Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko, u mnie tez pięknie i słonecznie, ale o 6 rano było -6^o . Zaraz idę zobaczyć jak się mają rośliny .

już czuję zapach hiacyntów unoszący się w ogrodzie...
serduszki już na takim etapie??
Ale ładna sasanka - z siewu?
(ja znalazłem ostatnio na giełdzie roślin taką bladoróżową - jedyną pośród samych ciemnoróżowych)
Hmm... niby na zachodzie mamy bardzo szybką wiosnę ale u Ciebie to już chyba pobito wszelkie rekordy!!

Dorotko widzę, że nie odpoczywasz. Ciągle trwają u Ciebie jakieś prace ogrodnicze...

Serduszka już taka "zaawansowana" Moje dopiero wychodzą z ziemi, a jedna Burning Hearts - kupiona w ubr. zniknęła

Ale masz bogactwo kolorów hiacyntów,pięknie wyglądają te niebieskie
Serduszka jaka duża,,i naprawdę ona jest wspaniała i piękna
Moja gdzieś przepadła
Ale może w jakimś ogrodniczym ją kupię,bo bardzo je lubię

Ale jestem zmęczona
Znów cały dzień spędziłam w ogrodzie. Poprzesadzałam doniczkowce, przerobiłam trochę rabaty przy tarasie, popikowalam siewki. Zadowolona jestem

Dorcia, u mnie tez kilka nocy z przymrozkami w tygodniu było, ale szkód nie stwierdziłam. I oby tak zostało.

Adrianie, rzeczywiście wiosna w tym roku wyjatkowo szybka. Niby mieszkam w zimnej strefie, ale ogród osłoniety z wszystkich stron i nawet jak dookoła szron na trawie u mnie jakoś cieplej Serduszki lada moment. Myslę, że gdyby jutro było słonecznie i ciepło to powinny rozkwitnąć. Sasanki wszystkie kupne. Reszta rozwinęła się dziś, ale zdjęć nie zdążyłam zrobić. Do kolekcji jest jeszcze biała, czerwona i zwykła fioletowa

Moniko, dziś wzięłan do ogrodu książkę, ale.... nie zdążyłam jej otworzyć Cały czas pracuje a chwastów jakoś nie ubywa

Iwona, to zwykła serduszka. Te odmianowe dopiero wyłażą.
I to dla mnie zaskoczenie, bo sadziłam w zeszłym roku w upały, zaraz zniknęły i myslałam, że to już koneic. A one wyszły i być może nawet zakwitną.

Aniu, hiacyny zaczęłam sadzic dopiero dwa lata temu i żałuje, że tak późno. Choc w tym roku zapachem sie nie napawam - alergia nie dopuszcza do mnie zadnch zapachów. Ale kolory cieszą
Biała serduszka mi przepadła pamiętnej zimy, jak gdzieś spotkam to kupię, też bardzo lubię ta roslinkę.

Rozkwitają maślane hiacynty 'City of Harlem'

kępa tulipanów 'Exotic Emperior' niestety w tym roku juz nie tak spektakularna

zakwitnie szachownica perska

druga cebula też ma pąki
rozwijają się słodkie listeczki na klonie 'Carnival"

a w oczku .....

Te maślane to jedne z moich ulubionych... taki mają nieoczywisty kolor...
Z książką wyszłaś? Zazdroszczę, bo u nas nie wysiedziałoby się dzisiaj... jakiś chłód przejmujący i wiatr przygnało, a popołudniu również coś popluło z nieba - za mało, żeby podlać ogród, za dużo, żeby przebywać na zewnątrz...

Ale fajna szachownicę bedziesz mieć,ja dopiero wróciłam z ogrodu choć wiało potwornie ,w oczku tez jakieś życie powstaje widzę.....wiosna w końcu.Chwasty, koszmarna ilośc to przez tę ciepłą zimę, normalnie o tej porze ich nie ma,plewienie od początku jakoś mi nie leży a jeszcze w grudniu wyrywałam.......oj.Stopowce ładne liście juz mają u Ciebie też?

U mnie ziąb, jak u Gorzatki, tylko ani kropla nie spadła. Idziesz Dorotko jak burza z pielęgnacją i urządzaniem ogrodu, wiosna u Ciebie wygląda pięknie, a jakie cudne będzie lato. Oczko dobrze wykorzystane

Też się dziś otyrałam , ale cały warzywnik ogarnięty
Mi w zeszłym roku "znikła" serduszka 'Candy Hearts' od Podstolca . I niestety nic nie wyłazi, a pozostałe serduszki już bardzo zaawansowane, choć do kwitnięcia to im jeszcze daleko

Dorotka, czy Twoje tulipany 'Exotic Emperior' pochodzą z Biedronki? Domyślasz się, dlaczego pytam? Moje z Biedronki na białej rabacie Ale jeszcze do kwitnienia im daleko...
Oj, dobrze jest mieć osłonięty ze wszystkich stron ogród... U mnie poporzymrozkowe straty są...
Ciesz się, że dopiero od dwóch lat zaczęłaś sadzić hiacynty, dzięki temu nie są takie wysmukłe jak u mnie
I co, będziesz wykopywać i przesuszać cebule?

