Witajcie!
Pomalutku na niebie pojawia się lekko zszarzały błękit... To oznacza, że może tym razem wróżbici od pogody się nie pomylili i słońce się pokaże
... Fajnie by było, bo mam wreszcie czas na ogród. Już wczoraj odrobinę podziałałam. Zgrabiłam tonę czereśniowych liści z trawnika (drugie tyle czeka jeszcze na drzewie) i popakowałam w worki na kompost. Zaczęłam też oczyszczanie rabat z resztek bylin. Dziś ciąg dalszy, a potem czas zadołować cebule. Czas najwyższy.
Już się cieszę na dzisiejszą akcję
!
Aguś, zdrowiej dziewczyno! Koncert przed Tobą!
U mnie nie najgorzej. Zupa Pho nagotowana na wołowych kościach, z dużą ilością przypraw, papryczek chili, kolendry i tajskiej bazylii chyba zrobiła swoje. Spociłam się przy jedzeniu jak mysz w połogu, ale nazajutrz samopoczucie było o niebo lepsze. Oby tak zostało.
Cyklamen różowy rośnie u mnie już kilka lat, ale kwitł bardzo skromniutko (jeden, dwa kwiatki w sezonie). W tym roku go wykopałam, zmieniłam podłoże i od razu widać efekt! Kwitnie już drugi miesiąc. Natomiast białe to tegoroczny zakup. Już rozrośnięte kupowałam w doniczkach w Leroy M. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zakwitną równie obficie.
Tobie także miłego i zdrowia
!
Edytko, napisałam u Ciebie w wątku co myślę o Twoich trawach
.
A różyczek u mnie coraz mniej...
Aniu, zapraszam serdecznie! Ale to już pewnie najwcześniej wiosną, jak ogród na nowo ożyje....
Ścieżkę układałam samodzielnie kilka lat temu. W tajemnicy (i nieskromnie) przyznam Ci się, że też ją bardzo lubię...
Fruziella (a ja wraz z nią) dziękuje za całusy i pozdrawia Ciebie i resztę wesołej kompanii
.
Gosiu, tych rezerwowych kotletów za dużo latoś nie nasmażyłam. Jak już wcześniej pisałam - odeszła mi chęć do fotografowania... Zbyt wyraźnie widzę swoje braki warsztatowe
Iwonko, poskutkowało
! Dziś od rana pogodnie!
Moniś, za życzenia zdrowia dziękuję. Dotarły, bo samopoczucie lepsze.
Tak to już z handlem jest. Pojutrze znikną znicze i potwory, a zagoszczą gwiazdory (a, przepraszam dla reszty kraju to mikołaje
).
I kolejny rok zleci...
Marta, czytałam w Twoim wątku, że Mama znowu podupadła zdrowotnie. Pozdrów i uściskaj ją ode mnie! Niech nie upada na duchu
!
Życzę wszystkim słonecznego dnia, a podróżującym w ten weekend na groby najbliższych bezpiecznych powrotów
!