Witajcie po kolejnej długiej nieobecności
Jakoś ten czas tak szybko mija w ciągłym zabieganiu, wieczorami z reguły padam na nos, żeby znowu zerwać się bladym świtem, no ale jak zechciało mi się małego dzieciątka to teraz muszę mieć noce zarwane a dni zabiegane
Ewo a no mam szalony zwierzyniec, ale jak do tej pory większych szkód nie zanotowałam choć czasami przetaczają się przez krzaki róż. Po rabatach raczej nie biegają, Max ma swoje utarte ścieżki, a Milę powoli uczę robiąc zasieki stalowo-sznurkowe, ale za kotem jest w stanie wcisnąć się czołgając
Nawet nie wiesz jak marzę o całkowitej labie bez jakichkolwiek ludzi do obsługi, ale to ciągle jest w bardzo odległej perspektywie
Aguś młode wilczury potrzebują bardzo obecności człowieka, ale pewnie kiedyś trafi do Was ten wymarzony, bądź dobrej myśli, a tymczasem niech kanapowy Cavalier zaspakaja potrzebę kochania czworonoga
Bywają dni, że sama siebie podziwiam za tą tytaniczną pracę, choć w rzeczywistości marzę o błogim spokoju
Wnuczka Marta po półpościu załapała solidne przeziębienie, ale już jutro w końcu idzie do przedszkola i aby ten jeden kłopot mam z głowy.
Mury się pną ale zdecydowanie za wolno
a tu deszcze zapowiadają
Gosiu czasami trudno zamknąć drzwi przed własnymi dziećmi, dlatego zazdroszczę wszystkim tym, którzy dorosłe dzieci mają dość daleko od domu, przynajmniej wizyty bywają rzadsze
Mila pomaga przy poszerzaniu rabat czyli stopniowym uszczuplaniu pseudo-trawnika
Twoja chryzantema chyba gdzieś mi zaginęła, zresztą wszystkie moje starsze dopiero niedawno zaczęły kwitnąć, bardzo źle zniosły ten trudny sezon.
Haniu o uśmiech rzeczywiście dba Mila choć potrafi solidnie wkurzyć
o zdrowie wszystkich dba rozsądna Majka
Wizyty w ogrodzie z Milą to codzienność, w końcu gdzieś psisko musi się wybiegać i wyszaleć, a że przy okazji pomaga wytrząsać ziemię z darni czy pozgrabiać liście to wychodzi dobrze dla obu stron
Na niektórych rabatach będą rosnąć żurawki, bardzie w cieniu hosty i paprocie, ogólnie powoli postępuje realizacja planów sprzed paru lat jak robiłam nasadzenia z wielkich krzaczastych róż.
Budowa się ślimaczy więc do parapetówki droga jeszcze bardzo daleka
Bohaterka ostatnich tygodni, ukochana wszystkich dwunożnych, Mila
Jestem grzeczną dziewczynką
Kocham prace ogrodowe
Kocham wszystkich dwunożnych członków stada
Jak pięknie stoją mi już uszka
W ogrodzie było bardzo kolorowo, zdjęcia sprzed około 2 tygodni
Nowe nabytki chryzantemowe pięknie się rozrosły i kwitną do dzisiaj, choć niektóre niezbyt ładnie