia wraca, ale on 3x już brał serie leków po 5dni, więc trochę za szybko na tak rozległe rozprzestrzenienie się tego diabelstwa
Trochę nam się pomysły kończą i ręce opadają...

No żesz...Damiś, nie martw Państwa...

Macie zaufanie do tego weta? Takie 100%? Może ktoś innym okiem spojrzy?

Aniu mamy na 100% Niestety to jedyny godny zaufania w okolicy. Więc nawet jakbym chciała, to nie mam do kogo iść. Ciągną się te problemy już ze dwa miesiące, albo i dłużej, bo on już wcześniej tracił powoli siłę. Wziął dużo leków, więc stawiamy teraz na zapalenie żołądka. Myślę o wprowadzeniu mu jakiś ziół. Może online się skontaktuje z kimś, kto leczy też niekonwencjonalnie. Są weterynarze, którzy łączą te dwie medycyny.

Może komuś kto ostatnio wydaje dużo na weterynarza, to się przyda 500 PLUS NA KOTA i PSA. Mnie z pewnością nie przepuści kryterium dochodowe, trzeba pytać w swojej gminie, bo w różnych gminach są różne kryteria i różne terminy. Ja najpierw myśłałam, że to żart Prima Aprilisowy , ale to nie ten miesiąc i podlinkowana strona jest poważna.

Marlenko
Będzie dobrze.

Alu "500+ na psa/kota" to tylko na kastrację/sterylizację. U nas zwracają 50% ceny zbiegu. Leczenia powikłań już nie

Damiś dziś w nocy przeszedł za tęczowy most...

Marlenko, mocno przytulam

Bardzo współczuję

O nie!
To niesprawiedliwe, strasznie niesprawiedliwe! Taki młody pies, miał być odporny i silny.
Płaczę z Tobą, Marlenko!

Marlenko bardzo współczuję.

Marlenko bardzo mi przykro

Marlenko Bardzo mi przykro.

Marlenko