Forum Ogrodnicze Oaza

Żeniszki meksykańskie znad Zatoki Meksykańskiej silnie się kojarzą z Westerplatte znad Zatoki Gdańskiej

Westerplatte na górce jeszcze bardziej rzeczywiste !
Poproszę o jakąś ...miskę z wodą ,chociażby...u stóp

Old Port jest boski! Kupuję.
Ale dopiero wiosną.
Moja Heidi Klum (niby podobna?)ma dwa pąki ,już niebawem zobaczę jak wygląda.

Ale krzaczek wygląda najgorzej ze wszystkich moich kupionych róż.
Może okazać się prawdą to ,co o niej piszą

Ładne powitanie
Old Port uroczy - niech się schowa Frau Klum . A Królowa? I cóż, że ze Szwecji

I na tym placu po kamieniach ma być Jantar? Bo moja orientacja w terenie...

Ucinam wszelkie spekulacje: żeniszków u mnie nie było i nie będzie!
Niezależnie od Zatoki Meksykańskiej!
Westerplatte rzeczywiście wspięło się na utworzony w tym celu pagórek... jak, nie pytajcie... zajęłam się wówczas bardziej przyziemnymi sprawami
Dorota... jak widać było na załączonym obrazku, o poranku w słonku kąpie się dalsza część wielokątów, podczas gdy początek jest zacieniony...
Taki poranny spacer (bez aeracji zresztą w ogóle staram się nie wchodzić na trawnik, żeby potem nie paradować w butach mokrych od rosy) stanie się chyba w pogodne dni elementem porannego rytuału... nooo... może nie przez najbliższe dwa tygodnie, ale jak już zaczną się wakacje i nie będę musiała młodzieży młodszej do szkoły wyprawiać, wtedy koniecznie!
Bożenko... takie krople rosy to niby kicz... ale jaki cudny, prawda? Słodziak z tego 'Old Porta'
Siberko... Twoje sugestie odrzuciłam powyżej nie będziemy zataczać aż tak szerokich kręgów!
Magda... a co piszą o Heidi? Że się z Sealem rozwiodła?
'Old Port' obowiązkowy w okolicach Trójmiasta!
Alebciu... ależ nie! Wokół Westerplatte posadziłam bylice, które do tej pory tworzyły obwódkę pod perukowcem...
Kiedy tam zrobiło się miejsce - raz, dwa zapełniłam je tym żółciakiem
Nooo... może w trochę większej odległości jedynie... dam mu szansę urosnąć



Dzisiejszy poranek...

NN


Old Port




NN


Alchymist


Mary Rose


NN




Bodziszek 'Splish Splash' z przymiotnem w tle

Róże o poranku przecudne. Jakby jeszcze wiadomo było jak się nazywają, to już w 100% byłabym ukontentowana

Kasiu... uzupełniłam... ale nie będziesz ukontentowana

Gorzatko, można by rzec, że jestem ukontentowana w 50% dzięki i za to

Ooo, mamy sporo róż tej samej odmiany ... NN . Ale przecudne są , zwłaszcza ta czerwona .
I powiem więcej - u mnie odmiana NN sprawuje się najlepiej . Wszystkie te "imienne" jakieś takie .

Gosia, a pokaż ten cudny pień porośnięty bluszczem (chyba? ). On taki piękny jest .

Poranek w ogrodzie bezcenny (kapcie suszę potem) , to najlepsza pora, rosa, cisza-spokój, ćwirkotki Uwielbiam, a potem to wiadomo

gorzata wrote: A ileż to tej rosy na tak nisko wykoszonym trawniku! Można też boso, by tak bliżej natury...
A mi ta pomarańczowa NN się podoba...

Zostawiam rozweselacz... i zmykam do kina

Mamo, nie męcz córki Co za film w tym kinie?

hahaha Gosiu.....no rozweselacz rewelacja

oo a na jaki film zmykasz?

Dubelek się trafił

"Dziewczyna z szafy"... jakby ktoś nie miał co zrobić z wolnym czasem - polecam
A propos wolnego czasu poobijałam się dziś koncertowo... leżaki wyszły piwnicy po dwóch sezonach... leżakowania w tejże...
Postanowiłam złapać nieco słonka, żeby się zjawiskowo zaprezentować na ślubie młodszej siostry - to już za 5 dni! I jutro czeka mnie powtórka... inaczej rzeczywiście będzie zjawiskowo ponieważ okazało się, że sukienka ma dekolt głębszy, niż uwzględnia to moja dzisiejsza opalenizna

W przerwach leżakowania, łapałam za aparat... aby uwiecznić to, co miałam w zasięgu ręki...
A miałam oczywiście rózankę

ja też dziś łapałam słonko...znowu będą mnie dziewczyny w szkole wyzywać ale co mi tam
zaś różanka...jejku

Gosiu, takie różane piękności to poproszę na zbliżeniach

Gosiu piękne Twoje rózyczki
a ta Alchymist cuuudnaaa