TEMAT: Ogród Aguniady cz. 2

Ogród Aguniady cz. 2 20 Sie 2014 21:25 #293006

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Aga, czasem trzeba odreagować..grunt, że przyniosło pożądany efekt!
Jakie róze tym razem wpadły pod szpadel? :whistle:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 2 20 Sie 2014 21:56 #293022

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Aga, czytam, że i Ty masz kiepsko w pracy?
Ja juz powoli przywykam do tego.
Mam nadzieje, że po nowym roku sie ta cała sytuacja zmieni
I znowu zmiany, ale przyznam niechętnie, że na lepsze.
Takie rozluźnienie rabat jest baaardzo wskazane
Jak widzisz ja cały czas próbuję, ale nadal mam za ciasno
Gosia to wróci na forum?
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 20 Sie 2014 22:03 #293029

  • bonia244
  • bonia244's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 41
  • Otrzymane dziękuję: 18
Aga wpadam wieczorkiem ze szklaneczką mojito na skołatane nerwy :drink1:
szpadel poszedł w ruch i na rabatach pewnie luźno a co za tym idzie posprzątane że mucha nie siada :eek3:

"cwietki" niech rosną :flower2:

ściskam cieplutko :kiss3:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 07:56 #293072

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry!

Zimno dziś... jak wstałam, na termometrze było jedynie 8,9st.
Potem ociepliło się do 12stu, ale wciąż chłodno... szybkim krokiem przemierzałam drogę z parkingu do biurowca.
Czas pomyśleć o cieplejszych kardiganach i wyciągnąć szale i pashminy.

Bożenko, szklaneczka mojito bardzo wczoraj byłaby wskazana! Posiłkowałam się tylko Desperadosem, ale to wiesz, taka pozorna ulga. Stres mimo wszystko pozostaje...
Roślinki śliczne i dorodne, więc z pewnością będą pięknie rosły! :kiss3:
Gosiu, nie, nie - u mnie nie ma powodu do jakichś negatywnych uogólnień, bo generalnie jest dobrze. To tylko konkretna sytuacja, komplikująca dość mocno życie, ale czyż nie przychodzi nam na co dzień zmaganie się z ciągłymi zmianami? To jest wpisane w nasze życie. Muszę złapać do tego odpowiedni dystans.
Cieszę się, że u Ciebie zmierza ku lepszemu... permanentny stres pracowy to nie jest fajna rzecz.
Trzymaj się!
Na rabatach robię luzy, bo jakoś zaczął mi doskwierać busz, który przestawałam ogarniać.
Na wiosnę czeka nas zdecydowane cięcie wszystkich krzewów.
Robaczku, odreagowanie z łopatą z pewnością pomogło.
Mam nadzieję, że dziś będzie dzień lepszych wiadomości.
Pod 'nóż' poszły piękne róże: Mary Rose, Heritage, Chippendale, A Shropshire Lad, Mrs. John Laing.
Nie pytaj dlaczego, po prostu muszę.
Małgosiu, widzę, że nie tylko ja walczyłam wczoraj z trudną sytuacją.
Mam nadzieję, że obie dziś będziemy miały lepszy dzień.
Przyznam, że generalnie dość dobrze radzę sobie ze stresem, jednak wczoraj był ten jeden za dużo.
Oby dziś było spokojniej, tego nam życzę :kiss3:
Na szczęście, jak piszesz, możemy złapać odpowiedni dystans do wszystkiego w ogrodach... czyż to nie swoisty odwyk od szarej i często trudnej rzeczywistości?
Aniu, dwadzieścia kolejnych lat w kieracie - to i mnie przeraża. My kobiety mamy tyle zajęć pozazawodowych, że utrzymanie się w wysokiej kondycji intelektualnej przez dwie dekady wydaje się być naprawdę dużym wyzwaniem. Czy w ogóle możliwym, i czy w ogóle ktoś będzie nas chciał jeszcze zatrudniać?
Frustruje mnie to ogromnie...

Dobrego dnia wszystkim! Jutro już piątek :dance:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 09:21 #293088

  • ewamaj66
  • ewamaj66's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1864
  • Otrzymane dziękuję: 572
Dobrze, że masz gdzie odreagować ;)
Róż trochę szkoda, ale przecież poszły w dobre ręce.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 10:24 #293100

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Nowy dzień, nowy nastrój?
Witaj Agnieszko :kiss3: Współczuję nerwów, ale mam nadzieję, że już Ci przeszło, zwłaszcza, że odreagowałaś pracą w ogrodzie. Pozbywasz się róż? :woohoo: Nie mogę uwierzyć...ale skoro jak napisałaś do Kasi - "musisz" to znaczy, że musisz ;) A ja przeciwnie - sadzę kolejne - niedawno Artemisa, Bonice 82, Pomponelkę i uroczą Sea Foam. Czekam jeszcze na Mozarta, ale ma być u Ewci jesienią.
Życzę spokojnego dnia i więcej dystansu, o ile się da....
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 11:21 #293120

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Aga, jak prawdziwy polski fachowiec, najpierw układa asfalt a później zabiera się za budowę kanalizacji pod tym asfaltem;)
Dopiero co wysypaliśmy 150 worków kory, a już rabaty zmasakrowane i kolejne 50 trzeba zamówić, nie wiem czy to ma w ogóle sens...

Z drugiej strony bardzo się cieszę, że róże znikają z naszego ogrodu... strasznie ich nie lubię w formie innej niż wazonowej :flower1:
Ostatnio zmieniany: 21 Sie 2014 11:22 przez PanM.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 11:33 #293123

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
PanieM, czy Ty wiesz, co oznacza ciągła walka z ogrodowymi połączeniami nerwowymi w mózgu? ;-)
Sprostowanie: wysypaliśmy 100 worków kory, a dosypać trzeba będzie max 20ścia ;-)
Więcej rabat już (chyba) nie zmasakruję. Prawie mogę to obiecać :)
Dobrze, ze Ty cierpliwy jesteś... :kiss3:
Iwonko, oj, dzisiejszy dzień do spokojnych i lekkich nie należy, ale jestem przygotowana na to, że do końca września będzie w ogóle ciągłe wariactwo. Tak się zastanawiam, ile jeszcze człowiek będzie musiał przeżyć podobnych sytuacji w życiu.
Trzeba się nauczyć olewać, uodpornić.
Róże częściowo pozostaną - w miejscach, w których ich istnienie jest uzasadnione i w których estetyka nie pozostawia wątpliwości. Wierz mi, że z ciężkim sercem robię te zmiany, ale są bezwzględnie konieczne.
Życzę Ci dobrego dnia!
Ewcia, no jakoś na chwilę pomogło, ale dziś znów... Jutro pogadamy :dance:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 12:03 #293128

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- witam już prawie weekendowo.. Dobrze, że mamy gdzie odreagowywać stresy.. Dobrze też, że to jedynie incydent, a nie długofalowy trend- a że jesteś spokojną osobą, to sobie ze stresem poradzisz na pewno :hug: Zazdroszczę Ci tego wyciszenia i spokoju- ja to jednak jestem wulkan i nie ukrywam, że czasem to męczy, nawet mnie ;)

Widzę, że Pan M ma podobne zdanie nt róz, jak mój P- na moje pytanie czy lubi róże i chce mieć jakieś różane krzewy stwierdził, że róże uznaje tylko te z kwiaciarni :silly: Jako że i mnie do nich nie ciągnie, to łatwy mamy kompromis w tej kwestii. Na marudzenie o innych kwitnących krzewach, które P nie porywają, pozostaję kompletnie głucha :P

Miłego dnia życzę- chociaż ponuro jest i jesiennie.. Nawet wczoraj, mimo słońca, pogoda była zdradliwa- chłodno, liście na chodnikach leżą.. Przykro jakoś mi się robi..Chociaż mam nadzieję, że zbliżająca się nieuchronnie jesień porozpieszcza nas do listopada słońcem i kolorami.. Na pocieszenie mam ochotę kupić wrzosy- niby planowałam wrzosowisko na pagórku pod brzozami i na moje życzenie jest to zaznaczone w projekcie, kilkadziesiąt wrzosów i wrzośców..jednak nigdy tego nie zrobiłam.. Obawiam się, że nie będę umiała utrzymać ich przy życiu zimą.. a rozmawiałyśmy też, żę wiosną nie bywają zbyt ciekawie..
Waham się i w sezonie o tym zapominam, mając tyle innych roślin- a temat zawsze do mnie wraca jesienią..

Pozdrawiam i oby szybko godziny mijały!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 19:55 #293200

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Hello!