Marta, czy biedronkowe nie wiem Kupowałam ta odmianę w kilku miejscach, bo po zeszłorocznym kwitnieniu byłam nimi zauroczona. Mam nadzieję, ze następne zakwitną już zgodnie z oczekiwaniami.
Smukłe hiacynty.... smukła to ja chciałabym znów być , hiacynty lubie takie grubiutkie. Na razie mam postanowienie, że wykopie, ale czy mnie w lipcu niechciej nie odwiedzi, nie wiem

Markitka, przyjemne takie zmęczenie, prawda?
Nie mam pijęcia jaka to serduszka sieodrodziła, bo darowana byla. Posadziłam w takim byle jakim miejscu i teraz znów pasowałoby ja przesadzić, ale... się boję

Aniu, u nas też podwiewałao, ale przy robocie sie rozgrzałam. A po południu juz było bardzo przyjemnie Tyle, że sucho...wczoraj podlewałam
Co do pielęgnacji, to zachwaszczonych miejsc po prostu nie pokazuję Przydałaby mi się jakaś kurka w ogrodzie. Gwiazdnica szaleje

Ewunia, wiatr jest gorszy niz niska temperatura. U nas na szczęście uspokoiło sie koło południa.
Plewienie mnie dobije. Ledwo skończę, trzeba zaczynać od początku a na mojej glinie plewienie to gehenna Poza tym przy takiej suszy jak teraz glina przypomina cement.
Stopowca nie mam wcale. Odkryłam dzis, że z czterech sadzonek astilboidesa obudziła się jedna . Mam nadzieję, że to nie koniec

Gosia, tez je chyba najbardziej lubię. Z resztą do biedronkowych sprzed dwóch lat w tamtym roku dosadziłam następne .
Pogody współczuję. Miejmy nadzieję, że nie będzie tak jak któregoś roku - pogoda w tygodniu, weekend paskudny

Nie pamiętam roku, w którym na początku kwietnia miałabym pąki na powojnikach wielkokwaitowych


i nowy nabytek - magnolia 'Satisfaction'

Powojniki faktycznie wyrywne . Oby im tylko ten pośpiech nie zaszkodził .
Klonik wygląda uroczo a magnolia też piękna .

Przy kurce nie miałabyś nie tylko gwiazdnicy ich ideałem krajobrazu jest powierzchnia Marsa.

Oj ma się satysfakcje jak patrzy się na tę magnolię Hiacyntom pomaga na krągłość kształtów wykopywanie?

A u mnie klon w pąkach jeszcze
Clemki wielkokwiatowe ani myślą o pąkach może i dobrze

Hiacynty ujmują przepięknym, delikatnym kolorkiem

Edyta, mam nadzieje, że nie będzie już tak dużych spadków temperatur by zmrozić im pąki.
Klonik na szczęście przeżył, choć sadzony był tak późno, że miałam obawy. Ale w liściach jest pierwszy. Reszta powoli, powoli, choć na palmowym rozwinęły się listki na czubku gałęzi


Aniu, wiem i dlatego kury mają dom u teścia na działce i to w ogrodzonej części. Ech grzebaki Ale jajka dobre znoszą

Iwona, zakochałam sie w niej od pierwszego wejrzenia MUSIAŁAM kupić. Poniewaz miejsca brak dostała dużą donicę Na szczęście mam gdzie przechowywać zimą. Ponoć ta odmiana kwitnie niezawodnie, obficie co roku. Oby!

a jaki ma piękny kwiat

Fama głosi, że cebulowe należy co roku wykopywać. Nie stosuje się ale w przypadku moich cebulowych to chyba prawda. Hiacynty szczuplejsze z roku na rok (choć nie wszystkie odmiany) tulipanów i narcyzów ubywa Są dwa wyjścia: albo wykopywać albo jesienią dosadzać nowe. Na razie stosuję tą drugą metodę

Jolcia, u mnie nie wszystkie klemki takie wyrywne. Część startuje od gleby (dręczona już przez ślimaki )Z resztą u mnie jak wiesz gleba do uprawy powojników nie najlepsza, więc okazów wielkich to ja się pewnie nie dochowam. Ale cieszy to co jest.
Klony tez reszta spokojna. Większość w pączkach. Ten wystrzelił, ale rośnie w bardzo ciepłym, osłoniętym miejscu.
Na szczęście strat prócz nieszczęsnego Dissectum nie stwierdziłam. Zdrowe po końce gałązek.

Mróweczko, podobaja mi się wszystkie kolory hiacyntów, nawet te bardziej krzykliwe


Wczoraj popracowałam troche przy tarasie. Poprzerabiałam rabaty, jakoś nie jestem do końca zadowolona z nasadzeń w tamtej części ogrodu.
Ekspansywne turzyce wysadziłam w okolice świerka, gleba tam koszmarnie kamienista, nic nie chce rosnąć, może te dadzą radę.


zabrałam większość siejących się bez umiaru brązowych turzyc z okolic klona shirashawy, posadziłam tam trytomy a turzyce wylądowały u stóp hortensji krzewiastych. Powinno być lepiej. Ale to z pewnością ie koniec przeróbek na tym terenie