Paweł, ale to żaden wyczyn ( bo gdyby tak było, to by tak ładnie nie było
), zeszłoroczne liście rozłożyły się w takie rozety i ja tylko ciach ciach sekatorem zrobiłam...
Czekam na kolejne sieweczki!
Vituś i otóż mamy widoczny dowód, jak to na patelni wszystko szybciej się pojawia!
Przypalenia u hostek też... Nie, tego jeszcze nie ma, bo hostek nie ma, ale niedługo będzie... Pogrzebałam, ale do niczego się nie dogrzebałam...
Ewa, w zasadzie mogłabym powtórzyć to samo, co napisałam vicie... Ale dodam, że ta uvularia tak się pospieszyła, inne bardziej w cieniu na takim etapie jak u Ciebie... Sasanki też bardzo nierówno rozkwitają...
Danusiu, właśnie... U mnie sasanki mają się bardzo dobrze, mój przepuszczalny piaseczek im służy...
Piotrek, też tylko widziałam... Może kiedyś się uda zdobyć... A może któraś z moich siewek?
Na razie cieszę się, że w ogóle powtarzają cechy, bo ponoć nie muszą...
Wczoraj znalazłam taką...
Mag, ja to nawet nie prowadzę obserwacji, na razie zasypuję przy plewieniu tę plątaninę korytarzy...I złorzeczę!
I obmyślam zemstę!
Choć byliny, o których brak obwiniałam nornice, zaczęły się pojawiać...Ale i tak obmyślam!
Nie wiadomo jeszcze, jak z hostami będzie...
Małgoś, u mnie też nie wszystkie odmiany zakwitną... Nie wiem, od czego to zależy, ale one jednak muszą mieć trochę światła wiosną... Te, które znalazły się w większym cieniu, nie zakwitną... Też mi się wydaje, że na werbenę jeszcze czas... W tamtym roku tuż przed zjazdem wyszła, a był chyba w połowie maja...
Igor, a jednak się cieszę, bo ja nie mam gatunku!
Szlag mnie wczoraj trafił! Jadąc na działkę z wielką przyjemnością patrzyłam na wielkie, piękne kamienie, które po zaoraniu moich pól wyszły na wierzch... A wyszły tym bardziej, że tam koparką wykopywali rowy pod jakieś rury, trochę wtedy zdobyłam, ale to, co widziałam wczoraj, przerosło moje najśmielsze oczekiwania... Nie miałam odpowiedniego obuwia, a trochę mokro było, postanowiłam pozyskiwanie odłożyć... A jak wracałam...
Zobaczyłam troje ludzi, znoszących moje! kamienie do przyczepy! Z pola, na którym ja mam licencję na pozyskiwanie!
Już widziałam te obwodnice!
Jutro dopiero zobaczę, czy coś jeszcze zostało... I czemu ja się nie przebrałam i nie pojechałam...
Czemu? Bo miejsce pod pomidory przygotowywałam!
Wiedziałam, że to głupi pomysł! Oj, nieważne...
Kwiatki...
Ta sasanka ma piękny kolor...
Tulipany tarda...
Mój miłek amurski 'Flore Pleno' Mniejszy niż w tamtym roku...
Pewnie nornica!
Psiząb 'Pagoda' też się nie popisał...
Szachownice Michajłowskiego...
I widoczek...