Popracowe sprawy załatwione, pizza upieczona, monardy, margerytki, przetaczniki posadzone, trawnik skoszony (o błogosławiona super działająca opcjo mulczowania!), doniczkowe podlane, PanM pojechał po paluszki beskidzkie z solą :drool:
Jestem zadowolona :tongue1:

Moniko, wiem, że różanie całkowicie się z PanemM zgadzacie.
Cóż, przyznaję, że ja mimo wszystko róże miłością darzę, ale mimo to uważam, że umiar dobrze mi (a ogrodowi przede wszystkim) zrobi. Wciąż pozostanie ich niemała ilość, a te, które zostały, sprawiają najmniej zawodu. To chyba była dobra decyzja.
Masz rację, zrobiło się dzisiaj dość ponuro i przede wszystkim zimno!
Byłam dzisiaj w sweterku, ale wychodząc z pracy przy 18stu stopniach zwyczajnie zmarzłam.
Ma być chyba jednak ładny weekend. Widzimy się? :)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 20:36 #293221

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Ciesz się z porannych 18 stopni. U mnie było 11 :woohoo: A popołudniu raptem 17, po czym wieczorem - 13. Brrrr. To ma być sierpień????
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 20:41 #293225

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aniu, nie, nie!
Rano było 8,9st, a jak wychodziłam z pracy, to wzrosło do 18stu...
Zimno!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 20:46 #293228

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Sądziłam, że termometr w samochodzie mi się popsuł.. pokazywał ledwie 16*czyli jednak tyle było "za oknem".. Wracając wieczorem trafiłam na prognozę- od jutra obiecują więcej słońca.. Oby!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 21 Sie 2014 20:50 #293232

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, u mnie jest teraz 12 stopni... nie podobają mi się te temperatury!
Dodam, że dużo liści brzozowych było dziś na trawniku...
Buu :(
Trzymam się wiadomości od Ciebie, że w weekend cieplej będzie :coffe:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Sie 2014 19:58 #293471

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór!

A u mnie była dzisiaj Ewamaj, lalala! :)

Dziewczyna przemierzyła pół Polski, pół Warszawy, potem kolejne kilometry do mojej wsi i trafiła wszędzie :) Prawda, Ewa? :)
Jeśli komuś się wydaje, że nasza Ewcia to stonowana, oszczędna w słowach kobieta, to jest w błędzie!
To prawdziwy wulkan energii, góry przenosi słowami i uśmiechem, obdarza pozytywnym nastrojem od pierwszego spojrzenia.
Ewa, dzięki że zechciałaś nas odwiedzić! Mam nadzieję, że następnym razem wpadniesz na dłużej :) No i cieszę się, że Ty - tak wielka miłośniczka róż - klepnęłaś naszą ich eksmisję jako właściwy kierunek :)

Piątek dla mnie dziś trudny, bo jakaś temperaturowo-dreszczowa jestem... teraz to już w ogóle dygoczę.
Jakiś wirus chyba szaleje...
Mam nadzieję, że jutro obudzę się jak nowo narodzona i że to chwilowe. Mamy w planach stanowcze cięcie wszystkich krzewów.

Udanego weekendu wszystkim!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Sie 2014 20:03 #293475

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Witaj Aguś :bye:
U mnie wczoraj też była straszna zimmnica 11 stopni, które mi uzmysłowiło,że nie długo jesień będzie i koniec ciepełka :cry3:
Ale dzisiaj prawdziwie letni dzień :P
Fajne takie spotkanka i różne konwersacje ogrodowe, trochę zazdraszczam ;)
pozdrawiam serdecznie :hug:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Sie 2014 20:33 #293495

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aniu, jesień też może być przyjemna - jest jeden warunek: musi być słonecznie :)
Ja uwielbiam tę porę roku, wraz ze schyłkiem lata... Czuję się jak ryba w wodzie w tym klimacie, kolorach, czymś nieuchwytnym w powietrzu...
Na babie lato jeszcze za wcześnie, ale już znacznie się ochłodziło...
Jak wstaję o 5:50, jest tylko 8st.

Spotkanie było bardzo miłe, tak się wciągnęłam w ogrodowe dywagacje, że zupełnie zapomniałam o uporczywej migrenie, która mnie od wczoraj trzyma.

Pozdrawiam!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Sie 2014 20:44 #293501

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
A ja tam zawsze lubię ciepełko,bo jestem zmarźluch,mój M się śmieje,że dlatego,że kalendarzową zimę się urodziłam :happy4:
Tak na babie kato jeszcze pora, ale ciepłą złotą,długa polską jesień toi ja lubię, łatwiej się zaaklimatyzować do zimna.A ,że ranki już zimne to wiem,bo o 6 wstaję to czuję , pierwszy ruch na balkon :)
No widzisz takie spotkanko jakie zdrowotne, i o migrenie się zapomniało,A wiem jaka jest dokuczliwa bo mój eMek czasami ją ma :(
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.467 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum