Forum Ogrodnicze Oaza

Myślę ,myślę ...i już wiem! O jakie drzewo chodzi Bo jeszcze inne drzewo berlińskie mnie nurtuje.

Marta .
O tym rozmawiałyśmy:









A to wielkie drzewo bardzo mnie ciekawiło ,niestety nie tak bardzo ,żeby podejść bliżej i przeczytać ...







Wiesiu
Mam wielką nadzieję ,że w końcu i my poznamy się "na żywo" może przyszłoroczny Sulejów?

Gosia
Bardzo sympatycznie spędziliśmy z Wami czas Dyskusje "międzyśląskie " bardzo pouczające

Markito
Upały macie niesamowite! Już jak wysiedliśmy po drodze na działce, żeby zostawić rośliny- zmarzłam U nas po prostu wieje .

Firletko
Ja też jestem pod wielkim wrażeniem , jak bardzo można polubić się przez internet
Cieszę się też ,że moje córki mogły zobaczyć to na żywo
Udawały grzeczne dziewczynki i znosiły całodzienny szkółking wzorowo, ale nie dajcie się zwieść...
W rzeczywistości to ich prawdziwe oblicza....





Elu
Jeszcze raz przepraszam za brak kontaktu Ja z kolei nie zawsze słyszę jak dzwoni
Hortensję wymieniłam . I tak ledwo zmieściliśmy się do auta.

Ale po tego floksa wróciliśmy do Zielonego Wzgórza
Już go miałam w łapkach w dniu szkółkingu ,ale odłożyłam na miejsce.
Jednak nie dawał mi spokoju i teraz pięknie zdobi ogródek.



Jola
Jak tylko da się u nas mieszkać -serdecznie zapraszamy nad morze
A tak odbiegając od tematu ,to wolisz: Cherry czy Czarna herbata ?

To ja dodam komentarz do tego ostatniego zdjęcia, zanim ktoś zrobi to za mnie!
"Dlaczego nie mogę zabrać ich wszystkich, no dlaczego?"

Robert... Ty wiesz co!

Gosiu , ale przecież mogłaś brać wszystkie Miałaś do dyspozycji cztery bagażniki










Nie wiem za czym ja tam sięgałam ...?



Bo tutaj to widać ,że po truskawki ...



A tu po żurawki



Aleja gwiazd

Bardzo fajna relacja. Tak zachwalacie te lublińskie szkółki że zaczynam się zastanawiać czy w przyszłym roku do was nie dołączyć

Wracając do domu patrzyłam jak zmieniają się pola wzdłuż drogi.
Kiedy dojechaliśmy już prawie do domu , po obu stronach drogi były już tylko zboża.
Lubelszczyzna to niekończące się rzędy jabłoni ,pomidorów rosnących pod słońcem i czerwone od
owoców wiśnie -tak wyglądało zwłaszcza w okolicach Sandomierza .
Przepiękne miasto .

Iwona
Wcześniej pewnie spotkamy się w Sulejowie ?
A wiesz ,że ta żółta drobna różyczka ,o którą kiedyś pytałaś , jednak nie ukorzeniła się z patyków-
tego jeszcze nie umiem...

Dzisiejsze widoki z ogrodu :












Problematyczny Andre le Notre zaczął jakoś w końcu wyglądać ,chociaż nie jest to pewnie
jego najlepsze wcielenie.






Tydzień wcześniej miał nawet takie pąki
Opryskiwałam go regularnie wywarem ze skrzypu.

Dziękuję za bardzo fajną relację.Ciekawe tamto drzewo,bardzo
Zdjątka z "dzisiejszego ogrodu " bardzo urokliwe, lilie i hortensje teraz pięknie nas czarują

Pierwsze z berlińskich drzew to nie jakaś katalpa?
U Ciebie najfajniejsza relacja, bo najdłuższa , a coś od Marysi masz jeszcze?

magdala wrote:
A co woli Robert Cherry ja chyba jednak herbatę

Magda relacja z podróży świetna . Ile pięknych zdjęć .

Ogrodowe zakątki też pięknie się prezentują. Śliczne te jeżówki na tej fotce co w oddali widać hortensję.

magdala wrote:
I ja mam taką nadzieję, może się uda .
Tymczasem planuję jesienne odwiedziny lubelskich szkółek , może mi się uda załapać na piękne sadzonki trytom i dzielżanów

Aniu
Faktycznie we wszystkich ogrodach teraz hortensja i lilie ,a co najciekawsze ,często te same odmiany Lilypol króluje

Markitko
Niestety nie mam żadnych zdjęć z ogrodu Marysi ...
Mam za to sadzonkę róży (rugosa) ze ślicznymi jasno różowymi kwiatami, wyglądają jak z porcelany.
I uszczknęłam sobie hortensji, która wyglądała jak Annabelle ,ale coś mi za wielka i za ciemna była...
Podobno Elsi też ją oglądała.

Co do drzewa ,to właśnie u Marty w ogrodzie zwróciłam uwagę na kwitnącą katalpę ,bo kwiaty przypominały te z Berlina.
Jak przeczytałam Lycium to kolcowój.

Jola
Bardzo podobało mi się z jakim opanowaniem i stanowczością przekonywałyście koleżankę ,
same oddając się w objęcia nałogu ....

Dorcia
Ta jeżówka bardzo ładnie się rozrasta , jest jej wielka kępa. Myślę ,ze mogę ją podzielić jesienią. Chyba nawet jej się przyda.

Wiesia
Lubelskie szkółki nie dość ,że mają ogromny wybór ,to i ceny bardzo dobre

---

No to jeszcze przedłużmy relację ze szkółkingu

"Walka" na obiektywy





Powyższe zdjęcie to piękny ogród Vity
Poniższe również :





Tutaj ja ,przyłapana na pozyskiwaniu nasion białej firletki

O ho.ho !!
Cóż to za piękne nogi ?

Z firletki bardzo się cieszę ,bo szukałam takiej białej.
Czy mogę ją wysiać już teraz czy powinnam zrobić to wiosną?


Tym razem wstawię tylko gołąbka pokoju z zamku Krzyżtopór , to nie grozi odwetem

Widzę, że byłaś na lubelskim szkółkingu. Kupiłaś amforę? gdybyś szukała to jest w szkółce niedaleko Lublina www.ogrodnick.pl/opisy/amorpha_canescens_opis.htm. Sama kiedyś miałam na nią ochotę, ale wieczny problem z miejscem trochę ochładza moje zapały w kupowaniu. Magda, mogłyśmy się poznać gdyby nie to, że moje dziecko akurat przyjeżdżało na weekend z Gdańska, teraz jest w domu gościem, więc zrezygnowałam z tego szkółkingu. Najważniejsze, że Ci się spodobało, więc okazja pewnie jeszcze będzie. Pozdrawiam

Ula

Jedyne ,o czym pamiętałam ,że mam kupować to były róże. A cała reszta planów zakupowych poszła
hen! Jak zobaczyłam ogrom tych Waszych szkółek.
No i tempo szkółkingu wcale nie było sprzyjające myśleniu
Trzeba było szybko się orientować ,płacić i jechać dalej

Ale jak nic nie kupiłam ,to koleżanki zawsze zdążyły zauważyć : "A ty nic nie wybrałaś ?"

Jak sama widzisz , droga z Gdańska do Lublina nie jest wcale tak daleka.
I na odwrót

---

Tak kwitła mi róża Eden Rose :





Lilia Eyeliner , im więcej kwiatów otwierała ,tym mniej wyraźna była na nich charakterystyczna obwódka..

jej Madziu ale relacja ze szkółkingu, spotkania i wycieczki
róże i lilie cuuudowne

Marta
A gdzież mi tam do Twoich róż
Tyś jest prawdziwa kolekcjonerka

Szkółking to naprawdę fajna impreza
Kupiłam trzy róże we Floribundzie ,a miałam ochotę na jeszcze kilka.
Wzięłam : Ascot , Old Port i Jude the obscure (piękna!). Tę ostatnią postawiłam obok perowskii
i to jest idealne zestawienie ,tam właśnie posadzę.

Kupiłam dwie hortensje : Great Star Vasterival i Unique , perowskię Little Spire,
fioletowego floksa, jeżówki Cleopatra i Mamma mia, berberys Erecta i niską białą ostróżkę .
Chyba to wszystko...

We Floribundzie im dalej szliśmy , tym więcej róz mi się podobało.
Jednak kiedy widać kwiaty ,to jest to zupełnie inne kupowanie niż po zdjęciach.

Taki mam powojniczek:



Brzydalek Sherbet Cocktail:



Róża Polka:



Lilia Lazy Lady w tym roku jakaś mniej bursztynowa ,a bardziej pomarańczowa...
Ale za to z dwóch zeszłorocznych cebul zrobiło mi się ich tyle.