TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lip 2015 11:46 #385212

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
Dziewczyny - generalnie się zgadzam z wszystkim, co piszecie. To smutna prawda.
Ewo - oczywiście, że jeśli ktoś jest w stanie panować nad rozrodczością swojego zwierza, to nikt go nie powinien zmuszać do kastracji. Mnie chodzi właśnie głównie o te biedne sunie wsiowe, za którymi lata pół wiejskiej kawalerki, a szczeniaki często idą pod ziemię... Metoda by była prosta: gdyby gmina, zamiast finansować przytuliska, wypłacała drobną premię za kastrację, to raczej problem by sie zmniejszył radykalnie. Ale jeśli trzeba zapłacić nawet "tylko" 200 -300 zł, ilu ludzi na wsi uzna taki wydatek za potrzebny?
Moje są sterylizowane ze wskazań medycznych (ciąże urojone, profilaktyka przeciwnowotworowa), życiowych (jeżdżą ze mna po całej Europie, nie bardzo sobie wyobrażam cieczke w hotelu, a raczej - raz przerabiałam 3 dni i never more) oraz dlatego, że warunkiem adopcji jest sterylizacja. Jest tyle psów do wzięcia!
Nie jestem członkiem żadnej fundacji, żeby było jasne, a pomagam jako środek transportu (przy adopcjach na odległość, przewozie chorych albo zmieniających lokalizację w DT psów, osoba przeprowadzajaca wizyty PA, czasem jako krótkotrwały nocleg na przykład dla beagle leczonych we Wrocławiu - no i finansowo, w miarę możności. Raczej nie pomagam wielkim fundacjom. Wiem, że są często źródłem utrzymania dla osób tam działających. Te dwie małe organizacje zajmujace się prawie wyłącznie beaglami to grupka prawdziwych entuzjastów tej rasy, oddajacych im swój wolny czas, wielokrotnie sięgających głęboko do własnych kieszeni, nie mówiąc o sercu i nerwach. Robia to cały rok, od lat, a nie tylko w okresie 1%. Zreszta gdybyście zobaczyli "ogromne" fundusze, jakimi dysponują, pęklibyście ze śmiechu. Najcześciej kilka/naście osób robi zrzutkę na ratowanie konkretnego beagle...
Wiem, że zabronione prawnie jest sprzedawanie - ale Ewo, czy znasz wiele osób ponoszących koszta wychowania szczeniąt i rozdających je? Te głupie ogłoszenia: za zwrot kosztów -to ściema zwykła.
Beato - jak wyżej pisałam, nie wątpię, że Tosia ma świetne życie. I znam sytuację psów na wsi. Tu jednak, przynajmniej u mnie, obserwuję z latami pewne zmiany. Jak "nastałam" w mojej karkonoskiej wiosce, była moc psów łańcuchowych. Teraz zostały trzy albo cztery, ludzie wybudowali jednak kojce. Może to niewielki postęp, ale zawsze. Mało, moja sąsiadka(poprzedni pies na łańcuchu), trzyma swojego ON w domu i wyprowadza na smyczy na spacery. To specyficzna wieś, prawda, dużo "napływowych", może "tubylcy" trochę patrza na nich...
Moje łotrzyce na remontowanym tarasie :)

Ostatnio zmieniany: 03 Lip 2015 11:54 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa1953, Firletka, hanya, beatazg


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże! 03 Lip 2015 18:12 #385304

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
ewa1953 wrote:
Tylko dla uściślenia. Nie jest zabronione rozmnażanie ale NIE WOLNO SPRZEDAWAĆ z nie rejestrowanych hodowli.[...]
Uściślam uściślenie i podaję źródło :wink4: Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 (z póżn.zm.) USTAWA
z dnia 21 sierpnia 1997 r.
o ochronie zwierząt1) Rozdział drugi: Zwierzęta domowe
Art. 10a.
1. Zabrania się:
1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub ho-dowli.
2. Zabrania się rozmnażania psów i kotów w celach handlowych.
3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.
5. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, nie dotyczy podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
6. Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
Art. 10b.
1. Zabrania się nabywania:
1) zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, nie dotyczy nabycia psów i kotów od podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 04 Lip 2015 13:59 #385523

