TEMAT: Ogród (nie do) Poznania.

Ogród (nie do) Poznania. 10 Paź 2015 19:33 #406866

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Asieńko :)

Nieważne, czy robisz zdjęcia komórką, czy aparatem - efekt jest piorunujący! Dzięki takim ujęciom ogród wydaje się bardzo rozległy, a rabatki świetnie skomponowane; jednak ze wspomnieniem lata jeszcze poczekaj - masz tyle pięknych roślin w jesiennych odsłonach, że pokazuj je częściej, póki jeszcze cieszą nasze oczy :)

I proszę więcej nie pisać o "nikczemnej" posturze suni - jest dokładnie taka, jaka być powinna - wiem, o czym piszę ;-)
Czy masz zapotrzebowanie na dynie?
pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród (nie do) Poznania. 11 Paź 2015 01:13 #406995

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Fajne ziółko wyrosło w donicy :hearts:

Cyguś na razie maluszek, więc przechadzając się rabatami przechodzi np na przełaj między pędami azalii wielkokwiatowych.. przez środek krzewu. Obawiam sie, że jak za rok podrośnie to też będzie próbował tak chodzić :jeez:

Dementuję Kasi brak miłości do ostrych niebieskich roślin :idea1: ..u mnie z całą serdecznością znalazła dla nich miejsce..... w skrócie można je streścić "byle dalej od rabat" :rotfl1:
Płaczących sznurkowych iglaków np cyprysików też nie lubi :wink4: albo może łagodniej..nie przepada. W przeciwieństwie do mnie- cyprysik jest moim ulubionym iglakiem :hearts:

Kasiu- :kiss3: :kiss3:

Pozdrowionka :hug:

Ogród (nie do) Poznania. 15 Paź 2015 22:37 #408016

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Kasiu, a ja Ci powiem, że Twoje przykłady niebieskich ostrych roślin akurat mi nie przypadły do gustu
Za ostro zakończone :happy:

Może już skończmy z omawianiem Kasi gustów, bo się nam zamknie w sobie i więcej żadnych rad nie udzieli
A to byłaby wielka strata.

Kwiatek cudny :hearts:
Tylko trudno go utrzymać w doniczce :rotfl1:

Ogród (nie do) Poznania. 16 Paź 2015 23:24 #408171

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasia sie na pewno nie obrazi.. bo wie, że żartujemy sobie z całą serdecznością :hug: Ja sama prosiłam o rady i pomysły.. a że ogromna większość trafiła bardzo w mój gust, tym bardziej się cieszę, że mogłam usłyszeć RObaczkową ocenę ogródka. Zawsze fajnie posłuchać opinii kogoś, kto chłodnym okiem i bez sentymentu ocenia ogródek..a nuż podpowie coś trafnego :woohoo:
Ja się rad słucham tylko gdy mnie przekonują ;) zresztą często słyszałam od Mamy ja ci radzę- rób jak chcesz i sprytne to było, bo nie można do nikogo mieć później pretensji :silly:
Kasia ma dar przekonywania.. w pewnej chwili nawet P mnie poganiał, kiedy wreszcie zajmę się rabatami i planowaną przeprowadzką :rotfl1:

Asieńko..co słychać u Ciebie i kwiatuszka Twojego uroczego :lol:
Ostatnio zmieniany: 16 Paź 2015 23:25 przez Monika-Sz.

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 09:06 #408207

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Ciągle pada... aż chciałoby się z radości zaśpiewać! Aura wprawdzie niezachęcająca, jesienna, dżdżysta, ale wreszcie dająca roślinkom upragnioną wodę. Nie wiem jak u Was, ale u mnie susza była przeokropna. Niestety pogoda wymusiła przerwę w ogrodowaniu, więc żadnych nowych doniesień z frontu robót nie posiadam. A nie, przepraszam, mam jedno - kret się znowu uaktywnił :mad2: ... Zaopatrzyłam się więc w dodatkowe brzęczydła i zafundowałam czarnemu istną kakofonię dźwięków w stylu Warszawskiej Jesieni :devil1: . Chyba długo nie wytrzyma... Byle nie zrozumiał tego opacznie, bo już się boję co zastanę.... :blink: Wcześniej sprawiłam mu hammam turecki, ale widać zabawa mu się spodobała, bo im więcej wody lałam w kopce, tym więcej ich budował :mad2: ... Prowokator jeden :rotfl1: . Czy ja Wam już opowiadałam, jak w ubiegłym roku sąsiad poradził sobie z tym upartym architektem krajobrazu? Czatował, czatował, aż w końcu go złapał (znaczy sąsiad kreta ;) ), szybki myk na łopatę i ... jak myślicie co zrobił? Wyrzucił go za płot :happy3: :happy3: :happy3: !!! Geniusz :crazy: . Oczywiście następnego dnia kret był z powrotem, aluzji nie pojął... :rotfl1:
Planujecie dziś jakieś prace w ogrodach? Ja niestety cały dzień będę jedynie krzewić... oświatę ;) , ale może jutro się uda, zwłaszcza, że zapowiadają poprawę pogody... :woohoo:
Życzę wszystkim miłego weekendu i pozdrawiam machaniem :bye: !

Monisiu, Gosiu rady Kasi są nieocenione, więc faktycznie gdyby miała się zamknąć w sobie ;) , to lepiej my się zamknijmy!
Dementuję Kasi brak miłości do ostrych niebieskich roślin :idea1: ..u mnie z całą serdecznością znalazła dla nich miejsce..... w skrócie można je streścić "byle dalej od rabat" :rotfl1:
:rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Płaczących sznurkowych iglaków np cyprysików też nie lubi :wink4: albo może łagodniej..nie przepada.
No patrz, a u mnie się ich nie czepiała... :think:

Kwiatuszek, czyli fruziella kosmata (Marysiu - określenie boskie ! Wszystkim bardzo przypadło do gustu, uśmialiśmy się setnie!) sieje się na rabatach niczym chwast. Bardzo ekspansywna roślinka - o proszę tu mi się też panoszy


Aneczko, dziękuję za ciepłe słowa, ale ja swoje wiem :P . Trza będzie nad warsztatem fotograficznym popracować, bo inaczej to ja się zamknę w sobie niczym konserwa i aparatu do ręki więcej nie wezmę... :rotfl1:
Fakt, że Fruziella jest zbyt długa jak na yorka (chyba jej mamusia zapatrzyła się w jamnika :rotfl1: ), ale postura to mały pikuś w porównaniu z osobowością :devil1: .

Martuś, biedna ta Twoja świnka. Buziak w pyszczek na malucha!

Iwonko, każdemu się może zdarzyć ;) . Wiadomo, polska język trudna (pewnie dlatego imigranci od nas uciekają :happy: )

Laureatką konkursu fotograficznego zostaje... ta dam... Marysia (ale to było do przewidzenia :devil1: ). Oczywiście że to Sandomierszczyzna i jedna z najlepszych winnic w Polsce. Nie udało nam się w tym roku pojechać do Toskanii, ale nawet nie przypuszczaliśmy, że toskańskie klimaty rodem z Chianti mamy i u nas. Trafiliśmy tam trochę przez przypadek, ale zapewne jeszcze nieraz odwiedzimy to miejsce.

Agnieszko, prawda, że krajobraz łudząco podobny? Można się pomylić... Tylko niebo trochę inne... za mało błękitne :( .
Łanie to określiłaś - bujny ogród - dziękuję za delikatność ;) . Ja ciągle widzę po prostu busz. Mam całą zimę na przemyślenia, ale chyba czas na zmiany. Choć tego bardzo nie lubię, niektórym roślinom trzeba będzie podziękować... Ale... pomyślę o tym jutro...

Kasiu piękne okoliczności przyrody zapodałaś. Widzisz, nawet Tobie mogą podobać się niebieskie rośliny... :rotfl1:
Owalne to oczywiście kapusta vel bergenia. Ale... od nienawiści do miłości jeden krok, czy jakoś tak...
Wiesz, przypomnę Ci w sekrecie, że traw też kiedyś nie lubiłaś... :tongue2: :devil1:
Widoki z okolic Sandomierza oczywiście.
Jak przebiega rewolucja? Dużo pracy jeszcze Ci zostało? Czytałam, że w ramach zmniejszania pogłowia róż planujesz zakupić kolejne księżniczki :happy3: ...

No to jeszcze kilka zdjęć z ubiegłego weekendu i spadam do szkoły




















Ostatnio zmieniany: 17 Paź 2015 09:12 przez asia2.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Zielona Ania, Margo2, chester633, anabuko1, Ewogrod, Monika-Sz, Adasiowa

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 09:29 #408216

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Zdjęcia pyyyszne, mniam :)

Fruziella kosmata wymiata i choc nie jestem miłośnikiem psów ten pyszczek mnie rozbraja, chodząca niewinność :lol:
O buszu coś wiem, też myślę nad żegnaniem się z niektórymi roślinami. Na razie w ramach 'odchudzania' ogrodu kupiłam sobie ambrowca, który miał być odmianą kolumnową Slender Silhouette a okazał się.... gatunkiem :rotfl1: i tyle w kwestii małych drzew w ogrodzie :rotfl1: Nie mam pojęcia co z nim zrobię :jeez:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 17:30 #408285

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Dorotko, no cóż, czasem zdarzają się duuuże pomyłki roślinne :rotfl1: .
Nie dziwię się, że Fruziella przypadła Ci do gustu, w końcu ma więcej cech kocich niż psich :devil1:.

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 18:39 #408296

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Asiu, Julka też całuje :kiss3:
byłam z nią u lekarza i to wygryzanie futerka to reakcja psychiczna ale i tak na wszelki wypadek dała jej maść z antybiotykiem i jest oki, zaś gorsecik ma nadal nosić zaś za 2 tygodnie ostatnia wizyta kontrolna :hug:
no i futerko pięknie odrasta więc pomału wraca do swojej mopowatości :rotfl1: tylko trzeba by ją wreszcie wykąpać........
Fruzia jest urocza :hearts:
a co do deszczu......tiaaaa.......nie przeszkadzałby mi wcale gdyby genialnie w czwartek w szkole nie urządzili fałszywego alarmu przeciwpożarowego i wpadli na genialny pomysł by jeszcze tak dla zabawy na drugim piętrze, gdzie mam z koleżanką lekcje, wywołać tzw sztuczny pożar....z dymem włącznie......reakcja.....połowa dzieciaków zaryczana, zaś cała szkoła bez kurtek i innych okryć wierzchnich wylot na boisko, na to zimno i deszcz....mimo, że miałam kurtkę przy sobie - no cóż zaspałam i musiałam gnać jak rakieta do sali - to i tak zmarzłam i efekt dziś.....zatoki zawalone i katar :mad2:
więc na temat pogody się nie wypowiadam......bo nie lubię i już! :evil:

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 18:58 #408303

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
A ja dokładnie 2 tygodnie temu miałam okazję wypróbować wina z sandomierskich winnic :dance:
Doskonałe!
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona

Ogród (nie do) Poznania. 17 Paź 2015 19:56 #408323

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Genialny sąsiad rozbawił mnie do łez :rotfl1: , zwłaszcza, że w tym sezonie stoczyłam nierówny bój z całą krecią rodziną. Trzy sztuki złapałam osobiście, a ostatniego wywiozłam z szykanami kilkanaście kilometrów od domu :crazy: :rotfl1: , tak się obsesyjnie bałam, że wróci :tongue2:
Szkoda, że nornice nie dają się tak łapać :evil:

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 01:06 #408783

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Wpadłam nadrobić zaległości i zmazać niedobre wrażenie o rzekomo niezaprzyjaźnionych wątkach ;)
Wiesz..dziś..a raczej wczoraj :think: zadeptując krecie korytarze myślałam o Twoim sąsiedzie :happy3:

Fruziella z barwinkiem komponuje się cudownie :hearts: Ten kwiatuszek pasuje do każdego zestawu, jestem pewna. Śliczną ma fryzurkę :bravo:

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 08:01 #408813

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
No i znowu poniedziałek... Jeszcze tyle dni do weekendu :jeez:, a na dodatek ciągle pada... Podobno wczoraj miało przestać :mad2: . Deszcz był bardzo potrzebny, ale chwilowo mógłby odpuścić. Robota czeka... Ze względu na takie nie inne okoliczności przyrody aktualnych zdjęć ogrodowych brak. Będą letnie kotlety. Przełkniecie?

Monisiu, już kiedyś pisałam, że Fruziella nie okazuje rabatom żadnego szacunku. Potrafi uplasować się w samym środku jakiejś roślinki i jeszcze jest głęboko urażone, kiedy próbuję ją przegonić. Sieje ogrodową destrukcję. Będąc małą psiną natomiast, likwidowała mi sadzonki z doniczek . Razem z ziemią :rotfl1: .
Sąsiad ma swoją filozofię, należy do tych, którzy wiedzą lepiej... :rotfl1: Talent malarski też ma :happy3: . Pompa, która znajduje się na granicy naszych działek, mogła by wystąpić w filmie Trzy Kolory - Zielony :rotfl1: ...

Markitko, zdradź proszę, jak upolować kreta? Może zasadzę się na swojego :think: . Ale w razie powodzenia wywiozę go daaaaaaaleko :happy: .

Iwonko, wina z Winnicy Sandomierskiej są dobre, ale od państwa P. rewelacyjne! Też ich próbowałaś? Polecam Ma-Fo.

Shirallciu, Ty to masz przygody. Nic tylko książkę spisać :rotfl1:

Czas na kotlety. Odgrzewane. Letnim słońcem. Smacznego ;) .











Do miłego :bye: !
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Margo2, chester633

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 08:20 #408818

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Choć poranek zwyczajowo zaczynam od hektolitrów kawy, mogę od wielkiej hecy wciągnąć jakiegoś kotleta na sniadanie :wink4: Zwłaszcza, jesli podgrzewany słońcem! Tego ostatnio jak na lekarstwo...chociaż u nas wczoraj nie padało, więc realizowałam się ogrodowo. Głownie porządkuje rabaty po rewolucjach, ale sadzę tez cebule, więc działam wielotorowo :happy4: Mam jednak wrazenie, że jak już wsadzę wszystko to, co wykopałam i to, co czeka w donicach... to dziwnym trafem miejsca wolnego wciąż nie będzie :devil1:
A Ty co planujesz zmieniać? Jakieś korekty linii rabat czy coś większego szykujesz? A cebulek ile czeka? :silly:
W kwestii komentowania spiczastych roślin czy też innych podobnych perełek :pinch: nie wypowiadam się wiecej bo będę za chwilę (a może juz jestem?) persona non grata :flower1:
Miłego poniedziałku i...byle do piątku :bye:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2015 08:21 przez Robaczek.

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 09:09 #408824

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Robaczek wrote:
....nie wypowiadam się wiecej bo będę za chwilę (a może juz jestem?) persona non grata :flower1:
Za takie głupie gadanie to tylko patelnią... :club2:
A więc udało Ci się wczoraj popracować, zazdroszczę. Ja nie kiwnęłam palcem... Niestety.
Cebul mam pewnie dużo mniej od Ciebie, ale i tak będzie co sadzić ;) . Samych tulipanów pewnie ze 300 -400 sztuk. Drobnicy nie liczę :rotfl1: .
Byle do piątku, buźka :kiss3: !
Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2015 09:10 przez asia2.

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 09:18 #408827

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Łapanie kreta wymaga niestety czasu ;) oraz dostępu do wody. Rzeczoną wodę lejesz w korytarze i patrzysz, czy gdzieś ziemia się nie podnosi. Na ogół się nie podnosi :rotfl1: , więc zadeptujesz dokładnie zalane korytarze i idziesz na godzinkę rozbić coś innego. Potem wracasz i sprawdzasz, czy coś zadeptanego się podniosło, jesli tak, znaczy, że drań jest w pobliżu. Znowu lejesz i znowu się rozglądasz. Aha, dobrze mieć w zanadrzu łopatkę i wiaderko, bo jak zobaczysz, że się rusza pod ziemią, podkopujesz i do wiaderka :lol: . W ten sposób złapałam dwie sztuki, trzeci leciał na przełaj po moim wyschniętym trawniku, więc był doskonale widoczny :rotfl1:

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 10:29 #408838

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Sąsiad pomysłowy - nie ma co :rotfl1:
Czy widoki jesienne to aktualne ? No bo ja rozumiem: lilie to letnie kotlety ale oczy przecieram na widoki jesienne :woohoo: Chyba trzeba pomyśleć o jakiejś przeprowadzce w poznańskie albo cuś :whistle:
Fruziella słodka :hearts:

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 10:30 #408839

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Marta, dziękuję za szczegółową instrukcję :devil1: . Będziem próbować upolować :happy3: .

Moni, jesienne zdjęcia sprzed tygodnia, więc chyba w miarę aktualne.
Chłop ma wyobraźnię, prawda?
Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2015 10:34 przez asia2.

Ogród (nie do) Poznania. 19 Paź 2015 13:46 #408885

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
heh.....no byłaby niezła książka, chyba będę musiała nad tym pomyśleć :rotfl1:
a zdjęcia jak najbardziej przełknięte.....i prośba o więcej :kiss3:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.575 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum