Forum Ogrodnicze Oaza

Jak są warzywka to i ja się przysiądę.
Trochę mało pomidorków ale to zawsze można poprawić.
No i gruszeczki zachęcająco się uśmiechają.

Ojejku jejku, coraz więcej gości
Bogusiu, kiedyś wydawało mi się, że jakąś tam wiedzę i doświadczenie ogrodnicze mam. Teraz widzę, że jeszcze dużo muszę się nauczyć.
Alu, pszczoły, trzmiele i inne pożyteczne latające zawsze są u mnie mile widziane. Czy to na rabatach, czy w warzywniku znajdą coś dla siebie.
Moja dzisiejsza pomocnica. Pierwsza w tym sezonie

Beatko, warzywek trochę się u mnie znajdzie. Co do pomidorów, no cóż we wtorek dopiero wysiałam, ale już ładnie kiełkują. Planuję 24 odmiany, po dwa krzaczki z każdej.

W weekend korzystając z pięknej pogody, troszkę podgoniłam prace w ogrodzie.
Grabienie, pielenie, nawożenie (rośliny ozdobne).Dobrze, że panowie skopali kawał warzywnika.
Do niskiego tunelu wsadziłam moje mizerniutkie rozsady sałat, wysiałam rzodkiewkę, szpinak i buraki liściowe.

Posiałam też wczesną marchew.
Bałam się, że wieloletnie warzywa, zioła i czosnek wsadzony jesienią zgniją z nadmiaru wody. Na szczęście przetrwały
Melisa

Lubczyk

Rabarbar

W ogrodzie ozdobnym, niestety kilka strat Lawenda wygląda kiepsko, moja najstarsza róża nie wiem, czy przeżyła.
Nic to, lawendowa rabata i tak była do przerobienia, a i na miejsce królowej czekają następne.

Pracuś z Ciebie Kasiu

Oj tam, oj tam Bogusiu ja po prostu lubię tę robotę.
A jak takie fizyczne zmęczenie pomaga na stres. Moi domownicy wiedzą, że kiedy matka jest wq.. idzie w grządki
A na parapecie coraz ciaśniej.Co prawda moim rozsadom daleko do Waszych, ale jeszcze mają trochę czasu.
Słodkie papryki

Wysiałam 16 odmian, wszystkie wykiełkowały.
Kwitnąca ostra papryka Sangria


Pomidory siane tydzień temu

Też wykiełkowały wszystkie odmiany (skromniutko,24 odmiany po dwa krzaczki)
W tym roku w moim warzywniku zagości sporo nowości (przynajmniej dla mnie). Malabar, cyklantera, rzodkiewka strączkowa. Jeszcze do niedawna nie miałam pojęcia o ich istnieniu, teraz będą u mnie rosły.
Malabar

Spróbuję też uprawiać bakłażany i szparagi.
Karczochy już u mnie gościły, jednak nie było dane mi ich spróbować, może w tym roku się uda

A wszystko to dzięki Oazie i Wam. Dużo nasion mam ze Straganików. Jeszcze raz dziękuję Świstaczkom i Darczyńcom

Przed pracą wstąpiłam na działkę naładować akumulatory
Mimo zimna(zaledwie 3°)widać wiosnę.
Hiacynty sadzone późną jesienią









Rannik

Dereń jadalny

Świdośliwa szykuje się do kwitnienia

Z warzywnika mogę już co nieco uskubać
Świeży szczypiorek

Wkrótce pierwszą szczawiówkę będę mogła ugotować

Niechby tylko pogoda się poprawiła

JaKasiula wrote:
Kasiu, pewnie się przejęzyczyłaś, to jest rannik. Sieje się, ale u mnie słabiutko, choć na dookolnych trawnikach parkowych i owszem.
Warto wetknąć patyk i nie grzebać tam latem.

Aniu, tak jest, to rannik.
Chyba muszę Już poprawiam.

I ja się przyszłam przywitać

Witaj Kasiu.I ja nie należę do tych co lubią ogrody pod linijkę. Owszem chętnie obejrzę u kogoś, i wystarczy. Twój widok z ganku-czegóż chcieć więcej. Będę zaglądać.

Witajcie kochane
Pogoda mało sprzyjająca, ale serdecznie zapraszam na kubek gorącego napoju . Ganek jest spory, zmieścimy się wszyscy.

Wspomnienie lata

OCH ! dziękuję , aż poczułam zapach łąki i ciepło.

Ja teź ja też chętnie ,Kasiu uważaj bo w maju możemy na ten ganek wjechać

Widzę tylko pierwsze zdjęcie...
Kasiu, cierpliwości, dziś już było widać słońce - chociaż niedawno przeszła burza, chyba gdzieś bokiem, bo tylko grzmiało z ciemności , ale jednak. Od jutra ma być zdecydowanie lepiej, to i warzywnik się osuszy.

Jeszcze problem z internetem
Spróbuję jeszcze raz.
Wiosna do kitu Myślałam, że dzisiaj po pracy uda mi się podziałać w ogrodzie. No, nawet słońce wyjrzało.15 km dalej, akurat nad działką przeszła ulewa(grzmoty też były, ale później)i po robocie
W warzywniku pełno wody

Prognozy na przyszły tydzień nie są optymistyczne, u mnie ma padać
Może maj będzie lepszy??
Dobrze, że chociaż temperatury coraz wyższe, coraz więcej kolorów wokół.
Sałata wysadzona w ubiegłym tygodniu wygląda coraz lepiej. Tunel bardziej jej służy niż parapet

Krzewy owocowe szykują się do kwitnienia.
Aronia

Jagoda kamczacka

Na rabatach coraz wiecej kwitnących roślin



Wrócił sąsiad

Wczoraj dobrze dolało
Warzywnik, masakra druga połowa kwietnia, a mój bób, groszek i cała reszta jeszcze w nieotwieranych opakowaniach. Trudno. Poczekam
Na szczęście w rabatach bylinowych zdecydowanie lepiej. Mogłam co nieco uporządkować.Plecy i rączki bolą, ale satysfakcja ze zrobionej pracy ogromna
Mszczą się na mnie błędy początkującego, nieświadomego ogrodnika. Sadząc pierwsze rośliny nie miałam żadnego pomysłu i planu, sadziłam gdzie i co popadnie. Z bylinami żaden problem, przesadzam i już. Mniejsze krzewy też dobrze znoszą przeprowadzki.
Na szczęście z każdą nową rabatką jest coraz lepiej
Coraz wiecej bylin wynurza się z ziemi.

Rozchodnikowa kępka.

Piwonia. Co prawda jeszcze u mnie nie kwitła, ale same liście też są efektowne.

Kuklik sadzony jesienią ma się dobrze

Serduszka

Schowana w kątku kępka fiołków.
Działka wśród łąk ma swoje plusy. Obserwowałam dzisiaj taniec godowy bocianów. Coś niesamowitego Żałuję, że byłam daleko i nie nagrałam.
Udalo mi się tylko takie zdjęcie zrobić

Kasiu, co do przesadzania roślin to sprawa dotyczy nawet dość doświadczonych ogrodników.
Chyba nie znam żadnego takiego prawdziwego amatora (od amare-kochać). który by uważał, że jego ogród ma ostateczny kształt.

Jednak piwonii bylinowych raczej nie przesadzaj, a przynajmniej nie teraz.

Masz fajnego sąsiada, i to globtrotera.

Po pracy ciąg dalszy porządków rabatowych Musiałam wykorzystać ostatni pogodny dzień w tym tygodniu.
Urobiona jestem jak nie wiem co, ale tego mi brakowało. Tęskniłam za tym bólem rąk i kręgosłupa
Trochę ciepełka i robi się cudnie