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
Wasze zwierza pochowały się? Dyszą?
Beagle nie robią nic z tych rzeczy :P





Zdjecie zrobione dzis, o 13.50. Termometr od słonecznej strony, ale tablet podaje temperature +31 stopni. W cieniu, rzecz jasna :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa1953, hanya

Nasze zwierzaki małe i duże! 04 Lip 2015 17:47 #385550

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Aniu , moja Tośka wręcz przeciwnie , jak jest tak gorąco to przez cały dzień nie wychodzi z domu , dopiero wieczorem staje się aktywniejsza i wychodzi poszczekać na ciemność .
Beata :bye: .
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 04 Lip 2015 23:56 #385617

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Tak zabronione jest rozmnażanie w celach handlowych ale ....."mam słutaśne szczeniusie bo moja sunia tak bardzo chciała być mamą,albo ona taka śliczna i piesek od sasiada " to nie było mnożenia w celach handlowych a potem "sprzedam miskę /za np 500,-/a w gratisie szczeniaka....
dlatego uważam ,że bardziej łopatologiczny jest zakaż sprzedaży.Tyle słowem wyjaśnienia Ok ?
Jestem zaskoczona bo Bey ma pokaźne futro a nie widzę oznak zmęczenia upałem.Dobrze,że pare dni po wizycie u gromera -wykąpany i porządnie wyczesane "martwe nadwyżki".Dzisiaj w słońcu 37 oC a ten szatan prowokuje do zabawy...
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 00:18 #385619

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Ewa, dla mnie OK, mnie tego tłumaczyć nie trzeba, sama co jakiś czas mam na tymczasie "niechcąco" rozmnożone i odebrane ze skandalicznych warunków bytowych...Prawo niby jest, a egzekucja prawie żadna.
Moje pluszęta w upały leżą na płytkach w łazience, pomieszczenie od północy + płytki, trochę ochłody dają. Jak jestem u mamy to w starej kamienicy mury grube, korytarz chłodny, też leżą na kaflach. Na ogródku polałam je wodą, bo Fido sapie jak parowóz, zaczął teraz chodzić, po ostrzykaniu nadgarstka blokadą w zastrzyku. Kilka dni temu jeszcze nosiłam go na spacery, teraz juz tylko dyskretnie kuleje. Ma ostrogę na nadgarstku, sprawiała mu ból, strasznie utykał, łapę oszczędzał, aż okulał na drugą, bardziej przez to obciążoną. Teraz dostaje kwas hialuronowy, ma to sprawić lepszą "smarowność" stawów. Teraz odbudowuje mięśnie w łapce, coraz lepiej chodzi, kilka dni temu nie wskakiwał do łóżka, wolał wślizgnąć się pod, nie opierał sie łapkami o mnie a teraz prawie wylazł na szafkę, bo Adam nie schował wędlin.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 08:40 #385632

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
Magdo, czy Fido to ten z Twojego awatarku?
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 22:37 #385876

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Nie, to Biszkopt :hug: Poniżej baryłopies Fido, tłuściutki pluszaczek pańciny, grubaśny i aksamitny :kiss3:
DSC00252.jpg


1Fido1.jpg


DSC00893-2.jpg


Tu jeszcze czasy schroniskowe

Fido1-2.jpg


Fido3-2.jpg


Fido4-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, chester633, beatazg, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 22:59 #385884

  • Roma
  • Roma's Avatar
Patrząc na Fido,przed i po, to jak by dwa różne psiaki były.

Wydaje mi się,że właśnie dzięki tym futrom jakoś wytrzymują te upały.Moje dwa burki dzisiaj też zostały ostrzyżone,wyczesane i wykąpane.

Naprawdę jestem małym pieskiem i spokojnie zmieszczę się na kolanach. :P

Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:03 #385887

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
MagdaH wrote:

1Fido1.jpg

Oj tam zaraz: baryłopies. Pies by sie uśmiał!

Takich transformacji znam bardzo wiele, niestety. Cytrynka nie była w schronisku, ale od poprzedniej włascicielki przejęłam kupkę kosteczek nienauczoną niczego, a tak spragnioną człowieka, że woli podążac za mną, niż za tropem :eek3:
W miedzyczasie zobaczyłam Twój, Romo wpis. Czy blondynka na huśtawce to Ty (po małym liftingu w porównaniu z awaterem?) :happy4:
Nie wiem, czy grubość futra ma coś do rzeczy, rasy włoskie, z południa, mają tylko cienki włos okrywowy. Moja Łatka po powrocie z plaży w Grecji układała sie na rozprażonym kamiennym tarasie i z błogością wygrzewała na tym ruszcie.
Natomiast na pewno źle znosza upały psy o brachycefalicznej budowie głowy (z krótka kufą).
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 23:08 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:23 #385888

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Romo, bo pancine kolana to najbezpieczniejsze miejsce na świecie, bez względu na rozmiar (panci lub psa).
Łatko, odbierając Fido ze schronu ważył 9,1kg, optymalna waga byłaby 15-17 kg. Ale doświadczenia schroniskowe każą mu jeść do oporu, kraść ze stołu, rozwalać drzwi szafki z karmą i żebrać, żebrać, żebrać...po stokroć żebrać. Większości miękną serducha i teraz Fido waży 22,5kg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa1953, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:30 #385892

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
MagdaH wrote:
jeść do oporu, kraść ze stołu, rozwalać drzwi szafki z karmą i żebrać, żebrać, żebrać...po stokroć żebrać.
I komu to mówisz, dobra kobieto? Beaglomaniaczce? Nie widziałaś mojej Cytrynki w akcji :happy:
Lewitacja jest najmniejszym z jej wyczynów w dążeniu do zjedzenia czegokolwiek
Mój wór z karmą stoi na wysokości 2 m, na szafie. Siegam z drabiny, którą natychmiast składam.
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 23:31 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, ewa1953, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 00:11 #385896

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Wasze psiaki .."jeśc,jeść... a moj ma to zajecie głęboko w tyle.Otwierana lodówki to wróg przed którym trzeba uciekać.Co to jest kradzenie jedzenia ? u mnie może stać na wysokości nosa i jest bezpieczne....Przykre to ale nie potrafię znaleść czegoś co by mu super smakowało...Taki to los rozpieszczonego jedynaka.Ile muszę sie natrudzić żeby zgadnąć na co moj chłopak ma ochotę. Był okres szpinakowy ,teraz bez surowego selera nie ma jedzenia .Co bedzie następne ?
Znajomi mają Beagielkę jedynaczkę ależ ona też kocha jeść.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 08:39 #385914

  • Roma
  • Roma's Avatar
Niestety Łatko to nie ja, to hodowczyni z której pochodzą nasze dwa burki,oj chciałabym tak wyglądać :(
Ewo-a czy nie był już taki czas,że Bejasty zaczął kochać jedzenie? chyba po kastracji :think:
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 10:47 #385967

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
Romeczko, wybacz żarcik, fajnie, że macie kontakt z hodowczynią. Takich hodowli z prawdziwego zdarzenia chyba coraz mniej. Moje obecne obie mają legalne metryki (żal mi pieniędzy na wyrabianie rodowodu, dla dwóch + członkostwo w ZKwP), lecz o jednej hodowli zmilczmy, choc to jedna z pierwszych dla tej rasy w Polsce, a duga, mała, pod Wrocławiem - wymieniamy uprzejmości raz do roku. Z tej jest Lutnia, nie zależało mi na wystawowym zwierzaku, tylko na zdrowym i od kochanej suki.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 12:58 #385998

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4067
Pty004.jpg

Jak was tak czytam, to teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że wzięłam szczeniaka z pseudohodowli :think: Ale teraz, po prawie 8 latach, to już czcze dywagacje...A wtedy jeszcze nie miałam tej świadomości, że należało natychmiast zgłosić proceder na policję albo do TOZ.
Niedaleko mnie facet hodował pieski małych raz - maltańczyki i szpice miniaturowe. A także jakieś fretki i inne takie :eek3:
Pojechaliśmy do niego, nawet nas nie wpuścił na posesję, tylko przyniósł taką małą bidę - brudną, śmierdzącą, zestrachaną...Bez papierów, ale z daleka pokazał ojca, rzekomo rodowodowego. Matka umarła po porodzie. Po prostu horror :evil: Piesek miał już pięć miesięcy, był ostatni z miotu, nikt go nie chciał. Nie miał wymaganych szczepień :angry: Wzięliśmy, bo jeśli nie my, to kto?
Wykąpałam, odpchliłam, zaszczepiłam, przebadałam. Piesek to mój najukochańszy Ptyś. Jest śliczny i mądry, chociaż pewne cechy jego charakteru przypominają o niełatwym dzieciństwie...

pty-2.jpg


Pozdrawiamy, ja, Ptyś i Gucio, wszystkie oazowe psiaki i ich pańcie :bye:


ptyigucionaschodach.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Ostatnio zmieniany: 06 Lip 2015 13:02 przez dala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, chester633, MagdaH, hanya, beatazg, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 13:44 #386015

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20899
  • Otrzymane dziękuję: 87990
Dalu, prawda, że niedobrze zrobiłaś, ale i prawda, że teraz to czcze dywagacje...
Wiele osób myśli: jak nie ja, to kto? - i płaci, a proceder idzie dalej. Jeśli "hodofca" miałby problemy ze zbytem, szybciutko by zamknał kramik.
Istnieje jeszcze inna metoda wydobycia psów z pseudo - właśnie powiadomienie najlepiej stowarzyszenia zajmującego sie konkretna rasą.
Dalu, nie myśl, że chce w Ciebie rzucić kamieniem, nie mam prawa. Moja najukochańsza, nigdy do końca nie opłakana Łatunia też była efektem pokątnego rozmnażania. Lewy miot. Nigdy nie bedę sobie w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy gdyby jej matka nie była tak słaba po drugim kryciu w ciągu roku, to Łateńka by żyła nadal.
Twoim białym kłębuszkom życze, by omijały je wszelkie niedole.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 14:04 #386017

  • Grinka
  • Grinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 356
  • Otrzymane dziękuję: 435
a swoje zoo mam tylko do kochania ,u mnie z moją 11-letnią suką było podobnie jak u Ani , z tym że dodatkowo trafiłam na nieuczciwą hodowlę (która jak się później okazało bardzo szybko zamknęli).Z 3 znanych mi szczeniąt żyje tylko moja suka,tamte nie dożyły nawet 2 lat.
A co do jedzenia moje dwa psy to ogień i woda .
Suka wszystko żerna nie ominie nawet torebek foliowych i sreberek tudzież innych opakowań w których to jedzonko było :)i jeszcze nigdy, ale to nigdy się od tego nie pochorowała. Pies musi powąchać zastanowić się i albo zje albo nie nigdy nie można być pewnym ani jednego ani drugiego. Nadrabia trochę owocami lubi prawie wszystkie ale niestety pani musi karmić.
Uwielbia za to słodycze i tu z niejadka przeistacza się w wielkiego ptaka zwanego sępem .
Miałam gdzieś filmik Zeus kontra pasztet z łososia ,może uda mi się odnaleźć to wstawię.
Pozdrawiam Małgosia.
Ostatnio zmieniany: 06 Lip 2015 14:08 przez Grinka.
Temat został zablokowany.
Wygenerowano w 1.010 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum