Wiesiku
Talent, nie talent .... najważniejsze, że jesteś
to ja nadrabiam pisaniną brak ogrodowych atrakcji ... Ty nie musisz
Zdjęcia Twojego zaczarowanego zakątka w zupełności wystarczą, aby zaniemówić z podziwu, a słowa ... ? "milczenie jest złotem" ...
Ścieżka, którą zamieściłaś, jest bardzo "podobna" do mojej, prowadzącej od furtki wejściowej na działkę, do furteczki zapraszającej na ogród. Bardzo chciałabym i ją zaaranżować w sposób przytulniejszy, ale ponieważ jest to trasa "szybkiego ruchu", więc jakiekolwiek obsadzenia roślinne, czy to po bokach, czy pomiędzy płytami, nie wchodzą raczej w rachubę. "Taras", o którym mowa we wcześniejszych wpisach, to prostokątny placyk, na terenie którego toczy się życie, m.in. kulinarne, ławeczkowe
i gdzie najczęściej stawiany jest stoliczek, zajmujący 3/4 powierzchni placyka ...
Ponieważ w sobotę harowaliśmy naprawdę jak te woły ( równe 10 godzin bardzo wytężonej pracy, najbardziej dokucza du... ża partia mięśni
), udało mi się zrealizować przynajmniej część zaplanowanych wariacji " na temat".
Tak było tydzień temu ...
Po minimalnych poprawkach uzyskałam poniższy efekt; jedna powierzchnia wydobyta na światło dzienne uzyskała oprawę rozchodnikową: rozchodniki siebolda i biały ( ??? być może coral carpet ??? albo lauconium ??? ), w drugiej posadziłam macierzanki: piaskowe i cytrynową. Na ceglanym murku z lewej strony świeżo upieczonego założenia postawiłam "półmisek" z rojnikami.
Przy okazji z radością stwierdziłam, że roślinki na rabacie ziołowej przyjęły się i nawet rozrosły
Przez nadchodzący tydzień będę miała nad czym myśleć
Tutaj też szykuje się do rozkwitu orlik od Myszki
Agnieszszko
Co prawda crumble nigdy nie jadłam, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abym w wolniejszym czasie coś takiego upichciła - znalazłam kilka receptur w internecie, ale byłoby miło poznać Twoją osobistą
- zwłaszcza, że nasze rabarbarki znacznie powiększyły masę ciała ...
Malinowy - z ubiegłorocznego nasadzenia; wówczas sadzonka miała 3 listeczki ...
i zwykły, zielony, z którego najlepszy jest kompot z dodatkiem skórki pomarańczowej lub wspaniały dżem ...
na pierwszym planie młodziutka języczka Przewalskiego ( Siberko
), a po lewej stronie rabarbarowej kępy przycupnęła tawułka; za siatką ogrodzeniową rozpościera się rabatka cienista z fiołkami, czosnkiem niedźwiedzim, tawułkami, hostkami i świecznicą ...
Tymczasem, także w sobotę ukończyłam - także wstępnie - nasadzenia na rabatce kosówkowej; zamieszkały tam dwie kosodrzewiny "pumilo", trzy berberysy: Admiration ( Monisiu
), Maria i Bagatelle oraz tawuła brzozolistna Tor Gold; do pełni szczęścia brakuje wytyczenia zarysu za pomocą rollboardera i wysypania drobną korą.
Całe towarzystwo dostało pod nóżki albo torf ( sosny ), albo obornik ( pozostali członkowie szacownej grupy )...
Niestety, Adam nie "wziął" tawuły
W położonym tuż obok "kółku", jak nazywam rabatę z leszczyną i jałowcami, jedni cieszą się pogodnym majem :żurawki i skalnica, a inni cierpią od tajemniczego, pomarańczowego grzyba - ów dziwny twór od trzech lat odnawia się tylko na trzech pędach i objawia się właśnie teraz, zwłaszcza po obfitych opadach ... potem zasycha w postaci czarnych plamek.
Żurawka Peach Flambe ... czy jakoś tak...
Inne ... żurawki i skalnica Aureadentata
"Rudy"
Rabatce z młodziutką śliwką węgierką przybyło kilka bodziszków: korzeniaste ( Hanulko
), sambor ( Myszko
), korzenne, wspaniały ( Siberko
) i waniliowe - karzełki.
Jednak zanim się rozrosną, pierwsze skrzypce zagrają takie oto śliczności ...
Przesadzona i przycięta bukietówka sprawiła wielką niespodziankę, puszczając się nowymi pączkami
Hortensjowa Anusiu - Tobie w hołdzie
O pozostałych miłych sercu czynnościach, obserwacjach, planach i ogrodowych historiach - już wkrótce
Tymczasem, na zakończenie dzisiejszej relacji, zostawiam spory słój z pędami sosny zasypanymi cukrem - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za 6 tygodni zlejemy zdrowy soczek na przeziębienia i kaszelek
( przepis załączę w kolejnym wejściu "antenowym" )
Do zobaczenia jutro
życzymy spokojnego Wieczoru Wyborczego