Forum Ogrodnicze Oaza

w zmaganiach z potworami bede cie duchowo wspierac wszystkie nasze milosci sa wspaniale, nie tylko zielone

Hanuś miłości zawsze są najcudowniejsze a kolor nie jest ważny

Byłam w ogrodzie, trochę się zmęczyłam, odkryłam różę na pniu bo ciągle stała w chochole jałowcowym, wyjechałam z doniczusiami cebulowych, normalnie w gospodarczym by mi zakwitły irysy odnalazłam wiosenne kolory

Golduś ma już 3 krokusiki


w przedogródku też już zaczynają


cebulica Tubergena też już kwitnie pod liśćmi dębowymi


przebiśniegi rozrosły się dość ładnie, pewnie się sieją bo dość daleko wyłażą małe listeczki








a to jest ten cień co włazi w kadr, Dioblik


chodniczkowe krokusy


ocalone z różnych wykopków irysy, zapomniałam że je uratowałam

Zabawnie wyglądają te zdjęcia z różnymi częściami kociego ciała .
U mnie jeszcze krokusy nie kwitną, ale u mnie co roku rośliny później startują .

Witam
Śliczne są Pani krokusy , jak widzę zwiastuny wiosny to uśmiech mnie nie opuszcza na długi czas
Kicia się wyleguje w słoneczku bo dziś było ciepło
Pozdrawiam

I ja znalazłam pierwsze kwitnące irysy , oznaczone odmiany, ale jeszcze nie grabiłam rabat, więc znaczniki są .
Dosadziłam jesienią kilka odmian i chyba jeszcze dosadzę, bo są "słodkie". Moje w donicach, chciałabym wysadzić w grunt,
ale pewności nie mam, jaki stosunek do nich mają nornice? - wiesz coś o tym?
Kociak jest mistrzem drugiego planu, ale w końcu załapał się i na pierwszy .

Dioblik chce powiedzieć, że ładniejszy niż wszystkie badyle......

Mnie urzekło zdjęcie z centralnie pokazanym kocim ogonem Majstersztyk !

A moje irysy wymarzły pewnej zimy i już ich więcej nie spotkałam w sprzedazy
Kot chciał się po prostu na fotke załapać, a Ty cały czas go omijałaś
Nawet prawie zdeptał krokusy, a Ty nic
Ja też korzystam z takich czarodziei jak Ty.
Do tego bańki stawiaja i akupunkture robią
Ostatnio bolały mnie plecy w ramionach. Bańki miałam czarne.
Żałuję tylko, że miałam tylko jeden zabieg. Najpierw oni wyjechali na urlop, a potem ja poszłam na zabieg.
Może w przyszłym tygodniu mi się uda

Majka wiosna zaszalała dzisiaj na całego nawet u mnie.Iryski dopiero mam w pakach i jeśli ,będzie cieplutka noc to na pewno jutro pokażą kolorki .Moja Agatka też się pląta między nogami

Dioblik ma parcie na szkło
Robiłam dziś zamówienie u Kamili i do ostatniej chwili zastanawiałam się nad Darlows Enigma-nie zamówiłam Już żałuję, ale nie starczy mi na wszystko, co chciałabym posadzić wiosną (znów poszłam w byliny-moja pierwsza miłość). Mam nadzieję, że do jesieni nie zniknie z oferty. Zamówiłam za to Empereur du Maroc, tak długo jej szukałam, że nie mogłam sobie odpuścić Znalazłam też różę odpowiadającą (w opisie ) kryterium kluczowemu-mrozoodporności-Little Butterfly. Zobaczymy, co powiem po pierwszym sezonie
Do mnie też przyszła wiosna. Naładowałam wreszcie baterie do aparatu

Właśnie przypomniałyście mi o iryskach, jutro lecę ich szukać, może u mnie też wyszły.

Majko, wreszcie i u mnie zaczyna być wiosennie, ale tak jak u Ciebie było 2 tygodnie temu, pojedyncze krokusy, przebiśniegi, cebulice szykują się do kwitnienia, nawet przylaszczka jakby zaczyna się niebieszczyć
Do mojej/niemojej czarnej kocicy nadal przychodzą kawalerowie i znaczą teren
W tym roku mam po raz pierwszy cebulkowe irysy, czekam więc z niecierpliwością na pierwsze kwitnienie, prawie tuż tuż

Boskie to zdjęcie z kocim ogonem na środku Przebija krokusy i inne kwitnące, choć tak na nie czekaliśmy.

Cześć Majeczku Twój Dioblik to prawdziwy diablik .Demoniczny z niego gość .Co to jest ,że jak widzę kota ,to zaraz bym go głaskała U mnie też już nastały słoneczne dni ,ale w nocy niestety mrozek .Dziś rano różaneczniki były pokurczone ,jak skwareczki .W doniczki posiałam trochę kwiatków .Nie za dużo ,bo sama wiesz ,jak u mnie z miejscem .Ale jakieś maluchy kolorowe powciskam ,gdzie się da . No i jeszcze kilka bylin ,do mnie przyjedzie .Wiosną z nudów nie umrę Buziaczki

Majeczko
Przesyłam moc wiosennych serdeczności, bardzo dziękuję za krokusikowe śliczności ( tylko raz dochowałam się własnych krokusów ), zwłaszcza te żółciutkie wzruszają najbardziej ...
Ucieszył mnie także portrecik Dioblika - widzę, że kocisko rewelacyjnie zniosło zabieg i cieszy się z nadchodzącej wiosny - piękna, lśniąca sierść!
pozdrawiam Was cieplutko ...

Edyta, Matti, Ela, Ewa, Marysia, Gosia, Jadzia, Ewuś, Sylwia, Krzysia, Ania, Ewa, Ania wybaczcie, że tak długo musieliście czekać na przywitanie i odpowiedź
Zmogło mnie choróbsko straszne, ledwie na oczy widziałam. Nawet teraz łepetyna mi pęka i ciężko mam z myśleniem i pisaniem, kaszel wyrywa mi wnętrzności a od kataru mam obtarty nos. Ale powolutku wracam do żywych i zaczynam odrabiać zaległości, obiecuję wszystkich odwiedzić.

Teraz tylko odpowiem Eli nornice uwielbiają wszystkie cebulowe oprócz szachownic i najzwyklejszych narcyzów, raczej bym nie ryzykowałam bezpośredniego sadzenia do gruntu. Poza tym większość tych irysów jest jedno lub dwu roczne, najzwyklej w świecie giną podobnie jaj nowe odmiany tulipanów.

Dioblik napędził nam stracha bo nie było go przez dwa dni, ale dzisiaj się zjawił wygłodniały i spragniony miłości.

Jeszcze o ustawianiu mnie do pionu: jakoś się w sobie zebrałam i mimo podłego samopoczucia dałam sobie nastawić w poniedziałek wszystkie zwichrowane zawiasy i już od środy prawie nie czuję bólu w pasie biodrowym i barkowym a guz na głowie też powoli zanika i boli coraz mniej. Za jakiś miesiąc muszę jeszcze zgłosić się na nastawianie kości czaszki, bo też mogły się poprzesuwać, kręgarz nie mógł tego zrobić ze względu na ten bolący guz.
Gdyby nie ten paskudny wirus życie byłoby piękne.

Szybkiego powrotu do zdrowia

Vera dzięki właśnie u Ciebie podziwiałam krokusy