Forum Ogrodnicze Oaza

Ponieważ nikt i tak nie ogląda moich kwiatków dziś kwiatki inaczej:D:D:D
Przypadkiem, spacerując oto w takim stroju - natknęłam się na coś co mnie urzekło wewnątrz zdawałoby się dużego budynku, Centrum Kultury.
Ciekawe rozwiązanie ogrodowe, oczywiście coś w tym stylu chciałam mieć u siebie. Znalazłam proste prościutkie rozwiązanie. Wiszący fotek który na dobrą sprawę można zrobić samemu :tan

Także podwieszane - pojemniki z roślinami, naprawdę jak się przyjrzeć................. a do tego kloniki itp posadzone - w wielkich beczkach

ulakonie wrote:
Ula, no to przegięłaś , a ja to co - .Ubranko pierwsza klasa (Święta Wielkanocne dopiero za rok ),konstrukcja bardzoooo solidna - można zainstalować kilka takich huśtawek + 10 letniego Kokornaka....

Czesterku pamiętam pamiętam:D:D:D ale muszę i ja czasem pomarudzić a co.

No właśnie sama w sobie konstrukcja wszystkich elementów małej architektury była solidna. To wszystko sfociłam na dziedzińcu pośrodku budynku Lubelskiego CK, a tu to tak naprawdę kawiarnia, stąd muszą być to solidne mebelki:) I efekt powalający.

Uleńko ja też zaglądam jak i do wielu innych wątków, tylko tradycyjnie brak czasu na wpisy. Dziś postanowiłam skrobnąć zdanie, byś wiedziała, że jestem i czekam na kolejne zdjęcia, kiedy jednak zostawię tu kolejny ślad... Ten brak czasu to przez to, że ja z tych czytających a nie tylko oglądających.

Gosoi jak mówiłam czasem lubię pomarudzić
Pewnie będą zdjęcia, bo i róże zaczynają popis, tylko właśnie hehe czy ja z kolei złapię czas wolny.... jak nie działka to coś w Lublinie, czasem mam dość. Jak nic nie robię to zawsze zgodzę się komuś w czymś pomóc a potem łatam dni z minutek.

ulakonie wrote:
Nie było mnie kilka dni na forum, ale może to i dobrze, bo ciekawość by mi żyć nie dała, co też ciekawego masz zamiar stworzyć... Ale teraz to ja już nie odpuszczę i będę Cię kochana nękała...

Uleńko nie mów, że nikt Twojego ogrodu nie podziwia, bo na pewno tak nie jest. U mnie to dopiero pustki... Jak wstawiłam zdjęcia jakiś miesiąc temu, to niedawno jedna odpowiedź się pojawiła. Dlatego mimo, że fotek mam dużo i zaczynają się u mnie zmiany, nie będę już raczej prowadziła swojego wątku. Poprzestanę na podziwianiu forumkowych ogrodów

Moniko jak pisałam, jestem osobą ogólnie marudną, choć na codzień staram się wręcz traktować życie bardziej na wesoło. Nie poddawaj się, warto żyć dalej:D:D każdy z nas siedzi większość dnia w swoich ogrodach:D:D

Wiszące doniczki podobno były kupione na alledrogo

Dziewczęta - Ula i Monika - normalnie zaraz na Was znajdę metodę lub
Czytam i zaglądam, wszystko podziwiam, tyle, że naprawdę czasem - jak pisała Gosia - nie ma się czasu by ślad zostawić. Jednocześnie też uzmysłowiłam sobie, że to grzech opieszałości. Każdy z nas czeka na odzew, gdy pisze lub pokazuje w swoim temacie swoje dokonania.

Wydaje się, że czasem widzę "co słychać", podoba mi się, pojawia się uśmiech na twarzy, ale "leci się" dalej, bo "szybko, szybko...". Ale skoro już się zatrzymałam na moment, to:

Ulu - już dawno miałam napisać , że porównując Twój ogródek chociażby z poprzednim sezonem widzę jak konsekwentnie zmieniasz swoje otoczenie. On coraz bardziej jest Twój i niedawno, gdy trafiłam na starsze zdjęcia dostrzegłam jak bardzo się zmienił. Przy okazji twarzowo Ci w tym stroju!

Moniko - niech no ja jeszcze gdzieś przeczytam, że masz dużo zdjęć, ale nie będziesz ich pokazywać, bo... nikt nie napisał w Twoim wątku. Pisz i pokazuj nie zważając na to. To jest trochę jak z pisaniem bloga, swój piszę dla siebie, nie wiem czy ktokolwiek przeczyta, ale zdarza się, że czyta.

No dobra wystarczy, bo się zmieniłam w jakiegoś nudnego belfra.

Danielo hehehe ja właśnie podobnie sama napisałam do Moniki hihi choć tak samo jak inni robię. Sezon letni to dla nas.......zajmowanie się własnymi ogrodami. A czas.......właśnie cudem jeszcze siedzę na forum choć już powinnam być z córka w Lublinie:)

Pomijając fakt, że post marudzący pisałam w przedłużające się deszczowe dni ... a kiedyś nie byłam meteopatką.........

Kurdę ja też zaglądam tylko nie zawsze mam czas pisać

1. Moja piękna Mount Shasta

2. Tym oprzeć się też nie da, Lambada i Augusta Luise

3. Jakże uroczy Artur Bell - jeszcze 3go był żółty a dziś prawie zbielał

4. Jeszcze Chopin przez mało słonka miał piegi. Ale dziś - zdjęcie aktualne dodam jutro.

5. Mam nadzieję, że króciutko będzie tą nn

6. Flora Danica zachwyca mnie ilością tych kwiatów

7. I tej piękności nazwy nie pamiętam:( gdzie mogłam zapodziać moje zapiski z jesieni.

8. Golden Border nie żałuje kwiatów

9. I tych niestety nie pamiętam nazwy

10. Takie sobie małe początki

A później:

11. Biała miniaturka

12. Tych irysków mam zatrzęsienie

13. Samosiewka nagietka

14. Piwonia, pokazuje, że warto ją było nabyć.

15. Piękne wielkie talerze mojej hosty

16. I ta się ładnie rozrosła

17. Tej kolorki każdego dnia mnie zachwycają

18. Śliczny, odmianowy ale - zgubiona nazwa

19. Ostróżkowe portrety

20. Skalniakowo

21. Niemal czarny goździk

Nawet nie pamiętam skąd go przywlokłam:)

22. Śliczna nn

Flora Danica ma ładny kolorek.
Uwielbiam goździki ale u mnie nigdy dłużej nie zabawią.
Ubranko pierwsza klasa

Ulcia.....jej róże i inne...jej śliczne
a za marudzenie i narzekanie, że nikt nie zagląda....
zagląda, zagląda tylko jak tu coś napisać jak szczękę trzeba podnieść z ziemi?

Martuś to już nawet pojęczeć nie można hihihi
No co ciekawe, to spora część róż jeszcze nie zakwitła:)

I coś bardziej smakowite:)

Moje dwa z kilku ziółka, ale to 2 na 90% estragon ale więc to pierwsze to co?

I moje malutkie piwonie

I pora się troszkę rozejrzeć

Szpinak zaraz przerośnie i młodziutką jabłonkę i brzózkę

Ula ale sesja Przy okazji zauważyłam, że rośnie Ci modelka

Dzięki za piękne zdjęcia Ula a ta biała, drobna NN to nie jest podkładka, czyli multifora?
i3.fmix.pl/fmi841/b170413900134e99538e3642/zdjecie.jpg

Nie mam pojęcia. Myślisz że pamiętam co tam sadziłam...............może zdechło coś odmianowe.............. nie pamiętam:) w to miejsce wysadzałam na bank jakąś parkową, o ile nie coś z nowych. Nawet jeśli to podkładka to tak mi się spodobała..........że jakoś nie mam sumienia jej wykopać