Forum Ogrodnicze Oaza

dorciaj wrote:
Nno, nie mów hop, bo jak dobrze pójdzie to nie wiadomo, czy bakcyla nie złapiesz

dorciaj wrote:
Dorcia, a jakby tak ze trzy iglaki na sztamach pośród wrzosów , żeby trochę zróżnicownia było
Wrzosy, wrzosami, a jak nie kwitną ...
Może na zjazd się wybierzesz, to w Opocznie podpowiemy co tam nabyć

Moje dzieciaki nareszcie nie mają na 7 30 yes, yes, yes
Teraz się zbieramy wszyscy razem rankiem

Martuś u mnie trawa piękna, ale pogoda niestety nie była odpowiednia, teraz gdy pogoda dopisuje to ja nie mam czasu . Ale jutro to już się będę musiałam zabrać za koszenie, bo zarosło mi niesamowicie .
Dziś troszkę czasu dla ogrodu znalazłam, ale jakiś spektakularnych postępów nie ma .

Marta wiedziałam, że tylko Ty jedna zauważysz brak płotków antypsowych.... choć czekałam cierpliwie ze trzy tygodnie . Można powiedzieć, że psy pozytywnie przeszły okres testowania, a rośliny pozytywnie na ten okres zareagowały . Strat w psach i roślinach nie odnotowałam . Wrzosy u mnie zimują, w miarę bezproblemowo . Te na tym wrzosowisku są zeszłoroczne, ale mam w ogrodzie i takie co tą straszną zimę przetrwały bez uszczerbku .

Iwonko, mój pierwszak to też sześciolatek . Zerówkę robiliśmy w szkole, więc teraz mam luz - to znaczy nie przeżywa rozstań... ale przeżywa za to, że matka wyrodna za wcześnie po niego przyjeżdża . Błaga mnie biedaczysko żeby dłużej na świetlicy mógł zostawać . Moi chłopcy chodzą do swojej szkoły rejonowej - a że przy okazji jest to jedna z najlepszych podstawówek w Warszawie ... to tylko się cieszyć .

Wiesiu, hop nie mówię , choć na obecnym etapie mogę stwierdzić, że jest to mało prawdopodobne . Jakieś hortensje pewnie jeszcze kiedyś przybędą, ale na zasadzie wypełniacza .

Jolu, tam iglaczków nie planuję . Raczej berberysy karłowe, trzmieliny, tudzież inne krzewinki... no i oczywiście cebulowe kwitnące jesienią i wiosną. Poza tym oprócz wrzosów rosną tam wrzośce , więc nie będzie źle .



Poczęstuję Was garstką dzisiejszych fotek i lecę zobaczyć co u Was

Co to za sosenka na pierwszej fotce? Jakaś wejmutka? Gustuję w takich
Ja dziś miałam morderczy dzień . Do południa rajd z kosiarką, po południu rajd z dzieckiem, szkoła, dentysta, tańce . Ja tam żałuję, że moja Nina już za stara na świetlicę , siedziała codziennie do 16, a matka mogła spokojnie popracować

Edit: zapomniałam dodać, piękny zachód słońca

Dorotko
Zachód słońca rewelacujny jak sajensfikszyn
Ładne rózyczki,,,dobrze,że one nam tak długo kwuitną,,,bo jeszcze trochę to kwiatów w naszych ogrodach będzie coraz mniej

dorciaj wrote:
A widzisz jakie cudne niebo nad Wami Rewelacja
Ja teraz pochylona nad rabatami niewiele zauważam, bo niby jak inną częścią ciała
Jak się robi szarówka na fotki za późno
A po co Ci berberysy, kulki kupuj
Ja tam wykopuję dwa objedzone i siup do ogniska
Będzie miejsce na kulkę i klona
Właśnie, właśnie nie planujesz palmowych klonów?

pieknie jest

Marta, ta sosenka, która Ci wpadła w oko to sosna himalajska. Kupiłam ją jako totalne maleństwo w zeszłym roku za 3,99 . Ślicznie rośnie . Ty kosiłaś wczoraj, a ja dziś .

Aniu, dziś właśnie korzystając ze słonecznej pogody robiłam swoim różyczkom oprysk ze skrzypu. Jeszcze sporo pączków mają, więc kwiatami będziemy się cieszyć jeszcze długo .

Jolu, na to moje mini wrzosowisko kulek nie planuję. Jednak jakieś krzewy karłowe - idealnie pasują mi tam właśnie berberysy. prawdopodobnie jeszcze jakaś azalia japońska też tam wpadnie .
Klony palmowe planuje jak najbardziej. Mam już 4 .
Oto one:





Zakupów kolejnych nie wykluczam .

Grzesiu, na razie to zużywam wodę z basenu . Jeszcze z tydzień go potrzymam. Szykuję już miejsce na basen na przyszły rok. Pewnie nie zrobię tak ładnie jak Ty, ale przynajmniej postaram się porządnie wypoziomować podłoże .

---

Byłam dziś w biedronie. Ani jednej zakichanej cebulki . Wszystko chyba wykupili . Wracając do domu wstąpiłam do ogrodniczego i na pocieszenie kupiłam sobie sosnę czarną, rozchodnik i trawkę .

Sosna himalajska mówisz , a czy one nie mają czasem problemów z zimowaniem? Coś tak mi się kołacze , ale jak zwykle nie pamiętam dokładnie , muszę doczytać
Widzę, że już się ogarnęłaś z organizacją, skoro zdążyłaś skosić i poodwiedzać sklepy ogrodnicze , ja ciągle gonię w piętkę
Do biedrony to stanowczo za późno , tam trzeba lecieć natychmiast jak tylko ktoś doniesie, że już można . Ceny mają tak niskie, że wszystko sprzedają na pniu. Dam Ci znać jak się zacznie sprzedaż w lidlu, żebyś znowu nie przegapiła :hug2:

Dorcia ale jaką sosnę czarną nabyłaś?
Wiesz, że gatunek to całkiem spore drzewo
Docelowa wysokość to około 30 m i więcej

Kloniki palmowe cudniste Jak ja je lubię

Marta w sumie to ja już mam tyle tych cebulek, że chyba mi wystarczy . Szkolne wyprawy mam tymczasowo opanowane . Tymczasowo, bo niedługo dojdą zajęcia dodatkowe z angielskiego (w sumie 4 razy w tygodniu) i z piłki nożnej.
Z himalajkami to różnie bywa. Ubiegłą zimę mój maluszek przetrwał bez problemu, bez okrycia. Tak jak Ci pisałam, kupiłam ją za niecałe 4zł, nie zamierzam jej jakoś szczególnie niańczyć. Jak da radę to super - bo bardzo mi się podoba. A jak nie da rady... to trudno .

Jolu ta sosna czarna to 'Rondello' . Informacje w sieci na jej temat są dosyć sprzeczne, bo w jednym miejscu piszą, że wolno rośnie, a w drugim, że przyrosty 20-25cm . Dla mnie może być wielka - miejsca mam dużo .



Klony to zdecydowanie moje ulubione drzewa liściaste , Na razie mam tylko palmowe, ale muszę i za innymi się porozglądać .

Jaką to trawę sobie nabyłaś? Muszę też kupić kilka traw a nie mam pojęcia jakie.

To ja tak szybciutko relację z dzisiejszego dnia trzasnę . Ledwo żyję co prawda, ale z postępów prac jestem zadowolona .
Jeszcze dziś przed południem róg działki wyglądał tak:

To miejsce na ostatnią rabatę zaplanowaną na ten sezon. Z niezaplanowanych jest jeszcze jedna, ale nie jestem pewna, czy uda mi się ją zrealizować.

Po południu i po 7 taczkach zerwanej trawy wyglądało tak:


Po kolejnych 6 taczkach trawa była zerwana .


Martuś i co Ty na to? 13 taczek trawy... tylko Ty wiesz co to znaczy . O tym jak się teraz czuję to nawet nie napiszę .


A na koniec skąpane w słońcu wrzosy cyknięte między 9 a 10 taczką .

Powiedz no mi moja miła co też Ty znowu wymyśliłaś Ciekawość mnie zżera co też tam będzie posadzone
Bardzo fajnie wyszedł Ci ten łuk ale gdybym mogła coś zasugerować to proponowałabym Ci abyś połączyła te rabatki po prawej stronie bardziej łagodnie takim półkolem

Romcia tam jest półkole ale wklęsłe . Tak musi być, bo to jest kontynuacja wcześniejszego planu - wszystko robione jest pod... kosiarkę .

Plan nasadzeń jest, ale nauczona doświadczeniem nic nie powiem .

Jakoś to mnie nie dziwi

13 taczek trawy?!
no pobiłaś Martuśkę na całego!
ale rabata wygląda już teraz imponująco to co będzie po obsadzeniu!

Dorciu zakupy świetne.... takie pocieszenie to ja lubię
Masz całą masę wrzosów....wyglądają przepięknie w takiej ilości
Idziesz jak burza z nowymi rabatami.... szczerze Cię podziwiam.... jest pięknie a robi się jeszcze piękniej