TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże! 27 Paź 2015 12:22 #410570

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Smutne to, co piszecie o pseudohodowlach :(

Zmieniam więc temat nawiązując do nazw, jakimi wołami naszych ulubieńców :)
Mój starszy maltańczyk wabi się Ptyś, ale dla nas jest: Pysiulkiem, Pysiem, Pylusiem, Pylem, Lalką, Perełką..
Jego synek to Gucio, ale w zależności od nastroju i sytuacji bywa G ustawem, Gutinkiem, Gusiem, Guzikiem, Gulaszykiem, Łobuzem...

Pozdrawiam wszystkie oazowe pieski, kotki i ich właścicieli :bye:
gucioipty.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, MagdaH, Kalina, Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże! 27 Paź 2015 13:40 #410574

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
To może zrobimy konkurs ,który nasz pupil najlepiej prezentuje się pod kołderką :lol:

Beata :bye:
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 27 Paź 2015 17:26 #410592

  • Elisabet
  • Elisabet's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 33
  • Otrzymane dziękuję: 66
Czemu nie? Kto zaczyna pierwszy? Kochamy nasze zwierzaki i na wiele spraw przymykamy oczy,a one nam niszczą meble,obgryzają buty,kopią w ogródkach, a my udajemy,że tego nie widzimy ;)
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 28 Paź 2015 20:21 #410837

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Moje małe dwie dziewczynki :)

Beata :bye:

100_4430.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, piku, chester633, MagdaH, hanya, Barbaara, Kalina, Łatka, Elisabet

Nasze zwierzaki małe i duże! 28 Paź 2015 23:01 #410868

  • Barbaara
  • Barbaara's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 301
  • Otrzymane dziękuję: 474
Moje futra maja zdjęcia na kołderce, bo jeśli śpią pod kołderką to ich nie widać. ;)
Znalazłam jedno, chyba można uznać, że pod kołderką... Sara i Filip

IMG_1584.jpg
Pozdrawiam serdecznie - Basia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, piku, chester633, MagdaH, mrówa, hanya, beatazg, Kalina, Łatka, Elisabet

Nasze zwierzaki małe i duże! 28 Paź 2015 23:12 #410871

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Ulubione pozycje Czesia :) Moja mama zawsze ulega i daje się "przyleżeć" ;)
DSC00466.jpg


DSC00456.jpg


DSC00255.jpg


Lampopies-2.jpg

Miśkopta pokazywałam wcześniej, a Tłuściocheja Fidka trudno obfocić, bo stale w ruchu
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, hanya, Barbaara, beatazg, Kalina, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 29 Paź 2015 10:21 #410905

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19281
  • Otrzymane dziękuję: 79793
Moje trzy dziewczyny w moim łóżku :happy:



i pańciowy pterodaktyl :P

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, piku, chester633, MagdaH, hanya, Barbaara, Kalina

Nasze zwierzaki małe i duże! 29 Paź 2015 10:21 #410906

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Mój Wiko (oficjalnie Wiktor, a dla domowników Wiko, Wikuś, Wiczek, Wikowaty huligan, Kłębuszek, Futrzasty, Stay obrzymp i Bandzior ;) )
Za racji ciepłego futra pod kołderką nie sypia :)



Natomiast jego poprzednik Boras zwany golasem w wytartym podkoszulku, był zmarzluchem i domagał się kocyka :)

pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Ostatnio zmieniany: 29 Paź 2015 10:22 przez piku.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, Amlos, chester633, danutal, MagdaH, hanya, Barbaara, beatazg, Kalina

Nasze zwierzaki małe i duże! 29 Paź 2015 16:16 #410933

  • Elisabet
  • Elisabet's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 33
  • Otrzymane dziękuję: 66
Majka w różnych ulubionych swoich miejscach :)

Nowyobraz-1.jpg


Majka2.jpg


PIT008.jpg
Ostatnio zmieniany: 29 Paź 2015 19:42 przez .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, piku, chester633, danutal, MagdaH, hanya, Barbaara, beatazg, Kalina, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 01 Lis 2015 13:55 #411444

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Znalazłem tylko zdjęcia Chestera (Czesia) biega po trawce za Tęczowym Mostem :cry3: to był pies z bloków.....typowy kanapowiec.... :devil1: :wink4: często ładował się do łóżka gdy domownicy już zasnęli... :woohoo: .....ale że nie był kruszynką ciężko w trójkę było wypoczywać...

S5003765.jpg


S5004279.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): , Jo37, piku, danutal, MagdaH, hanya, Kalina, Łatka, Elisabet

Nasze zwierzaki małe i duże! 01 Lis 2015 16:25 #411459

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Lysio - też już za TM, miał 16 lat
Lysi3.jpg

tu z kolegą Paputem
Lysi2.jpg

Marysia - strasznie za Nią tęsknię :sad2:
DSC00301-2.jpg

Marysia-2.jpg
Załączniki:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): , Jo37, piku, chester633, danutal, beatazg, Kalina, Łatka, Elisabet

Nasze zwierzaki małe i duże! 01 Lis 2015 18:09 #411462

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19281
  • Otrzymane dziękuję: 79793
Łatenko - nigdy cie nie zapomnę, nawet gdyby odebrało mi rozum. Nigdy nie przestane za toba tęsknić, nawet gdyby Lutnia i Cytra stały się tak mądre i dobre, jak ty. Nigdy nie odżałuję, że straszna choroba zabrała cię tak szybko... Przytrzymuj dla mnie drzwi Nieba łapką, mój pieseczku z sercem na główce.

Ostatnio zmieniany: 01 Lis 2015 18:34 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): , Jo37, piku, chester633, danutal, MagdaH, Firletka, hanya, beatazg, Kalina, Elisabet

Nasze zwierzaki małe i duże! 01 Lis 2015 20:42 #411506

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Nasza kicia dostała imię , Bunia ,Buńcia . Mąż lubi Gumisie :)

Beata :bye:

DSC_4072.jpg


DSC_4077.jpg


DSC_4102.jpg
Ostatnio zmieniany: 01 Lis 2015 20:59 przez beatazg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): , Jo37, Amlos, piku, chester633, danutal, MagdaH, Kalina, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 02 Lis 2015 23:50 #411749

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Nasza Bunia była dzisiaj na wycieczce u weta i okazało się ,że to koci katar i świerzb na dokładkę . Wcześniej bez kota byłam u innego weta i przepisany antybiotyk jakoś nie pomógł . Kotka jest z wiosny bo ma zęby stałe , ale jest bardzo mała . Jak bym złapała tego co ją wyrzucił na pastwę losu to nie ręczę za siebie i mogłabym coś tu jeszcze napisać ,żeby sobie ulżyć, ale po co jak wszyscy co tu wchodzą kochają zwierzęta ,nie tylko te rasowe, piękne i zdrowe.Cóż to za człowiek,który wyrzuca chorego kota jak worek ze śmieciami ,i to nie był pseudohodowca czy jakiś element , to są ludzie co nas otaczają ,żyją między nami .

Beata

DSC_4074.jpg
Ostatnio zmieniany: 03 Lis 2015 00:00 przez beatazg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): danutal, Kalina

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lis 2015 00:18 #411751

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Beata, a próbowałaś jej podawać w pożywieniu pokruszony Rutinoscorbin? Wspomaga odporność organizmu do walki. Kiedy moje Trzej Myszkieterowie trafili do mnie (wtedy mieli ok.2 mies.) z robakami w brzuchach, kocim katarem i grzybami w uszach, oprócz leków wetka zaleciła codziennie tabletkę Rutinoscorbinu. Podawałam przez dwa miesiące. Po wyleczeniu i odkarmieniu nie miały już problemów zdrowotnych. Teraz mają ok.6 lat, Bazylia i Micenty poszli do swoich domków, a Adam nie pozwolił wydać Wincentego, bo razem spali, jedli i oglądali telewizję. Teraz są Wincenty, Rudy i Ździrka, nie chorują. Dopiero dziś Rudy miał trzeci w życiu kontakt z wetem, miał usunięte dwa zęby trzonowe, zrobiła mu się przetoka na dziąśle, przerosła czaszkę i wywaliła sie jako opuchlizna na policzku, Rudy sobioe rozdrapał policzek, krew z ropa wyciekły, ale trzeba było usunąć zęby, korzenie, wyczyścić gębkę kocią. Wet obiecał zadzwonić kiedy już będzie można odebrać pacjenta, a tu cisza...Zadzwoniłam, bo myślałam, ze Rudy wszystkich zlikwidował, że straty w ludziach 100% i nie ma komu zadzwonić. Po południu odebrałam 6kg bezinteresownej biało-rudej kociej szczerbatej nienawiści :evil: Na dodatek nie może do jutra nic jeśc, a jest na przymusowej diecie od wczoraj rano :jeez:
mały Wincenty
DSC00206.jpg

z przodu Micek z tyłu Wicek
Obraz009.jpg

najlepsza siostra pod słońcem - Bazylia

Bazylia.jpg


Obraz023.jpg

śpiący Wincenty
pioch.jpg

Rudy
Rudy3.jpg

jeszcze Wincenty z Adamem
Wincenty2.jpg

Wincenty3.jpg

Kocie tornado Wincenty i Ździrka
ZdzirkaiWicu.jpg
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 03 Lis 2015 00:41 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): , Amlos, chester633, danutal, zielonajagoda, beatazg, Kalina

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lis 2015 00:46 #411752

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
DSC00141.jpg


MicekwspinasieprzedWickiem.jpg

najlepszy na świecie nianiek Biszkoptowy
Obraz071.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, Amlos, piku, chester633, danutal, hanya, zielonajagoda, beatazg, Kalina, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lis 2015 09:02 #411768

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Magdo , jakie słodziaki . Tego rutinoskorbinu to jedną tabletkę dziennie ? Żeby jej nie zaszkodził. Mam jeszcze jechać po jakiś lek wzmacniający system odpornościowy ,bo ten koci katar , to tak jak u nas opryszczka , wirus na całe życie . Ja nie mogę mieć dużo zwierząt ,bomożna powiedzieć ,że mam firmę w domu , wynajmuję pokoje , wprawdzie tylko 5 , ale od wiosny , kręcą się po działce ludzie . Tosia (pies) , już kilka razy zjadła turystom mięso na grila , czy załatwiła się w miejscu gdzie wszyscy widzieli . Mąż często nawet nie widzi turystów ,bo chodzi do pracy i ja muszę ogarniać to wszystko . Nieraz też gotuję dla nich a sierści z psa w lecie jest najwięcej. Córka miała też dużą alergię na kota od małego na psa też ale słabszą , teraz już jej w domu nie ma , ale jak przyjedzie to masakra , była z soboty na niedzielę to cały czas kichała , syn zresztą też jak przyniósł kota to też okazało się ,że kicha więc muszę pilnować ,żeby chociaż nie wchodziły do ich pokoi .
Beata :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Kalina

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lis 2015 12:20 #411792

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
beatazg wrote:
Magdo , jakie słodziaki . Tego rutinoskorbinu to jedną tabletkę dziennie ? Żeby jej nie zaszkodził.
Dziękuję Beatko za słowa zachwytu :kiss3: Rutinoscorbinu jedną tabletke dziennie, ja podawałam po jednej kociakom 2 miesięcznym, wg weta pomogło im to zwalczyć te wszystkie przypadłości z którymi do mnie trafiły, a potem wzmocniona odporność już została, koci katar już nie wrócił (puk, puk, odpukać)beatazg wrote:
Mam jeszcze jechać po jakiś lek wzmacniający system odpornościowy ,bo ten koci katar , to tak jak u nas opryszczka , wirus na całe życie .
W sumie masz rację, zapytaj weta czy Rutinoscorbin i lek o którym piszesz, nie dublują się, mój wet jak trzeba, to leki podaje, ale nie jest zwolennikiem nadużywania leków, kilka razy doradał mi, żebym psom na niestrawność czy połknięte przedmioty dawała przegotowaną kapustę kiszoną (a mógł zarządzić płukanie żołądka i skasować należność), na biegunkę też zalecał marchwiankę i napar z mięty, w sumie mam do niego zaufanie.[/quote]beatazg wrote:
Ja nie mogę mieć dużo zwierząt ,bomożna powiedzieć ,że mam firmę w domu , wynajmuję pokoje , wprawdzie tylko 5 , ale od wiosny , kręcą się po działce ludzie . Tosia (pies) , już kilka razy zjadła turystom mięso na grila , czy załatwiła się w miejscu gdzie wszyscy widzieli . Mąż często nawet nie widzi turystów ,bo chodzi do pracy i ja muszę ogarniać to wszystko . Nieraz też gotuję dla nich a sierści z psa w lecie jest najwięcej. Córka miała też dużą alergię na kota od małego na psa też ale słabszą , teraz już jej w domu nie ma , ale jak przyjedzie to masakra , była z soboty na niedzielę to cały czas kichała , syn zresztą też jak przyniósł kota to też okazało się ,że kicha więc muszę pilnować ,żeby chociaż nie wchodziły do ich pokoi .
Beata :bye:
Ja też nie mogę mieć dużo zwierząt, wcale nie chciałam :dry: ale...sama rozumiesz, czasami na spacerze znajdujesz psa przywiązanego do drzewa, reklamówkę z kociętami na klamce drzwi i widzisz, że nie możesz tego tak zostawić..
Ja też mam firmę w domu, klienci przychodzą, niektórzy się boją psów, inni brzydzą kotami, ale większość stwierdza, że mamy super nie rozstając się z pluszakami. Co do wyjadania jedzenia, sama to przerabiam: gdzie pies nie może, tam kota pośle...Sierść na ciuchach, w pościeli, w zupie to codzienność. Mnie to nie przeszkadza, od dziecka przyzwyczajona jestem, ale są ludzie i ludziska...Jako alergik mogę stwierdzić, że bratowa mamy, alergolog/dermatolog/wenerolog nakazała wyrzucić z domu wszelkie tapicerki, dywany, firny itp. Miało być czysto, sterylnie, tak też urządziła swoje mieszkanie. Początkowo wszystko było ok, ale wiosną kiedy wychodziłam z dziadkami na działkę, a tam pyłki, koty, kury, króliki, dostawałam atopowego zapalenia skóry, ataków astmy, łzawienie oczu i wracałam do sterylnego domu przez Izbę Przyjęć po zastrzyku z hydrocortisonu. W końcu mój dziadek (chwała mu za to) stwierdził, że moje kochane "praszczurki" (mama i obie babcie) robią z dziecka mimozę i jak dziecko ma się do świata przystosować, jak one mnie przed światem chronią...Zaczęłam więc chodzic z dziadkiem na działkę zimą, pomału zakwitały leszczyny, wierzby, wspólnie karmiliśmy króliki, koty, mój organizm powoli zaczął się przystosowywać. Potem dostałam od dziadka małego kotka, Diankę, ale źle jej było w domu, wolała plątać się z kiciakami po działkach. U ciotki też były małe kotki, wzięłam jednego na ręce ucałowałam soczyście w sam pyszczek i spuchłam...Oczywiście IP, zastrzyk, ale z czasem mój organizm nauczył się żyć i radzić z alergenami. Od kiedy stale mam zwierzaki, nie mam z tym problemu, zdarza mi się uczulenie na środki czystości, jakąś chemię w pracy, ciekawe jest również to, że ojciec kiedyś miał kilka owiec, wyprowadzałam je na pastwisko, pomagałam w strzyżeniu, nie miałam odczynu alergicznego, ale założenie wełnianego swetra kończy się wysypką do teraz :think: Moi kochani kuzyni, teraz panowie przed 50tką, nie mieli kontaktów z sierścią i piórami, odczyny alergiczne zdarzają się im nadal, nawet w mieszkaniu gdzie od kilku lat nie ma zwierząt.
Ostatnio zmieniany: 03 Lis 2015 12:24 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): danutal, zielonajagoda, Barbaara, beatazg, Kalina


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.584 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum