Forum Ogrodnicze Oaza

Arleta, z kanadyjskimi mało problemu żadnego kopczykowania i strachu.Trochę tylko trzeba czekać aż się mocno zakorzenią.Co do aparatu przymierzałam się do kupna lepszego ale to chyba nie jest w tej chwili priorytet.Lubie robić rano i właśnie o zmroku.Wczoraj robiłam komórką wyszły fatalnie ,coś żle ustawiłam

Elu, takie realia na NFZ to chyba bym prędzej śmierci doczekała niż wizyty.A tak to tylko 1,5 miesiąca
Moje też przytnę i zwiążę żeby mi hortensji nie zakrywały.Drabina rezerwowa-rok temu tez pomogła pędu ułożyć

Ewuś,dziękuję już lepiej.Chyba ,że się zapomnę i za szybko obrócę.Ale za pielenie jeszcze się nie biorę.Może jutro.Madame tak ma.U mnie też długo się zbierała

Kasiu, dziękuję

Anno, Tuscany ma sztywne pędy nie jest taka rozwichrzona.Jeżeli będą ciepłe zimy i nie przemarznie to jej docelowa wielkość na szerokość ok.0,9 a wysokość ...u mnie ma grubo ponad metr.


Dzisiaj weszłam do ogrodniczego- w czwartki zawsze 20 % taniej.Co kupiłam ? 2 wierzby na pniu- raczej niskim



taka już miałam ale ją zmarnowałam.Obiecałam sobie,że jak trafię to kupię



2 hortensje bukietowe-
Floribunda



Pink Lady



Fotergillę ...ale zdjęcia nie zrobiłam.
Teraz muszę znależć dla nich wszystkich miejsce

I czyściec- niestety nie zapisałam nazwy





taki inny jak ten co rośnie w ogrodzie



No dobrze zakupami sie pochwaliłam teraz czas na królowe
Herkules, nie wszystkim odpowiada jego kolor ale ja go lubię bo to róża bardzo silna i odporna







Augusta Luise- powolutku



La Rose de Molinard powolutku



Jakaś Reinassance Poulsena- po przesadzeniach pogmatwało się



Neige d'Ete - będzie znowu dużo kwiatów



Jaśminy











I robaczek mówi ...dobranoc

Neige d'Ete bielutka jak śnieg.
Swoimi zdjęciami uświadomiłaś mi , że nie wyrósł u mnie po zimie czyściec Ciekawa jestem tej wąskolistnej odmiany, którą kupiłaś.

Ola, ja też mam inne priorytety, więc kupno nowego aparatu, choć kusi, odkładam na potem A ładne fotki oglądam u forumowych koleżanek

Zakupy Waćpani zrobiłaś całkiem pokaźne. Brawo, tak trzymać Dobrze, że jeszcze masz, gdzie sadzić. Będą nowe rabatki czy dosadzisz do istniejących?

Twoje jaśminy są już takie duże i pięknie wyglądają obsypane kwieciem. Tak właśnie wyobrażam sobie moje, gdy wreszcie podrosną.

Zdrówka i przyjemności

Olu, ja też kiedyś miałam takie zawroty głowy przy nagłym obrocie, aż mi się niedobrze robiło i trzymało jeszcze z godzinę, jak już przestało się kręcić w głowie. U mnie to była wina kręgosłupa szyjnego. Pomogły mi masaże u specjalisty i odpukać przeszło i do tej pory spokój. A to już z 8-10 lat temu było. Oby i u Ciebie potrafili się tego pozbyć

Bozi wrote:
Oj,bielutka....bardzo ją lubię.Plsmistość też

Adela wrote:
Nowych rabatek nie planuję.Gdzieś dosadzę.Jaśminy kupowałam jako maleńkie sadzonki.Ta pełna pachnąca ciągle wypuszczą dziczki już ją chciałam wykopać ale tak jakoś
Doczekasz.Ogród uczy cierpliwości

jolifleur wrote:
Ewa u mnie trzyma ok.1,5 do 2 tygodni.W tym roku już 3 raz.Też pewnie od kręgosłupa.Za miesiąc będę miała diagnozę i też pewnie masaże.
Bardzo się boję tych zawirowań

Olu, bo to jest niebezpieczne, ja się najbardziej bałam jak wychodziłam z samochodu gdzieś w ruchliwym miejscu, bo wtedy drzwi musiałam się trzymać zanim mi nie przeszło Trzymam kciuki, żeby Cię z tego dziadostwa szybciutko wyleczyli

A drugie kciuki, żeby krzew mojrzesza sypnął nasionkami i całe morze siewek pod Twoim krzaczkiem powstało Tylko nie piel tam za gorliwie
Buziaki

Wspaniałe zakupy A wierzby ,to jakie gatunki ? Ciekawy ten czyściec ,czy miał etykietkę ?
Chętnie bym się dowiedziała ,kto zacz .Na taką pustynię ,jak u mnie to tylko takie rośliny powinnam sadzić ,a nie myśleć o kolejnych rodkach

jolifleur wrote: Wypielę chwasty żeby potem nie mylić się.
Ja najbardziej odczuwam jak się kładę i jak chcę się przewrócić na bok.Głowę muszę mieć w nieomal jednej pozycji.Masakra ale już ustępuje

Nowinka wrote: Czyściec miał nazwę a ja oczywiście nie zapisałam.Będę tam chyba w poniedziałek to zapiszę jak będą
Wierzby - jedna to szwajcarska


a ta ma tylko etykietę z napisem Salix ....ups....czas z doniczek odkleić metki



ta ponad to wierzba palmowa- matka chrzestną jest Pamelka bo to u niej to cudo wypatrzyłam


szeroki kadr






widok za płotem


wąski kadr



powoli rysuje się ścieżka.Jeszcze nic z nią nie robię bo ciągle coś dosadzam





Dzisiaj luzy .Idę w gości

Niedziela- zostawiam różę Nahema Delbarda

Słoneczna dzisiaj słońca brak na niebie


















i kolejna Lions Rose -róża która zrobiła się różą na pniu .Ma też dolne piętro ale do tych kwiatów nie muszę się schylać

Aszko śliczne róże.Maja ładne odcienie żółci.Czy któraś z nich ma rozmiary docelowe do 1 m? Pozdrowionka

Ja mam tylko dwa kwiatki na różach a byłam przy nich dzisiaj pewnie z 10 razy
U Ciebie Aszko róże są oszałamiające

Kasiu,Lions Rose nie cięty może mieć tyle.U mnie rok temu wyrósł jeden długi pęd na którym było sporo kwiatów i ona jest na "moim poziomie" reszta niżej.Ghislande powinna być pnąca ale u mnie robi za krzak i niech tak zostanie.Do wysokości metra polecam J.Cartier,Comte de Chambord wąchając nie trzeba się schylać.A zapach mają cudowny. Nieco niższy jest Leonardo da Vinci .polecam Różę Delbarda Dames de Choncenau-miss w ogrodzie od czasu gdy nie mam Chippendale

Dorotka,one mają już parę latek i wypada żeby były dorodne .Chociaż nie wszystkie.Mało już mam rabatowych tylko duże.Doczekasz i Ty.



Pada sobie deszczyk,pada sobie równo ...na krzaczki i kwiatki.Złośliwość natury.Wczoraj cały dzień chodziło podlewanie
Nabyłam drogą kupna -hortensję Grandiflora.Gubię się bo ostatnio kupiłam Phantoma bo myślałam,że nie mam a okazało się,że mam 2.Będzie trzeci.Tak samo Pink Lady- okazało się,że mam teraz mam dwie.Muszę sobie ściągę zrobić

Jak ja lubię herbaciane i kremowe róże, są takie retro. A jak pięknie się prezentują na tle elewacji. Gama kolorystyczna idealna. Najbardziej mnie urzekła Lions Rose, która wygląda, jak z XVIII wiecznego obrazu
Pozdrawiam cieplutko

Olu, Tobie nawet nie trzeba pisać, że masz wspaniałe róże - to oczywista oczywistość.
Też w pierwszej linii lubię nostalgiczne, w tym angielki. Wczoraj rozwinął się w pełni pierwszy kwiat mojego Jude the Obscure - no nie można mu odmówić wybitnej urody!
Olu, ja już dawno założyłam sobie listę rh, pewnie mam ich prawie tyle, co Ty róż i bez tego nie da rady. Mało, mam szkic sytuacyjny, gdzie który wsadzony - niektóre fiolety czy czerwienie są bardzo podobne, przynajmniej jako młode krzaczki.
A tak w ogóle ubiegłej jesieni powstał grubawy segregator, do którego wkładam zawieszki z roślin, lepsze to niż znaczniki, bo moje psy nie raz, nie dwa modyfikowały mi koncepcję nasadzeń . Jak coś wyłazi i zakwita, szukam odpowiedniego obrazeczka w segregatorze