Forum Ogrodnicze Oaza

Małgoś jak tam róże tyle pąków to jeszcze może się wydarzyć piękne kwitnienie, jeśli tylko pogoda się utrzyma
A ta biała to nie Swany? Jaki ona ma pokrój?

Dorotko
Dianka jest ulubienicą całej rodziny - dlatego wciąż wiele uchodzi jej na sucho . Np systematyczne przegryzanie piłek moich zapominalskich piłkarzy. Częsty jest widoczek Dianiszona z flakiem znalezionej piłki w zębach oczekującej na powrót chłopców ze szkoły.
Chryzantemy testuję - pewnie będę polecać bo wytrzymałe dość się wydają na przymrozkowe nocki.



Oto niechlubny dowód mojego zapominalstwa A wydawało się , że już nocki na plusie .
Przycięłam mocno staruszka - mam nadzieję, że przeżyje



Joluś
Dzięki za podpowiedż - to może być Swany - przynajmniej chciałabym,żeby to była ona , bo ma doskonałą opinię .
Krzaczek niewielki, pędy przewieszające się , liście ciemne bardzo zdrowe.Kwiatuszki niewielkie 5-6 cm w uroczych bukiecikach.

Małgosiu, mieliśmy ten sam problem z piłkami i naszym Piorunkiem. Pomogło długofalowe pokazywanie mu piłki i mówienie magicznego słowa "nie wolno" albo "feee". Do tego chłopcy dostali kategoryczny zakaz bawienia się piłką z Piorunem - jakąkolwiek (nawet tenisową). Po prostu on musiał zrozumieć, że piłek mu nie wolno. I udało się . Teraz piłki mogą się walać po ogrodzie i Piorun ich nie ruszy .

Grubosz przeżyje - spokojna głowa, pozbiera się na pewno .

Margolko jeśli pędy niemal pełzną po ziemi i obsypane są pakami to na pewno Swany,mnie zawojowała choć to dopiero z wiosny sadzonka.

Małgosiu , ja z rewizytą, Skoro mam mały ogródek, zachwycam się twojego przestrzenią, Tyle ładnych drzew, ognik prześliczny i niezastąpione miskanty.Czy okrywasz hibiskusy?

Dorotko - dzięki za słowa otuchy - ten leciwy " bobik" jest pamiątką po mojej Babci.Nie chciałabym go stracić.
Przemawianie Diance do rozumu to syzyfowa praca...
Ewciu pełzną ale i się wznoszą
Jakkolwiek by miała na imię - piękna jest i odporna
Beatko tak się cieszę, że wróciłaś i że zaglądasz
Hibiskusy są już dorosłe - nie okrywam ich jakoś specjalnie - jedynie dostają czapy ze śniegu przy okazji odśnieżania wjazdu.
Jesiennie już bardzo - ale np bylica ma się doskonale

Dąb zmienia szatę

A Roger futro




Chryzantemy coraz piękniejsze

Moje jesienne róże

Piękne jesienne zdjęcia ..ale to wszystko trochę za wcześnie..moja Bonika też ma takie malutkie kwiatuszki..Twój kot wygląda jakby już był w szaliku...

To zdjęcie z rozchodnikiem i anabelką w tle śliczne
Co do ognika, to raczej kwitnie na starych pędach, także trzeba uważac

Piękna jesień

małgosiu
Jesienne róże mają swój niepowtarzalny urok,,,,i bardzo bardzo cieszą
A kociula,,,,ja ryś wyglada,,,super kociak

Mimozy już skończyły kwitnienie , żółkną liście hortensji.Róże pięknie kwitną.

Małgosiu-cudownie wygląda ten łan rozchodników. Dopiero w tak przestrzennych ogrodach można dostrzec uroki jesieni.

Alinko to prawda, że za wcześnie to ochłodzenie nadeszło Szkoda....
Jakiś krótki ten sezon 2013 okazał się. I zaskakujący wieloma anomaliami.
Kot się niepokojąco szybko przebiera na tą zimę
Pozostały już tylko takie widoczki

Małgosiu
Ognika przytnę na wiosnę, będzie w tym roku zadawał szyku na nieznośnie białym tle


Dorotko dzięki
Aniu mam wrażenie,że gdyby nie te dwie zimne nocki - róże by kwitły i kwitły...
Jak kocisko do nas zawitało chcieliśmy mu właśnie zmienić imię na" Rysio" Jednak ponieważ reaguje na swoje pozostał Rogerem...
Bożenko
Moje róże trwają w pąkach ... nie wiadomo czy uda im się je w końcu rozwinąć.

Za to kwitną chryzantemy

Romciu
rozchodniki to filar jesiennych kwitnień. Dzielnie kwitną do zimy. Oby jak najdłużej....









Diana pomaga mi ile może / lub szkodzi - zależnie od interpretacji /

Nieustannie patroluje



Czujnie obserwuje otoczenie

A to fotka rozbawionego do łez Dianiszona

Małgosiu, jakie Ty masz piękne tło dla Twoich nasadzeń! I trzeba przyznać, że całość komponuje się bardzo harmonijnie. Ogrodowe nasadzenia idealnie wtapiają się w krajobraz, jesienią widać to doskonale!
Czy Ty uprawiasz bylicę jako roślinę ozdobną? To ta variegacka?

Miałam napisać to samo, ale Marta ... no cóż my intuicyjnie połączone jesteśmy
Jak mi się marzy taki pies Mój to trochę inna rasa

Małgosiu,
piękne,jesienne kolory w Twoim ogrodzie
Ten duży czerwony krzaczek to???
A piesio śliczny

Martulka jak to miło słyszeć pochwałę - choćby i tła
A tło z roku na rok potężnieje - las zadomawia się za płotem - schodzi coraz niżej na łączkę sąsiada .Tuż za ogrodzeniem rosną drzewa /brzozy , graby , wierzby/ które dopiero co były siewkami a obecnie mają już po cztery metry - co będzie za chwilę? Sama nie wiem - cieszyć się czy bać .

Joluś w sprawie bylicy variegatki - wariatki Dostałam ją jako gratis do zamówienia
Walka z wyproszeniem jej z ogrodu trwa od drugiego sezonu kiedy to przestała być śliczną energetyczną kępką a stała się wszędobylskim utrapieniem.
Do dziś rośnie sobie w kącie pod morwami i ma się doskonale czego nie omieszkałam uwiecznić na zdjęciu.
Zauważyłam u siebie ostatnio przymus uwieczniania Kiedy zaczęłam fotografować ślady bytności nornic / czytaj dziury w ziemi/ powiedziałam sobie DOŚĆ
Ale to fakt, że fotografowanie jest bardzo wciągające - mam na oku fajne forum fotograficzne teraz - może się nauczę obsługi mojego aparatu Dowiedziałam się przynajmniej jakie obiektywy makro powinnam mieć.
Na razie zdjęcia trybu AUTO
Parocja perska w kreacji jesiennej



Dąb zapowiada desant liści

Modrzew na pniu troszkę zmężniał nareszcie

Aniu ten czerwony krzak to świdośliwa

A ta czerwona kuleczka to hortensja dębolistna

Tło i ja muszę pochwalić, bo piękne przybrało barwy , ale i Twoje ogrodowe nie próżnują . Dębolistna pięknie się wybarwiła a Parocja perska w jesiennej kreacji po prostu prześliczna