Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu oczęta to te ode mnie? Ile krzaczek ma kwiatów? No cudna

Dziękuję, no to mam zagwozdkę, bo myślałam żeby posadzić clemka jasno różowego, ciemnego nie bardzo, bo z tyłu ma śliwę wiśniową o bordowych liściach. Oglądam czytam a tymczasem mój Luis ma pączki z czego bardzo się cieszę.Poszukam białego o drobnych kwiatach, ew. bardzo jasno różowego.

Jakoś tak czasu brakuje na wszystko, ale zajrzałam na chwilkę
Tyle pięknych, różanych ogrodów pojawiło się na naszym forum że czuję się niejako zwolniona z dyscypliny Gdzie tam moje zakątki do tych wszystkich cudownych różanek

Jadziu i u mnie jakaś posucha w kwitnieniach choć ... nieśmiało się ruszają różyczki.
Deszcze pomieszały szyki, zniszczyły wiele kwiatów Jaqueline du Pre i Eyes for you Cóż począć, poczekamy na kolejne.
Aniu święta prawda jak się nie zbierzemy wczesną wiosną, to później żadną miarą nie upchnie się różyczek w podporach. Tak więc ja stosuję teraz z opóźnieniem bambusy potrójne
Może piękne nie są, ale pomagają różom dźwigać kwiaty, no i co nie mniej ważne są najtańsze
Ewcia u mnie, odpukać , nie zauważyłam jeszcze plagi chrząszczy, choć pojedyncze sztuki już się pojawiły.
Dodatkowo oczywiście mszyce i skoczki Mam plagę mrówek w ogrodzie, żadne środki nie działają i tak sobie hodują mszyce to tu, to tam
Czekam z niecierpliwością na różane kwiaty, ale minione chłody skutecznie je spowolniły.
Aniu mam tylko jedne, jedyne oczka Cześć kwiatów spłynęła z deszczem ale trochę zostało
Mam taką pod krzesełkową fotkę z prawej Oczka z lewej Jacqueline


Trudno tam do nich się dostać ze zdjęciami z perspektywy, ale zbliżenia jak najbardziej


Kwiatków było z pewnością kilkanaście, tylko pogoda pozbawiła mnie radości ich podziwiania

Krysiu w takich jasnościach to niewiele pomogę to nie są moje typy niestety
Białego o drobnych kwiatkach mam oczywiście, ale to clemkowy potór jest, nie wiem, czy zainteresuje Ciebie taki olbrzym - Summer Snow się nazywa.
Jak co roku zajmuje całe okratowanie drewutni, powiem więcej namiętnie wpycha się do środka Oj ostrzę ja sekatorek na niego.
Jeśli masz sporo miejsca to można się zastanowić



Macie takie kwiatki bo ja całkiem sporo
William Shakespeare 2000




Ale mam tez nieco ładniejszych

Alchymist kwitnie do słońca, a ja muszę pomiędzy róże się wpychać, aby go zdjąć




Chipki zaczynają ostrożnie


podobnie Pastella


Glamis Castle łapie plamistość jak co roku


Za to Eglantyne zupełnie się nie kryguje Cudna jest, wielka i pachnąca.




Zanudzam Rhapsody w różnych wątkach, ale się udała tej wiosny




Pogoda się poprawiła, więc po południu powinno być wiele nowych kwitnień
Jeszcze tylko 2 godzinki i zobaczę
Co by jednak nie napisał, daleko mi do Waszych kwitnących ogrodów

Nie ma chętnych a co tam kilka fotek wstawię, bo coś tam się jednak dzieje



Alchymist


Cardinal Hume


Johann Wolfgang von Goethe zdaje się z jesiennego nasadzenia


Himmelsauge



Rhapsody in Blue


Goldesle zachwyca barwą młodych kwiatów, potem niestety balknie

Goethe tak Ci już kwitnie ? Moje wszystkie trzy sztuki ciągle w pąkach , a jaki on Ci już wielki wyrósł , czy aby na pewno jesienią go sadziłaś? może to była poprzednia wiosna ?
Cardinal Hume cudnie się z białym komponuje , u mnie ma do towarzystwa Kosmos, ale póki co, całkowicie go przytłoczył swoja wielkością i wysokością

Niestety wiele róż ma tę przypadłość - tzn. stopniową zmianę intensywności koloru kwiatu. Chyba dlatego zaczynają mi się podobać białe róże

O ja cię... jaki Goethe Cudny
Mój biedaczek ma jeden pęd zakończony bukietem pąków, drugi ruszył i zamarł No ale u mnie już tak jest, w pierwszym roku byle jak, później się rozkręcają, oby i w tym przypadku tak było.
Śliczna Himmelsauge, dziekuję. Będę sie dopytywac jak u niej ze zdrowiem. Czytałam, ze tóże Geschwinda mają problemy ze zdrowiem

Jolu, fakt, pojawiło się ostatnio na forum wiele pięknych różanych ogrodów, ale uważam, że Twój nadal nie schodzi z podium
Masz niesamowicie dorodne i śliczne róże, a ja o takich mogę tylko pomarzyć, chociaż w tym roku poczyniłam pewne kroki w kierunku zwiększenia mego stanu posiadania

Dalu, słusznie prawisz Róże Joli przepiękne Może na podium stoi exeqwo bo i Doroty i Marty ...piękne

Jolu, jak to nie ma chętnych ? Są, są tylko nie zawsze ogarniają. Twój Summer snow mnie przeraża ... czekam na zdjęcia kwitnącego ale te moje to wymoczki przy Twoim.
I kolejny cudny okaz Eglantyne i w towarzystwie Blue Light cudnie wygląda. O połączeniu rapsody i bzu już chyba pisałam w Twoim ogólnym ogrodowym trochę się gubię. Jak widzę rapsody z drugiej strony też ma niezłe pomarańczowe towarzystwo - bardzo energetyczne połączenie. Goethe powala na kolana i jeszcze piszesz, że jesienne nasadzenie Himmelsauge wielka, piękna i zdrowa
Wiesz o tym, że ten alchymist to Ci obrośnie pergolkę z obydwu stron i jeszcze mu miejsca braknie ?
Ogólnie, bardzo piękny kącik różany i super zestawik mebelków...nie mogę się na nie napatrzeć

Może u pisałaś post pod postem, ale w Twoim wątku ogrodowym wciąż czekam na odpowiedź .
Johann Wolfgang von Goethe jest cudny . Czy znajdzie się jeszcze w moim ogrodzie miejsce na jakąś różę ?

Dziewczynki dziękuję, dziękuję za tyle miłych słów ale gdzie mi tam do podium Podeprzeć mogę co najwyżej z jednej strony, żeby się nie rozjechało

Ja zupełnie nie wiem, co będzie z Alchymistem przy moich surowych zimach Mam nadzieję, że da się go jakoś dotrzymać do kwitnienia, nie rozrośnie się zbyt mocno, jak domniemam. U mnie nawet Westerlandy marzną

Różyczki zbierają się pomalutku, codziennie coś tam się rozwinie, ale szału nie ma.
Może trochę deszczu by się przydało.
'Spirit of Freedom' tak pospuszczał główki



Maleństwo jeszcze z ubiegłego roku, w razie czego za podporę będzie miał huśtawkę

2 kwiatkami zaszczyciła mnie Julia's Rose Sadzonka niby z UK od samego różanego mistrza, ale u mnie jeden z największych słabiaków w ogrodzie
Kwiaty za to poezja.







szpalerkowe różyczki rosną sobie nie najgorzej
'Abraham Darby'




'Summer Song'






'William Morris' po mojemu




'Himmelsague' inne ujęcie zza drewutni, aż szkoda takich skrytych widoków i oczywiście wszędobylski clematis oraz mszyce
Dorotka chorób żadnych nie stwierdzam do teraz, ale mszyce to ją z pewnością lubią.

Pamelko nie narzekaj......pieknie kwitnace, zdrowe......w towarzystwie dorodnych powojników....Twje róże mają mnóstwo wielbicieli.......

Piękne,dorodne Te Twoje róze.Krzaczki ,spore pięknie ukwiecone,super
Moje takie nie są.Czy ty Jolu ich czymś specjalnym podlewasz,czy zasilasz jakimś nawozem??
Ja do róz kupiłam juz 2 razy w tym roku im posypałam i tyle.
William Shakespeare bardzo mnie za serce chwyta

Dziękuję Ewcia
Aniu w tym roku póki co poprzestałam na rozgarnięciu kompostowych kopców i tyle Mam co prawda 100 dniowy nawóz do róż, ale wciąż w pudełku
Niektóre krzaczki już starsze, więc miały czas się zakorzenić, inne mniejsze, niewiele ponad ziemię wystają.
Bramerstadt Musicanten była w ubiegłym roku wielkim ukwieconym krzakiem, w tym roku mam wrażenie, że odpoczywa

Poprzestawiałam chyba coś w aparacie, ale co
Kiepskiej jakości zdjęcia wychodzą, za co z góry przepraszam

Alchymist





Let's Celebrate


Jude Obscure


Barock


Paris


Tracscant


The Prince


Munstead Wood

Pięknie

Alchymistem się nie przejmuj... coraz więcej nijakich zim będzie, więc będzie kwitł

To już teraz tego nawozu z pudełka nie wyjmuj może

Alchymist dała czadu

Dają czadu wszystkie pokazane róże, Alchymist rzeczywiście cudny i oby udało mu się przetrzymać kolejne zimy.
Podziwiam Twoją Himmelsauge moja ledwie dorosła do 70 cm choć kwitła nawet ładnie.
Cieszę się że się pozbyłam Summer Snow przynajmniej z nim nie mam problemów