Ewuś, to jesteśmy już dwie zniechęcone w tym roku do kapryśnych róż; no, może z wyjątkiem tych z drobniutkimi kwiatkami
Nie ma to jak hortensje! Hortensje górą, zwłaszcza bukietowe i krzewiaste - zgadzam się z Tobą!
To mój najnowszy nabytek - hortensja bukietowa Polar Bear (ma pączki, więc może jeszcze zakwitnie)
Wiesiu, zgadza się, pasjonaci roślin, wielbiciele ogrodów zawsze znajdują wspólny język
Iwonko, schyłek lata i jesień to dobre terminy na zmiany i przeprowadzki
Ja już od kilku ładnych dni biegam z łopatą i zmieniam te rabaty lub ich części, z których nie jestem z różnych powodów zadowolona. Chcę się z tym uporać jak najszybciej, bo już od września zabieram się do sadzenia cebul, których mam spory zapasik
Jeśli mowa o cebulach, to może pokażę mieczyka abisyńskiego; jest śliczny, taki wiotki, delikatny, efemeryczny:
Paulo, hortensje są bardzo spektakularne, więc ślicznie wyglądają również posadzone jako solitery, ale w grupie naprawdę robią wrażenie.
Jadziu, szałwii miałam sporo, ale część mi wyginęła i zostały tylko te dwie
Cały sezon próbowałam znależć jeszcze taką o purpurowych listkach i variegatę - ale nie natrafiłam na nie...
Romuś, co do rodków, to myślę, że te nowe fińskie odmiany są dobre do ogrodów, gdzie klimat jest bardziej surowy niż na Dolnym Śląsku. Dla początkujących natomiast poleca się stare, sprawdzone odmiany, takie jak Nova Zembla, czy Catawbiense Grandiflorum - piękne i niezawodne
Siberko, ja nawet poszłabym dalej i powiedziała, że bez ziół nie ma ogrodu ;)Są piękne, niewymagające,użyteczne w kuchni, zdrowe, a jak pachną!
Dowody na moje przemeblowanie są, ale bardzo marnej jakości
Ta rabata jest trudna do sfotografowania, bo roślinki są posadzone na długim i wąskim pasku ziemi; żurawki w przyszłości mają utworzyć z jednej strony zwartą obwódkę:
Dorotko, ja myślę, że każdy ogród jest charakterystyczny i jedyny w swoim rodzaju
Znakiem firmowym mojego są z pewnością między innymi wielkie drzewa: cedr atlaski:
...i wiekowa jabłonka podsadzona hostami:
A na koniec zapraszam do częstowania się pysznymi jabłkami prosto z drzewa
Dla nikogo nie zbraknie, bo jak zwykle mamy "klęskę urodzaju"