TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże! 04 Lip 2015 23:56 #385617

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Tak zabronione jest rozmnażanie w celach handlowych ale ....."mam słutaśne szczeniusie bo moja sunia tak bardzo chciała być mamą,albo ona taka śliczna i piesek od sasiada " to nie było mnożenia w celach handlowych a potem "sprzedam miskę /za np 500,-/a w gratisie szczeniaka....
dlatego uważam ,że bardziej łopatologiczny jest zakaż sprzedaży.Tyle słowem wyjaśnienia Ok ?
Jestem zaskoczona bo Bey ma pokaźne futro a nie widzę oznak zmęczenia upałem.Dobrze,że pare dni po wizycie u gromera -wykąpany i porządnie wyczesane "martwe nadwyżki".Dzisiaj w słońcu 37 oC a ten szatan prowokuje do zabawy...
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 00:18 #385619

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Ewa, dla mnie OK, mnie tego tłumaczyć nie trzeba, sama co jakiś czas mam na tymczasie "niechcąco" rozmnożone i odebrane ze skandalicznych warunków bytowych...Prawo niby jest, a egzekucja prawie żadna.
Moje pluszęta w upały leżą na płytkach w łazience, pomieszczenie od północy + płytki, trochę ochłody dają. Jak jestem u mamy to w starej kamienicy mury grube, korytarz chłodny, też leżą na kaflach. Na ogródku polałam je wodą, bo Fido sapie jak parowóz, zaczął teraz chodzić, po ostrzykaniu nadgarstka blokadą w zastrzyku. Kilka dni temu jeszcze nosiłam go na spacery, teraz juz tylko dyskretnie kuleje. Ma ostrogę na nadgarstku, sprawiała mu ból, strasznie utykał, łapę oszczędzał, aż okulał na drugą, bardziej przez to obciążoną. Teraz dostaje kwas hialuronowy, ma to sprawić lepszą "smarowność" stawów. Teraz odbudowuje mięśnie w łapce, coraz lepiej chodzi, kilka dni temu nie wskakiwał do łóżka, wolał wślizgnąć się pod, nie opierał sie łapkami o mnie a teraz prawie wylazł na szafkę, bo Adam nie schował wędlin.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 08:40 #385632

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
Magdo, czy Fido to ten z Twojego awatarku?
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 22:37 #385876

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Nie, to Biszkopt :hug: Poniżej baryłopies Fido, tłuściutki pluszaczek pańciny, grubaśny i aksamitny :kiss3:
DSC00252.jpg


1Fido1.jpg


DSC00893-2.jpg


Tu jeszcze czasy schroniskowe

Fido1-2.jpg


Fido3-2.jpg


Fido4-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, chester633, beatazg, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 22:59 #385884

  • Roma
  • Roma's Avatar
Patrząc na Fido,przed i po, to jak by dwa różne psiaki były.

Wydaje mi się,że właśnie dzięki tym futrom jakoś wytrzymują te upały.Moje dwa burki dzisiaj też zostały ostrzyżone,wyczesane i wykąpane.

Naprawdę jestem małym pieskiem i spokojnie zmieszczę się na kolanach. :P

Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:03 #385887

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
MagdaH wrote:

1Fido1.jpg

Oj tam zaraz: baryłopies. Pies by sie uśmiał!

Takich transformacji znam bardzo wiele, niestety. Cytrynka nie była w schronisku, ale od poprzedniej włascicielki przejęłam kupkę kosteczek nienauczoną niczego, a tak spragnioną człowieka, że woli podążac za mną, niż za tropem :eek3:
W miedzyczasie zobaczyłam Twój, Romo wpis. Czy blondynka na huśtawce to Ty (po małym liftingu w porównaniu z awaterem?) :happy4:
Nie wiem, czy grubość futra ma coś do rzeczy, rasy włoskie, z południa, mają tylko cienki włos okrywowy. Moja Łatka po powrocie z plaży w Grecji układała sie na rozprażonym kamiennym tarasie i z błogością wygrzewała na tym ruszcie.
Natomiast na pewno źle znosza upały psy o brachycefalicznej budowie głowy (z krótka kufą).
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 23:08 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:23 #385888

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Romo, bo pancine kolana to najbezpieczniejsze miejsce na świecie, bez względu na rozmiar (panci lub psa).
Łatko, odbierając Fido ze schronu ważył 9,1kg, optymalna waga byłaby 15-17 kg. Ale doświadczenia schroniskowe każą mu jeść do oporu, kraść ze stołu, rozwalać drzwi szafki z karmą i żebrać, żebrać, żebrać...po stokroć żebrać. Większości miękną serducha i teraz Fido waży 22,5kg.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa1953, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 05 Lip 2015 23:30 #385892

