Forum Ogrodnicze Oaza

Twoje żurawki wyglądają bardzo ładnie; moich kilka wygląda okropnie, kilka w ogóle już nie wygląda, kilka ratuje honor gatunku. Sama nie wiem, co z nimi zrobić, bo żurawkowa nie jestem, choć niektóre liście cudne, po prostu cudne. Jakie hostki przyszły z Sadzawki, ładne sadzonki czy mikrusy? Piękne rodki kupiłaś
Pokaż co słychać, a raczej widać w Twoim remontowym życiu.

Zuzo, mam, mam ranniki rosną pod białą porzeczką, zastąpiły jakieś małe czosnki z B. co to nie wylazły po zimie, będą się rzucać w oczy kiedy tylko minie się furtkę .



Ewo, nie wszystkie moje żurawki w tak dobrej kondycji, ale nawet te w najgorszej zareagowały na wiosnę, nie mogę narzekać .


Haniu , kilka moich marnych żurawek przybiera na sile, większość ma się dobrze, tiarelle od Ciebie również, a zwłaszcza Neon Lights ( chyba ) fajnie się rozlazła. Muszę zrobić nowe sadzonki, dużo sadzonek .
Z sadzawki przyszły: Colossal, Winter Snow, Wide Brim, Gold Regal do kompletu regalek i Halcyon pod nogi dużym czarnym . Winter jednokłowa pozostałe z kilkoma, ale wielkością nie powalają. Jednak ubiegłoroczne z sadzawki dość dobrze rosną, kilku dziś musiałam zmienić donice na większe . Hosty były tylko dodatkiem, żeby opłata za przesyłkę się zwróciła zamówiłam kilka języczników i narecznic, parę trawek oraz liliowców.


Dziś przewróciłam kompost, dojrzałym podsypałam część roślin, posadziłam hosty z sadzawki do donic, a donice do ziemi, przesadziłam trzy ubiegłoroczne, trochę podlałam, uzupełniłam ściółkę i padłam . Potwornie bolą mnie nogi, zwłaszcza kolana i stopy. Przez kilka poprzednich dni wstawałam przed 6,00 i do 8,00 grzebałam się w ogrodzie. Mam nadzieję, że to z powodu zimowego zastoju i rozruszam się po treningu z łopatą i konewką, ale aby zasnąć muszę wcierać coś przeciwbólowego.

Przesadziłam kilka host o kilka cm na górnym tarasiku, w międzyczasie poszerzyły mi się rabaty i potrzebne jest techniczne przejście. Były tam miejsca gdzie mogłam bezpiecznie postawić stopę, a w trakcie podlewania utworzyła się jakby malutka ścieżka, jednak rosło na niej kilka host, teraz ją udrożniłam. Przy kopaniu zauważyłam, że korzonki sosny poprzerastały do góry i oplotły kłącza host, w ciągu jednego roku . Podsypaliśmy tam ziemi na ok. 30 cm.

Przesadzając hosty trzeba było też przenieść kilka innych roślin, przy okazji podzieliłam je. Posadziłam liliowce i trawki, na razie do donic, zostały dwie narecznice i dwa miskanty, ale te muszą poczekać aż wykopię S&S.

Nie pamiętam jak dawałam sobie radę rok temu, kiedy wiosną uziemiłam ok 200 roślin i przewaliłam górę ziemi, dziś podziwiam sama siebie i cieszę się, że mam to już za sobą .


Iryski Harmony zakwitły akurat na święta.

Hiacynty zaczęły tydzień temu, ale jeszcze nie wszystkie się rozwinęły.

Pierwsze miodunki, plamista i podobna, ale odrobinę inna - NN- wydłubana spod płotu u siostry.

David Ward

Brunera prawdopodobnie Jack Frost.

Pierwsza kwitnąca trawka- Turzyca Morrowa 'Variegata'.

Od czwartku czekam na deszcz, w wielkim pośpiechu rozsypałam nawozy, a tu ani kropli, wylałam już całą zgromadzoną deszczówkę i kilka beczek wody wypompowanej ze studni. Na szczęście pojawiła się w studni.



Robiłam pozimowy remanent, niewiele roślin wypadło, najbardziej zaskoczona jestem zniknięciem stokrotek, tych najzwyklejszych, nie widzę też siewek ostróżki jednorocznej, wymarzły szałwie muszkatołowe od Marty, powinnam była je okryć , a niektóre zieleńce zaskoczyły mnie pozytywnie, na kilka jeszcze czekam, może tylko się spóźniają.


Majstry przyjadą w środę lub czwartek, podobno już na 100%, dziś synowie zdjęli starą szalówkę z części domu, wygląda potwornie , więc zdjęć nie będzie, może kiedy będą już nowe okna .

Krzysiu, ale się dzisiaj napracowałaś!
U Ciebie nie pada? U nas od rana siąpi, pada, leje i tak na przemian. I dobrze, bo deszcz potrzebny! Ja rozsypałam w ogrodzie obornik, to mi rozpuści
U mnie też hiacynty w pełni rozkwitu Jakoś mam ich w tym roku dużo, na tyle dużo, że część zerwałam sobie do wazonu. Ten zapach!

