Forum Ogrodnicze Oaza

Matko , jak ja ogarnę tyle wpisów

Gorzatko a nie robiłaś zakupów lidlowo-biedronkowych ? Sądząc po etykiecie to stamtąd
Pogodą juz się nie martwię, właśnie odwołali zimę

Marto poczytałam trochę o nornicach i wikipedia podaje, że jedzą larwy i owady oraz bezkręgowce . To dżdżownice chyba się łapią na menu . Zwłaszcza, że u mnie ryją strasznie, a jakoś braków w cebulach nie widzę (tfu, tfu, żebym nie wypowiedziała w złą godzinę )
Jeśli chodzi o iryski to kwitną jedynie Katharine Hodgkin. Gordon i Paulinka mają już pąki, a granatowy od Ciebie i Danforda tylko szczypiorki

Roma ciesz się, że miałaś deszczówkę na start, ja dopiero beczkę wyciągnęłam i czekam na weekend

Mario witaj
Liliami jestem zauroczona i w tym roku pojawią się kolejne orienpety - czyli drzewiaste
Na parapecie skrętniki

Ula mam nadzieję, że prognozy sie potwierdzą i w weekend popada u nas trochę, też nie miałam deszczówki, bo bałam się o beczkę i dopiero wyciągnęłam

Aniu dereń już ma kwiaty




Skrętniki takie zwykłe, "kundelki" jak to mówią, ale kwitną pięknie prawie cały rok

Moniko zgadzam się z Tobą, krokusiki cudne i co dzień nowe . Dzis odkryłam, że jednak mam białe





Dorcia ale przecież nie było tak późno i pokazywałaś mi się, że jesteś zalogowana
Prins Claus faktycznie ma ten fiolecik tylko na zewnątrz, jak mocno rozkwitną to go wcale nie widać
Wygląda na to, że na prognozach znasz się lepiej ode mnie , odwołali zimę , znowu róże trzeba odkopcować

Paweł no niestety nie mam rozdrabniacza, ani nawet betoniarki . I bardzo nad tym ubolewam
Kiedyś jak sama zdzierałam trawnik, to zawsze bardzo dokładnie wytrzepywałam ziemię z tej prostej przyczyny, że trawa rośnie na cienkiej warstwie dobrej, nawiezionej ziemi i chciałam ją zatrzymać na rabatach . Od poprzedniego sezonu wspomagam się dodatkową siłą roboczą i ona niestety nie wytrząsa tak jak ja
No trudno, poczekam na kompost do jesieni

Marzenko ja za bardzo nie mam skąd brać tych fusów, bo piję rozpuszczalną i to słabiutką
Na szczęście host i rodków mam niewiele, to im sklepowe papu dostarczę

Iwonko ależ jaki wstyd, daj spokój , nie każdy jest na forum codziennie, jak nie przymierzając: ja
Większość irysków u mnie też nadal w postaci szczypiorków, a biedronkom zrób fotkę, zidentyfikujemy

GreenEvil moja też z dużą ilością ziemi , nie źle, tylko dłużej się będzie przerabiać

Wiesiu witaj wiosennie

Beatko miedzian jest opryskiem profilaktycznym, jak już się grzyby pojawią, to oprócz tych, które wymagają koszyka i nożyka (Siberka dowcipna jak zawsze ), stosujemy opryski dedykowane konkretnym grzybkom




Ufff! Pominęłam kogoś ? Nie widzę, nie słyszę
Piękny dzień zakończył sie radosną wiadomością, że jednak powrotu zimy nie będzie
Zrobiłam oprysk Promanalem i wypatrywałam nowych krokusików

Cudna odmiana Avanguarde , którą zachwycałam się u Grzesika, a tu proszę, też ją mam
Co drugi płatek jest biały, a co drugi jasno fioletowy




hiacynty się mnożą




a ciemierniki co rano skulone od mrozu, w dzień prostują się i wdzięczą

Piękne kwitnienia, mam nadzieję, że do niedzieli jeszcze coś u Ciebie przybędzie. Do niedzieli, bo nie wiem, czy będę miała neta na wyjeździe.

Widzę że u Ciebie też zawitała piękna wiosna ..krokusy zaczynają kwitnąć ale słoneczko świeci to przyspieszy rozkwit..u mnie ciemiernik rozkwitał jak padał deszcz i zamarzał..które pączki były większe zostały a te mniejsze później wyciągnęłam zgniłe ..na przyszły rok jak dożyję dam im stożkowe czapeczki..

Martusiu, krokusiki piękne, ale ja jak dzisiaj podniosłam głowę (bo na klęczkach wybierałam liście z kolejnej rabaty, wrrrr ) ze zdumieniem, ale i z ogromną radością zobaczyłam biały obłoczek - zakwitła śliwa ozdobna. No i pękły pierwsze pąki magnolii gwiaździstej

Zakupy biedronkowe były, ale kojarzę z nich tylko zwykłe krokusy... te fioletowe, których mam obecnie multum
Masz zdjęcie etykiety?

21:40 to dla mnie już tryb nocny . Nawet jak jestem online, to może znaczyć tylko tyle, że nie wyłączyłam sprzętu . W weekendy trochę zawsze dłużej siedzę . Ale o 6 rano spokojnie możesz wstawiać - bo właśnie robię sobie pierwszą kawkę .


Na pogodzie to ja się znam - w końcu na czymś trzeba . A tak na poważnie, to zrażona przez tych wszystkich przepowiadaczy, już nie wierzę w prognozy pogody. Zwłaszcza te długoterminowe, które wcale im się nie sprawdzają.


Dlaczego wszyscy mają jakieś odmianowe, ciekawe i niespotykane krokusy, a ja jakieś zwykłe? Gdzie kupujecie?

Dorcia, dużo odmianowych krokusów pojawia się jesienią w szkółce na Al.Krakowskiej-wiza wi MC.Szukaj w budynku gdzie był kiedyś sklep PNOS-u,teraz jest jakaś,,galeria'' z pierdołami....a.....i jak zwykle trzeba często zaglądać by trafić na otwarcie stoiska ,,cebulowego''.

Martusiu ja deszczówkę przelewam z beczki jesienią w butle 5 litrowe i trzymam w letniaku (można w garażu ), a wiosną przed opadami mam jak znalazł.

Świetny pomysł , a ja jesienią wylałam resztę na kompost

Martuś pięknie Ci wschodzą hiacynty. Ja mam, aż jednego Mąż w ubiegłym roku kupił do domu i tak na odwal się wsadziłam na rabacie i o dziwo pokazał się. Niestety chyba nie zakwitnie, bo troszkę go przymroziło.

Można też zbierać śnieg i nosić do beczki

U mnie zawsze nadmiar wody

A co to śnieg?
Oj... będzie w tym roku deficyt wodny... ja nic

Marta nie doczytałam cięłaś już wszystkie róże czy tylko rugosy
Ja nic nie cięłam, czekam wciąż
Mówisz, że nornice wybierają larwy no to Cię zaskoczę, u mnie wybrały cebule
Masz rację dobrze, że popada w weekend, po weekendzie zaś się pięknie zazieleni

Marta a kiedy wybieracie się do Floribundy?
Właśnie dzwoniłam do Pana Tomka z zapowiedzią przyszłotygodniowej wizyty
W przyszłym tygodniu już ruszają z wysyłką róz

Kamień z serca, dzięki za odwołanie zimy !
No bo nie dość, że kopcow nie miałam, to jeszcze wszystkie róże przecięte . Szkoda wielka by była , i żal .... Czekam ną obfite kwitnienia zakupów ubiegłorocznych
Jak my wszystkie pewnie

Prince Claus dzisiaj się całe otwarły .Zamknięte wyglądają jednak ładniej . U mnie też przydałby sie mały deszczyk, a może i deszcz nie powiedziałabym nic

Marta, ten awangardowy krokusik to botaniczny czy wielkokwiatowy?
U mnie najwcześniejsze są botaniczne Blue Pearl.
I chcę się pochwalić, że dziś dostałam lilie, pewnie przeleżałyby na poczcie do poniedziałku,
bo przyszły popołudniową pocztą, ale listonosz chyba przeczuł,
że zechcę je w weekend posadzić i przyniósł pudło do pracy tuż przed 15-tą.
To na kiedy się wyjazd szykuje?
U mnie też deszcz potrzebny, ale sobotę chcę w ogrodzie spędzić, więc niech nie pada, w niedzielę jestem umówiona z kijami w przylaszczkowym lesie, więc też nie - może dopiero w poniedziałek?

O, zwracam honor! Całe życie byłam przekonana, że nornice tylko jarskie jedzonko...
Marta, u mnie też te iryski z ubiegłorocznych nasadzeń jeszcze nie kwitną... Ale wyłażą i chyba będą...
Z krokusami za to u mnie kiepsko, to ja będę już tych irysków wypatrywać! Nie musisz mi odpisywać!

elsi wrote:
Ela sadzisz już lilie to moze i ja moje posadowię zanim busz się pojawi