Romku, jesień u mnie jest teraz rzeczywiście piękna, kolorowa i słoneczna, ale ...padł mi laptop i powędrował do naprawy razem z moimi zdjęciami
Niestety, okazało się, że nic już z niego nie będzie, więc na dniach będę miała nowy i wtedy poszaleję z fotkami
Wiesiu, moja Rubrum została w doniczce i zdobi schody wejściowe razem z dyńkami i wrzosami
Spróbuję ją przezimować w piwnicy. A nuż się uda!
Agusiu, zdjęcia już niestety nieaktualne ze względu na awarię laptopa. Zapraszam serdecznie za kilka dni, kiedy wgram jesienne fotki do
nowego komputera
Isiu, bardzo bym chciała przezimować moje Rubrum, bo naprawdę jest zachwycające
Co do hortensji, to myślę, że to już ostatni dzwonek, aby je przesadzić, chociaż ja poczekałabym już chyba do wiosny
Agnieszko, Augusta Luiza nadal pięknie kwitnie i - co więcej - ma jeszcze sporo pączków! Czy zdążą się rozwinąć? Nie wiem, ale póki co pogoda jest sprzyjająca
Wszelkie trawy mają teraz swoje pięć minut w ogrodzie, ale rozplenice to zdecydowanie moje ulubienice! Szkoda, ze te ciemne z reguły nie zimują
Aniu, asarina jest bardzo odporna na niskie temperatury jak na pnącze jednoroczne
Nadal jest piękna, zielona i ma sporo kwiatów, mimo że sporo jednorocznych padło po ostatnich przymrozkach.
Jesień już weszła na całego do naszych ogrodów, ale taką - kolorową, ciepłą, skąpaną w promieniach słońca - lubię
Alinko, hortensje dobrze czują się w moim, dość cienistym, ogrodzie, zwłaszcza że ziemia u mnie - kwaśna i żyzna też im odpowiada. Postawiłam więc na nie i w tym roku nawet na białej rabacie zrobiłam przemeblowanie - wyrzuciłam sporo bylin, które kiepsko rosły i posadziłam kilka hortensji bukietowych. Te są zawsze eleganckie, kwitną długo i niezawodnie
Izo, wrzosy zadomowiły się na dobre w moim ogrodzie, dobrze rosną, a nawet same się rozsiewają, co chyba nie jest takim częstym zjawiskiem. Przepis na dobrze rosnące wrzosy? Kwaśna ziemia, dużo słońca, mało nawożenia, przycinanie na początku wiosny i miejsce, gdzie nie zalega woda; u mnie rosną na małym wzniesieniu. W ten sposób mam egzemplarze, które po dwóch, trzech latach osiągają średnicę ok. pół metra
Marto, oczywiście, The Fairy zostanie! Szpaler z kilkunastu krzaczków to jedna z wizytówek mojego ogrodu! Zresztą do nich akurat nie mam zastrzeżeń - kwitną obficie i niezawodnie
Żeby jeszcze nie te kolce
Jadziu, Augusta Luiza akurat podoba mi się bardziej w pączku' potem staje się troszkę zbyt barokowa. Ale muszę jej wybaczyć, bo to jedna z niewielu róż, które mnie nie zawiodły
Małgosiu, o trawkach pisałam wyżej; no cóż, musimy się pogodzić, że w naszym klimacie nie wszystkie zimują. Ale jednak nie zaryzykuję uprawy w gruncie - przezimuje w piwnicy. Chociaż skoro mam w tym roku zimować w gruncie kamelię i figowca, to może i rozplenica dałaby radę?
Kochani, trochę mnie mniej na forum, padł mi laptop, więc muszę korzystać z mężowego, a to nie zawsze jest łatwe
No i nie mam fotek
Czekam więc na nowego, jest już zamówiony, a tymczasem tylko podczytuję co tam słychać w Waszych jesiennych ogrodach
A jesień póki co mamy piękną! Jest cieplutko, słonecznie, a ogrody mienią się kolorami. U mnie jeszcze jest nawet sporo zielonego, a drzewa jeszcze trzymają liście, nawet brzozy. Przyleciały już do mojego ogrodu sowy uszate, które co roku o tej porze okupują drzewa w przedogródku. Wyglądają niesamowicie i stanowią jedną z atrakcji mojego jesiennego ogrodu.
Ja pracuję sobie w ogrodzie z przyjemnością i powolutku...A to coś sobie wytnę, a to pozbieram opadłe jabłka, a to zagrabię trochę liści...dzisiaj nie mogłam sobie odmówić wystawienia buzi do słońca...Ładuję akumulatorki, bo w tyle głowy mam jednak myśl, że 'już za chwileczkę, już za momencik'...wiecie, co będzie