Dzień Dobry !
Ewik - cieszę się, że się przydał
dziękuję.
Konrad - oj zadałeś trudne i odpowiedzialne pytanie
A jaki przedział cenowy Cię interesuje bo można wybierać i przebierać a ceny są bardzo różne.. Tak czy inaczej lustrzanka plus obiektyw to wydatek kilku tyś. zł
niestety.
Zgadzam się jednak z Agą (Aguniadą), że świetne zdjęcia można robić każdą puszką bo jednak najważniejszy jest operator sprzętu
ale trzeba poświęcić trochę czasu i cierpliwości na zabawę z aparatem tj. próbowanie różnych opcji i ustawień itp. Wiadomo, że nie każdego ciągnie do fotografii i nie zawsze (albo w ogóle) chce się bawić przy robieniu każdej foty (to też jest ok) ale wydaje mi się, że przy naprawdę niewielkim zaangażowaniu w temat można robić fajniejsze fotki...
Ja na tym koniku jechałam w zasadzie kilka lat tj. do jesieni 2014 r. Nauczyłam się kilku podstawowych zasad i dawaj. Dopiero tej jesieni zaczęłam się bardziej bawić ... potem poszłam na kurs, który otworzył mi oczy na wiele fajnych rzeczy i możliwości i się tym bardziej zainteresowałam, zaczęłam czytać, douczać się...
Edytka - no bo łyżwy super są ...
Aga - dziękuję i Tobie życzę tego samego !
Wykład jak wykład, nie aspiruję na fotografa bo tak naprawdę to niewiele jeszcze umiem (i mam nadzieję, że nie poczyniłam jakiś herezji hi hi) ale lubię się dzielić swoją wiedzą i nawet jeśli jest skromna to może komuś pomoże
Widzę, że idziesz na całego w temat fotografii - kurs zaawansowany, lektury .... fajnie - swoje pasje trzeba rozwijać i obyśmy wszyscy mieli na to możliwości !
No popatrz, to zbieramy na ten sam typ szkła. Stałka z bardzo jasnym światłem. O jakiej ogniskowej myślisz ?
Co do szerokokątnego to ja się też zastanawiam ....jeśli załapię bardziej bakcyla do fotoreportażu i street photo (które już mnie kręcą) to może kiedyś.... jak będzie kasa.... na razie nie pracuję i mam wiele różnych hobby, które pochłaniają kasę i to bardzo, niestety....
Nie jesteśmy na stałe w górach, dojeżdżamy bo w Tatry mamy mniej więcej tyle co Madżenka w Sudety ok. 2,5 h jazdy. Przy domowym zwierzyńcu tak jest zdecydowanie wygodniej bo mogą zostać cały dzień sami ale kilka dni to już nie bardzo. Z drugiej strony jest to bardziej męczące dla nas bo wyjeżdżamy bladym świtem, cały dzień na nartach a potem późno wieczorem wracamy. Zwykle padamy na mordki.
Majka - dziękuję
Ja ostatnio pojmuję tylko to co mnie interesuje
a fotografia mnie interesuje ..no może nie aż tak jak Agę- Aguniadę ale jak mnie coś interesuje to zgłębiam temat na ile jestem w stanie ...
Madżenka - ano szalejemy. Obciążenie stoków w Białce zależy od stoku - jedne są zapchane, inne nie. Wczoraj byliśmy na Kaniówce i nie było tak źle, a popołudniu to w ogóle komfortowo bo była potworna śnieżyca z silnym bocznym wiatrem i ludziska się zmyli. Co prawda widoczność była bardzo kiepska ale jeździć się dało i było nawet lepiej niż rano bo lepiej się jeździło po świeżym śniegu niż po oblodzonym stoku przed południem.
No my w Tatry mamy jakieś 2 h (zwykle z okładem bo korki jednak są) ale spoko i tak można się wyszaleć tak, że potem nie masz siły się ruszyć. Poza tym mamy mały stok ok. 11 km od domu i pomimo, że nie jest to 8 cud świata to wystarcza na krótkie wypady po szkole i pracy w ciągu tygodnia.
Kasiu - no ja czasami mam problem żeby się powstrzymać
pamiętaj tylko - żadny ze mnie ekspert, tyle co się coś więcej w temacie naumiałam i to może być trochę na zasadzie "uczył Marcin Marcina..."
Gosiu - ja też mam takie obserwacje. Zawsze trzeba liczyć się z tym, że róża, która u kogoś cudnie rośnie u nas nie będzie się tak zachowywać. Takie ryzyko. Ja zasadniczo patrzę na kształt i kolor kwiatu. Pokrój krzewu dla mnie jest rzeczą drugorzędną bo z reguły da się z czasem wyprowadzić krzew tak jak się chce (albo odpowiednio wiążąc, rozpinając albo przycinając). Ogólnie ja lubię duże krzewy i romantyczny kształt kwiatów (stąd zamiłowanie do róż historycznych i angielskich)...
Ok kilka aktualnych fot (ciągle ten sam sposób ładowania na forum - nie mam czasu się tym zająć
) i przygotowuję opis pozostałych róż, o które prosiła Edytka chwilę temu
i Lady in White & Black (rośnie jak na drożdżach, nauczyła się w końcu chodzić na smyczy i polubiła spacery ...do tego stopnia, że ostatnio biegamy za nią o różnych porach po ulicy, nawet w piżamach bo korzysta z każdej okazji żeby uciec)
cd różany nastąpi ...