TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 14 Cze 2014 22:56 #272709

  • jlg
  • jlg's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 85
  • Otrzymane dziękuję: 23
Myślę, że teraz wychodzi dopiero zmęczenie po intensywnym czasie związanym z przeprowadzką i zmianami. Na ogród się nie złość tylko daj czas. Ja nie jestem zwolenniczką tuj, ale świetnie chronią przed wiatrami w zimie, zawsze jest coś zielonego w ogrodzie, a poza tym można puścić powojniki, żeby się pięły po tui ;)
Ja mam ogród, w którym powojniki rosną dobrze, ale mimo to nawet te "żelazne" z grupy powojników włoskich potrzebują z reguły 1-2 sezonów na przyjęcie (o ile będzie sprzyjająca zima, bo w przeciwnym razie adaptacja trwa jeszcze dłużej). Mój Polish Spirit mimo, że był ogromną sadzonką (chyba największą jaką dotąd dostałam ze sklepu) w pierwszym roku po posadzeniu kaprysił, prawie nie kwitł, aż się zastanawiałam jak to możliwe. W tym roku jest ogromny i masę pąków. Cierpliwości.
A przesadzić zawsze jeszcze zdążysz, nie mówiąc o tym, że każda roślina w mniejszym lub większym stopniu odchorowuje przesadzanie.

PS. Komary mnie uwielbiają, do ogrodu zawsze wychodzę staranie opryskana OFFem (łącznie z twarzą, bo komar potrafi mnie ugryźć np. w wargę, powiekę) bez względu na porę dnia...
Pozdrawiam ciepło - Joasia

Miniaturka Joasi
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 14 Cze 2014 23:45 #272729

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Marto- budleja, którą mam na oku, to Blue Chip- odmiana karłowa, dorasta do 80cm. Niestety w sklepach stacjonarnych na razie się na nią nie natknęłam, a przez net nie chcę kupować. Tych typowych dużych krzaków mieć nie chcę, ale taki kompaktowy osobnik mógłby sobie u mnie rosnąć.. :whistle: Niestety nie w tym miejscu- za dużo szczęścia, żeby jeszcze fioletowe kwiaty tam wtryniać.. Wymyślę inną miejscówkę, bo tu już za kolorowo się zrobiło.

Serio sądzisz, że za mało miejsca przy klonie..? Ja w sumie nie wiem, jak szeroko rosną Spartany, ale wyobrażałam sobie to tak, że Wim's Red posadzę tuż za klonem, żeby wyglądało to tak, jakby pień klona wychodził z bukietu hortensji-źle?
Muszę zmierzyć jaka jest odległość, bo jak wspomniałam- zdjęcie zupełnie tego nie oddaje, ale może być ok 1-1.5m
Najgorsze, że niezbyt wyobrażam sobie jałowce Spartan za ileś lat.. :unsure:

Hosty faktycznie mogą urosnąć dość spore, wg opisów mają 70cm szerokości, a ja zostawiłam odstępy 50cm. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać za rok czy dwa lata.. Na zdjęciach podobają mi się bujne, przenikające się kępy host- dlatego też odstęp mniejszy niż podawany rozmiar. Zobaczę, czy tak samo przenikanie się wzajemne kęp podobać mi się będzie na żywo ;)

Joasiu- Ty u mnie a ja u Ciebie:) Czekam, aż się w Twoim wątku załadują zdjęcia, więc zerknęłam do siebie. Fajnie Cię gościć po dłuższej przerwie :hug:
Powojniki może się jeszcze pozbierają, jednak mimo starannego przygotowania dołków już widzę, że obecne miejsce bardzo im nie służy. Inne w miarę wyglądają i sobie radzą- a te niby ogromne Polish- mizernie rosną.. Co rpawda mają kilka malutkich pączków, jednak generalnie w tym roku nie zachwycają. Ja niby wiem, że pierwszy rok po posadzeniu to nie czas na bujne kwitnienie- ale cierpliwość nie jest moją główną cechą :rotfl1:
U Mamy wiciokrzew przesadzony kilka lat temu doskonale zniósł moje brutalne potraktowanie- powojniki nie mają innego wyjścia, jak też docenić przyszłoroczną przeprowadzkę ;)
Zresztą ja ciągle coś przesadzam- jeden z berberysów w sezonie był przesadzany 3 razy :jeez: - żyje, przezimował dobrze, zresztą jaki miał wybór :silly:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 10:11 #272795

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Tylko potwierdziłaś moje przypuszczenia, że absolutnie hortensja się nie zmieści za klonem. Pomyśl tylko, klon to przecież poważne drzewo, jałowiec też niczego sobie, nawet gdyby urósł wąsko, ale to wszystko ma przecież KORZENIE :screem: . Na szerokości 1,5 m chcesz to pomieścić? Rozumiem, że chcesz zakryć pień klona, ale wydaje mi się, że najrozsądniejsze będzie posłużenie się może jakimiś jednorocznymi, o które nie będziesz musiała się martwić w przyszłym sezonie? Albo bylina jakaś, one przynajmniej dobrze znoszą przesadzanie :happy3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 10:51 #272820

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniko witaj w pochmurny dzionek, mam nadzieję, że humory będziemy mieć bardziej słoneczne, niż szarości za oknem. Pomyśl, na czym Ci najbardziej zależy, w ogrodzie oczywiście. Mam wrażenie, że brakuje Ci 'ścian'. Zrób na serio plan, mam na myśli szkielet ogrodu, jego konstrukcję 'nośną'. Drzewa i żywopłot. Stworzą klimat ogrodu. Resztę zrobisz póżniej, bo to drobnica. Pewnie, że można wszystko razem, jak starczy $, czasu i siły. Naprawdę musisz (przepraszam za to słowo :oops: ) rozmówić się ze sobą w sprawie stylu ogrodu czy jego obrazu, jaki nosisz w serduszku. W wolnych miejscach na rabatach postaw doniczkę z czymś, posadż jednoroczną, kwitnącą piękność albo połóż kamień, poidełko dla ptaków, wielki korzeń. Pewnie już o tym wszystkim pisałam, ale widzę, jak się stresujesz i chciałabym choć trochę pomóc.
Spokojnie, wszystko się ułoży.
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 12:37 #272846

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Moniko, roślinka o którą pytasz to rozchodnik, chyba nikt Ci nie napisał :hug:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 13:31 #272860

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Marto- korzenie.. wyobraź sobie, że nie pomyślałam o tym..kompletnie :ouch: Skupiałam się na szerokości miejsca, ale taka drobnostka nie przyszła mi do głowy :rotfl1:

Haniu- jak to nie mam ścian :eek3: A 2metrowe jałowce i thuje, kilkumetrowe brzozy, kosodrzewiny sięgające ogrodzenia, wielka pęcherznica :unsure: W porównaniu z dorosłymi ogrodami u mnie trochę łyso (chociażby młode jałowce spartan w rogu ogrodzenia za plecami klona jeszcze młode i niewysokie, ale za kilka lat będą ścianą zieleni), ale trzeba patrzeć łaskawym okiem- ja pierwsze sadzenie robiłam w 2011r, więc na prawdziwą ścianę zieleni trzeba jeszcze trochę poczekać :(
Zresztą tyle jest ogrodów, w których głównie są rabaty bylinowe i gdzieniegdzie jakiś iglak, i nikt nie wspomina, że brakuje ścian. Ja sądziłam, że u mnie na 2 stronach ogrodzenia szkielet już jest :cry3: a tu taki nóż w serce :P

Marysiu- dziękuję Ci bardzo za odpowiedz i wyjaśnienie tajemnicy :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 15 Cze 2014 13:38 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 14:56 #272874

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
No i widzisz, leczenie okazało się gorsze niż choroba :rotfl1: Myślałam o ścianie zieleni, która izoluje od wiatru, kurzu, ciekawskich spojrzeń, chroni inne rośliny, daje im piękne tło, a Wam zapewnia prywatność. Myślałam o drzewach w różnych miejscach ogrodu. A Ty od razu o nożu i to w sercu :placze: Nie podejrzewam nawet, że mogłabyś odbierać moje sugestie jako krytykę. :woohoo: :woohoo:
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 17:38 #272919

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
hanya wrote:
brakuje Ci 'ścian'. Zrób na serio plan, mam na myśli szkielet ogrodu, jego konstrukcję 'nośną'. Drzewa i żywopłot. Stworzą klimat ogrodu.

Monika popieram w 101% Hanię, tylko bez noży proszę....... :thanks: (może jakiś plan na papierze-na początek) ,przyznam się bez bicia :club2: ja układam plan w głowie-najwyżej później biegam ze szpadlem i nie nudzę się wiosną i jesienią :wink4: .
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Cze 2014 20:00 #273005

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Dostaniesz reprymendę :club2: Nie ma zmiłuj się :whistle:
Cóż znaczy ten kompletny brak cierpliwości? Sadzisz coś i za kilka tygodni spodziewasz się spektakularnych rezultatów? Oj... Powojniki, róże, ale i wiele innych roślin potrzebuje czasu, by się zakorzenić i rozrosnąć. Nie ma bata. I zdarza się, że padną, co nie znaczy, że nie odrosną. Dla niecierpliwych nawet trawnik nie jest wyjściem, bo i dla niego trzeba mieć cierpliwość.
I proszę mi się tu nie poddawać i nie iść na łatwiznę :teach: Zawsze sobie należy powtarzać, że kto jak kto, ale ja sobie poradzę :D
A że gorąco i komary latają? Jest niemal lato i tak musi być.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 01:11 #273578

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- ja mam kilka drzew na działce i sporo krzewów, które już wyrosły na 2m a niektóre więcej...
Kilka stron temu pokazywałam "kolekcję" 3 klonów, do tego jarzębinka i 3 brzozy. Jak brzozy są dość spore i już prezentują się okazale, tak klony to zeszłoroczne i tegoroczne nabytki, więc jeszcze nieopierzone, a jarzębina w ogóle mikrusowata- tzn drzewko wysokie, ale korona młodziutka. Jeden z boków obsadzony świerkiem serbskim, jałowcami i tujami- już sięgają ponad ogrodzenie i ja jestem z nich zadowolona. Biorąc pod uwagę, że mieszkamy od miesiąca, to niektóre krzewy nie odbiegają rozmiarom krzewów na osiedlowych działkach, zamieszkanych od kilku lat.
Trudno o ścianę zieleni w ogrodzie, który 3 lata temu obsadziłam kilkoma iglakami, a 2 strony ogrodzenia jeszcze nie są zagospodarowane- czekałam z tym do czasu powstania prawdziwego ogrodzenia, bo etap tymczasowego ogrodzenia, kręcących się ekip z rusztowaniami, wjeżdzających kontenerów, to nie był czas na drzewa i krzewy.
Fundusze też grają istotną rolę- niestety są inne pilniejsze wydatki.

Popatrzyłam nieco na wędrówkę słońca po rabatach- na razie nie mam na tyle cienia, żeby zapewnić spokojne miejsce dla azalii- może niech ktoś inny się ucieszy prezentem od Ciebie.. Dziękuję, że o mnie pomyślałaś :hug: , ale nie mam tak dużego zacisznego zakątka.

Paweł- plan jest.. nawet projekt był robiony- z tym, że mi się nie podoba ;) , więc zmieniam tak, żeby nam się podobało, a przynajmniej planuję, co kiedyś kupimy.

Zobacz- liliowce u Mamy zakwitły.. Zdjęcie w samo południe, więc nie dośc, że telefonem robione, to rozmyte. Ale kwiatki są :bravo:
WP_20140616_001.jpg


Aniu- tak, cierpliwość to moja główna cecha :rotfl1: Ostatnio mam kiepski czas pod różnymi względami, więc i ogródek nie cieszy tak, jak powinien..
Z powojnikami jest tak, że posadziłam w różnych miejscach i już widzę, które źle się czują, bo niby silniej rosnące odmiany- a mizerniejsze, niż te rzekomo drobne. Więc siłą rzeczy- musi być przeprowadzka w dogodniejszą lokalizację.
Kanny u Mamy coraz okazalsze :)
WP_20140616_002.jpg



***
Hortensje przy wejściu do domu Mamy coraz bardziej zarumienione:)
WP_20140616_003.jpg


Wim's Red też zawiązuje pączki, ale kwiaty ma znacznie mniej zachwycające..
WP_20140616_004.jpg



Pozdrawiam wszystkich czytających :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 01:46 #273579

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika coś ten liliowiec nie wygląda :think: mi na rdzawego - chyba że fotka taka ,,telefoniczna'' a ja o tej godzinie to już ślepnę...... :sleepy:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 12:19 #273657

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Paweł..bo widzisz.. zdolny fotograf na dobrym sprzęcie potrafi stworzyć odmianę, która nie istnieje :rotfl1:

Zdjęcia kiepskie robię, bo i sprzęt przeciętny- nie pasjonuję się jednak fotografowaniem, więc na moje potrzeby wystarczy- a że troche oszukuje.. cóż zrobić.. :dry:
Dziś nieco pochmurny dzień, więc zdjęcia robione u mnie na rabacie- może bardziej prawdziwe się udały.. :think: ?
DSC05808.JPG


Widzisz, ile kwiatów :woohoo:
DSC05809.JPG



****
Poza tym niewiele ciekawego sie dzieje..
Pęcherznica, to kolejny krzew, który głupieje.. To jest zdjęcie jednego liścia, a nie nakładających się na siebie..
DSC05811.JPG


Co nie zmienia faktu, że to jeden z moich ulubionych krzewów
DSC05812.JPG


Pigwowiec, jakkolwiek mnie wkurza, bo nie chce owocować, to przyrosty młode zawsze ma fajne.
DSC05815.JPG


Maria Skłodowska zaskoczyła mnie trwałością kwiatów. Są już nieco w plamkach "starczych", ale mimo wszystko spore, więc robią wrażenie. Szykuje sie kilka następnych pączków..
DSC05814.JPG


Polish Spirit nie robi nic, żeby zasłużyć na moją sympatię.. Pączki można policzyć na palcach jednej ręki, a i przyrosty marniutkie. Stanowczo mu tu źle i już sie rozglądam za nowym dla niego miejscem. Zupełnie sie tu nie sprawdziły powojniki- kolejny nietrafiony pomysł z projektu :unsure:
DSC05817.JPG


Gailardia otwiera pierwszy kwiatek- rok temu kupiłam "bo ładna" i całkiem miło się zaskoczyłam jej długim kwitnieniem. Mam jedną sadzonkę, kupioną na próbę i chyba jeszcze dokupię w tym roku, bo niekłopotliwy, a uroczy:)
DSC05816.JPG


Berberysy mają sporo koralików- bardzo liczę na odwiedziny ptaków z pobliskiego lasu- taka stołówka nie powinna zostać zignorowana!
DSC05813.JPG


Zimą moje jedyne ciekawe zajęcie, to obserwowanie, kto odwiedza karmnik i krzewy z owocami. Dlatego też w ogródku rosną berberysy w kilku odmianach, ogniki i jarzębina. Tej zimy u Mamy ognik został całkowicie objedzony z korali:) i mam nadzieję, że i okoliczne ptaki nie pogardzą świeżym pokarmem.. Oczywiście karmnik obowiązkowo też będzie- Tata zawsze karmił wróble, a ja podtrzymuję tradycję.. jakkolwiek zdania na ten temat są podzielone- pomagać, czy zostawić wszystko naturze..

Pozdrawiam, życząc miłego dnia :flower2:
Ostatnio zmieniany: 17 Cze 2014 12:26 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 12:22 #273659

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, powojniki włoskie potrzebują 3 lata żeby pokazać, na co je stać...rosną nawet w ubogiej ziemii..może daj mu czas? :hug:
Przycinasz pęcherznice? Moje potwory zaczynają włazić na inne rośliny, będę musiała ciąć jak nic.. ;)
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 12:45 #273661

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- dobrze, że jesteś :dance: Powiedz mi, jak nawozić powojniki..? Pod każdy krzaczek dałam koreczki długodziałające, sprzedawane w eclematisie.. mam popiół z kominka, ale nie wiem, co z nim zrobić- zmieszać po garści z ziemią, czy jakoś podlać.. :think: ?
Z powojnikami, pewno jak ze wszystkim, trzeba poczekać.. :hammer: Niestety te z ogrodzenia muszą zostać przesadzone, przynajmniej dwa z nich, bo nie będzie mi sie podobał efekt.. Zreszta chyba tu dla nich zbyt wietrznie jest..
Martwię się SSL- w ogóle nie widzę pączków :(

Pęcherznice tnę- obydwie.. Podobno w złym terminie- bo robię to wiosną..
Luteusa obcięłam całego i teraz wygląda tak..
DSC05820.JPG


Wiosną przycięłam go całego na ok 1m, bo w ubiegłym roku był juz ogromnym krzakiem, a w najwiekszy upał przypaliły mu sie końcówki. Zresztą nie lubię jego kwitnienia..
Tak był przycięty w tym roku- małe żółte po prawej stronie, w kwietniu
DSC05373.JPG


Rok temu w październiku- kolos.. :supr3:
WP_20131006_025.jpg



Diabolo lubię zarówno w czasie kwitnienia, jak i teraz z koszyczkami czerwonymi. Przycięłam boczne gałęzie (trochę koślawo :tongue2: ), żeby go trochę odchudzić, a w środku zostawiłam młode zeszłoroczne przyrosty- dla kwiatów właśnie.
DSC05821.JPG


Jak robiłam teraz zdjęcia, to dostałam straszny opr.. od tego jegomościa.. kwiczoł, o ile dobrze rozpoznaję..
DSC05818.JPG


DSC05819.JPG
Ostatnio zmieniany: 17 Cze 2014 12:50 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 17:57 #273711

  • eda_s
  • eda_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 479
  • Otrzymane dziękuję: 241
O tak, pęcherznica Luteus to potężny krzak. Sadziliśmy maleństwa przy bramce, wczesną wiosną i po kwitnieniu przycinałam, a i tak potrafiła wytworzyć młode przyrosty dochodzące nawet do 2m. A tam nie było miejsca na takie monstrum. Byliśmy zmuszeni wyciąć. Posadziliśmy pęcherznicę Annys Gold, podobno ma urosnąć docelowo 1-1,5m. Zobaczymy...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Cze 2014 21:11 #273786

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór, Moniko!
Zerkam tylko chwilowo na forum, bo oglądam Brazylię vs Meksyk i się emocjonuję :) Na hymnie Brazylii szklą mi się oczy ;-)

Koniecznie jednak chcę Cię poklepać po przyjacielsku po ramieniu i powiedzieć, że rozumiem i niecierpliwość do ogrodu, ale też wziąć w obronę jeśli chodzi o szkielet/ramy/bazę. To wszystko jest albo właśnie powstaje i uwierz mi, że wystarczy jeszcze sezon-dwa, a wysłona-ściana będzie robiła pożądany efekt. Trudno od razu wyłożyć kilkanaście tysięcy na dorodne drzewa i np. żywopłot z wyrośniętych cisów. Ogrody w większości powstają jednak powoli, w swoim tempie. Zresztą, czyż nie cieszy obserwacja, jak z roku na rok wszystko staje się większe, obficiej kwitnie, rozrasta się?

Moim zdaniem wrzuć na luz... sadź, uporządkuj rabaty, przycinaj trawnik, a będzie dominowało wrażenie estetyki i porządku.
Wszystko w swoim czasie :)

Buziaki!

PS. Piękne rośliny na zdjęciach!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 19 Cze 2014 00:11 #274240

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Edytko- nie znam wspomnianej przez Ciebie odmiany- muszę poczytać!
Pamiętam, jak 3 lata temu kupiłam Luteus- maluśkie 3 gałązki.. Prawie miałam łzy w oczach sięgając po sekator- no bo jak ciachać takiego maluszka, co to sięga ledwo do kolan.. Nie sądziłam, że potrafi tak szybko rosnąć-ale to fajnie, ciąć sobie mogę jak chcę a i tak odrośnie:)


Agnieszko- nie wiem, czy w obronę bierzesz mnie..czy rabaty.. ale dziękuję Ci za to!
Zrobiło mi się trochę przykro, czytając, że brakuje mi ścian, krzewów, drzew.. Ja się staram cieszyć tym, co mam. Planuję sobie, co gdzie posadzę, jakie drzewa i krzewy- ale brakuje mi znacznie bardziej kostki na podjeździe, drzwi w pokojach na piętrze, miliona drobiazgów ułatwiających życie, urlopu i luzu finansowego.
Od kilku lat mamy bardzo ciężko- po drodze jeszcze zaliczyliśmy stratę pracy w związku z postawieniem życia zawodowego Męża na głowie i różne ogólne problemy.. A wszystko w trakcie budowy. :jeez: Wydatki mamy ogromne, również pozadomowe ale to wiesz, bo niedawno opowiadałam.. Powoli, mam nadzieję, będziemy wychodzić na prostą.. z naciskiem na "powoli". Samo leczenie psiaka pochłonęło ponad 3 tyś- a to dla nas wyrwa w budżecie, i tak już napiętym, ale nie dało się inaczej przecież.. Do tego oszukał nas wykonawca wod-kan na kolejne 3 tyś.. Do tego kilka innych nieplanowanych wydatków nie związanych z budową i kilaknaście tyś rozeszło sie bokiem :jeez:
Zakup drzewa okazałego to koszt 200-300pln, jakiś wyższy iglak- minimum 50pln..a przecież nie chodzi o pojedyńcze sztuki. Jak do tego doda się krzewy na uzupełnienie, korę na wszystko, to robi się spora suma.
Przykro się czyta, że pusto u mnie- skoro zaczynałam 3 lata temu a najwyższym punktem działki były kępy perzu metrowej wysokości- to teraz efekt jest dla mnie super:) Jak widać, urodę rabat dostrzegam tylko ja ;)
Niestety nie kupiliśmy działki ze starymi okazałymi drzewami- tworzymy to miejsce od zera- więc widok kilkumetrowych brzózek, czy 2 metrowych iglaków to dla nas radość ogromna.
Chciałabym mieć kostkę przed domem, ładny trawnik, zagospodarowane rabaty, taras z mebelkami.. Nie chcę kupować malutkich roślinek- staram się oszczędzać na coś okazalszego- dlatego wolę mieć pusto, niż sadzić byle co na siłę.
Z jednej strony widzę niedociągnięcia ogródka i doskonale wiem ile jeszcze miejsc trzeba zagospodarować, ale z drugiej wiem też, ile po drodze mieliśmy wyrzeczeń, zawirowań zawodowych i rodzinnych i cieszę się z tego, co mimo wszystko udało nam się zrobić.
Pierwsza rzecz po obudzeniu, jaką robię- staję w oknie i wyglądam na ogródek, wyobrażam sobie jak będzie, gdy wszystko podrośnie.. Udaję, że nie widzę paskudnych chwastów zamiast trawnika i dołów, które Zakus nakopał ;) a puste boki działki są akurat na najfajniejsze sąsiadki, więc zawsze z nimi pogadam, jak się widzimy.

Przede mną 4 dni wolne i mam nadzieję, że prognoza pogody się nie sprawdzi i będzie nieco ładniej, niż wieszczą.. :flower2:

Dość tego użalania się- zaczyna się meczyk.. Ja jestem za Chorwacją :bravo:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 19 Cze 2014 10:18 #274318

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Pocieszę Cię, że u mnie na działce poza 4 dużymi świerkami serbskimi na samym końcu działki, które w żaden sposób nie poprawiały mi widoku, nie było NIC. Nie kupiłam przy tym w ciągu tych 3 lat żadnego dużego drzewa, czy krzewu, bo raz jest to drogie, a dwa trzeba znaleźć transport, aż wreszcie - wykopć w moim kamienistym gruncie odpowiednio duży dół, a potem uzupełnić go odpowiednią ilością, ciężkiej i nietaniej ziemi. A tak wszystkie drzewa, krzewy, bylinki itp. przewiozłam w moim średnim autku, sama wkopałam, nawiozłam ziemi itp. No i zamiast jednego wielkiego, z transportem, robotnikami do pomocy, kupiłam trzy albo i więcej... I po 3 latach efekt jest zadowalający. Oczywiście chodzi mi o drzewa i krzewy. Wiadomo, ze w tym czasie urosły, ale wielkie to one nie są. Ale urosły sporo i zaczynają "wyglądać". Poza zaletami, jakie wskazałam - taniej, lżej i łatwiej z małymi - te mniejsze się lepiej przyjmują. No i zrobiłam to wszystko moimi łapkami. Dochodzi zatem satysfakcja. Tak to sobie tłumaczyłam i tłumaczę. Z tego powodu nie martwię się, że niekoniecznie jest jeszcze tak, jakbym chciała. BO BĘDZIE :D
PS/ Pęcherznice faktycznie rosną szybko. Moje zeszłoroczne bardzo urosły, a nawet Diabolo zakwitła.
Ciesz się wolnymi dniami. Ja też mam wolne, bo piątek odrabialiśmy w którąś z sobót :dance: Oby pogoda dopisała :D
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.691 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum