Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu
widzę ,że już przygotowania do świąt sa w toku.Smakowicie wygladają szyneczki
Mój M zawsze sie tym zajmuje,ja w tym jestem zielona

Bardzo schludnie wygląda ta wyściółkowana rabatka. Mmm ale ochoty na te pyszności narobiłaś
Romuś śpieszę donieść, że z Baśki doje już pół szklanki dziennie. Dziękuje kochana, to dzięki Twoim podpowiedziom

Romuś, z mojej się nie da niczego zdjąć.. Może i dobrze bo gałęzie 4 cm tylko trzeszczą w jej paszczy A pokrzywy rozsiały się wszędzie, tzn sama je rozsiałam, nastawiłam gnojóweczkę z kwitnącym pędem i podlałam. Tak to wygląda przynajmniej, a może to wiatr przywiał od sąsiadów? Zimno znowu, czekam na słoneczko i do ogrodu

Wpadlam na chwile i zaslinilam klawiature, widzac te przyszle wedzonki, ehhh....

Teraz ide pladrowac lodowke, a wszystko przez Ciebie!!!

Romka, żadnego brzdęku nie było ... Sebastian wie, że ze mną się nie zadziera .

Aniu-a gdzie tam przygotowania do świąt,dzieciaki składają zamówienia
Paulo-chyba nieodpowiednia osoba podklepuje Baśkę Gdyby to Twój M robił to mleka byłoby znacznie więcej
Haniu-ja też chyba w tym tygodniu będę mogła nastawić pokrzywy.Za kompostownikiem są całkiem dorodne.
Diano-obiecuję,że specjalnie dla Ciebie powędzę co tylko będziesz chciała,tylko wpadnij do kraju.
Dorcia-znowu jesteś górą? Ty t masz charakterek

---

Nareszcie na Jaśkowej zamieszkała Pani wiosenka













Po południu zabawiłam się w malarza i odnawiałam koszyki na kwiatki.

No widzisz kochana i do ciebie też już przyszła a tak się niecierpliwiłaś , pięknie się zrobiło , a koszyczki fajne ja doniczki do nasadzenia ,koszyk i taki jak twój pomalowany tylko na razie nie ma u nas co kupić do nich a nie będę wsadzał wszędzie bratków poczekam jeszcze troszkę .

W jeden koszyk zamierzam posadzić bratki a kolejne poczekają na inne ale jeszcze nie wiem jakie

ja ma dwie donice ,jeden wielki kosz który który stoj na tarasie ,jeden koszyk jeszcze bez pomysłu jest w garażu i mam jeszcze duzy kosz prostokątny , no i super koszyk z uszami na skalniak .Na razie nie wiem co gdzie będzie rosło , mam pelargonie w doniczkach i bluszczyk z zeszłego roku na pewno powędrują do koszyka na tarasie .

Romka jestem załamana ... zepsułaś ceratę w jelonki ... wandalka!

Po obejrzeniu zdjęć stwierdzam, że mam najgorszą wiosnę w Polsce ... zobacz niby wystartowałaś później niż ja, a i tak już mnie ze swoją wiosną przegoniłaś .

Te kosze na kwiaty super, mnie też by się na taras przydały , a że nie mam będą pelargonie stały w skrzyneczkach .

Romciu
No proszę ile masz kolorków pięknych Korona już też się szykuje.Ja jej nie mam kiedyś mi wymarzła i już więcej nie kupowałam
Koszyki świetnie pomalowane,fajniutki kolorek

Twoja korona ma już takie pąki kwiatowe?

Tak między Bogiem a prawdą jak on to by robił to wcale by nie było bo raz że nie umie a dwa 'on tego nie będzie robił'
Mleka mi dużo nie trzeba. Mała wypiła dosłownie 6 łyżeczek mleczka i skaza jej się na policzkach porządnie wylała. Nadal nie może

Tomku-jaki bluszczyk miałeś posadzony? bo jeszcze mam kilka koszy do zagospodarowania
Dorcia-oj tam,oj tam.Nic a nic Ci nie wierzę.Przecież bywam w Twoim wątku i widzę jaka to z Ciebie ogrodowa przodowniczka,wszystko wymuskane,można by powiedzieć,na połysk.
Aniu-skrzyneczki przecież są bardzo ładne a co najważniejsze,trwałe.
Bożenko-na 10 posadzonych koron w ubiegłym roku nie zakwitła ani jedna a w tym na pewno to zakwitną 2 a czy reszta? nie wiem.
Paulo-naprawdę nie umie? My właśnie kupiliśmy kozy bo dwoje wnuków miało skazę a podobno kozie mleko jest najbliższe mleku matki.Najlepiej skonsultować to z pediatrą, może coś podpowie.

Czytałam że korony są bardzo żarłoczne, szybko wykorzystują składniki pokarmowe...dla tego nie kwitną
Koszyczki świetnie odnowione, bratki będą pięknie wyglądać

Roma, piękny kolor dobrałaś tym koszom Czym malujesz? Farbą w sprayu? Co sezon odnawiasz kosze malując je? A wiosna u Ciebie już w pełni

Aniu-tylko dlaczego jedna kwitnie a trzy posadzone obok nie? mają ę samą ziemię.Muszę trochę więcej o nich poczytać i przesadzić cebule w odpowiednim czasie.
Marysiu-koszyki malowałam pierwszy raz,wcześniej były naturalne ale już mocno nadszarpnął je ząb czasu i trzeba było coś z nimi zrobić.Pomalowane zostały farbą (emulsja)która została mi
od malowania sypialni.Do malowania mam urządzenie z pistoletem do malowania Wczoraj obsadziłam dwa pierwsze koszyki,deszcz przerwał mi tę przyjemną czynność