Dzisiaj pasadziłam Chachmann's Charmant. Cieszę się z niego bardzo. Oby u Ciebie i u mnie nie chorował i pięknie kwitł.

Piękna ta miodunka ,co ma biało obrzeżone listki Ile jest pięknych roślin ,aż chciałoby się je wszystkie mieć .A najlepiej cały ogród botaniczny Od tych chciejstw ,to już się nam w głowach przewraca

Miodunki, brunnery - cudne, Krzysiu!
Bardzo lubię te wdzięczne rośliny.
Czekam na zdjęcia oknowe i w ogóle, całościowe! Dobrych majstrów teraz ze świecą szukać - życzę, by wszystko poszło jak z płatka!

Iwonko, kwitną hiacynty rosnące w zacisznym, słonecznym miejscu, w innym ledwie wylazły .


Dalu, a u mnie ciągle bez deszczu, teraz trochę pokropiło, ale pod drzewami sucho . Kiedy ja się doczekam bukietów z własnego ogrodu, od kilku lat wolę oglądać je rosnące, bo musiałabym wybierać, albo w ogrodzie, albo w wazonie .


Sylwio , moje tegoroczne rh długo jeszcze będą uwięzione w donicach, mam jednak nadzieję na kwitnienie i niech nam zdrowo rosną .


Ewo, Ty masz własny ogród botaniczny . Czasami nad chciejstwami powinien wziąć górę rozsądek, wiem jak o niego trudno oglądając forumowe ogrody .


Agnieszko, to będzie trudny sezon, skusiłam się na większe zakupy ogrodowe niż powinnam w tej sytuacji, muszę więc na razie upychać rośliny w donice, ale jeśli przetrwają w dobrej kondycji, a ja z nimi to może za rok już się będzie coś działo pod sosnami i świerkami .



Pokropiło dopiero dziś wieczorem, zazdroszczę Wam deszczu, u mnie mogłoby padać przez kilka dni, choć jest szansa, bo kiedy przyjdą fachowcy wtedy na pewno pogoda się popsuje. Takie już moje szczęście .


Serduszka okazałe 'Gold Heart' od Eli Muszki przyciągają wzrok, zauroczyło mnie to połączenie neonowo żółtych liści i rabarbarowych łodyżek.

‘ Valentine’ rośnie w ciemniejszym miejscu, więc na zdjęciu lekko wyblakła .

‘Alba’

i koperkowa od Leszka .

Teraz czekam aż zakwitną, niektóre po raz pierwszy .

Serduszki pięknie Ci się rozwijają Krzysiu i już nawet pąki widać U mnie coś marnie w tym roku, chyba muszę im zmienić stanowisko

Krzysiu, takie chabrowe irys też miałam, ale się nie uchowały. Tylko, że ja nie wiedziałam, jak one się nazywają, a teraz dzięki Tobie wiem, że Harmony - ładnie Śliczne są te irysy i wszyscy się nimi zachwycali ze względu na ten wyjątkowo nasycony kolorek
Pozdrawiam cieplutko

Ja straciłam swoją jedyną serduszkę okazałą
Muszę koniecznie dokupić na nową rabatkę. Może tam jej będzie lepiej.
Też zrobiłam zamówienie w Sadzawce. Kupiłam paprocie i trójlist na próbę.
Jak ladnie się przyjmą to może powtórzę? Coś mnie ostatnio wzięło na paprocie
Trzymam kciuki za majstrów.

Bardzo pracowity to był tydzień, stresujący i pełen niespodzianek , jesteśmy niewyspani i z tego powodu trochę rozkojarzeni, ale wydaje nam się, że panujemy nad sytuacją .

Wiesiu, największą gałązkę 'Gold Heart' połamały koty , tuż po tym kiedy się nią tu pochwaliłam, ale skleiłam miejsce złamania taśmą, podparłam patyczkiem i rośnie .


Arleto, po tych iryskach został już tylko szczypiorek, ale niedługo jesień i w B. powinny pojawić się cebule, będzie okazja wejść w posiadanie albo powiększyć areał .


Gosiu, moje nowe paprocie już rosną, najsłabsze są języczniki, ale bardzo o nie dbam, więc muszą się odwdzięczyć. Jeśli wszystkie moje paproty w tym roku wylazą to już powinno je być widać w ogrodzie .


Od poniedziałku ekipa remontowa pracuje, na razie bez zgrzytów, a nawet sąsiad po inspekcji pochwalił za solidność, co będzie dalej się okaże . Szanują moją zieleń , nie dyskutują z naszymi decyzjami, choć sugerują inne rozwiązania i podpowiadają, gdzie taniej i lepszej jakości materiały. Większość zakupiliśmy, wspomnę tylko, że przekroczyliśmy planowane wydatki to chyba jednak norma .

