Forum Ogrodnicze Oaza

Ale masz piękne widoczki. Co do jeżówek, to chyba skorzystam z oferty polecanej firmy.

Pamelko, do Daglezji chcę się wybrać teraz. Co my tak będziemy oglądać wiosną ? Chcę zobaczyć te trawy .

Pam - no to masz to czego u mnie deficyt u róż - liście. U mnie teraz trochę róż jeszcze kwitnie ale są to raczej pojedyncze kwiaty (oprócz sharifa asma, lady emma hamilton, lady of shalott, jude the obscure, new dawn, angeli i elmshorna) i większość już nosi ślady jesieni ....ale i tak są piękne i cieszą
No a ja uważam, że Marta ma rację - 2 rząd różyc ale niższych wyglądał by super i obwódka do tego z lawend, kocimiętki, szałwii lub czegoś w tym rodzaju Jaki masz odstęp między różami a kratkami ? Może wystarczy tylko przesiekę zrobić ? tzn. 1 krzew przesadzić np. na środku i ścieżynkę przez różankę do kratek ? Dobra, wymądrzać się nie będę ale masz tak wielkie różyce i zdrowe !!!! że aż żal nie wykorzystać tego Tym, że kiepsko kwitną teraz się nie przejmuj. To był naprawdę ciężki rok dla nich. Ja to też widzę po swoich nawet jeśli Wam wydaje się inaczej mam porównanie do zeszłego roku. Różyce możesz na wiosnę krócej przyciąć i przerzedzić (wytnij cienkie i stare pędy) - wierz mi lub nie ale to spowoduje lepsze kwitnienie (przećwiczyłam 2 sezony). Żeby nie urosły takie wielkie w sezonie musiałabyś jednak powtórzyć niskie cięcie po 1 kwitnieniu...ale decyzja o niskim cięciu róż gdy nie trzeba jest bardzo trudna i za każdym razem ręka z sekatorem drży !
O piesiu przeczytała, dziękuję Pokazałam nawet Twojego słodziaka M-owi ale nie chce się złamać
Kilkanaście jeżówek czad! Ale będzie się działo u Ciebie Ja już na stronę sklepu dzisiaj zaglądałam i przygotowuję się do zamówienia
Wiesz co ? Sporo prawdy jest w tym artykule ale masz rację dobrze, że to za nami ! Dziękuję, że mi podrzuciłaś link do niego
Jeszcze wyrażę zachwyt nad widoczkiem ogólnym ogrodu, piesiem, bzem czarnym i cudownym zachodem słońca i się zamykam.
Miłego weekendu

Gratuluję zatem Paweł Już widzę te Twoje kolorowe, pachnące łany hiacyntów
A ja z kolei wzięłam ich niewiele za to innych cebul wiele Przedwczoraj i wczoraj nawet uziemiłam ... mniejszą zaledwie część Oby zdążyć do zimy
Dorotka, a Ty na jakie cebule postawiałaś, zdradzisz
Mam nadzieje, ze myszy u mnie w tym roku nieco odpuszczą dokupiłam trochę czosnków
Danuś doskonały pomysł Sadzonki bardzo przyzwoite, a i ceny nie najgorsze, jak na nowości
Wczoraj nieco popracowałam w ogrodzie i muszę przyznać, że wiele poczynań przygotowawczych do zimy już poczyniłam. Susza spowodowała konieczność wycięcia wielu bylinowych suszków, coś tam przycięłam, coś posadziłam, co innego przesadziłam. Z sezonowych zakupów zostały mi chyba ... ze trzy doniczki, ale już ustawione na rabatach do uziemienia






Edi niby i tak Wiosną to trawy z pewnością nie zaskoczą a ja jak zwykle myślę o wiosennych przyrostach iglaków
Moniś co nieco jednak jeszcze kwitnie, da się odnaleźć kolory i aromaty, ale dlaczego szukać










Pośród szpaleru różyczek są odmienne elementy, kielichowiec, piwonia drzewiasta na i jeden buczek Myślałam o niższych różyczkach, ale jeśli już to nie kolekcjonersko, dwie odmiany najwyżej w większej liczbie
Już mnie nie zachęcaj bo się skuszę, a kto potem będzie kopcował, pielęgnował i co tam jeszcze Dałam się znowu ponieść i powiem Ci, że miałoby to szansę zupełnie nieźle wyglądać

A wracając do pracy życie krótkie jest, teraz dodatkowo jakieś takie szalone tempo
Trzeba mieć czas się zatrzymać i cieszyć się chwilą, każdą ulotną.
Czas przecieka przez palce, nie masz wrażenia, że kiedyś było zupełnie inaczej
Dobrze, że mamy te nasze ogrody, piękno zagląda przez okna Można pospacerować, pozachwycać się, poobserwować życie ogrodowych mieszkańców.
Latem to mam wrażenie, że zupełnie niepotrzebne mi zagraniczne wojaże wystarczy ogród, basen i święty spokój
Bardzo się cieszę, że nie ominęło mnie to w życiu. Pal go licho z pracochłonnością i tak top lepsze i zdrowsze niż przesiadywanie w fotelu

Żeby nie było, że u mnie ciągle depresja nooo i ja podziałałam, jak mówiłam.
Cannowa rabata odchodzi w niepamięć Najcenniejsze odmiany już w donicach i tam pozostną, a tu ... wpraweczka, na której efekt trzeba będzie trochę poczekać
Do przesadzenia jeszcze wielki liliowieć, przód będziemy systematycznie modyfikować Kiedyś przeniosłam tu jeżówkowe siewki, które się rozrosły Zmienimy, jak nadejdzie czas.
Z tyłu dosadzone do szpaleru miscanty Zobaczy się jak to wyjdzie, oby hortensje chciały rosnąć zgodnie z deklaracjami to nie będzie najgorzej

Sorry fotka nie najlepsza, ale po całym dniu pracy to chyba widac głównie jeden wielki bałagan



Mam jeszcze jedną różankę do poprawy, ale ... to już chyba wiosną

Dzisiaj to już chyba nie będzie takich widoków, pochmurno może chociaż podleje.

No i co wymyśliłaś w sprawie niższych różyczek ? A mówiłam, żeby zajrzeć do Floribundy , ja wypatrzyłam fajną, niską Lavender Ice www.floribunda.pl/lavender-ice-tan04249-id-2486.html i raczej na jednej sztuce nie poprzestanę

Powiem Ci, że niezły busz się u Ciebie zrobił , co to za róża intensywnie różowa nad białym krzesełkiem?

Marta otworzyłam Twój link no to teraz ciesz się albo bój
Różyczka to Let's Celebrate oczywiście, piękna różyczka.




Busz powiadasz no poczekajmy ze trzy lata na Twoje rabaty

Już po samym czytaniu tej relacji plecy mnie bardziej rozbolały

Widzę, ze robota idzie pełną parą, i dobrze, smutki precz
Trawiasto na forum się zrobiło, gdzie nie zajrzeć trawy, ale cóz, taki czas Canny w donicach bedą fajnie wyglądać a Ty zyskałaś kawal pięknego miejsca.
Zazdroszczę wysadzonych doniczek. U mnie z ostatniej dostawy wysadzone zaledwie epimedia, reszta czeka na zrobienie miejsca.
Szpaler różany piękny, rzeczywiście aż się prosi o niższe piętro, ale nie namawiam, tym bardziej, że sama zmniejszam liczebność różanego pogłowia

Ha, ha, ha - normalnie nie mogę Doris ja też świnia namawiam Pam na niskie róże a sama właśnie zdecydowałam zlikwidować rabaty aspirynowe na rzecz uwaga: inspiracji trawiasto-bylinowej, którą wstawiłaś u siebie !!!!!! Zostawię kilka aspiryn na innych rabatach właśnie jako podszycie dla wyższych róż a reszta pójdzie z ogrodu ...
Pam widzę, że się nakręciłaś na te niskie róże, Marta przypuściła intensywny atak wizualny ...nawet mnie serce drgnęło
Kobieto ! no nie opieraj się ! Dawaj to niższe pięterko bo Ty i tak masz mega różnorodny i kolekcjonerski ogród więc masz na co patrzeć gdy królewny "sfochane"
Acha, Pam - przez Ciebie !!! Tak przez Ciebie !!!! właśnie zamówiłam w Twoim polecanym źródle jeżówki !!!! I co gorsza nie mam wyrzutów sumienia

Jolu
W tym twoim buszu wszystko pięknie wygląda, róże cudnie Ci kwitną, widać dobra rękę masz do nich
Ja jak się naoglądałam to tu to tam tych różyczek to i nowych się zachciało.
Już zamówiłam i tylko czekam na hasło- gotowe do odbioru i już jadę po nie.
Zachód słońca piękny,
sucho dalej.Ale w tym tygodniu ma nam popadać,to może wszystko podleje i grzybki znowu będą

Jak tak czytam o suszy u ciebie i że zastanawiasz się nad automatycznym nawadnianiem rabat to tak sobie myślę, że ta NATUR bardzo niesprawiedliwa jest Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad sadzeniem ryżu w moim ogrodzie. Nie wiem czy to jakieś fatum, czy co? U nas pada prawie dziennie od miesiąca. Są miejsca gdzie idąc po trawniku słyszysz chlup, chlup, plac, plac

Jak tylko zobaczyłam zdjęcie tej małej puchatej kuleczki pomyślałam, że to szpic - wyraźnie "szpicowa" kufa. Śliczny jest. A Tekila taka trochę labradowata, też piękna bestyjka. Jak jest kilka zwierzaczków w domu to się nie nudzą i mniej psocą - tak uważam, ale mój M nie chce mnie słuchać. Czasami mój Guinness ma towarzystwo psiaka od mojego syna i zaraz wiać po mordce jaki jest szczęśliwy. Ale cóż nie mieszkam sama.

Takie tam ... poglądowe






palmówki dalej tworzą fajny klimacik


Cudne te fotki poglądowe, a szczeniak .Na razie żadnych różanych przymiarek nie robię i nawet nie zaglądam w stronę szkółek Jolu z chęcią podzieliłabym się z Tobą deszczem ,bo tak jak pisze Iwonka mamy go już w nadmiarze

U mnie też strasznie wilgotno, ale coś za coś...ja nie mam takich widoczków
Pięknie jest u Ciebie i żadnej jesieni nie widać jeżeli się uda to na październikowy objazd lubelszczynzy będzie jeszcze sporo do oglądania
Niestety nie wiem czy dam radę, bo w weekendy mam studia

Gosiu, a mnie o dziwo nie bolały plecy bolały dla odmiany paluszki, którymi rozgarniałam ziemię pod cebule O i jakaś pszczołą mnie użądliła kiedy chciałam sprowadzić iglaka do piony, odpoczywała na iglaku szalona
Dorotka z robotą musiałam przystopować pogoda się popsuła i powiało jesienią w ten pierwszy jesienny dzionek
Zapomniałam rano szala na szyję no to udałam się opodal zakupić taaaa znalazłam fajny kożuszek
Jakoś tak z wiekiem człowiek zupełnie inaczej odbiera ochłodzenie
Trawy sadzę od dawna, jednak na niektóre trzeba poczekać kilka sezonów no bo jak szybko może się kilka źdżbełek rozrosnąć
Z różyczkami będę myślała zimą, naprawdę ciężko już teraz się tam zmieścić do pielenia, czasem najodpowiedniejsza jest pozycja leżąca

Moni i doskonałe zakupy nie dziwię się, że bez wyrzutów sumienia
Pięknie będą wyglądały pośród powiewnych traw.
Czy ja już nie pytałam co zamierzasz z aspirynkami zrobić
Aby powstało niższe pięterko musiałabym wyngocjować z M zajęcie trawnika, powiem więcej ... pomoc w jego wydarciu
Coś mi się wydaje, że to nierealne
Aniu już nie sucho Choć nie wiem jak głęboko dotarły opady Ziemia przesuszona już była okropnie.
Kupujesz róże, a nie wysyłają ze szkółki?
Czy z innej niż Floribunda?
Iwonka chwilowo jest nawet wilgotno, że mokro nie powiem zupełnie Najważniejsze, że nieco podlało, nich się rośliny napiją przed zimą. Jeśli taka sytuacja suszy trwałaby dłużej obawiam się, że niektóre mogłyby uschnąć zimą
Psiaki rozrabiają strasznie szukam ciapów po domu
Ale jak się rozstaną na dłużej to za sobą tęsknią
Dużego tylko muszę izolować, bo się boje, ze może zrobić krzywdę maluchom
Powiem szczerze, ze takie malutkie szpice to mogłabym mieć ze dwa
Jadziu dziękuję cieszę się, że się podoba.
I ja nie kupiłam dotychczas żadnych różyczek w tym sezonie bardziej postanowiłam zadbać o te które już rosną i podjąć decyzję, które ewentualnie wypadną. Jak dotychczas .... decyzji nie ma
Deszcz i do mnie nareszcie dotarł, lepiej późno niż wcale.
Igorku studia tutaj jakby nie są wystarczającym wytłumaczeniem Są sprawy ważne i ważniejsze, zawsze można nadrobić szkolne zaległości Obawiam się jednak, ze w październiku to już zostanie niewiele do oglądania. W pierwszych dniach października nadają u nas przymrozki, zaraz większość zieleniny poleci hostki trzeba będzie wycinać.
Zobaczymy
Jesieni nie widać, bo nie pokazuję

Ups nie będzie fotek, kabelek od dysku gdzieś zapodziałam

Pam czasami podczytywałam i zaglądałam ukradkiem ale w końcu postanowiłam się ujawnić i wyrazić swój podziw
Masz piękne wszystkie rośliny a i widoki u Ciebie bywają cudniste
Piesiów nie będę zazdrościć bo mam u siebie aż 3 komplety łapek i łapsków
Na różyce nie będę namawiać choć wyglądałoby to ślicznie sama ledwie tylko kilka zamówiłam tym razem
Do posadzenia mam cebulki tylko z wykopków, nie dokupiłam anie jednej do tej pory

pamelka wrote: Ale nie mów, że owinęłaś go wokół szyi?
Aaaa... przypomniało mi się... miałam zmienić avatarek, bo bez szala jakoś tak... przewiewnie

No brawo! Prawie wszystko wysadzone, a trochę tego było!
Właśnie, co oznacza to "dotychczas" przy informacji, że róże niekupione? Rozterki jakoweś?
Jola, ja wycofuję ten dodatkowy rządek! Trzeba nam dążyć z pewnych powodów ku ogrodom bardziej bezobsługowym, róże się w taki ogród nie wpisują! Gorzej, że trawy też nie bardzo, no ale trawy być muszą
Piękne te kompozycje trawowo-kulkowe się zrobiły, jak rośliny nabrały masy!

Jolu, to u Ciebie nie padało dotąd? Wydawało mi się, że w całej Polsce leje.

Fotki ze skalniakami są piękne, ale ciagle mi brakuje Twoich kulek. Za mało ich pokazujesz, a masz już takie dorodne iglaczki.