Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie ja też miałam pewne ogrodowe plany i deszcz wszystko zmienił Zaletą domu z ogrodem jest między innymi to, że kiedy pada i nie można grzebać w ziemi to chociaż przez okno można popatrzeć jak wszystko się rozwija. Ciekawy ten narcyz z 4 fotki, czy pamiętasz gdzie go kupiłaś?

Moja mama nie wykopuje koron, a mieszka bardziej na wschód niż ja . Mam jedną od niej, wykopana w trakcie kwitnienia i jakby nie zauważyła przesadzania, kwitnie regularnie, choć w tym roku słabo, a rośnie tuż pod tują. Ma też kilka nowych koronek jeszcze nie kwitnących. Razem ze mną kopała siostra, jej były okazalsze, ale jak dotąd nie zakwitły. Podejrzewam, że posadziła je w nieodpowiednim miejscu.


Dalu, przytachałam ziarnopłon z pobliskiego parku po obejrzeniu zdjęć u Ciebie, na razie to kilka kępek i pewnie tak zostanie, bo u mnie rośliny wolno przyrastają, co ma jak wiadomo plusy dodatnie i plusy ujemne . U Ciebie to co innego, wszystko szaleje, skoro roślinki delikatne mają się dobrze, to te pospolite zachowują się wręcz nieprzyzwoicie .

Piszesz ,że Twój "Orange Dream" dobrze rośnie. Może się na niego skuszę ,bo jak go widzę to pieję z zachwytu . Może nawet mieć wielkość siedzącego psa ,jak to napisała Marta ,byleby żył. Tak myślę,że jak wielkość mojego psa,to nie byłoby najgorzej.
Na widok srebrnej strzały ... Od prawie roku nie jeżdżę na rowerze, bo coś lekarze się uparli,że mi nie wolno. Tęsknię za jazdą i tym wiatrem we włosach . Od tego czasu przyglądam się tym elektrycznym rowerom ale cena jest zaporowa. No nic, na razie popatrzę na Twojego i cieszę się razem z Tobą, że pod górkę będziesz miała łatwiej.

Nie wiem czy Ci wspominałam, że posadziłam wczesną wiosną te pestki. Nic i nic... dziś pomyślałam, że wysypię zawartość i sprawdzę pestki, czy coś się z nimi dzieje.
Jedna ma już malutki korzonek, mam nadzieję, że go nie ułamałam sadząc ponownie, bo zrobiłam to bardzo delikatnie. Druga pęknięta, też chyba wkrótce puści kiełek. Pozostałe na razie śpią, ale może też wkrótce się ruszą.

Ale bym była szczęśliwa, gdyby udało mi się jednak uzyskać sadzonkę. To wspaniała odmiana moreli!!

Ależ maszyna Będziesz teraz pomykać ,jak Batman Klonik cudowny .Jeśli chodzi o żurawki ,to nigdy nie byłam ich wielką fanką .Ale teraz też mnie już denerwują .Zostawię sobie kilka ,a reszta fru ....na kompost .Całe szczęście ,że nie mam dużo

Jak ja bym chciała takie kloniki u siebie
Ale obawiam się, że niestety u mnie by padł.
Z tych samych powodów co u Joli, a ja chyba mam jeszcze bardziej sucho niż ona.

Dalu puk puk

O rety dlaczego dopiero teraz odkryłam Twój nowy wątek . Ale zaległości odrobione i czekam na więcej Kwasoluby nęciły mnie od zawsze i z wielka przyjemnością podziwiam je u Ciebie
Gratuluję srebrnej strzały . Pozdrawiam i ja cyklistów i wegetarian . nie tak dawno odkryłam Jadłonomię i namiętnie korzystam z jej przepisów, choć do wegetarian zaliczyć mnie nie można

Wiesiu, witaj! Ja chciałabym być wegetarianką, ale jakoś mój organizm od czasu do czasu domaga się odrobiny mięsa
Różaneczniki powolutku się rozkręcają; oprócz pięknej Azuriki, kwitnie już PJM Elite, jednak w tym roku dość oszczędnie. To chyba skutek ubiegłorocznej suszy



Elu, jestem, jestem, ale czasu ciągle mało Każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie, ale nie robię zdjęć, bo albo robi się zmrok, albo zapominam, albo jestem zmęczona, albo mi się nie chce I tak mija dzień za dniem...Jeśli chodzi o narcyzy, to prawie wszystkie kupowałam w Biedronce


Dzisiaj coś tam cyknęłam:



Gosiu, kloniki to moja ostatnia wielka miłość. Oprócz największego - Orange Dream - mam jeszcze maluszki, m.in. Emerald Lace



Ewuś, w końcu z przyjemnością jeżdżę na wycieczki rowerowe po naszych górkach - jakiś męczący podjazd, to włączam wspomaganie i ...zostawiam wszystkich w tyle
Jeszcze jeden klonik - Little Princess:



Lucynko, życzę Ci z całego serca, żeby udało Ci się uzyskać to drzewko morelowe
A tymczasem morelka przekwitła, ale zaczęły kwitnienie czereśnie, grusze i śliwy. Uwielbiam ten widok - drzewa owocowe ubrane w koronkowe białe sukienki na tle błękitnego nieba:



Ino, ja kupiłam tego klonika dwa lata temu, gdy miał jakieś 40 cm wysokości. dzisiaj już mnie przerósł Naprawdę jest godny polecenia! Spróbuj!



Jeśli chodzi o ten rower elektryczny, to sprawdź na Allegroo - cena jest naprawdę przyzwoita

Krzysiu, z ziarnopłonem uważaj - jak mu się u Ciebie spodoba, to za chwilę będziesz miała cały ogród w tej uroczej roślince Zwłaszcza tam, gdzie jest wilgotno. U mnie opanował prawie wszystkie rabaty i niektóre, delikatniejsze roślinki muszą się wykazać sporym heroizmem, żeby się przez niego przebić. Przyjrzyj się, proszę, tej fotce, to zrozumiesz, o czym piszę:



Aniu, narcyz, o którego pytasz, to Bridal Crown
Pogoda nadal niezbyt ciekawa, chłodno i mało słońca, ale może to i dobrze? Wczesnowiosenne kwiaty nie lubią upałów
Magnolia gwiaździsta kwitnie już ponad dwa tygodnie:



...a malutka Nigra ma w tym roku sporo kwiatów:

Jest co podziwiać, magnolie, kloniki, różaneczniki.... , moje tez z niewielka ilością pąków w tym roku, susza im nie pomogła a ja nie podlewałam...

Dalu fajnie,że mimo braku czasu zrobiłaś te zdjęcia Cudna wiosna u Ciebie,taka kolorowa. U mnie drzewa owocowe nie są jeszcze tak rozwinięte.Po drugiej stronie Ślęży widać zdecydowanie chłodniej. Dzisiaj pomimo słońca było okrutnie zimno, ale tak jak pisałaś chłód przedłuża kwitnienie.Pozdrawiam ciepło
Jeżeli kiedyś zlikwiduję warzywnik to posadzę same klony

Jednak co zachód to zachód i dodatkowy mikroklimat , piękne magnolie, klony palmowe i kwitnące różaneczniki - pełna egzotyka

Dalu, nie wiem, czy to skąpe kwitnienie rh jest skutkiem suszy. W najgorszym okresie nie było mnie w mieście, nikt nie podlewał (inne rośliny znajdowałam spalone lub kompletne suszki) - a mój Elite kwitnie jak głupi. Mam taka teoryjkę, ze co dwa lata jest lepsze kwitnienie, a w miśdzyczasie roślina zbiera się w sobie, moje azalie wielkokwiatowe tak robią - co do jednej.
Jak Ci mówiłam przez telefon, trafiłam na wyprzedaż i wyszłam z OBI z wielką reklamówą. I dobrze, bo większa z bestii wykopuje i wyżera karpy dalii (nie Dali, dalii ). Już nie mówię, ile roślin obrywa rykoszetem przez te prace wykopkowe. . A tak - z tych podsuszonych wyprzedawanych może choć część je zastąpi.

Dalu, klon palmowy "Orange Dream" śliczny. Też go kupiłem kilka lat temu wczesną wiosną na allegro.
Po pokazaniu się liści okazało się, że to jednak nie ta odmiana, a szkoda.
Czekam na kolejne zdjęcia z wiosennego, azaliowego i rodkowego spektaklu.

Dla mnie jest to wręcz niewiarygodne,że Rh już w takim rozkwicie Jeśli u mnie będzie taki widok w połowie maja to będzie sukces.

Romuś, tak kwitną tylko wczesne różaneczniki - pierwszy dahurski pokazał kwiatki już w końcu marca
Ale fakt - o tej porze taka burza kwiecia cieszy oczy



Romku, na razie nowych kwitnień nie ma, ale ta wiosna u nas jest dosyć chłodna Dzisiaj był dosyć ładny i ciepły dzień, ale prognozy są kiepskie...Hosty też ledwo, ledwo pokazują kiełki. Ta jest wyjątkiem:




Aniu, u mnie zasadniczo wszystkie Rh i azalie co roku kwitną nieźle. Nie zauważyłam cyklu 'co drugi rok'. Znawcy tych roślin twierdzą, że w czasie, kiedy tworzą się pączki kwiatowe, potrzebują sporo wilgoci. No i u mnie ta teoria znajduje potwierdzenie - zwłaszcza azalie wielkokwiatowe mają - jak na moje oko - stosunkowo mało pąków, chociaż nie wszystkie. Zresztą jesteśmy u progu sezonu rodkowego i wszystko się okaże
Cieszę się, że udało Ci się kupić fajne i niedrogie cebule Ja wczoraj też zrobiłam dobre zakupy u siebie na targu - pan sprzedawał cebule lilii, całkiem dorodne, za 2 zł sztuka Inna sprawa, jaka będzie zgodność odmianowa
Jeśli o cebulach mowa - zakwitł tulipan Exotic Emperor. Bardzo lubię to połączenie białego z delikatną zielenią Problem w tym, że jesienią posadziłam w tym miejscu 14 cebul, a mam całe 2, słownie DWA kwiaty. Jakaś nornica miała niezłą wyżerkę



Martusiu, coś w tym roku ten klimat kiepski...Jak patrzę na prognozy pogody, to często w Lublinie tej wiosny jest cieplej niż we Wrocławiu Na najbliższe dni zapowiadają nawet przymrozki, co u nas o tej porze roku jest niezwykle rzadkie. I ja sobie żadnych anomalii pogodowych nie życzę, bo posadziłam już do gruntu kanny, a do doniczek pelargonie i inne jednoroczne
Zakwitła pierwsza jabłonka ozdobna



Elu, dzisiaj było ładnie - słonecznie i cieplutko. Od razu otworzyły się prawie wszystkie tulipany U Ciebie też?



Ewuś, dobrze, że w ogóle będą kwitły Ja w zeszłym roku byłam załamana i już chciałam orać ogród Ogrodnik ciągle jest narażony na różne emocje związane z pogodą - a to za mało deszczu, a to za mokro, a to za ciepło, a to przymrozek....itd, itd
A potem zobaczy malutkie, błękitne kwiateczki i już jest cały happy



Dzisiaj po raz pierwszy piliśmy popołudniową kawkę w ogrodzie

Stolik ,krzesełka a ja akurat z kawką .Pozwoli pani ,że się przysiądę
Piękne słońce od rana ,ale zimno jak licho .Trzeba czekać z wyjściem do ogrodu ,aż się trochę ociepli.
Co za zimna wiosna ,pies ją drapał .Ciekawe czym zaskoczą nas Ogrodnicy ,mogliby sobie już te mrozki odpuścić.Ładnie u Ciebie ,wszystko do podobania

Też chętnie się przysiądę w miłym towarzystwie przy tym ślicznym stoliku tym bardziej, że poranek baaardzo chłodny. Wczorajszy dzień był faktycznie ciepły,więc do wieczora na działce, po powrocie do domu dosłownie padłam.Nie miałam siły na Dalu moje tulipany te wczesne w większości rozkwitły, ale jeszcze sporo w pąkach.Patrzę na Twoje zdjęcia i zgadzam się z Tobą, że ziarnopłonem można przestać się zachwycać Miłego , ciepłego dnia