Ten tydzień to był w zasadzie tydzień dewastacji, panowie wykuli stare opaski wokół domu, zerwali też betonową ścieżkę, wylaną od serca, jak stwierdzili musieli wspomóc się młotem pneumatycznym. Zerwali stare ocieplenie fundamentów, wstawili nowe okna, obili wszystko płytą osb i obłożyli fundament styropianem. Uszczelnili też prześwity pianką, bo jak się okazało, wokół okien, montowanych jeszcze pod nadzorem męża, były takie dziury, że widać było sprzęty kuchenne. A ja się dziwiłam dlaczego mam tylko +13 w kuchni w mroźne dni .

Mam całą posesję gruzu, styropianu, papy, starych okien, desek i belek... chłopcy zamówili już kontener i w najbliższych dniach mają to załadować.

A dom prezentuje się teraz tak, od strony południowej, u mnie linie wschód- zachód i północ-południe przebiegają prawie po przekątnych. Na dole zdjęcia widoczne płotki, za którymi ekipa nie ma prawa się poruszać, no chyba, że rekreacyjnie po ścieżce ale panowie też ogrodnicy i rozumieją .

I rzut oka od strony południowo- wschodniej, czyli spod bramy. Widoczne hałdy gruzu i piasku.

Za płotkami wiosna na całego, mimo suszy i zimna rośliny żyją wg. własnego kalendarza. Nieźle prezentują się żurawki, niedługo zakwitną.

Venus, jedna z moich najokazalszych, stare dolne liście wielkości dłoni.

Green Spice

Berry Fizz

Solar Power

French Quarter już w nowej szacie.

Mahogany

Mango na tle bodziszka korzeniastego.

Kwitnie jeszcze korona i ułudka,

a już za chwilę, już za momencik rozkwitną serduszka.

I to by było na tyle aha, podlewam, niemal codziennie .

Krzysiu ładna wiosna u ciebie nie widzę różnicy między mami... nawet myślę że u Ciebie wcześniej serduszki zaczynają kwitnąć...remont widać na całego cz po wierzchu pójdzie jeszcze styropian i farba tynkowa?..po takim remoncie gruzu zawsze jest dużo ..z okien możesz zrobić sobie szklarenkę jeśli nie masz po wybijanych szyb...ja jak zmieniałam okna ze starych zrobiłam szklarnię ..

Zazdroszczę Ci tych serduszek .Nie wiem ,co się stało z moimi ,ale nie mam ani jednej .A miałam kiedyś olbrzymie okazy .Ogólnie muszę pochwalić Twoje roślinki ,pięknie rosną .Widać serducho z jakim je doglądasz

Krzysiu, miło czytać, że jak na razie (tfu tfu- nie zapeszajmy) ekipa się sprawdza i pracuje solidnie. Świetny pomysł z płotkami i wyznaczeniem granic dewastacji!

Za płotkami wiosna na całego.. ślicznie się wszystko budzi! Jeszcze chwila i dookoła domu też powróci ład, a Ty ze spokojem na zimę czekć będziesz, skoro domek solidnie ocieplony będzie

Czyli na razie wszystko w porządku i byle tak dalej
Ja też w tym roku straciłam serduszki
Musze koniecznie dokupić, bo uwielbiam ich kwiatki, ale na razie u nas ceny takie, że się odechciewa
Poczekam na kiermasz, może tak będą bardziej przystępne ceny

Krzysiu to u Ciebie praca wre i przy domu i w ogrodzie.
Dobrze, że ekipę masz rozgarniętą. Ja u siebie jak przy remontach prosiłam, żeby uważali na zieleń to patrzyli na mnie jak na wariatkę. co ta baba chce
Serduszki śliczne, zwłaszcza ta na pierwszym zdjęciu. Ja swoje rozmnożyłam z siewek.

Jak miło czytać, że ekipa remontowa dzielnie się spisuje Dom wygląda świetnie, na zawsze pójdzie w zapomnienie 13 stopni zimą!! Teraz będziesz zachwycać się ciepełkiem w długie zimowe wieczory, a i latem przyjemniej w takim pięknym domu.
Wytłumacz mi proszę dlaczego płyty osb? Pierwszy raz się spotkałam z takim wykończeniem domu. Czy pod spodem jest styropian?

Nasz dom wcale nie ma izolacji poziomej, ciekawe czy wystarczyłoby odkopanie murów i izolacja pionowa, by trochę osuszyć ściany. Wilgoć u nas niestety wszędobylska, choć po naprawie drenu sprowadzającego wodę z pól na górze do jeziora, jest o niebo lepiej. Dren był zniszczony przez pracowników kładących kiedyś wodociąg i przez tyle lat woda zamiast spływać do jeziora rozsączała się przy naszym domu.

Krzysiu, domek cudnie już się prezentuje i ten zielony dach!
Czy zapadła decyzja co do koloru elewacji? Wypadłam chwilowo z tematu
Kwiecie wiosenne cieszy oczy - wszystko rozrasta się ekspresowo... Serduszka Alba ujmująca!
Pozdrawiam weekendowo