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
MagdaH wrote:
jeść do oporu, kraść ze stołu, rozwalać drzwi szafki z karmą i żebrać, żebrać, żebrać...po stokroć żebrać.
I komu to mówisz, dobra kobieto? Beaglomaniaczce? Nie widziałaś mojej Cytrynki w akcji :happy:
Lewitacja jest najmniejszym z jej wyczynów w dążeniu do zjedzenia czegokolwiek
Mój wór z karmą stoi na wysokości 2 m, na szafie. Siegam z drabiny, którą natychmiast składam.
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2015 23:31 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, ewa1953, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 00:11 #385896

  • ewa1953
  • ewa1953's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 783
  • Otrzymane dziękuję: 497
Wasze psiaki .."jeśc,jeść... a moj ma to zajecie głęboko w tyle.Otwierana lodówki to wróg przed którym trzeba uciekać.Co to jest kradzenie jedzenia ? u mnie może stać na wysokości nosa i jest bezpieczne....Przykre to ale nie potrafię znaleść czegoś co by mu super smakowało...Taki to los rozpieszczonego jedynaka.Ile muszę sie natrudzić żeby zgadnąć na co moj chłopak ma ochotę. Był okres szpinakowy ,teraz bez surowego selera nie ma jedzenia .Co bedzie następne ?
Znajomi mają Beagielkę jedynaczkę ależ ona też kocha jeść.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, beatazg

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 08:39 #385914

  • Roma
  • Roma's Avatar
Niestety Łatko to nie ja, to hodowczyni z której pochodzą nasze dwa burki,oj chciałabym tak wyglądać :(
Ewo-a czy nie był już taki czas,że Bejasty zaczął kochać jedzenie? chyba po kastracji :think:
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 10:47 #385967

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
Romeczko, wybacz żarcik, fajnie, że macie kontakt z hodowczynią. Takich hodowli z prawdziwego zdarzenia chyba coraz mniej. Moje obecne obie mają legalne metryki (żal mi pieniędzy na wyrabianie rodowodu, dla dwóch + członkostwo w ZKwP), lecz o jednej hodowli zmilczmy, choc to jedna z pierwszych dla tej rasy w Polsce, a duga, mała, pod Wrocławiem - wymieniamy uprzejmości raz do roku. Z tej jest Lutnia, nie zależało mi na wystawowym zwierzaku, tylko na zdrowym i od kochanej suki.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 12:58 #385998

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Pty004.jpg

Jak was tak czytam, to teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że wzięłam szczeniaka z pseudohodowli :think: Ale teraz, po prawie 8 latach, to już czcze dywagacje...A wtedy jeszcze nie miałam tej świadomości, że należało natychmiast zgłosić proceder na policję albo do TOZ.
Niedaleko mnie facet hodował pieski małych raz - maltańczyki i szpice miniaturowe. A także jakieś fretki i inne takie :eek3:
Pojechaliśmy do niego, nawet nas nie wpuścił na posesję, tylko przyniósł taką małą bidę - brudną, śmierdzącą, zestrachaną...Bez papierów, ale z daleka pokazał ojca, rzekomo rodowodowego. Matka umarła po porodzie. Po prostu horror :evil: Piesek miał już pięć miesięcy, był ostatni z miotu, nikt go nie chciał. Nie miał wymaganych szczepień :angry: Wzięliśmy, bo jeśli nie my, to kto?
Wykąpałam, odpchliłam, zaszczepiłam, przebadałam. Piesek to mój najukochańszy Ptyś. Jest śliczny i mądry, chociaż pewne cechy jego charakteru przypominają o niełatwym dzieciństwie...

pty-2.jpg


Pozdrawiamy, ja, Ptyś i Gucio, wszystkie oazowe psiaki i ich pańcie :bye:


ptyigucionaschodach.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Ostatnio zmieniany: 06 Lip 2015 13:02 przez dala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, chester633, MagdaH, hanya, beatazg, Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 13:44 #386015

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
Dalu, prawda, że niedobrze zrobiłaś, ale i prawda, że teraz to czcze dywagacje...
Wiele osób myśli: jak nie ja, to kto? - i płaci, a proceder idzie dalej. Jeśli "hodofca" miałby problemy ze zbytem, szybciutko by zamknał kramik.
Istnieje jeszcze inna metoda wydobycia psów z pseudo - właśnie powiadomienie najlepiej stowarzyszenia zajmującego sie konkretna rasą.
Dalu, nie myśl, że chce w Ciebie rzucić kamieniem, nie mam prawa. Moja najukochańsza, nigdy do końca nie opłakana Łatunia też była efektem pokątnego rozmnażania. Lewy miot. Nigdy nie bedę sobie w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy gdyby jej matka nie była tak słaba po drugim kryciu w ciągu roku, to Łateńka by żyła nadal.
Twoim białym kłębuszkom życze, by omijały je wszelkie niedole.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 14:04 #386017

  • Grinka
  • Grinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 356
  • Otrzymane dziękuję: 435
a swoje zoo mam tylko do kochania ,u mnie z moją 11-letnią suką było podobnie jak u Ani , z tym że dodatkowo trafiłam na nieuczciwą hodowlę (która jak się później okazało bardzo szybko zamknęli).Z 3 znanych mi szczeniąt żyje tylko moja suka,tamte nie dożyły nawet 2 lat.
A co do jedzenia moje dwa psy to ogień i woda .
Suka wszystko żerna nie ominie nawet torebek foliowych i sreberek tudzież innych opakowań w których to jedzonko było :)i jeszcze nigdy, ale to nigdy się od tego nie pochorowała. Pies musi powąchać zastanowić się i albo zje albo nie nigdy nie można być pewnym ani jednego ani drugiego. Nadrabia trochę owocami lubi prawie wszystkie ale niestety pani musi karmić.
Uwielbia za to słodycze i tu z niejadka przeistacza się w wielkiego ptaka zwanego sępem .
Miałam gdzieś filmik Zeus kontra pasztet z łososia ,może uda mi się odnaleźć to wstawię.
Pozdrawiam Małgosia.
Ostatnio zmieniany: 06 Lip 2015 14:08 przez Grinka.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 16:11 #386039

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Łatka wrote:
[...] Jeśli "hodofca" miałby problemy ze zbytem, szybciutko by zamknał kramik.
[...]
niby tak, Łatko, tyle że mieliśmy przypadek gdzie hodoffca "zamknął kramik" z amstaffami, bo skończył się zbyt na rasę, pozostały miot rósł, żarł i kosztował, to chłop przywiózł i przywiązał do ogrodzenia schroniska. Potem zaczął się zbyt na yorki, więc nie muszę mówić, czym się chłop zajął. Kolejna interwencja policji nic nie dała, bo on przecież ma te yorki (dwie suki) dla siebie, a nie sterylizuje, bo to niezgodne z Prawem Bożym. Dopiero po kilku latach batalii, ktoś z kupujących sie wymordził, bo szczeniak po kilku tygodniach zdechł, więc kupujący chciał reklamować, a facet się na niego wypiął...Podobno skarbówka sie przyłożyła i postarała, żeby chłopu przestało się opłacać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 16:43 #386046

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20007
  • Otrzymane dziękuję: 83525
Magdo, moim zdaniem lepiej, ze oddał miot do schroniska, niź miałby dalej mnoźyć. I tak się chłop wysilił, ze podwiózł do schronu, a nie zostawił w lesie lub supermarkecie (z autopsji znam). No i jak widać skarbówka teź się przydaje - czasem.
Całego zła nie zlikwidujemy, ale "róbmy swoje, róbmy swoje, moźe to coś da - kto wie"
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 06 Lip 2015 19:06 #386076

  • Grinka
  • Grinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 356
  • Otrzymane dziękuję: 435
I ja wtrącę swoje trzy grosze. Ja wspominałam o hodowli gdzie wszystko było ładnie i czysto ,szczeniaki tłuściutkie wszystko super a psy …....psy miały ogromne wad które wykluczały hodowlę. Kobieta z mojego osiedla która razem ze mną brała psa właśnie miała to nieszczęście że jej pies był chory i miał dużą wadę serca .Sprawę skierowano do odpowiednich organów ścigania , nie pamiętam dokładnie jak się skończyło ale sprawa trwała chyba z rok aż w końcu hodowle zamknięto.
Gdy ponownie spotkałam Panią od amstaffa pies już nie żył a kobieta która sprzedała nam psy miała już nową hodowle psów tylko pod inną nazwą i jak dobrze pamiętam też amstaffy.
Wszystko było legalne na wszystko miała papierki i co ….... moja suka miała szczęście i żyje , dwaj bracia niestety nie.(co z resztą miotu nie wiem)
Ale to było 11lat temu, może teraz jest troszkę lepiej …... może.
Pozdrawiam Małgosia.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże! 07 Lip 2015 12:06 #386269

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Fotel na ganku - odpowiednie miejsce odpoczynku:

6.07.15pop001.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.880 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum