Witajcie w piękną, letnia niedzielę

Gdzie nie wejdę trwa akcja przesadzanie

Och jak wam zazdroszczę.
Ja niestety czas musze spędzać statycznie, kręgosłup definitywnie odmowił posluszeństwa i konował zalecił zastrzyki, leki i unikanie wszelkich prac

Tak więc moje śląskie nabytki nadal w doniczkach
Martulu, wszyscy wiemy jak to z twoim wzrokiem jest (z moim zreszta też)

Może rzeczywiście Gorzatka by pomogła. Towarzystwem z pewnością
Iwona, wszystko przed tobą

Mój ogród osiagnął mase krytyczna i teraz pozostaje tylko wymiana. Jedno wylatuje, drugie wsadzam. Co prawda tej jesieni jeszcze cos tam poszerzę, ale to koniec. U ciebie jeszcze troche miejsca chyba jest

Zobaczymy co wyjdzie z tym hostowiskiem pod świerkami. Wiem, ze to nie najlepsza lokalizacja, ale innej nie ma a ten pustostan pod świerkami mocno działa mi na nerw.
Polu, no jakos tak przybyło. Proszilam Jole o kilka hostek ale ona mocno przyszalała. Zastanawiam się czy je wszystkie upchnę

Kłów chyba liczyc nie będę, ale wiosna będe prosić o identyfikację
Dorcia, sama sie spatelniuję

Teraz mam problem co wywalić

Coś musze bo nie wyrobię. Kiepsko z moimi postnowieniami nie kupowania
Jola, chyba przestane odwiedzać ogrodnicze miejsca, choroba postepuje. Nie wiem jak to opanować. Różana lista długa, miejsce znalazłam na polowę zachciewajek. Reszta albo wyleci z koszyka, albo cos z ogrodu. A kret ryje.....
Dobrze, ze tem zmrok nastał bo z tymi trzynastoma moge miec problem. Chyba zapuszczę ekspansje na tesciowe ranczo
Wiesiu, Mis juz posadzony, jako jedyny z nabytków. Zmieniłam koncepcję i stwierdziłam, że hortensje na tle mojego plotu batdzo dobrze sie prezentują. Tak więc prócz rosnacych Pinky Winky i Limelight dosadziłam Vanille Fraise i własnie misia, będzie pieknie.
Edytko, damy radę

Ponoc od przybytku glowa nie boli

No chyba że kregosłup
Wczoraj w ramach odstresowania wybrałam sią na Agropromocję do Nawojowej i.... doniczek znów przybyło

Kurcze no nie umiem sie opanować

Ale takie cudne roslinki były. Poszukiwanie bezskutecznie ciemne rozchodniki, co prawda mocno naruszone przez ślimaki, ale za to w świetnej cenie

floksy, jarzmianka sliczna o ciemnych kwiatkach i skusilam sie na naparstnicę do testowania. Pani zapewniała, że to nowość, która ma zimowac i zachowywac się jak bylina. Nie była droga więc zobaczymy.
Ach i udało mi sie kupić szchownice perskie, wielkie cebule po 10 zł Alba tez w tej cenie, ale dopiero wiosną okaże sie czy ta alba wyrosnie

Zdjęć nowości jeszcze nie ma no to ogrodowe.
Lady of Shalot - polecana przez wiele osob. I ja potwierdzam. Super róza
Kosmos szaleje, każdy pęd w zasadzie zakończony bukietemkwiatów, zdrowy bez oprysków.
Objawił sie powojnik spisany na straty
Miłego dnia życzę. Ja jade regenerowac kręgosłup w takich okolicznościach przyrody